Szkolnictwo w województwie śląskim 1922-1939
Autor: prof UŚ dr hab. Anna Glimos-Nadgórska
- ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
- TOM: 1 (2014)
Administracja szkolna
Na mocy postanowień statutu organicznego z 20 lipca 1920 r. całe szkolnictwo ogólnokształcące województwa wyłączono spod władzy Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, a podporządkowano władzom szkolnym w Katowicach czyli kuratorowi szkolnemu, który był jednocześnie wojewodą śląskim. Faktyczne zadania kuratora wypełniał naczelnik, stojący na czele Wydziału Oświecenia Publicznego (WOP) Urzędu Wojewódzkiego Śląskiego. Od 1929 r. jemu też podporządkowano szkolnictwo zawodowe. Do 1933 r. organami władzy szkolnej w terenie (w części górnośląskiej) były Powiatowe Urzędy Szkolne i (w części cieszyńskiej) i Rady Szkolne Powiatowe, a od 1933 r. inspektoraty szkolne. O materialne sprawy szkół troszczyły się miejscowe opieki, komisje bądź dozory szkolne.
Przedszkola. Szkoły powszechne
Placówki przedszkolne (ochronki), prowadzone przez zgromadzenia zakonne, samorządy, osoby prywatne, a przede wszystkim przez WOP, oprócz typowych zadań im przypisanych, spełniały ważne funkcje przy zapisywaniu dzieci przez rodziców do szkół polskich. Dlatego uczęszczały do nich również dzieci mniejszości niemieckiej. Z tych to przyczyn województwo w 1931 r. posiadało najbardziej rozwiniętą sieć przedszkoli w skali całego kraju. W roku 1922/1923 funkcjonowało tu 60 ochronek i przedszkoli z 68 nauczycielami i 4441 podopiecznymi, a w roku 1938/1939 w 337 takich placówkach zajęcia z 20309 dziećmi prowadziło 445 nauczycieli.
Szkoły powszechne rozpoczęły pierwszy tzw. polski rok szkolny 5 września 1922 r. Do 622 placówek zaczęło uczęszczać 192 443 uczniów (w tym 83% pobierało naukę w języku polskim), a uczyło ich 2876 nauczycieli. W roku 1938/1939 do 678 szkół (60% z nich pozostawało placówkami III stopnia) uczęszczało 191 032 dzieci i młodzieży (w tym dla 91% język polski był językiem wykładowym), a pracowało z nimi 4718 nauczycieli.
W latach dwudziestych na podstawie okólników i zarządzeń wojewody-kuratora śląskiego, co roku wprowadzano do tego typu szkół nowe plany i programy nauczania w oparciu o prawodawstwo polskie, ale z uwzględnieniem tzw. odrębności śląskich, do których zaliczano: funkcjonowanie szkół 8-klasowych, rozpoczynanie nauki przez dzieci 6-letnie i 4-godzinny tygodniowy wymiar nauki religii (tylko w części górnośląskiej województwa). W roku 1930/1931 dokonano unifikacji śląskich planów nauczania z planami wydanymi przez Ministerstwo, ale z zachowaniem powyższych odrębności. Gdy w 1933 r. Sejm Śląski nie wyraził zgody na pełną unifikację śląskiego szkolnictwa z założeniami reformy jędrzejewiczowskiej realizowanej na podstawie Ustawy Sejmu RP z 11 marca 1932 r., poszczególne jej założenia, a przede wszystkim plany i programy nauczania, wojewoda wprowadzał do niego co roku, ale jako przewodniczący Śląskiej Rady Wojewódzkiej (taką możliwość dawał mu statut organiczny). To spowodowało, że szkolnictwo tego terenu pracowało według założeń tej ustawy już w roku 1936/37, a 30 sierpnia 1937 r. ją samą – z uwzględnieniem tzw. odrębności tego regionu - przyjął IV Sejm Śląski. Batalia o unifikację szkolnictwa autonomicznego terenu z normami ogólnopolskimi, była bowiem jednym z elementów walki politycznej, jaką między sobą toczyli zwolennicy i przeciwnicy autonomii śląskiej.
