Industrializacja Górnego Śląska do 1922 roku: Różnice pomiędzy wersjami

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 44 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
[[Kategoria:Historia]]
[[Kategoria:Indeks haseł – alfabetyczny]]
[[Kategoria:Tom 3 (2016)]]
(ang. Industrialisation of Upper Silesia before 1922,niem. Industrialisierung in Oberschlesien bis 1922)


Adam Frużyński
Autor: [[Adam Frużyński]]


Industrializacja Górnego Śląska do 1922 roku
::::::::::::::::::::::::: ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
:::::::::::::::::::::::::[[ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO Tom 3 (2016)|TOM: 3 (2016)]] 


[[Industrializacja|Industrializacja]] (inaczej uprzemysłowienie) – to proces przekształcania tradycyjnego rolniczego społeczeństwa w przemysłowe dzięki rozwojowi gospodarki opartej na przemyśle i mechanizacji produkcji, kierowanej przy użyciu określonych metod zarządzania. Charakteryzuje się zwiększaniem odsetka osób zatrudnionych w przemyśle, standaryzacją czasu pracy, wyraźnym podziałem pracy. Rozwój przemysłu i techniki wielkoprzemysłowej pociąga za sobą wzrost wydajności pracy, przyspiesza rozwój innych dziedzin gospodarki i decyduje o modernizacji rolnictwa. Zapewnia wyższy poziom dochodu narodowego i umożliwia osiągniecie wyższej stopy życiowej ludności. W wyniku industrializacji następują istotne zmiany w strukturze gospodarczej. Na czołowe miejsce wysuwa się przemysł ciężki, a zwłaszcza takie jego gałęzie, jak górnictwo, hutnictwo, przemysł maszynowy, elektrotechniczny itp., które dostarczają pozostałym gałęziom nowoczesnych pod względem technicznym maszyn i urządzeń produkcyjnych. Procesowi temu towarzyszy przyspieszona [[Urbanizacja|urbanizacja]]<ref>A. Łopatka, Słownik Wiedzy Obywatelskiej, Warszawa 1971, s. 486; Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, t.5, red. PWN, Warszawa 1965, s. 35.</ref>.  
[[Industrializacja|Industrializacja]] (inaczej uprzemysłowienie) – to proces przekształcania tradycyjnego rolniczego społeczeństwa w przemysłowe, dzięki rozwojowi gospodarki opartej na przemyśle i mechanizacji produkcji przy wykorzystaniu określonych metod zarządzania. Charakteryzuje się: zwiększaniem odsetka osób zatrudnionych w przemyśle, standaryzacją czasu pracy, wyraźnym podziałem pracy. Rozwój przemysłu i techniki wielkoprzemysłowej pociąga za sobą wzrost wydajności pracy, przyspiesza rozwój innych dziedzin gospodarki i decyduje o modernizacji rolnictwa. Zapewnia wyższy poziom dochodu narodowego i umożliwia osiągniecie wyższej stopy życiowej ludności. W wyniku industrializacji następują istotne zmiany w strukturze gospodarczej. Na czołowe miejsce wysuwa się przemysł ciężki, a zwłaszcza takie jego gałęzie, jak: górnictwo, hutnictwo, przemysł maszynowy, elektrotechniczny itp., które dostarczają pozostałym gałęziom nowoczesnych pod względem technicznym maszyn i urządzeń produkcyjnych. Procesowi temu towarzyszy przyspieszona [[Urbanizacja|urbanizacja]].


