Województwo śląskie 1922-1939: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
|||
Linia 32: | Linia 32: | ||
Jednolity okręg przemysłowy, jakim przed I wojną światową był Górny Śląsk, został podzielony granicą państwową, co potencjalnie groziło tu krachem gospodarczym. Aby uniknąć konsekwencji zerwania więzi kooperacyjnych podpisano konwencję genewską. Nie rozwiązało to problemów gospodarczych, zwłaszcza, po podjęciu przez Niemcy, w 1925 roku, decyzji o nieprzedłużaniu umowy o bezcłowym wywozie niektórych wyrobów górniczo-hutniczych. Rozpoczęta w ten sposób tzw. [[polsko-niemiecka wojna celna]] zachwiała gospodarką województwa śląskiego, ale nie doprowadziła do całkowitego załamania gospodarczego. Polska znalazła dla górnośląskiego węgla nowe rynki zbytu więc nie doszło tu do gwałtownego wzrostu bezrobocia. W większym stopniu na kondycji ekonomicznej województwa odbił się [[Wielki kryzys gospodarczy|wielki kryzys gospodarczy]], jakkolwiek i on nie naruszył fundamentów gospodarczych regionu. Przez cały okres międzywojenny trwał proces polonizacji przemysłu górnośląskiego, który w chwili utworzenia województwa śląskiego miał niemal wyłącznie niemiecki charakter. W procesie osłabiania niemieckiego stanu posiadania uczestniczył kapitał polski, a także m.in. francuski czy belgijski, czego symbolem stała się np. polsko-francuska spółka dzierżawna Polskie Kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku czyli tzw. Skarboferm<ref>M. Grzyb, Narodowościowo-polityczne aspekty przemian stosunków własnościowych i kadrowych w górnośląskim przemyśle w latach 1922-1939, Katowice 1978, s. 228-238.</ref>. | Jednolity okręg przemysłowy, jakim przed I wojną światową był Górny Śląsk, został podzielony granicą państwową, co potencjalnie groziło tu krachem gospodarczym. Aby uniknąć konsekwencji zerwania więzi kooperacyjnych podpisano konwencję genewską. Nie rozwiązało to problemów gospodarczych, zwłaszcza, po podjęciu przez Niemcy, w 1925 roku, decyzji o nieprzedłużaniu umowy o bezcłowym wywozie niektórych wyrobów górniczo-hutniczych. Rozpoczęta w ten sposób tzw. [[polsko-niemiecka wojna celna]] zachwiała gospodarką województwa śląskiego, ale nie doprowadziła do całkowitego załamania gospodarczego. Polska znalazła dla górnośląskiego węgla nowe rynki zbytu więc nie doszło tu do gwałtownego wzrostu bezrobocia. W większym stopniu na kondycji ekonomicznej województwa odbił się [[Wielki kryzys gospodarczy|wielki kryzys gospodarczy]], jakkolwiek i on nie naruszył fundamentów gospodarczych regionu. Przez cały okres międzywojenny trwał proces polonizacji przemysłu górnośląskiego, który w chwili utworzenia województwa śląskiego miał niemal wyłącznie niemiecki charakter. W procesie osłabiania niemieckiego stanu posiadania uczestniczył kapitał polski, a także m.in. francuski czy belgijski, czego symbolem stała się np. polsko-francuska spółka dzierżawna Polskie Kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku czyli tzw. Skarboferm<ref>M. Grzyb, Narodowościowo-polityczne aspekty przemian stosunków własnościowych i kadrowych w górnośląskim przemyśle w latach 1922-1939, Katowice 1978, s. 228-238.</ref>. | ||
Potrzeby gospodarcze regionu wymusiły szereg inwestycji w województwie śląskim. W istotny sposób zmodernizowano sieć drogową oraz kolejową. Już w 1927 roku w województwie było 2078,5 km dróg bitych, co sprawiało, iż gęstość sieci drogowej stała się tu wyższa niż w Niemczech lub Austrii. Wybudowano 417 km linii kolejowych, a przede wszystkim skomunikowano Górny Śląsk z wybrzeżem przez linię Herby Nowe–Gdynia. Od 1929 roku, dzięki Śląskiej Spółce Lotniczej, Katowice zostały połączone z Warszawą także transportem lotniczym. W 1937 roku, w województwie doliczono się ponad 15 000 abonentów telefonicznych, co było jednym z najwyższych wskaźników w Polsce; województwo przodowało pod względem liczby zarejestrowanych samochodów, oddawanych do użytku „drapaczy chmur” itp. Wszystko to sytuowały województwo śląskie wśród najlepiej rozwiniętych regionów II Rzeczpospolitej<ref>Województwo śląskie 1918-1928… s. 167-169, 198-204.</ref> | Potrzeby gospodarcze regionu wymusiły szereg inwestycji w województwie śląskim. W istotny sposób zmodernizowano sieć drogową oraz kolejową. Już w 1927 roku w województwie było 2078,5 km dróg bitych, co sprawiało, iż gęstość sieci drogowej stała się tu wyższa niż w Niemczech lub Austrii. Wybudowano 417 km linii kolejowych, a przede wszystkim skomunikowano Górny Śląsk z wybrzeżem przez linię Herby Nowe–Gdynia. Od 1929 roku, dzięki Śląskiej Spółce Lotniczej, Katowice zostały połączone z Warszawą także transportem lotniczym. W 1937 roku, w województwie doliczono się ponad 15 000 abonentów telefonicznych, co było jednym z najwyższych wskaźników w Polsce; województwo przodowało pod względem liczby zarejestrowanych samochodów, oddawanych do użytku „drapaczy chmur” itp. Wszystko to sytuowały województwo śląskie wśród najlepiej rozwiniętych regionów II Rzeczpospolitej<ref>Województwo śląskie 1918-1928… s. 167-169, 198-204.</ref> | ||
==Problemy integracji== | |||