Szkoły powszechne realizowały zakreślone przez władze wojewódzkie (a zgodne z założeniami ogólnopolskimi) cele nauczania i wychowania zawarte w programach nauczania, a także m.in. poprzez funkcjonujące koła różnych organizacji i stowarzyszeń, m.in. ZHP, PCK, LMiK, LOPiP i Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. W 1928 r. harcerstwo stało się najliczniejszą organizacją prorządową działającą wśród młodzieży szkolnej. Uczniowie – ze względu na brak znajomości ogólnoliterackiego języka polskiego uczyli się początkowo ze specjalnie opracowanych dla potrzeb tego specyficznego obszaru elementarzy i czytanek, a w latach trzydziestych - już z ogólnopolskich podręczników szkolnych. Jednakże poziom opanowania przez nich języka polskiego był dość niski a frekwencja osiągała często wskaźnik niższy niż 90%. Ponadto brak społecznej świadomości potrzeby regularnego uczęszczania do szkoły powodowały, że promocję do następnej klasy otrzymywało 80-90% uczniów. Niewywiązywanie się dzieci z obowiązków szkolnych, opuszczanie przez nich lekcji, a także niechętny stosunek uczniów i ich rodziców do części nauczycielstwa, były głównymi przyczynami wymierzania uczniom kar cielesnych. Stosowano je tak jak w czasach pruskich, ale rodzice twierdzili, iż niektórzy polscy nauczyciele stosowali je w niedozwolony sposób, bo bili mocniej i częściej. I chociaż w 1932 r. wojewoda wprowadził urzędowy zakaz ich stosowania, to w latach trzydziestych zdarzały się sporadyczne wypadki jego łamania.
Podjęcie pracy w szkolnictwie śląskim przez tzw. napływowe nauczycielstwo (które nie rozumiało specyfiki pracy na tym terenie), powodowało różne zatargi z miejscowym społeczeństwem i silnie wspierającym go duchowieństwem. Konflikty te – szczególnie widoczne na linii: społeczeństwo górnośląskie – nauczycielstwo, dotyczyły poszanowania gwary i zwyczajów śląskich, zaakceptowania katolickiego oblicza szkolnictwa powszechnego w części górnośląskiej województwa, istotnego wpływu Kościoła na życie i w życiu szkoły śląskiej, zachowania tradycyjnej pozycji kobiety zamężnej w rodzinie jako dawczyni życia i opiekunki ogniska domowego oraz przyjęcie przez nią tradycyjnych zasad zachowania i ubierania się oraz nie podejmowanie przez mężatki pracy zawodowej. Tę ostatnią kwestię należy łączyć z ustawą Sejmu Śląskiego przyjętą w 1926 r., a obowiązującą do kwietnia 1938 r., zabraniającą kobietom po zawarciu związku małżeńskiego podejmować pracy zawodowej w szkolnictwie na terenie całego województwa.
W końcu 1922 r., spośród 2929 nauczycieli śląskich szkół powszechnych, bez kwalifikacji bądź z kwalifikacjami niepełnymi pozostawało prawie 20% kadry tego typu szkół. W 1938 r. niepełne uprawnienia do pracy w szkole mieli tylko ci, którzy dopiero rozpoczęli pracę zawodową. W 1925 r. nauczyciele miejscowi (bez pochodzących ze Śląska Cieszyńskiego) stanowili około 35% ogółu w nich zatrudnionych. Natomiast w 1935 r. Górnoślązakami było tylko 26% ogółu nauczycielstwa, pomimo liczbowego wzrostu nauczycieli tzw. rodzimego pochodzenia. Stan taki wynikał z tego, że mimo funkcjonowania kilku miejscowych seminariów nauczycielskich, corocznie prawie 250-osobowa grupa ich absolwentów (nie zawsze pochodzących ze Śląska) pokrywała zaledwie naturalny ubytek nauczycieli, a rozwój liczby szkół, redukcja sił niepewnych politycznie, niewykwalifikowanych i podlegających tzw. ustawie celibatowej powodowała, że należało nadal zatrudniać nauczycieli spoza Śląska.