==Sytuacja ekonomiczna Górnego Śląska i polityka gospodarcza Królestwa Pruskiego w XVIII wieku.==
==Sytuacja ekonomiczna Górnego Śląska i polityka gospodarcza Królestwa Pruskiego w XVIII wieku==
[[Plik:XIX-wieczna litografia przedstawiająca Hutę Kluczborską założoną w 1755 roku.png|400px|thumb|right|XIX-wieczna litografia przedstawiająca Hutę Kluczborską założoną w 1755 roku]]
Industrializacja [[Górny Śląsk|Górnego Śląska]] jest wynikiem długotrwałego procesu historycznego, mającego swój początek w drugiej połowie XVIII wieku i trwającego do dnia dzisiejszego. W ciągu jednego stulecia porośnięty gęstymi lasami region stał się jednym z największych europejskich ośrodków przemysłowych, dzięki zastosowaniu osiągnięć XVIII-wiecznej rewolucji przemysłowej (maszyna parowa, koks, węgiel kamienny, piec pudlingowy, walcarki). Przemiana ta stała się możliwa przede wszystkim dzięki uruchomieniu indywidualnej pomysłowości, inicjatywy i przedsiębiorczości. Na Górnym Śląsku pojawiło się w tym czasie wiele wybitnych osobowości, które dzięki posiadanej wiedzy, umiejętnościom organizacyjnym, nowatorskiemu podejściu do napotkanych problemów i zdobytemu autorytetowi, zmieniły bieg dziejów. Przemiany gospodarcze, techniczne i społeczne zostały zainicjowane bezpośrednio przez państwo pruskie. Było to też dziełem wielu wybitnych specjalistów i organizatorów, piastujących stanowiska w administracji rządowej, będącej inicjatorem przemian ekonomicznych w tym okresie. W proces uprzemysłowienia Górnego Śląska bardzo szybko włączyli się również właściciele majątków ziemskich, znajdujących się na tym obszarze. Posiadali oni odpowiednie zasoby taniej siły roboczej, a na terenie ich posiadłości znajdowały się pokłady węgla kamiennego, rudy żelaza i metali nieżelaznych<ref>  Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku. Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 112-113.</ref> .


Industrializacja [[Górny Śląsk|Górnego Śląska]] jest wynikiem długotrwałego procesu historycznego, mającego swój początek w drugiej połowie XVIII wieku i trwającego do dnia dzisiejszego. W ciągu jednego stulecia porośnięty gęstymi lasami kraj, stał się jednym z największych europejskich [[Przemysł województwa śląskiego|ośrodków przemysłowych]], dzięki zastosowaniu osiągnięć XVIII-wiecznej rewolucji przemysłowej (maszyna parowa, koks, węgiel kamienny, piec pudlingowy, walcarki). Przemiana ta stała się możliwa przede wszystkim dzięki uruchomieniu łańcucha indywidualnej pomysłowości, inicjatywy i przedsiębiorczości. Na Górnym Śląsku pojawiło się w tym czasie wiele wybitnych osobowości, które dzięki posiadanej wiedzy, umiejętnościom organizacyjnym, nowatorskiemu podejściu do napotkanych problemów i zdobytemu autorytetowi, zmieniły bieg miejscowych dziejów. Przemiany gospodarcze, techniczne i społeczne zostały zainicjowane bezpośrednio przez państwo pruskie. Było to też dziełem wielu wybitnych specjalistów i organizatorów, piastujących stanowiska w administracji rządowej, będącej inicjatorem przemian ekonomicznych w tym okresie. W proces uprzemysłowienia Górnego Śląska bardzo szybko włączyli się również właściciele [[Szlachta górnośląska|majątków ziemskich]], znajdujących się na tym obszarze. Posiadali oni odpowiednie zasoby taniej [[Gospodarka folwarczno-pańszczyźniana|siły roboczej]], a na terenie ich posiadłości znajdowały się pokłady węgla kamiennego, rudy żelaza i metali nieżelaznych<ref> Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku. Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 112-113.</ref> .