Obszar, a także struktura narodowa, wyznaniowa i zawodowa, wyraźnie różnicowały górnośląską i cieszyńską część województwa. Pierwsza z nich zajmowała obszar o powierzchni 3225 km2, gdzie mieszkało, w 1931 roku, prawie 1 130 000 osób. Na Śląsku Cieszyńskim, obejmującym 1010 km2, żyło zaledwie 166 000 ludzi. Odmienności było więcej. Wiele z nich wynikało z przeszłości, w której Górny Śląsk wchodził w skład państwa niemieckiego, a Śląsk Cieszyński, Monarchii Austro-Węgierskiej. W momencie powstania województwa śląskiego, w obu jego częściach funkcjonowało więc zupełnie odmienne prawo, różniący się od siebie system szkolnictwa, czy odmienne zwyczaje regulujące różne aspekty życia publicznego. Co ważniejsze, długo dawały o sobie znać odmienności polityki narodowościowej. Kształtowanej dotąd albo przez liberalną monarchię habsburską, w której nauka w języku polskim i korzystanie z polskiej mowy w życiu publicznym było powszechne, albo przez rygorystyczne pod tym względem państwo pruskie, ceniące porządek, dyscyplinę, ale nade wszystko dominację języka i kultury niemieckiej. Obawy, iż wymienione różnice uniemożliwią szybką wewnętrzną integrację województwa zgłaszało wielu polityków, podkreślając bezprecedensowy charakter tego eksperymentu. Był to bowiem jedyny w II Rzeczpospolitej przypadek, iż w jednym województwie znalazły się ziemie należące wcześniej do różnych zaborców. Mimo wszystko zdecydowano się na takie połączenie. Przesądzające okazały się potencjalne korzyści wynikające z łatwego dostępu do licznej, polskiej inteligencji, obecnej na Śląsku Cieszyńskim. Dla województwa śląskiego miało to niebagatelne znaczenie ponieważ silny nacisk germanizacyjny oraz wysoki koszt studiów wyższych spowodowały, że w części górnośląskiej, polskiej inteligencji, za wyjątkiem katolickich księży, niemal nie było. Mogło to stać się nie lada problemem po włączeniu tego terenu do Polski i usunięciu z dotychczasowych stanowisk niemieckich nauczycieli, urzędników, sędziów itp. Jedynie napływ wykształconych Polaków ze Śląska Cieszyńskiego pozwalał szybko obsadzić zwolnione stanowiska, a przez to zatrzymać proces germanizacji i rozpocząć działania na rzecz ukształtowania polskiej elity województwa<ref>M. Skrzypek, Integracja i dezintegracja Śląska Cieszyńskiego w świetle zmian przynależności państwowej po 1918 roku, w: Śląsk Cieszyński. Granice – przynależność – tożsamość, red. J. Spyra. Cieszyn 2008, s. 48-52.</ref>. | |||
Dość szybko okazało się, że wyłącznie siłami cieszyńskimi nie uda się wypełnić luki, jaka powstała po wyjeździe z polskiego Górnego Śląska niemieckiej inteligencji. Potrzebna była pomoc z innych dzielnic, zwłaszcza Galicji, gdyż tylko tam już przed I wojną światową notowano nadwyżkę polskiej inteligencji. W rezultacie, od 1922 roku rozpoczął się proces napływu warstw wykształconych z dzielnic wschodnich na polski Górny Śląsk. Uzupełniali go robotnicy, których kusił rozbudowany przemysł górnośląski, oferujący na ogół wyższe zarobki niż w innych częściach Polski. W tym ostatnim przypadku skuteczną barierą okazały się przepisy zamykające górnośląski rynek pracy przed przybyszami z innych województw. Ostatecznie, grupa napływowych nie okazała się zbyt liczna. Wraz z rodzinami szacuje się ją na nie więcej niż 40 000 osób. Jednak ze względu na zajmowanie eksponowanych stanowisk, odnotowywano jej obecność, tym bardziej, że stymulowała ona nie zawsze przychylne reakcje ze strony miejscowych. Pierwotnym źródłem niechęci była obawa o utratę miejsc pracy oraz przekonanie, iż galicyjscy inteligenci przybywają na Górny Śląsk powodowani wyłącznie pobudkami koniunkturalnymi. Chcą zająć najbardziej intratne posady i gromadzić fortuny kosztem Górnoślązaków. Z czasem pojawiły się także inne zarzuty, mające najczęściej swe źródło w niedopasowaniu norm społeczno-kulturowych. Napływowi posługiwali się literackim językiem polskim z wyższością traktując miejscowych, którym często wystarczać musiała gwarowa wersja polszczyzny. Mimo, że wśród przybyszów zdecydowanie dominowali katolicy (podobnie jak wśród miejscowych) szybko okazało się, że obie grupy różnią się sposobem uczestniczenia w życiu religijnym. Napływowi pod tym względem zachowywali daleko idącą wstrzemięźliwość, nie akceptując np. powszechnego udziału duchowieństwa w życiu publicznym, co dla miejscowych nie było niczym niewłaściwym. Wzbudzało to wzajemne pretensje podobnie jak animozje wywołane różnie rozumianym patriotyzmem. Wielu napływowych przybywało na Górny Śląsk z przeświadczeniem, iż toczy się tu bezpardonowa walka narodowościowa, a ich patriotycznym obowiązkiem jest uczestnictwo w niej. Na miejscu okazywało się, że ostrość konfliktu narodowościowego wcale nie jest duża, a mówiący po polsku i niemiecku autochtoni w wielu sprawach lepiej się rozumieją niż miejscowi i napływowi Polacy. Po stronie tych ostatnich wywoływało to komentarze poddające w wątpliwość patriotyzm miejscowych, co z kolei oburzało polskich Górnoślązaków. Całość trudnych wzajemnych relacji dopełniały różnice na pozór drobne: np. dotyczące sposobu ubierania się kobiet (bardziej frywolnego u napływowych), odnoszenia się do siebie w stosunkach sąsiedzkich, braku poszanowania wartości pracy fizycznej, a nawet w mocno różniących się od siebie sympatii politycznych<ref>M. W. Wanatowicz, Ludność napływowa na Górnym Śląsku w latach 1922-1939, Katowice 1982, s. 345-350.</ref>. | |||