Po przyjęciu w województwie w 1929 r. założeń ruch regionalistycznego, a zwłaszcza po wprowadzeniu do szkół powszechnych programów zgodnych z założeniami reformy z 1932 r., elementy regionalne zaczęto realizować na lekcjach z wszystkich przedmiotów. Regionalizm uznano bowiem za ważny czynnik w działalności dydaktyczno-wychowawczej szkoły śląskiej służący do realizacji ważnych celów politycznych, w tym unifikacji i integracji szkolnictwa i ziemi śląskiej z Rzeczpospolitą.
Śląskie władze polityczne i oświatowe nie używały nazwy „repolonizacja” do określenia podejmowanych przez siebie zadań. Wprowadzenie na teren śląska polskich założeń programowo-wychowawczych i sytemu szkolnego utożsamiały z unifikacją tego obszaru z normami obowiązującymi w Polsce, a nie z przywracaniem tu polskości, bo Ślązaków uznawały za Polaków, mimo że walczyły z ich gwarą , m.in. po to by nie było odmienności między nimi a resztą polskiego społeczeństwa.
Rozwój i osiągnięcia autonomicznego szkolnictwa powszechnego możliwe były dzięki wysokim nakładom finansowym śląskich władz administracyjnych. W roku 1938/1939 na jego potrzeby przeznaczono prawie 30% budżetu województwa. W latach 1924-1939 wybudowano 116 nowych szkół i rozpoczęto budowę 31 obiektów tego typu, a połowę tych ostatnich oddano do użytku w latach trzydziestych. Wiele nowych szkół wyposażono w nowoczesne pomoce naukowe, wzorcowe pracownie specjalistyczne a także sale gimnastyczne, aule oraz centralne ogrzewanie.
Na podstawie 98 i 106 artykułu konwencji genewskiej, Polska i Niemcy zobowiązane zostały do organizowania szkół dla mniejszości niemieckiej: powszechnych i średnich ogólnokształcących. Głównym przedmiotem sporów w tej kwestii pozostawało szkolnictwo powszechne. W połowie lat dwudziestych, ostra kampania podjęta przez stronę niemiecką, spowodowała masowe zapisywanie dzieci górnośląskich do szkół niemieckich zwanych mniejszościowymi. Wobec przekupywania rodziców przez Volksbund, wydawania im podarunków i dokarmiania najuboższych, WOP rozpoczął szeroką akcję dożywiania dzieci, tak polskich jak i niemieckich w przedszkolach i szkołach. W roku 1928/1929 wydał na ten cel kwotę 12 razy wyższą niż w 1924 r. Reakcja podjęta przez stronę polską spowodowała, że w 1928 r. do szkół mniejszościowych zgłoszono tylko 8,3% dzieci. W walce o polską szkołę na przyznanej Rzeczpospolitej części Górnego Śląska, szczególnie widocznej w okresie wpisów dzieci do szkoły (uprawnienia takie posiadali rodzice bądź ich prawni opiekunowie), a prowadzonej pod hasłem: „Polskie dzieci do polskich szkół”, pomagał władzom śląskim Związek Obrony Kresów Zachodnich.
W roku 1922/1923 działalność rozpoczęło 68 niemieckich szkół powszechnych gromadzących 23 804 uczniów i 11 szkół średnich dla 2 970 młodzieży. W roku 1929/1930 (tj. w okresie szczególnych zmagań o dziecko polskie w okresie tzw. wpisów szkolnych), funkcjonowało 85 szkół powszechnych uczących 18 188 dzieci i 13 szkół średnich dla 2 632 uczniów. Natomiast w roku 1936/1937 liczba tych pierwszych spadła do 59, a dzieci do 9659, a placówek stopnia średniego funkcjonowało tylko 8 z 967 uczniami. Zmiany w zakresie liczby szkół mniejszościowych i ich uczniów pozostawały wynikiem działań podejmowanych przez stronę polską, zmniejszającego się przyrostu naturalnego tej grupy narodowej oraz stałej emigracji Niemców do Rzeszy.