Gdy w 1742 roku Górny Śląsk w wyniku pierwszej [[Wojny śląskie|wojny śląskiej]] został przyłączony do Królestwa Pruskiego, był biedną rolniczą krainą porośnięta gęstymi lasami. W miastach pracowały tylko drobne warsztaty rzemieślnicze. Nad przepływającymi przez ten obszar rzekami pracowały niewielkie kuźnice dostarczające żelazo. Drobny przemysł reprezentowały: kamieniołomy, wapienniki, gorzelnie, cegielnie, tartaki, browary, huty szkła. W niewielkim zakresie eksploatowano węgiel kamienny i, rudę cynku i ołowiu<ref>Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011, s. 172; W. Korta, Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003, s. 339; E. Rostworowski, Historia XVIII wieku, Warszawa 1984, s. 497-499; S. Salmonowicz, Fryderyk II, Wrocław 1985, s. 66.</ref>. Początkowo król [[Fryderyk II Hohenzollern|Fryderyk II]] nie zdawał sobie sprawy z możliwości gospodarczych Górnego Śląska, dostrzegając w nim jedynie kolejne źródło zwiększenia dochodów państwa. W 1747 roku władze państwowe odmówiły jakiejkolwiek pomocy dla upadających górnośląskich kopalń ołowiu, srebra i galmanu<ref> E. Piątek, Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007, s. 11; W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.</ref>. Dopiero w latach 50. XVIII wieku władze państwowe zdecydowały się na budowę hut żelaza w Ozimku (1754) i Kluczborku (1755), które miały zaopatrywać w wyroby żelazne 35 tysięczną armię stacjonującą na Śląsku<ref>Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992, s. 61; J. T. Juros, Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012, s. 16; J. T. Juros, Zagwiżdzie Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014, s. 35; Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu /Technika Górnicza/ Archiwum (MGW/TG/A): 2600 plan huty w Kluczborku z wielkim piecem fryszerką i kanałem wodnym, 1803, rys. J. G. Gartner, OBB 648; MGW/TG/A: 1612 fryszerka nr I w hucie Kluczborskiej, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2008; J. Jaros, Dzieje hutnictwa żelaznego w rejonie Gliwic i Zabrza (do 1945 r.), Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1963, s. 254, Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych. Katowice 1972, s. 38.</ref>.


Gdy w 1740 roku Górny Śląsk w wyniku pierwszej [[Wojny śląskie|wojny śląskiej]] został przyłączony do Królestwa Pruskiego był biedną rolniczą kraina porośnięta gęstymi lasami. W miastach pracowały drobne warsztaty rzemieślnicze, a swoje towary sprzedawali kupcy. Nad przepływającymi przez ten obszar rzekami pracowały niewielkie kuźnice dostarczające żelazo. Drobny przemysł reprezentowały: kamieniołomy, wapienniki, gorzelnie, cegielnie, tartaki, browary, huty szkła. W niewielkim zakresie eksploatowano węgiel kamienny, rudę cynku i ołowiu<ref>Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011, s. 172; W. Korta, Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003, s. 339; E. Rostworowski, Historia XVIII wieku, Warszawa 1984, s. 497-499; S. Salmonowicz, Fryderyk II, Wrocław 1985, s. 66.</ref>. Początkowo król [[Fryderyk II Hohenzollern|Fryderyk II]] nie zdawał sobie sprawy z możliwości gospodarczych Górnego Śląska, dostrzegając w nim jedynie kolejne źródło zwiększenia dochodów państwa. W 1747 roku władze państwowe odmówiły jakiejkolwiek pomocy dla upadających górnośląskich kopalń ołowiu, srebra i galmanu<ref> E. Piątek, Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007, s. 11; W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.</ref>. Dopiero w latach 50. XVIII wieku władze państwowe zdecydowały się na budowę hut żelaza w Ozimku (1754) i Kluczborku (1755), które miały zaopatrywać w wyroby żelazne 35 tysięczną armię stacjonującą na Śląsku<ref>Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992, s. 61; J. T. Juros, Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012, s. 16; J. T. Juros, Zagwiżdzie Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014, s. 35; Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu /Technika Górnicza/ Archiwum (MGW/TG/A): 2600 plan huty w Kluczborku z wielkim piecem fryszerką i kanałem wodnym, 1803, rys. J. G. Gartner, OBB 648; MGW/TG/A: 1612 fryszerka nr I w hucie Kluczborskiej, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2008; J. Jaros, Dzieje hutnictwa żelaznego w rejonie Gliwic i Zabrza (do 1945 r.), Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1963, s. 254, Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych. Katowice 1972, s. 38.</ref>.