Jednostronny obraz wzajemnych uprzedzeń jest tylko częściowo prawdziwy. Obok niechęci, z czasem, w coraz większym stopniu, dawał się zauważyć proces upodabniania wzorców życia społecznego. Sprzyjały temu m.in. liczne w okresie międzywojennym małżeństwa zawierane między miejscowymi i napływowymi. Również coraz liczniejsze przykłady napływowych dobrze wykonujących swe obowiązki zawodowe i angażujących się w działalność różnego rodzaju stowarzyszeń wzmacniało szacunek do nich, stępiając ostrość konfliktu dzielnicowego. Ten jednak aż do wybuchu II wojny światowej utrzymywał się. W okresie międzywojennym wpływał na programy partii i organizacji politycznych. Zdecydowaną niechęć do napływowych wraz z żądaniem zamknięcia przed nimi granic województwa śląskiego głosił np. [[Jan Kustos]], przywódca [[Związek Obrony Górnoślązaków|Związku Obrony Górnoślązaków]]. Łagodniejszym tonem, lecz równie niechętnie, wypowiadały się o napływowych partie mniejszości niemieckiej, zaś najsilniejsza w województwie, [[Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji|Chrześcijańska Demokracja]] zajmowała w tej sprawie stanowisko niekonsekwentne. Przed 1926 rokiem stała na stanowisku, iż napływ fachowców z innych dzielnic jest dla województwa korzystny, a przybyszów należy traktować przyjaźnie, zwłaszcza gdy będą przyjmować miejscowe zwyczaje. Po przewrocie majowym, chadecja z mniejszym entuzjazmem wypowiadała się o napływowych, utożsamiając ich ze zwolennikami sanacji, swego zagorzałego wroga. [[Sanacja|Śląską sanację]], zresztą, stereotypowo, cała lokalna scena polityczna postrzegała jako siłę popierającą napływowych i na nich budującą swe struktury<ref>M. Fic, Jan Kustos (1893-1932) separatysta czy autonomista górnośląski?, Katowice 2010, s. 68-71.</ref>. | |||
==Przypisy== | ==Przypisy== | ||
<references/> | <references/> |
Wersja z 11:40, 23 lut 2016
[[Kategoria:]] Autor: dr hab. Lech Krzyżanowski
- ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
- TOM: 2 (2015)
Jednostka administracyjna państwa polskiego w części Górnego Śląska oraz Śląska Cieszyńskiego, istniejąca w latach 1922-1939. Powstanie województwa zapowiedziano w ustawie konstytucyjnej z 15 lipca 1920 r. zawierającej tzw. statut organiczny[1].
Geneza
Znajdujący się przed I wojną światową pod panowaniem pruskim Górny Śląsk oraz austriacki Śląsk Cieszyński to ziemie, o które upominała się Polska od chwili odzyskania niepodległości w 1918 roku. O Śląsk Cieszyński rywalizowała z od niedawna niepodległą Czechosłowacją, zaś o Górny Śląsk z Niemcami, które, aczkolwiek pokonane w I wojnie światowej, za wszelką cenę chciały utrzymać swe zwierzchnictwo nad regionem przemysłowym. Z wymienionych dwóch konfliktów wcześniej rozstrzygnięty został ten, który dotyczył Śląska Cieszyńskiego. 5 listopada 1918 roku reprezentująca interesy polskie Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego porozumiała się z przedstawicielstwem miejscowych Czechów – Zemským Národním Výborem pro Slezsko. W umowie przewidziano korzystny dla Polski podział Śląska Cieszyńskiego. Zakwestionowały go władze Czechosłowacji, które, korzystając z zaangażowania Polski w walki na kresach wschodnich, 23 stycznia 1919 roku wkroczyły na sporny obszar. Konflikt miał zostać rozstrzygnięty w drodze plebiscytu. Nie przeprowadzono go jednak, a ostateczną decyzję o podziale Śląska Cieszyńskiego podjęła Rada Ambasadorów, 28 lipca 1920 roku. Przyznana II Rzeczpospolitej część, zgodnie z wolą wyrażoną w art. 1 statutu organicznego, miała w przyszłości wejść w skład województwa śląskiego, wraz z pruskim Górnym Śląskiem o ile ten ostatni przypadnie Polsce[2].
Rywalizacja polsko-niemiecka o Górny Śląsk również miała zostać rozstrzygnięta przez plebiscyt. Taką decyzję zawarto w art. 88 Traktatu Wersalskiego. Samo głosowanie wyznaczono na 20 marca 1921 roku. Nie chcąc czekać na jego wynik, Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska, w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 roku, ogłosiła wybuch powstania (I powstanie śląskie). Jego celem miało być zbrojne zajęcie spornego terytorium, a tym samym postawienie mocarstw zachodnich oraz Niemiec przed faktem dokonanym – połączenia Górnego Śląska z Polską. Ideę plebiscytu czyniłoby to bezprzedmiotową. Zamierzonych celów nie osiągnięto wobec znaczącej przewagi sił przeciwnika. Powstanie wygasło po około tygodniu walk, a decyzja o plebiscycie pozostała w mocy. Przygotowując się do niego obie rywalizujące strony chętnie sięgały po argumenty mogące przynieść im dodatkowe głosy, m.in. obiecały, po swoim zwycięstwie, autonomię obszaru plebiscytowego. Takie przyrzeczenie Polska złożyła w statucie organicznym. W tych okolicznościach już w 1920 roku przesądzono o utworzeniu województwa śląskiego i o tym, że będzie ono autonomiczne. Sporu o Górny Śląsk nie zakończyło II powstanie śląskie (19-25 sierpnia 1920 roku), a i sam wynik plebiscytu (59,5% głosów za Niemcami, 40,4% za Polską) nie dał Komisji Międzysojuszniczej jasnych wskazówek, co do tego jak podzielić sporny obszar. Niepewność wzmagały pogłoski, iż Polska, skoro przegrała plebiscyt, otrzyma tylko nieznaczną część Górnego Śląska. Obawiając się takiego rozwiązania, 3 maja 1921 roku, ogłoszono rozpoczęcie III powstania śląskiego. Przyczyniło się ono do zmiany decyzji odnośnie podziału Górnego Śląska. Nowy wariant delimitacji, zaproponowany 20 października 1921 r. przez Konferencję Ambasadorów, był znacznie korzystniejszy dla Polski. W jej posiadanie oddawał całą wschodnią część terenu plebiscytowego. Ziemie te dopiero w lipcu 1922 roku oficjalnie stały się częścią II Rzeczpospolitej, a w jej strukturze, województwa śląskiego. Wcześniej bowiem Polska i Niemcy musiały porozumieć się w sprawie ekonomicznych i społecznych skutków podziału. Doszło do tego w Genewie, 15 maja 1922 roku. Obie strony podpisały tam Konwencję Górnośląską, potocznie zwaną genewską. Na najbliższych 15 lat uregulowała ona, odnosząc się do byłego obszaru plebiscytowego, zakres niektórych praw i obowiązków tamtejszych mieszkańców, obowiązujące tam zasady życia gospodarczego itp[3].