Szkolnictwo średnie ogólnokształcące
Na przyznanej Polsce części Górnego Śląska nie było polskich szkół średnich. Dlatego śląskie władze oświatowe musiały ich pracę organizować od podstaw. Jedynie w części cieszyńskiej województwa funkcjonowało założone w Cieszynie w 1895 r. Gimnazjum im. Osuchowskiego. Dzięki pracy wielu Polaków i staraniom polskich władz administracyjnych, w roku szkolnym 1922/1923 działalność dydaktyczno-wychowawczą zaczęły prowadzić 32 szkoły średnie ogólnokształcące państwowe i komunalne (w tym 5 w części cieszyńskiej), z tego 19 polskich a 13 niemieckich (tylko jedna tego rodzaju szkoła w części cieszyńskiej). Do tych 32 placówek szczebla średniego ogólnokształcącego uczęszczało w tym roku 9824 uczniów, w tym 42% uczniów tzw. mniejszości niemieckiej (uczniowie ci uczyli się w odrębnych oddziałach). Natomiast w roku 1935/36 do 32 tego rodzaju szkół (z tego do 78% polskich) chodziło 10 279 młodzieży, z tego 22% uczniów mniejszości niemieckiej. Naukę we wszystkich placówkach prowadziło 742 nauczycieli.
Szkoły średnie ogólnokształcące województwa śląskiego rozpoczęły i prowadziły działalność w bardzo trudnych warunkach ze względu na brak wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej (w latach dwudziestych brakowało zwłaszcza nauczycieli posługujących się językiem polskim i niemieckim), właściwego zaplecza i pomocy naukowych. Rodziców i uczniów należało przekonywać o celowości i zasadności wprowadzania do nich elementów polskich planów i programów nauczania, a także do walorów polskiego systemu szkolnego na poziomie średnim. Ponadto między szkołami istniało duże zróżnicowanie programowe i występujący między nimi (zwłaszcza w części górnośląskiej) brak drożności kształcenia. Tylko gimnazja w części cieszyńskiej zaczęły prawie od razu realizować ministerialny program polskiego 5-klasowego gimnazjum o typie klasycznym, matematyczno-przyrodniczym i humanistycznym. Natomiast w części górnośląskiej placówki zaliczane do grupy szkół średnich ogólnokształcących, pozostawały gimnazjami bądź szkołami realnymi 8- lub 6-klasowymi, z przewagą tych pierwszych, ale o zróżnicowanych profilach, funkcjonujących według zmodernizowanych planów i programów pruskich. Pierwsze polskie plany ministerialne zaczęto do nich wprowadzać w połowie lat dwudziestych, ale wiele odchyleń i odmienności pozostało w ich pracy jeszcze do połowy lat trzydziestych. Dopiero na podstawie okólnika nr 7 wojewody śląskiego z maja 1932 r. i rozporządzeń wydanych w latach późniejszych, wprowadzano do nich pełne założenia organizacyjno-programowe wynikające z Ustawy z 11 marca 1932 r., czyli jednolite 4-letnie gimnazja ogólnokształcące z tzw. małą maturą, a od 1937 r. – 2-letnie licea ogólnokształcące, kończące cykl kształcenia na poziomie średnim tzw. dużą maturą, dającą uprawnienia do podjęcia studiów wyższych.