Proces industrializacji Górnego Śląska nie był zadaniem łatwym, ponieważ Królestwo Pruskie stanowiło zlepek różnych terytoriów, połączonych osobą panującego, słabo ze sobą związanych, oddzielonych wewnętrznymi granicami celnymi. Stosowano w nich różnego typu systemy miar i wag, miały one również odmienne tradycje, znajdowały się też na różnym poziomie rozwoju ekonomicznego<ref>S. Salmonowicz, Prusy – dzieje państwa i społeczeństwa, Poznań 1987, s. 144.</ref>. Ponad 80% ludności mieszkało na wsi i parało się rolnictwem. W miastach kontrolowanych przez administrację państwową dominowały drobne warsztaty zrzeszone w cechach. Przemysł manufakturowy był słabo rozwinięty, w nieco lepszej sytuacji znajdował się handel. Celem prowadzonej przez władcę merkantylnej polityki gospodarczej (w Prusach znanej pod nazwą kameralizmu) była ingerencja państwa w sprawy gospodarcze<ref>C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 175.</ref>. Dotyczyło to wszystkich sfer życia społecznego, gospodarczego i nawet prywatnego poddanych. Państwo przy pomocy biurokratycznej administracji określało prawa rządzące rynkiem pracy, wyznaczało ceny towarów, kierunki handlu, ograniczało import i promowało eksport. Aby przyspieszyć rozwój przemysłu, stosowano system dotacji, subsydiów, przywilejów monopolistycznych, ulg podatkowych, ceł zaporowych. Państwo inwestowało poważne sumy w przemysł manufakturowy, ściągało obcych fachowców<ref>S. Salmonowicz, Fryderyk II…, s. 143-145.</ref>. Ostatecznym celem było posiadanie zrównoważonego budżetu, mającego stałą przewagę dochodów nad wydatkami, oraz dodatniego bilansu handlu zagranicznego<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego na Górnym Śląsku, w: Od maszyny parowej do kolei żelaznej, red. P Chmiel, A. Frużyński, P. Mrass, A. Tyrell, Zabrze-Ratingen 2004, s. 10; E. Rostworowski, Historia…, s. 550-551.</ref>.


Proces industrializacji Górnego Śląska nie był zadaniem łatwym, ponieważ Królestwo Pruskie stanowiło zlepek różnych terytoriów, połączonych osobą panującego, słabo ze sobą związanych, oddzielonych wewnętrznymi granicami celnymi. Stosowano w nich różnego typu systemy miar i wag, miały one również odmienne tradycje, znajdowały się też na różnym poziomie rozwoju ekonomicznego<ref>S. Salmonowicz, Prusy – dzieje państwa i społeczeństwa, Poznań 1987, s. 144.</ref>. Ponad 80% ludności mieszkało na wsi i parało się rolnictwem, w miastach kontrolowanych przez administrację państwową, dominowały drobne warsztaty, zrzeszone w cechach, przemysł manufakturowy był słabo rozwinięty, w nieco lepszej sytuacji znajdował się handel. Celem prowadzonej przez władcę merkantylnej polityki gospodarczej była ingerencja państwa w sprawy gospodarcze<ref>C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 175.</ref>. Dotyczyło to wszystkich sfery życia społecznego, gospodarczego i nawet prywatnego poddanych. Państwo przy pomocy biurokratycznej administracji, określało prawa, rządzące rynkiem pracy, wyznaczało ceny towarów, kierunki handlu, ograniczało import i promowało eksport. Aby przyspieszyć rozwój przemysłu stosowano system dotacji, subsydiów, przywilejów monopolistycznych, ulg podatkowych, ceł zaporowych. Państwo inwestowało poważne sumy w przemysł manufakturowy, ściągało obcych fachowców<ref>S. Salmonowicz, Fryderyk II…, s. 143-145.</ref>. Ostatecznym celem było posiadanie zrównoważonego budżetu, mającego stałą przewagę dochodów nad wydatkami, oraz dodatniego bilansu handlu zagranicznego<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego na Górnym Śląsku, w: Od maszyny parowej do kolei żelaznej, red. P Chmiel, A. Frużyński, P. Mrass, A. Tyrell, Zabrze-Ratingen 2004, s. 10; E. Rostworowski, Historia…, s. 550-551.</ref>.