Województwo śląskie faktycznie zaczęło funkcjonować od lipca 1922 roku, gdy Komisja Międzysojusznicza przyznała Polsce część Górnego Śląska objętą wcześniej plebiscytem. Decyzja w tej sprawie zapadła 14 lipca 1922 roku. Fakt przejęcia tych ziem władze polskie notyfikowały w specjalnym oświadczeniu rządowym, 23 maja 1922 roku[4]. Równocześnie, częścią województwa śląskiego stał się także fragment Śląska Cieszyńskiego, połączony z II Rzeczpospolitą w 1920 roku. Rzeczywisty kres istnienia międzywojennego województwa nastąpił z chwilą zajęcia polskiego Górnego Śląska oraz Śląska Cieszyńskiego przez Niemcy na początku września 1939 roku.
Obszar i ludność
Województwo śląskie było jednym z 16 tworzących strukturę administracyjną II Rzeczpospolitej. Powstało jako przedostatnie. Po nim, w styczniu 1926 roku, utworzono województwo wileńskie. Początkowo, wewnętrzną strukturę województwa śląskiego tworzyło 7 powiatów górnośląskich (katowicki, lubliniecki, pszczyński, rybnicki, rudzki, świętochłowicki, tarnogórski) oraz 2 ze Śląska Cieszyńskiego – bielski i cieszyński. Katowice, Królewska Huta oraz Bielsko, jako miasta wydzielone, były siedzibami powiatów miejskich[5]. Powyższy podział parokrotnie ulegał zmianie. 15 lutego 1924 roku zniesiono powiat rudzki, 7 marca 1939 r. powiat świętochłowicki, a 1 kwietnia 1939 r. powiat miejski Bielsko. Z kolei, po przyłączeniu Zaolzia, utworzono, 31 października 1938 r. powiat frysztacki. Ponadto, po zmianie nazwy Królewskiej Huty na Chorzów, od 1 lipca 1934 r. powiat miejski królewskohucki przemianowano na chorzowski. W 1922 roku, nie licząc miast wydzielonych, w województwie śląskim istniało 14 gmin miejskich oraz 684 gminy wiejskie i obszary dworskie. Te ostatnie odnotowywano tylko w części górnośląskiej[6]. Według spisu powszechnego z 1931 roku w województwie śląskim było 18 miast oraz 386 gmin wiejskich.
Województwo śląskie zajmowało obszar 4216 km2 (1,1% terytorium Polski)[7], co sytuowało go pod względem wielkości na ostatnim miejscu w kraju. Z geograficznego punktu widzenia rozciągało się na obszarze Wyżyny Śląskiej, a w południowej części obejmowało fragment Beskidu Zachodniego. Jego zachodnia granica była jednocześnie granicą państwową: z Niemcami, a na południowym zachodzie, z Czechosłowacją. Granicę z Niemcami wyznaczały: na północy miejscowości: Zborowskie (po stronie niemieckiej) oraz Tanina (w województwie śląskim) i dalej na południe, po stronie niemieckiej: Dobrodzień, Zawadzkie, Bytom, Zabrze, Gliwice, Makoszowy, Rudy, Racibórz, aż do [[Zabełków|Zabełkowa], a po stronie polskiej: Pawonków, Bobrowniki, Orzegów, Ruda, Knurów, aż do miejscowości Olza oraz Szonychel (w granicach Czechosłowacji). Odtąd południowa granica województwa śląskiego, równocześnie granica państwowa z Czechosłowacją, pozostawiała po stronie tego państwa (posuwając się w kierunku wschodnim) Frysztat, Stonawę, Czeski Cieszyn, Wędrynię, Jabłonków. Południowo-wschodni kraniec województwa śląskiego stanowiły: Istebna, Koniaków i Jaworzynka. Stąd granica województwa kierowała się na północ rozdzielając województwo śląskie oraz krakowskie. Granica biegła przez górskie szczyty: Baraniej Góry i Klimczoka, następnie wzdłuż rzeki Białej, pozostawiając w granicach województwa śląskiego Bielsko, po stronie zaś województwa krakowskiego Białą, Wilamowice, Jawiszowice i Oświęcim. Na północ od tego ostatniego miasta graniczną rzekę stanowiła Czarna Przemsza. Na wysokości Mysłowic w województwie śląskim oraz Sosnowca i Niwki, leżących w województwie kieleckim, wschodnia granica województwa śląskiego, biegnąc wzdłuż rzeki Brynicy, oddzielała Górny Śląsk od Zagłębia Dąbrowskiego, a posługując się nomenklaturą opartą o jednostki administracyjne: województwo śląskie od województwa kieleckiego. Posuwając się na północ pozostawiała po stronie województwa śląskiego Siemianowice i Woźniki, a po stronie województwa kieleckiego Będzin i Koziegłowy by na północy sięgnąć miejscowości Herby. Takie granice województwa śląskiego obowiązywały do 1938 roku. 2 października, po upływie postawionego Czechosłowacji ultimatum, Wojsko Polskie wkroczyło na teren Zaolzia przyłączając go do Polski, a w jej ramach do województwa śląskiego. Dotyczyło to dotychczasowych czeskich powiatów: czeskocieszyńskiego i frysztackiego oraz 3 gmin z powiatu frydeckiego. Nieco później przyłączono jeszcze 3 słowackie wsie leżące w okolicach Czadcy. W ten sposób województwo powiększyło się o 869 km2 i aż do wybuchu II wojny światowej obejmowało obszar 5085 km2, nadal pozostając jednak najmniejszym województwem w Polsce[8]
Niewielkie terytorialnie, było województwo śląskie najgęściej zaludnionym w skali całego kraju. Zagęszczenie ludności wynosiło tu przeciętnie 307 osób na km², gdy analogiczna norma ogólnopolska wynosiła 80 osób na km². Jedyny powszechny spis ludności, jaki odbył się w okresie międzywojennym w województwie śląskim, przeprowadzony 9 grudnia 1931 roku, wykazał, iż mieszkało tu 1 295 027 osób, co stanowiło 4,4% ogółu mieszkańców. Dziesięć lat wcześniej, podczas pierwszego spisu ludności, w granicach Polski znajdował się jedynie Śląsk Cieszyński, na którym wówczas mieszkało 145 038 osób. Szacunki dla całego obszaru przyszłego województwa przewidywały, iż w 1921 roku teren ten mogło zamieszkiwać około 1 125 000 osób[9]. Ta ostatnia liczba ma wyłącznie hipotetyczny wymiar również dlatego, iż na podstawie konwencji genewskiej, tuż po podziale Górnego Śląska mieszkające tam osoby miały prawo przenieść się do swojej ojczyzny, korzystając z tzw. prawa opcji. Przyjmuje się, iż w pierwszej połowie lat dwudziestych opuściło województwo do 100 tys. osób narodowości niemieckiej, zaś ich ubytek był rekompensowany