Specyfiką polskiego szkolnictwa średniego ogólnokształcącego w części górnośląskiej województwa był fakt, że na początku lat dwudziestych działalność dydaktyczno-wychowawczą rozpoczęły prowadzić – zgodnie z postanowieniami konwencji genewskiej -prywatne szkoły ogólnokształcące na poziomie średnim dla uczniów mniejszości niemieckiej. Zakładały je różne organizacje bądź przedstawiciele mniejszości. Nie były one szkołami mniejszościowymi, bo nie finansował ich Skarb Śląski. Większość z nich posiadała uprawnienia szkół państwowych. Rozpoczęły działalność już w r. 1922/1923 ze względu na zgłoszoną chęć pobierania w nich nauki przez dużą liczbę uczniów mniejszości. Funkcjonowały w budynkach zlikwidowanych średnich szkół niemieckich przejętych w 1922 r. przez władze polskie, zazwyczaj przez kilka lat, a tylko niektóre z nich także w latach trzydziestych. Miały one różne nazwy, bo wg konwencji genewskiej, niemiecką szkołą średnią pozostawała szkoła wydziałowa, a odpowiednikiem polskiej szkoły średniej czyli gimnazjum, była niemiecka „szkoła wyższa”. Pierwsze polskie prywatne szkoły tego typu powstały dopiero w końcu lat dwudziestych W r. 1922/1923 funkcjonowało 6 niemieckich prywatnych szkół średnich ogólnokształcących z 972 uczniami, pięć lat później - do 10 z nich chodziło 1727 młodzieży, a w r. 1938/39, do 7 z nich - 672 uczniów. W 1938 r. zadania polskich prywatnych gimnazjów i liceów pełniły m.in. : Prywatne Gimnazjum Żeńskie: SS Notre Dame w Bielsku i Sióstr Urszulanek w Rybniku oraz Gimnazjum w Katowicach (z siedzibą w ŚTZN), a placówkami niemieckimi szczebla średniego ogólnokształcącymi nie finansowanymi przez władze województwa były m.in. : Prywatne Gimnazjum w Pszczynie i w Tarnowskich Górach oraz Prywatne Gimnazjum i Liceum w Mikołowie. Do najbardziej znanych śląskich szkół prywatnych ale jako placówek mniejszościowych (organizowanych zgodnie z art. 117 konwencji genewskiej), zaliczyć należy powstałe w 1932 r. w Chorzowie Prywatne Gimnazjum Niemieckie, a w Bytomiu - Polskie Gimnazjum Prywatne.
Seminaria nauczycielskie (w r. 1922/23 otwarto ich 10, a w r. 1935/1936 funkcjonowało ich 7, w tym jedno jako seminarium ochroniarskie)) kształciły na poziomie średnim (bez możliwości podjęcia przez ich absolwentów studiów wyższych) nauczycieli szkół powszechnych oraz przedszkoli (ochronek). Cieszyły się one dużym powodzeniem wśród młodzieży śląskiej, bowiem nauka była w nich bezpłatna i istniało stałe zapotrzebowanie na miejscowe wykwalifikowane siły nauczycielskie. Uległy one likwidacji w ramach wdrażania założeń reformy jędrzejewiczowskiej. Ich miejsce zajęły 3-letnie licea pedagogiczne, do których przyjmowano absolwentów nowego typu 4-letnich gimnazjów ogólnokształcących.
Starania o otwarcie uniwersytetu w Katowicach zakończone niepowodzeniem spowodowały, że w 1928 r. uruchomiono w Katowicach Instytut Pedagogiczny. Uczestnicząc w różnych kursach, w pracy 3-letniego Studium Pedagogicznego, w konferencjach metodycznych i wykładach naukowych prowadzonych przez wybitnych specjalistów z Krakowa, Warszawy, Poznania i Lwowa, kadra nauczycielska podnosiła swoje kwalifikacje naukowe i pedagogiczne, nie otrzymując jednak żadnych dodatkowych uprawnień.
Rozwojowi pracy i oświaty pozaszkolnej, prowadzonej głównie przez śląskie nauczycielstwo, pomagały też placówki o charakterze szkół wyższych (bez uprawnień akademickich): wspomniany Instytut Pedagogiczny, Konserwatorium Muzyczne w Katowicach (powstałe w 1929 r., a działające od 1931 r. jako placówka samorządowa) i prywatna Szkoła Malarska (powołana w 1938 r. z inicjatywy inż. T. Michejdy i trzech artystów: J. Jaremy, J. Mroszczaka i C. Rzepińskiego) oraz dwie instytucje naukowo-badawczo-wydawnicze: Śląskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk na Śląsku oraz Instytut Śląski działające w Katowicach.
Szkolnictwo zawodowe i dokształcające
Celowa działalność władz niemieckich spowodowała, że do 1918 r. na ziemi śląskiej prawie nie istniało szkolnictwo zawodowe. Polacy mieli stanowić tanią i niewykwalifikowaną siłę roboczą pracującą w zakładach będących własnością Niemców. Dlatego szkolnictwo zawodowe nie zostało objęte postanowieniami konwencji genewskiej. Ze względu na historyczną przeszłość ziemi śląskiej, w kształceniu zawodowym młodzieży i dorosłych zwrócono uwagę na połączenie wykształcenia ogólnego z nauką zawodu oraz na kształtowanie postaw obywatelskich uczniów.