==Zmiany prawne i organizacyjne w czasie wstępnej industrializacji (protoindustrializacji)==
[[Plik:Friedrich Wilhelm von Reden - jeden z dyrektorów Wyższego Urzędu Górniczego.jpg|400px|thumb|right|Friedrich Wilhelm von Reden - jeden z dyrektorów Wyższego Urzędu Górniczego.]]
Proces industrializacji Górnego Śląska był planowo realizowany dopiero po 1763 roku, gdy po zakończeniu wojny siedmioletniej przynależność Śląska do Prus została ostatecznie utrwalona, a król Fryderyk II przy pomocy sprawdzonych metod administracyjno-finansowych przystąpił do odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych<ref>S. Salmonowicz, Prusy-dzieje…, s. 145; s. 158-159.</ref>. W 1767 roku rządowa komisja wysłana z Berlina stwierdziła, że Górny Śląsk posiada duże złoża surowców mineralnych: węgla kamiennego, rudy żelaza, srebra, ołowiu, galmanu. Ich eksploatacja miała zwiększyć dochody państwa, ograniczyć import i przyczynić się do ogólnego wzrostu uprzemysłowienia kraju. Prowadząca badania Komisja stwierdziła jednocześnie całkowitą ruinę górnictwa, w którym zatrudnionych było zaledwie kilkunastu pracowników<ref>Zarys dziejów górnictwa na ziemiach Polskich, t. 2, Katowice 1961, s. 34.</ref>. Wydobycie węgla kamiennego było symboliczne (200-300 ton rocznie) i prowadzone w kilku niewielkich kopalniach, zlokalizowanych w rejonie [[Murcki|Murcek]] i [[Ruda Śląska|Rudy Śląskiej]]<ref>E. Piątek, Początki górnictwa węglowego w rejonie Zabrza, w: Górnik Polski, nr 5, red. J. Jurkiewicz, Zabrze 2011, s. 136.</ref>. W nieco lepszej sytuacji znajdowało się górnośląskie hutnictwo żelaza, które posiadało wtedy: 20 wielkich pieców, 43 fryszerki, kilkanaście archaicznych już dymarek i kuźnic<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Śląsku w drugiej połowie XVIII i na początki XIX wieku, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 33.</ref>. Dostarczały one wyroby żelazne, przeznaczone głównie na potrzeby lokalnego rynku śląskiego.