napływem porównywalnej liczby Polaków z niemieckiej części Górnego Śląska oraz z innych dzielnic II Rzeczypospolitej[10]. Biorąc pod uwagę przyrost naturalny oraz rozwój gospodarczy województwa stymulujący osiedlanie się osób poszukujących pracy, szacuje się, że liczebność województwa śląskiego u schyłku lat trzydziestych mogła sięgać ponad 1 400 000 osób. Liczba ta nie obejmuje Zaolzia. Tam, po przyłączeniu do województwa śląskiego, miały miejsce istotne ruchy migracyjne, wyrażające się opuszczeniem tego terenu przez około 30 tys. Czechów i 5 tys. Niemców oraz napływem kilku tysięcy Polaków[11]. Znaczna gęstość zaludnienia województwa śląskiego miała swe źródło w wyższym niż w pozostałych województwach poziomie uprzemysłowienia. To z kolei określało strukturę zawodową ludności, odmienną od reszty kraju. Według danych z 1931 roku, wśród czynnych zawodowo, aż 54,6% lokowało się w kategorii „górnictwo i przemysł”. W skali całej Polski kategoria ta grupowała 19,2% populacji. Odwrotnie, osoby utrzymujące się z rolnictwa, ogrodnictwa i leśnictwa stanowiły w województwie śląskim ledwie 12,3% gdy w całej Polsce – 60,9%. Wyraźnie wyższy był odsetek osób zatrudnionych w komunikacji i transporcie – odpowiednio, 6,9% w województwie śląskim i 3,6% w Polsce, z kolei niższy w dziale handel i ubezpieczenia – 5,2% wobec 5,7%. Uprzemysłowienie województwa śląskiego było charakterystyczne zwłaszcza dla części górnośląskiej. Śląsk Cieszyński swą strukturą gospodarczą, w tym sporym odsetkiem rolników, przypominał bardziej pozostałe ziemie II Rzeczpospolitej. Odzwierciedlał to również wysoki poziom urbanizacji, charakterystyczny przede wszystkim dla górnośląskiej części województwa. Według danych z 1931 roku, 32% ludności mieszkała w miastach (w skali ogólnopolskiej ten wskaźnik oscylował wokół 27%). Stosunkowo niewielka różnica pod tym względem może być myląca. Pamiętać należy bowiem, że w województwie śląskim formalnie status wsi miały ośrodki niczym od miast się nie różniące (np. Siemianowice, Tychy). W rzeczywistości więc stopień urbanizacji województwa śląskiego był wyższy. Na tym terenie znajdował się szereg wielkich, jak na warunki II Rzeczpospolitej, miast. Stolicą województwa były Katowice, liczące w 1931 roku, 127 000 mieszkańców. Było to, pod względem liczby ludności, 7 miasto w Polsce. Tam miały swą siedzibę najważniejsze wojewódzkie instytucje: m.in. Urząd Wojewódzki Śląski, Sejm Śląski, Sąd Apelacyjny, Kuria Biskupia. Inne większe miasta województwa śląskiego to: Królewska Huta (od 1934 r. Chorzów) – 80 000 mieszkańców (jednocześnie było to miasto o jednej z najwyższej w Polsce gęstości zaludnienia: 12 815 osób na km2), a dalej: Rybnik – 23 000, Bielsko – 22 000, Cieszyn – 17 000 czy Tarnowskie Góry – 15 000 mieszkańców[12]. Przeszłość ziem tworzących województwo śląskie decydowała o tym, iż zamieszkująca go ludność charakteryzowała się niejednorodną strukturą narodową. Wyniki, jakich dostarczył spis powszechny z 1931 roku, mówiły o tym, iż województwo zamieszkuje, prócz Polaków, 90,6 tys. Niemców i niespełna 20 tys. Żydów. Pozostałe grupy narodowe (Czesi, Francuzi i in.) liczyły w sumie nie więcej niż kilkaset osób. Wyniki wspomnianego spisu już przed II wojną światową poddawano krytyce zwłaszcza w odniesieniu do zaniżonej liczebności mniejszości niemieckiej. Tłumaczono to m.in. tym, iż licząc poszczególne narodowości używano kryterium językowego, które w województwie śląskim okazało się zawodne. O ile opinię o niedoszacowaniu Niemców w spisie wyrażano powszechnie, to już ich prawdziwa liczebność była kwestią dyskusyjną. Przyjmuje się, że u zarania województwa śląskiego mieszkało tam około 350 tys. Niemców, z których jednak ponad 100 tys. opuściło ten teren w latach dwudziestych. W efekcie liczebność mniejszości niemieckiej osiągnęła poziom, który sytuowano między 130 a 210 tys. osób. Przewaga liczebna ludności polskiej (ponad 1 mln mieszkańców województwa) była ogromna. O potędze miejscowych Niemców decydowały za to ich walory ekonomiczne. Byli to głównie bogaci kupcy, właściciele przedsiębiorstw, względnie przedstawiciele średniej lub wyższej kadry technicznej. Z racji wykonywanych zawodów Niemcy zamieszkiwali głównie miasta, zwłaszcza w części górnośląskiej. Na Śląsku Cieszyńskim licznie obecni byli w Bielsku[13]. Bardziej jednorodna była struktura wyznaniowa województwa śląskiego. Zdecydowanie przeważali katolicy. Według szacunków z 1928 roku było ich 92% (w liczbach bezwzględnych – 1 186 882 osoby). Znacznie mniejsza była grupa ewangelików licząca 6,5% (88 148 osób w 1928 r.), a dalej wyznawcy religii mojżeszowej – 1,2% (3 315 osób w 1928 r.). Minimalny odsetek stanowili reprezentacji innych denominacji (m.in. starokatolicy, adwentyści, baptyści, mariawici). Taka struktura utrzymywała się także w latach trzydziestych. Stwierdzić to można na podstawie statystyk tworzonych przez władze Kościoła rzymsko-katolickiego dla utworzonej w 1925 roku diecezji śląskiej (katowickiej). Jej terytorium pokrywało się niemal dokładnie z granicami województwa śląskiego. Wśród katolików, co zrozumiałe, przeważali Polacy, ale istniała również znacząca, sięgająca około 150 tys. grupa wiernych niemieckiego pochodzenia. Czysto niemiecki charakter miał obóz ewangelicki, ale tylko na Górnym Śląsku, gdzie funkcjonował w ramach Ewangelickiego Kościoła Unijnego. Na Śląsku Cieszyńskim z kolei silną pozycję zajmował Kościół Ewangelicko Augsburski o zdecydowanie polskim charakterze. W drugiej połowie lat trzydziestych władze wojewódzkie zintensyfikowały proces wzmacniania obozu polskiego także wśród ewangelików górnośląskich, ale do wybuchu II wojny światowej nie został on ukończony[14] .