Ze względu na przyjmowanie różnych nazw i określeń dla tych samych szkół oraz wliczanie pozaszkolnych form kształcenia do szkolnictwa zawodowego; na podporządkowanie szkolnictwa zawodowego do 1928 r. Ministerstwu Przemysłu i Handlu oraz nie dokończoną realizację reformy z 11 marca 1932 r. - wprowadzanej tu dopiero od 1937 r. - dane liczbowe dotyczące ich liczby są dość rozbieżne. Przyjmuje się, że w r. 1922/1923 naukę w 22 szkołach zawodowych – w tym 16 dokształcających – rozpoczęło 4326 uczniów (z tego 24 % w szkołach zawodowych) czyli połowę mniej niż w placówkach średnich ogólnokształcących. W r. 1931/1932 funkcjonowało 226 szkół zawodowych (w tym 201 dokształcających), a uczyło się w nich 29 538 uczniów, przy czym tylko 13% w placówkach zawodowych. Natomiast w r. 1935/1936 działalność dydaktyczno-wychowawczą prowadziło 80 takich placówek (w tym 55 dokształcających), a naukę w nich pobierało 15008 młodzieży, a tylko 32% z niej uczęszczało do szkół zawodowych.
Oprócz rozwoju zawodowych szkół górniczych, rzemieślniczych, rolniczych i technicznych, śląskie władze samorządowe już w pierwszych latach swej pracy, zwróciły uwagę na dokształcanie zawodowe młodzieży i dorosłych. Patronował temu Śląski Instytut Rzemieślniczo-Przemysłowy, który w latach 1927-1938 zorganizował 358 różnych kursów dla ponad 11 000 słuchaczy. 90% z nich otrzymało świadectwo ich ukończenia. Na kursach tych realizowano też tzw. przedmioty ogólnokształcące, na których zapoznawano słuchaczy z elementarnymi wiadomościami z historii, geografii i nauki o Polsce.
W latach 1929-1936 funkcjonowało w województwie 40 dokształcających szkół górniczych. Patronat nad nimi sprawowały: Górnośląski Związek Przemysłowców Górniczych, Wyższy Urząd Górniczy i Urząd Wojewódzki Śląski. 2-letnia nauka w nich była obowiązkowa dla wszystkich młodocianych pracowników po ukończeniu przez nich 15 roku życia. W ich programie znalazły się też treści mające kształtować postawę obywatelską młodego pokolenia. Ze względu na brak zainteresowania taką formą kształcenia szkoły te uległy likwidacji w 1936 r.
W 1937 r., po wydaniu ustawy o zakładaniu i utrzymywaniu szkół dokształcających, wydzielono 4 typy szkół, które realizowały programy kształcenia zawodowego. Były to szkoły: przysposobienia zawodowego, kształcenia zawodowego, kształcenia na poziomie gimnazjum i liceum zawodowego. W toku nauki realizowano też wiadomości ogólne, zgodnie z wytyczonymi celami wychowawczymi. W 1937 r. działalność dydaktyczną rozpoczęły 3 szkoły nowego typu zwane rzemieślniczymi w Chorzowie, Cieszynie i Nowym Bytomiu, przeznaczone dla absolwentów szkół powszechnych I stopnia
Władze śląskie zwróciły też uwagę na rozwój zawodowego szkolnictwa rolniczego. Do najbardziej znanych zawodowych szkół rolniczych, finansowanych przez Skarb Śląski, zaliczyć należy Męską Szkołę Rolniczą - założoną w 1895 r. w Cieszynie – która już w 1919 r. wznowiła działalność w Międzyświeciu oraz takie placówki działające w Lublińcu i Rybniku. Dla kobiet szkoły rolnicze, finansowane przez Śląską Izbę Rolniczą, zorganizowano w Strumieniu i Starej Wsi. Dziewczęta uczęszczały też do -2- lub 3-letnich szkół wychowania rodzinnego oraz do Szkoły Przysposobienia Gospodyń Wiejskich w Buczu. Oprócz szkół rolniczych organizowano wiele kursów rolniczych, ogrodniczych i pszczelarskich, przeznaczonych głównie dla tej części młodzieży śląskiej, która nie uczęszczała do szkoły.