Komisja rządowa po zapoznaniu się z sytuacją gospodarczą Górnego Śląska zleciła uporządkowanie stanu prawnego i administracyjnego związanego z przemysłem. W 1768 roku powołano Departament Górniczo-Hutniczy w Berlinie. Na jego czele stał od 1777 roku baron Antoni Fryderyk von Heinitz (1725-1802)<ref>D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, tom 10, Gliwice 1994, s. 111 – 112; A. Perlick, Oberschlesische Berg-und Huttenleute, Kitzigen 1953, s. 89-90.</ref>. Opowiadał się on za znacznym ograniczeniem ingerencji państwa w procesy gospodarcze i swobodnym rozwojem przemysłu prywatnego. Kierowany przez niego Departament Górniczo-Hutniczy na terenie Górnego Śląska sprawował nadzór nad przemysłem przy pomocy [[Wyższy Urząd Górniczy|Wyższego Urzędu Górniczego]] w Złotym Stoku (od 1779 roku we Wrocławiu)<ref>W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.</ref>. W 1769 roku wydano nowe prawo górnicze, obowiązujące na Śląsku i hrabstwie Kłodzkim. Na mocy tego prawa uznano, że ciała kopalne, z wyjątkiem rudy żelaza, stają się własnością państwa<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914 roku, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965, s. 269.</ref>. Wszystkie czynności związane z poszukiwaniem i wydobywaniem wymagały uzyskania odpowiednich zezwoleń przyznawanych przez władze górnicze. Powołana została też Kasa Bracka, mająca opiekować się chorymi górnikami oraz wdowami i sierotami po górnikach<ref>J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 11.</ref>. Dla zapewnienia zakładom fachowego kierownictwa wprowadzono bezpośredni zarząd kopalni przez Wyższy Urząd Górniczy (zasada dyrekcyjna)<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego na ziemiach polskich, Zabrze 2012, s. 36.</ref>. Również założenie huty, służącej do przetapiania wydobytych kruszców, wymagało uzyskania koncesji wydawanej przez urzędy górnicze. Jednak huty prywatne były kierowane przez hutmistrzów, angażowanych przez właściciela i tylko zatwierdzanych przez państwowe władze górnicze<ref>J. Jaros, Organizacja rządowej administracji górniczej na Śląsku w latach 1769-1922, w: Archejon, nr 26, 1956, s. 198.</ref>. Wydany 3 grudnia 1769 roku generalny przywilej górniczy zapewniał ludziom oddającym się temu zajęciu wolność osobistą, zwolnienie od podatków, kwater i poboru do wojska<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 315.</ref>. Zawarte w prawie górniczym przepisy przyczyniły się z czasem od ukształtowania odrębnego stanu górniczego z jego licznymi przywilejami oraz specyficzną kulturą, obyczajami i strojami. W 1778 roku powołana została Kasa Pomocy dla Górnictwa Węglowego. Gromadzono w niej środki przeznaczone na budowę dróg, sztolni, osiedli robotniczych, utrzymanie szkół górniczych.
 
Industrializacja Górnego Śląska wymagała jednak zastosowania nowych wynalazków technicznych (maszyna parowa, piece pudlingowe, żeliwniaki, walcarki, tokarki) i nowoczesnych metod produkcji (wytapianie surówki żelaza przy pomocy koksu, stosowanie węgla kamiennego jako paliwa). Bez tego niemożliwym stawało się zmodernizowanie przemysłu<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 12.</ref>. Wobec słabości kapitału prywatnego i braku odpowiedniej kadry technicznej, obowiązek przeprowadzenia niezbędnych zmian wzięło na siebie państwo pruskie. Zadanie unowocześnienia przemysłu górnośląskiego otrzymał hrabia Friedrich Wilhelm von Reden (1752-1815), mianowany 21 września 1779 roku dyrektorem Wyższego Urzędu Górniczego<ref>J. Jaros, Tajemnice górnośląskich koncernów, Katowice 1988, s. 79.</ref>. Przygotował on kompleksowy program dotyczący rozwoju przemysłu górniczo-hutniczego, złożonego z powiązanych ze sobą ekonomicznie kopalń, hut, koksowni<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 13; D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, t. 10, Gliwice 1994, s. 113-114; A. Perlick, Oberschlesische Berg–und Hüttenleute, Kitzigen 1953, s. 93-94.</ref>. Reden był zwolennikiem rozbudowy przede wszystkim przemysłu państwowego. Plan ten zyskał akceptację króla Fryderyka II i był następnie wprowadzany przez Redena w życie<ref>W. Niemierowski, Fryderyk Reden 1752-1815, Katowice 1988 , s. 9-11.</ref>.  