Gospodarka
Wyjątkowa struktura społeczno-zawodowa województwa śląskiego miała swe uzasadnienie ze względu na szczególną koncentrację przemysłu. Dotyczyło to zwłaszcza górnośląskiej części województwa. Śląsk Cieszyński miał charakter rolniczy z jednym bardziej znaczącym ośrodkiem przemysłowym w Bielsku (włókiennictwo). Polski Górny Śląsk był natomiast największym okręgiem przemysłowym, o czym zadecydował podział plebiscytowy tego obszaru. II Rzeczpospolita otrzymała część na której wydobywano 75,9% górnośląskiego węgla kamiennego, 96,9% rudy żelaza, 81,9% rudy cynku oraz 70,9% rudy ołowiu. W liczbach bezwzględnych oznaczało to, iż w województwie śląskim znalazły się m.in. 53 kopalnie węgla, 22 wielkie piece, 9 stalowni i walcowni, 7 kopalń rudy, 12 hut cynku. Z polskiego Górnego Śląska pochodziło blisko 75% ogólnego wydobycia węgla kamiennego w Polsce, 100% produkcji koksu, 66% produkcji żelaza, 87% produkcji cynku i 100% produkcji ołowiu. Największymi przedsiębiorstwami były: Huta Bismarck s.a. w Wielkich Hajdukach, Kombinat cynkowo-węglowy Hohenlohe s.a. w Wełnowcu, Górnośląskie Zjednoczone Huty Królewska i Laura s.a. w Katowicach (później: Wspólnota Interesów Górniczo Hutniczych), Dyrekcja Dóbr Księcia Pszczyńskiego, Państwowa Fabryka Związków Azotowych w Chorzowie i inne[15].
Jednolity okręg przemysłowy, jakim przed I wojną światową był Górny Śląsk, został podzielony granicą państwową, co potencjalnie groziło tu krachem gospodarczym. Aby uniknąć konsekwencji zerwania więzi kooperacyjnych podpisano konwencję genewską. Nie rozwiązało to problemów gospodarczych, zwłaszcza, po podjęciu przez Niemcy, w 1925 roku, decyzji o nieprzedłużaniu umowy o bezcłowym wywozie niektórych wyrobów górniczo-hutniczych. Rozpoczęta w ten sposób tzw. polsko-niemiecka wojna celna zachwiała gospodarką województwa śląskiego, ale nie doprowadziła do całkowitego załamania gospodarczego. Polska znalazła dla górnośląskiego węgla nowe rynki zbytu więc nie doszło tu do gwałtownego wzrostu bezrobocia. W większym stopniu na kondycji ekonomicznej województwa odbił się wielki kryzys gospodarczy, jakkolwiek i on nie naruszył fundamentów gospodarczych regionu. Przez cały okres międzywojenny trwał proces polonizacji przemysłu górnośląskiego, który w chwili utworzenia województwa śląskiego miał niemal wyłącznie niemiecki charakter. W procesie osłabiania niemieckiego stanu posiadania uczestniczył kapitał polski, a także m.in. francuski czy belgijski, czego symbolem stała się np. polsko-francuska spółka dzierżawna Polskie Kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku czyli tzw. Skarboferm[16]. Potrzeby gospodarcze regionu wymusiły szereg inwestycji w województwie śląskim. W istotny sposób zmodernizowano sieć drogową oraz kolejową. Już w 1927 roku w województwie było 2078,5 km dróg bitych, co sprawiało, iż gęstość sieci drogowej stała się tu wyższa niż w Niemczech lub Austrii. Wybudowano 417 km linii kolejowych, a przede wszystkim skomunikowano Górny Śląsk z wybrzeżem przez linię Herby Nowe–Gdynia. Od 1929 roku, dzięki Śląskiej Spółce Lotniczej, Katowice zostały połączone z Warszawą także transportem lotniczym. W 1937 roku, w województwie doliczono się ponad 15 000 abonentów telefonicznych, co było jednym z najwyższych wskaźników w Polsce; województwo przodowało pod względem liczby zarejestrowanych samochodów, oddawanych do użytku „drapaczy chmur” itp. Wszystko to sytuowały województwo śląskie wśród najlepiej rozwiniętych regionów II Rzeczpospolitej[17]
Problemy integracji
Obszar, a także struktura narodowa, wyznaniowa i zawodowa, wyraźnie różnicowały górnośląską i cieszyńską część województwa. Pierwsza z nich zajmowała obszar o powierzchni 3225 km2, gdzie mieszkało, w 1931 roku, prawie 1 130 000 osób. Na Śląsku Cieszyńskim, obejmującym 1010 km2, żyło zaledwie 166 000 ludzi. Odmienności było więcej. Wiele z nich wynikało z przeszłości, w której Górny Śląsk wchodził w skład państwa niemieckiego, a Śląsk Cieszyński, Monarchii Austro-Węgierskiej. W momencie powstania województwa śląskiego, w obu jego częściach funkcjonowało więc zupełnie odmienne prawo, różniący się od siebie system szkolnictwa, czy odmienne zwyczaje regulujące różne aspekty życia publicznego. Co ważniejsze, długo dawały o sobie znać odmienności polityki narodowościowej. Kształtowanej dotąd albo przez liberalną monarchię habsburską, w której nauka w języku polskim i korzystanie z polskiej mowy w życiu publicznym było powszechne, albo przez rygorystyczne pod tym względem państwo pruskie, ceniące porządek, dyscyplinę, ale nade wszystko dominację języka i kultury niemieckiej. Obawy, iż wymienione różnice uniemożliwią szybką wewnętrzną integrację województwa zgłaszało wielu polityków, podkreślając bezprecedensowy charakter tego eksperymentu. Był to bowiem jedyny w II Rzeczpospolitej przypadek, iż w jednym województwie znalazły się ziemie należące wcześniej do różnych zaborców. Mimo wszystko zdecydowano się na takie połączenie. Przesądzające okazały się potencjalne korzyści wynikające z łatwego dostępu do licznej, polskiej