Pastuszki – tradycja kolędnicza okresu Bożego Narodzenia

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

Autor: dr Robert Garstka

ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
TOM: 11 (2024)

Od dnia świętego Szczepana (26 grudnia) do Trzech Króli (6 stycznia), głównie na terenie Koniakowa, Istebnej, Jaworzynki, Wisły na ziemi cieszyńskiej, a także w niektórych wioskach na ziemi żywieckiej, np. w Lalikach, nadal można się zetknąć z zanikającą formą kolędniczą tzw. pastuszków.

Zdaniem Andrzeja Podżorskiego „chodzenie po pastuszkach” w Wiśle odbywało się wyłącznie za dnia w Dzień Bożego Narodzenia i w święta aż do Nowego Roku[1]. Jan Szymik natomiast, opisując tradycje Śląska Cieszyńskiego[2], zauważa, że właściwym czasem tego obchodu jest dzień Trzech Króli[3]. Dla wsi w północno-wschodniej części Żywiecczyzny i okolic Jeleśni wskazano termin od dnia świętego Szczepana do Trzech Króli[4].

Należy zauważyć, że „kolędników postrzegano niegdyś jako przedstawicieli pozaziemskiego świata, związanych ze światem sakralnym. Jako przybyszów »stamtąd« – wysłanników Boga. Dlatego ich obecność bez względu na formę kolędniczą – obwarowana była rytualnymi zachowaniami. Przybywając pod dom, ogłaszali swoją obecność poprzez hałas, śpiew, stukanie w drzwi, pytanie o pozwolenie na kolędowanie”[5].

Pastuszki, po otrzymaniu zgody na kolędowanie, przekraczają granicę (próg, bramę) rozdzielającą „ten” i „tamten” świat, po czym następuje właściwe kolędowanie[6]. Opowiadają pieśnią, gestem i słowem historię narodzenia Jezusa, zakończoną sceną zmierzania do Betlejem i składania Dzieciątku darów[7]. W dawniejszych latach pastuszkowie głosili także kwestie z Nowego Testamentu i śpiewali kolędę Przybieżeli do Betlejem pasterze[8].

Chociaż wszystkie grupy opowiadały o zwiastowaniu pasterzom narodzenia Dzieciątka, istniało wiele lokalnych, mniej lub bardziej rozbudowanych, wersji tego tematu. Jako wzorzec dla chłopięcych grup w rejonie góralszczyzny śląskiej służył kantyczkowy zapis, który na terenie Śląska Cieszyńskiego rozpowszechnił ks. Józef Londzin. Tekst w 1866 roku sygnował Adam Sikora, majster tkacki z Jabłonkowa, stąd w materiałach etnograficznych często jemu przypisuje się autorstwo.[9]

Na taki wariant wskazuje np. Małgorzata Kiereś (góralka z Istebnej i wieloletnia dyrektorka Muzeum Beskidzkiego w Wiśle): „Kolędę pastuszków napisał dla ludu śląsko–polskiego Adam Sikora, tkacki majster z Jabłonkowa, w 1866 roku. Składa się ona w wersji oryginalnej z 3 części: kantyczka »Pozwólcie nam chrześcijanie rozmili bedymy wom opowiadać«, dialog między Bartkiem Wawrzkiem, Kubą i aniołem […], pieśń »Witaj Jezu ukochany«[…]”[10]. Współcześnie, z uwagi na jej długość, wykonywana jest najczęściej przez członków zespołów regionalnych biorących udział w przeglądach i konkursach kolędniczych, np. w „Przeglądzie Połaźników i Pastuszków” w Koniakowie. Niektóre grupy z Beskidu Śląskiego dawniej śpiewały pieśni pastorałkowe, a także kolędy kościelne:

Paśli owce wałaszy u niebieskich szałaszy

Anioł się im ukazoł, do Betlemu iść kazoł,

Poccie, poccie, pospiesznie, Pana Chrysta nondziecie

Nondziecie go w jaśliczkach, zwiniyntego w pieluszkach.

Pieśniom towarzyszyły rytmiczne skoki po izbie[11].

  1. M. Kiereś, Doroczna obrzędowość w społecznościach zróżnicowanych religijnie na pograniczu polsko-czesko-słowackim, Cieszyn 2007, s. 141.
  2. Autor nie wskazuje konkretnych miejscowości przy omawianiu tej tradycji.
  3. J. Szymik, Doroczne zwyczaje i obrzędy na Śląsku Cieszyńskim, Cieszyn – Wrocław 2012, s. 49.
  4. J. Gąsiorek, M. Pokusa, Zwyczaje i obrzędy ludowe na Żywiecczyźnie. Wypisy, Żywiec 2013, s. 143.
  5. Kolędowanie, red. Małgorzata Słomka, współpraca Barbara Rosiek, Bielsko - Biała 2016, s. 8.
  6. Tamże, s. 8.
  7. M. Kiereś, Doroczna obrzędowość, s.141.
  8. Tamże, s. 151.
  9. Kolędowanie, s. 24
  10. M. Kiereś, Doroczna obrzędowość, s.141.
  11. K. Kaczko, „Od Mikołajów i kolędników do andrzejek” [w:] Śląskie uciechy i zabawy, red. Irena Bukowska – Floreńska, Bytom 1991, s. 161.