==Zmiany prawne i organizacyjne w czasie wstępnej industrializacji==
W 1779 roku wprowadzono cło na żelazo sprowadzane ze Szwecji, co zwiększyło zapotrzebowanie na rudę z Górnego Śląska. Zezwolono również na sprzedaż śląskiego żelaza na terenie całych Prus (1779), a rok później nakazano wszystkim odbiorcom na zaopatrywanie się jedynie w hutach krajowych (1780)<ref>W. Zalewski, Dzieje górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku do 1806 roku. Madryt 1967, s. 177 ; Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX wieku, Wrocław 1968, s. 43.</ref>. Działania te bardzo szybko przyniosły pozytywne efekty. Rozbudowano i zmodernizowano huty państwowe, a w 1785 roku w górnośląskim hutnictwie pracowały już 44 wielkie piece dostarczające 9 tys. ton surówki, którą przerabiano następnie w 145 fryszerkach<ref>Historia Śląska, t. 2 cz. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków 1966, s. 189.</ref>. Powstały państwowe fryszerki w Budkowicach (1765), Krasiejowie (1767), Jedlicach (1775), Dębskiej Kuźni (1784), Murowie (1788). W Jedlicach i Dębskiej Kuźni wybudowano wytwórnie drutu, gwoździ i blachy<ref>MGW/TG/A: 1619 fryszerka w Budkowicach, budynki, kanał wodny, piece, dmuchawy, 1808, rys. C. Dietrich, OBB 2014; L. Wachler, Die Eisen – Erzeugung Oberschlesiens, Oppeln 1847, s. 2, s. 6, s. 8;  H. Fechner, Die Koniglichen…, s. 86; MGW/TG/A: 2870 zabudowania urządzenia fryszerki w Jedlicach, 1810, rys. J. G. Gartner, OBB 2150; MGW/TG/A: 2513, fryszerka w Dębskiej Kuźni, XIX wiek, rys. C. Schottelius, OBB 2831.</ref>.


Proces industrializacji Górnego Śląska był realizowany po 1763 roku gdy, po zakończeniu wojny siedmioletniej, przynależność Śląska do Prus została ostatecznie utrwalona, a król Fryderyka II, przy pomocy sprawdzonych metod administracyjno-finansowych, przystąpił do odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych<ref>S. Salmonowicz, Prusy-dzieje…, s. 145; s. 158-159.</ref>. W 1767 roku rządowa komisja wysłana z Berlina stwierdziła, że Górny Śląsk posiada poważne złoża: węgla kamiennego, rudy żelaza, srebra, ołowiu, galmanu. Ich eksploatacja miała zwiększyć dochody państwa, ograniczyć import i przyczynić się do ogólnego wzrostu uprzemysłowienia kraju. Prowadząca badania Komisja stwierdziła jednocześnie całkowitą ruinę górnictwa, w którym zatrudnionych było zaledwie kilkunastu pracowników<ref>Zarys dziejów górnictwa na ziemiach Polskich, t. 2, Katowice 1961, s. 34.</ref>. Wydobycie węgla kamiennego było symboliczne, (200-300 ton rocznie) i prowadzone w kilku niewielkich kopalniach, zlokalizowanych w rejonie [[Murcki|Murcek]] i [[Ruda Śląska|Rudy Śląskiej]]<ref>E. Piątek, Początki górnictwa węglowego w rejonie Zabrza, w: Górnik Polski nr 5, red. J. Jurkiewicz, Zabrze 2011, s. 136.</ref>. W nieco lepszej sytuacji znajdowało się górnośląskie hutnictwo żelaza, które posiadało wtedy: 20 wielkich pieców, 43 fryszerki, kilkanaście archaicznych już dymarek i kuźnic<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Śląsku w drugiej połowie XVIII i na początki XIX wieku, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 33.</ref>. Dostarczały one wyroby żelazne, przeznaczone głównie na potrzeby lokalnego rynku śląskiego.