inteligencji, obecnej na Śląsku Cieszyńskim. Dla województwa śląskiego miało to niebagatelne znaczenie ponieważ silny nacisk germanizacyjny oraz wysoki koszt studiów wyższych spowodowały, że w części górnośląskiej, polskiej inteligencji, za wyjątkiem katolickich księży, niemal nie było. Mogło to stać się nie lada problemem po włączeniu tego terenu do Polski i usunięciu z dotychczasowych stanowisk niemieckich nauczycieli, urzędników, sędziów itp. Jedynie napływ wykształconych Polaków ze Śląska Cieszyńskiego pozwalał szybko obsadzić zwolnione stanowiska, a przez to zatrzymać proces germanizacji i rozpocząć działania na rzecz ukształtowania polskiej elity województwa[18]. Dość szybko okazało się, że wyłącznie siłami cieszyńskimi nie uda się wypełnić luki, jaka powstała po wyjeździe z polskiego Górnego Śląska niemieckiej inteligencji. Potrzebna była pomoc z innych dzielnic, zwłaszcza Galicji, gdyż tylko tam już przed I wojną światową notowano nadwyżkę polskiej inteligencji. W rezultacie, od 1922 roku rozpoczął się proces napływu warstw wykształconych z dzielnic wschodnich na polski Górny Śląsk. Uzupełniali go robotnicy, których kusił rozbudowany przemysł górnośląski, oferujący na ogół wyższe zarobki niż w innych częściach Polski. W tym ostatnim przypadku skuteczną barierą okazały się przepisy zamykające górnośląski rynek pracy przed przybyszami z innych województw. Ostatecznie, grupa napływowych nie okazała się zbyt liczna. Wraz z rodzinami szacuje się ją na nie więcej niż 40 000 osób. Jednak ze względu na zajmowanie eksponowanych stanowisk, odnotowywano jej obecność, tym bardziej, że stymulowała ona nie zawsze przychylne reakcje ze strony miejscowych. Pierwotnym źródłem niechęci była obawa o utratę miejsc pracy oraz przekonanie, iż galicyjscy inteligenci przybywają na Górny Śląsk powodowani wyłącznie pobudkami koniunkturalnymi. Chcą zająć najbardziej intratne posady i gromadzić fortuny kosztem Górnoślązaków. Z czasem pojawiły się także inne zarzuty, mające najczęściej swe źródło w niedopasowaniu norm społeczno-kulturowych. Napływowi posługiwali się literackim językiem polskim z wyższością traktując miejscowych, którym często wystarczać musiała gwarowa wersja polszczyzny. Mimo, że wśród przybyszów zdecydowanie dominowali katolicy (podobnie jak wśród miejscowych) szybko okazało się, że obie grupy różnią się sposobem uczestniczenia w życiu religijnym. Napływowi pod tym względem zachowywali daleko idącą wstrzemięźliwość, nie akceptując np. powszechnego udziału duchowieństwa w życiu publicznym, co dla miejscowych nie było niczym niewłaściwym. Wzbudzało to wzajemne pretensje podobnie jak animozje wywołane różnie rozumianym patriotyzmem. Wielu napływowych przybywało na Górny Śląsk z przeświadczeniem, iż toczy się tu bezpardonowa walka narodowościowa, a ich patriotycznym obowiązkiem jest uczestnictwo w niej. Na miejscu okazywało się, że ostrość konfliktu narodowościowego wcale nie jest duża, a mówiący po polsku i niemiecku autochtoni w wielu sprawach lepiej się rozumieją niż miejscowi i napływowi Polacy. Po stronie tych ostatnich wywoływało to komentarze poddające w wątpliwość patriotyzm miejscowych, co z kolei oburzało polskich Górnoślązaków. Całość trudnych wzajemnych relacji dopełniały różnice na pozór drobne: np. dotyczące sposobu ubierania się kobiet (bardziej frywolnego u napływowych), odnoszenia się do siebie w stosunkach sąsiedzkich, braku poszanowania wartości pracy fizycznej, a nawet w mocno różniących się od siebie sympatii politycznych[19]. Jednostronny obraz wzajemnych uprzedzeń jest tylko częściowo prawdziwy. Obok niechęci, z czasem, w coraz większym stopniu, dawał się zauważyć proces upodabniania wzorców życia społecznego. Sprzyjały temu m.in. liczne w okresie międzywojennym małżeństwa zawierane między miejscowymi i napływowymi. Również coraz liczniejsze przykłady napływowych dobrze wykonujących swe obowiązki zawodowe i angażujących się w działalność różnego rodzaju stowarzyszeń wzmacniało szacunek do nich, stępiając ostrość konfliktu dzielnicowego. Ten jednak aż do wybuchu II wojny światowej utrzymywał się. W okresie międzywojennym wpływał na programy partii i organizacji politycznych. Zdecydowaną niechęć do napływowych wraz z żądaniem zamknięcia przed nimi granic województwa śląskiego głosił np. Jan Kustos, przywódca Związku Obrony Górnoślązaków. Łagodniejszym tonem, lecz równie niechętnie, wypowiadały się o napływowych partie mniejszości niemieckiej, zaś najsilniejsza w województwie, Chrześcijańska Demokracja zajmowała w tej sprawie stanowisko niekonsekwentne. Przed 1926 rokiem stała na stanowisku, iż napływ fachowców z innych dzielnic jest dla województwa korzystny, a przybyszów należy traktować przyjaźnie, zwłaszcza gdy będą przyjmować miejscowe zwyczaje. Po przewrocie majowym, chadecja z mniejszym entuzjazmem wypowiadała się o napływowych, utożsamiając ich ze zwolennikami sanacji, swego zagorzałego wroga. Śląską sanację, zresztą, stereotypowo, cała lokalna scena polityczna postrzegała jako siłę popierającą napływowych i na nich budującą swe struktury[20].