Szczególną uwagę władze śląskie zwróciły na kształcenie polskiej kadry technicznej. W całym okresie międzywojennym działalność prowadziła Państwowa Szkoła Przemysłowa i Szkoła Górnicza w Bielsku. Po nieudanych staraniach na otwarcie w Katowicach politechniki, w 1925 r. otwarto w Królewskiej Hucie Wojewódzką Szkołę Mechaniczną. Natomiast w latach 1922-1933 w Tarnowskich Górach funkcjonowała Szkoła Górnośląskiego Związku Przemysłowców Górniczo-Hutniczych. Na jej bazie i Szkoły Górniczej przeniesionej z Wieliczki, m.in. na skutek starań Unii Polskiego Przemysłu Górniczo-Hutniczego uruchomiono w 1933 r. w Katowicach państwową Szkołę Górniczą .
W Katowicach w latach 1928-1931, z inicjatywy wojewody M. Grażyńskiego, zbudowano od podstaw - na wzór tego typu placówek w Wiedniu i w Belgii - Śląskie Techniczne Zakłady Naukowe (ŚTZN). Koszty ich budowy – pozostających chlubą województwa a kształcącą młodzież także z terenów sąsiednich – w wysokości 12 mln złotych, pokryto z pożyczki amerykańskiej. Ich budynek obejmował powierzchnię 172 000 metrów kwadratowych i posiadał 600 różnych pomieszczeń. Naukę w niej mogło pobierać 1600 uczniów, a personel naukowo-dydaktyczno-administracyjny liczył około 100 osób. Według „Statutu” z 1931 r. , ŚTZN były zespołem szkół średnich i niżej zorganizowanych pracującym według polskich planów i programów nauczania. 4-letnie szkoły średnie kształciły techników 8 specjalności, a 2-letnie szkoły zawodowe – mistrzów różnych specjalności. Zgodnie z założeniami ustawy z 11 marca 1932 r., ŚTZN kształciły młodzież na poziomie zawodowym oraz nowego typu gimnazjum i liceum zawodowego.
Kształcenie zawodowe na poziomie akademickim (bez takowych uprawnień) prowadziły placówki o charakterze szkół wyższych, tj. Wyższe Studium Nauk Społeczno-Gospodarczych w Katowicach, Wyższa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego i Wyższa Szkoła Rolnicza w Cieszynie.
Bibliografia
- Dobrowolski P., Geneza i początki Instytutu Pedagogicznego w Katowicach, Katowice 1983.
- Falęcki T., Niemieckie szkolnictwo mniejszościowe na Górnym Śląsku w latach 1922-1937, Katowice–Kraków 1970.
- Glimos-Nadgórska A., Polskie szkolnictwo powszechne województwa śląskiego 1922-1939, Katowice 2000.
- Glimos-Nadgórska A., Szkolnictwo i oświata pozaszkolna, w: Województwo śląskie (1922-1939). Zarys monograficzny, red. F. Serafin, Katowice 1996, s. 469-503.
- Glimos-Nadgórska A,, Tradycjonalizm śląski a równouprawnienie kobiet. Praca zawodowa i życie codzienne nauczycielek województwa śląskiego (1922-1939), w: Równe prawa i nierówne szanse. Kobiety w Polsce międzywojennej, red. A. Żarnowska i A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 155-167.
- Ręgorowicz L., Wykonanie polsko-niemieckiej konwencji w zakresie szkolnictwa, Katowice 1961.
- Wanatowicz M. W., Inteligencja na Śląsku w okresie międzywojennym, Katowice 1986.
- Wanatowicz M. W., Ludność napływowa na Górnym Śląsku 1922-1939, Katowice 1982.
- Województwo śląskie 1922-1939. Zarys monograficzny. red. F. Serafin, Katowice 1996.
Źródła on-line
ŚBC
Janusz Mikitin, Szkolnictwo policyjne w województwie śląskim w okresie międzywojennym, Katowice 2008