Przypisy
- ↑ Dz.U. z 1920 r. Nr 73, poz. 497 ze zm.
- ↑ Pierwsza Niepodległość. Polacy na Śląsku Cieszyńskim w 1918 roku, Cieszyn 2008, s. 60-68; H. Walczak, Józef Piłsudski i koła belwederskie wobec konfliktu polsko-czechosłowackiego w latach 1918-1920, w: Śląsk Cieszyński u zarania polskiej i czechosłowackiej niepodległości 1918-1920, red. K. Nowak, Cieszyn 1999, s. 10-13.
- ↑ J. Piernikarczyk, Ilustrowana Księga Pamiątkowa Górnego Śląska, Katowice 1923, s. 29-34.
- ↑ Dz.U. z 1922 r. Nr 44, poz. 369
- ↑ Rozporządzenie z dnia 17 czerwca 1922 roku w przedmiocie ustroju powiatowego Województwa Śląskiego Dz.U.Śl. z 1922 r. Nr 1, poz. 3.
- ↑ Spis powiatów, należących do nich gmin miejskich i wiejskich, obszarów dworskich oraz miast wyjętych z powiatów. Załącznik do rozporządzenia z dnia 17 czerwca 1922 r. w przedmiocie ustroju powiatowego województwa śląskiego, zawierający spis gmin miejskich i wiejskich, obszarów dworskich oraz miast wyjętych z powiatów. Dz.U.Śl. z 1922 r. Nr 13, poz. 43; Ustawy Sejmu Śląskiego 1922-1932. Katowice b.r.w., s. 131-189.
- ↑ Patrz, Województwo śląskie na tle Drugiej Rzeczypospolitej, w: Województwo śląskie (1922-1939). Zarys monograficzny, red. F. Serafin, Katowice 1996, s. 16. Tak również L. Łakomy, Ilustrowana monografia województwa śląskiego, Katowice 1936, s. 18. Z kolei, Województwo śląskie 1918-1928. Rozwój administracji samorządowej województwa śląskiego w zarysie, Katowice 1929, s. 124, wielkość województwa śląskiego określa na 4230 km2.
- ↑ Zaolzie w granicach województwa śląskiego, w: Województwo śląskie…, s. 201; Województwo śląskie na tle Drugiej Rzeczypospolitej, w: Województwo śląskie… s. 16.
- ↑ Drugi powszechny spis ludności z dn. 9.XII.1931 r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Stosunki zawodowe. Województwo śląskie, w: Statystyka Polski, Seria C, zeszyt 54, Warszawa 1937, s. 36. Z kolei F. Serafin, 1 145 000. Patrz: Stosunki demograficzne i społeczne, w: Województwo śląskie…, s. 79.
- ↑ Mniejszości narodowe, w: Województwo śląskie… s. 179.
- ↑ Zaolzie. Polsko-czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918-2008, Warszawa 2008, s. 151.
- ↑ D. Sieradzka, Miasta województwa śląskiego i ich reprezentacje samorządowe 1922-1939, Kraków 1996, s. 19-23.
- ↑ R. Staniewicz, Mniejszość niemiecka w województwie śląskim w latach 1922-1933, Katowice 1965, s. 23; A. Szefer, Mniejszość niemiecka w Polsce i w Czechosłowacji w latach 1933-1939. Katowice-Kraków 1967, s. 34; Stosunki demograficzne… s. 87.
- ↑ J. Myszor, Historia diecezji katowickiej, Katowice 1999, s. 102-104; H. Czembor, Ewangelicki Kościół Unijny na polskim Górnym Śląsku (1922-1939), Katowice 1993, s. 224-226.
- ↑ Podział Górn. Śląska na zasadzie decyzji Rady Ambasadorów w październiku 1921 r., w: „Gazeta Urzędowa Województwa Śląskiego” 1922, nr 7, s. 70; K. Heffner, W. Lesiuk, Ekonomiczne i społeczne skutki podziału Górnego Śląska w 1922 roku, w: Podział Śląska w 1922 roku. Okoliczności i następstwa, red. A. Brożek, T. Kulak, Wrocław 1996, s. 135-143.
- ↑ M. Grzyb, Narodowościowo-polityczne aspekty przemian stosunków własnościowych i kadrowych w górnośląskim przemyśle w latach 1922-1939, Katowice 1978, s. 228-238.
- ↑ Województwo śląskie 1918-1928… s. 167-169, 198-204.
- ↑ M. Skrzypek, Integracja i dezintegracja Śląska Cieszyńskiego w świetle zmian przynależności państwowej po 1918 roku, w: Śląsk Cieszyński. Granice – przynależność – tożsamość, red. J. Spyra. Cieszyn 2008, s. 48-52.
- ↑ M. W. Wanatowicz, Ludność napływowa na Górnym Śląsku w latach 1922-1939, Katowice 1982, s. 345-350.
- ↑ M. Fic, Jan Kustos (1893-1932) separatysta czy autonomista górnośląski?, Katowice 2010, s. 68-71.