==Rozbudowa i modernizacja przemysłu w czasie wstępnej industrializacji==
Komisja rządowa po zapoznaniu się z sytuacją gospodarczą Górnego Śląska zleciła uporządkowanie stanu prawnego i administracyjnego związanego z przemysłem. W 1768 roku powołano Departament Górniczo-Hutniczy w Berlinie. Na jego czele stał od 1777 roku baron Antoni Fryderyk von Heinitz (1725-1802)<ref>D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, tom 10, Gliwice 1994, s. 111 – 112; A. Perlick, Oberschlesische Berg-und Huttenleute, Kitzigen 1953, s. 89-90.</ref>. Opowiadał się on za znacznym ograniczeniem ingerencji państwa w procesy gospodarce i swobodnym rozwojem przemysłu prywatnego. Kierowany przez niego Departament Górniczo-Hutniczy na terenie Górnego Śląska sprawował nadzór nad przemysłem, przy pomocy [[Wyższy Urząd Górniczy|Wyższego Urzędu Górniczego]] w Złotym Stoku (od 1779 roku we Wrocławiu)<ref>W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.</ref>. W 1769 roku wydano nowe prawo górnicze, obowiązujące na Śląsku i hrabstwie Kłodzkim. Na mocy tego prawa uznano, że ciała kopalne, z wyjątkiem rudy żelaza, stają się własnością państwa<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914 roku, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965, s. 269.</ref>. Wszystkie czynności, związane z poszukiwaniem i wydobywaniem, wymagały uzyskania odpowiednich zezwoleń, przyznawanych przez władze górnicze. Powołana została też Kasa Bracka, mająca opiekować się chorymi górnikami, oraz wdowami i sierotami po górnikach<ref>J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 11.</ref>. Dla zapewnienia zakładom fachowego kierownictwa wprowadzono bezpośredni zarząd kopalni przez Wyższy Urząd Górniczy (zasada dyrekcyjna)<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego na ziemiach polskich, Zabrze 2012, s. 36.</ref>. Również założenie huty, służącej do przetapiania wydobytych kruszców, wymagało uzyskania koncesji, wydawanej przez urzędy górnicze. Jednak huty prywatne były kierowane przez hutmistrzów, angażowanych przez właściciela i tylko zatwierdzanych przez państwowe władze górnicze<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego na ziemiach polskich, Zabrze 2012, s. 36.</ref>. Wydany 3 grudnia 1769 roku generalny przywilej górniczy zapewniał ludziom, oddającym się temu zajęciu, wolność osobistą, zwolnienie od podatków, kwater i poboru do wojska<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 315.</ref>. Zawarte w prawie górniczym przepisy przyczyniły się z czasem od ukształtowania odrębnego stanu górniczego z jego licznymi przywilejami oraz specyficzną kulturą, obyczajami i strojami. W 1778 roku powołana została Kasa Pomocy dla Górnictwa Węglowego. Gromadzono w niej środki, przeznaczone na budowę dróg, sztolni, osiedli robotniczych, utrzymanie szkół górniczych.


Industrializacja Górnego Śląska wymagała jednak zastosowania nowych wynalazków technicznych (maszyna parowa, piece pudlingowe, żeliwniaki, walcarki, tokarki) i nowoczesnych metod produkcji (wytapianie surówki żelaza przy pomocy koksu, stosowanie węgla kamiennego jako paliwa). Bez tego niemożliwym stawało się zmodernizowanie przemysłu<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 12.</ref>. Wobec słabości kapitału prywatnego i braku odpowiedniej kadry technicznej, obowiązek przeprowadzenia niezbędnych zmian wzięło na siebie państwo pruskie. Zadanie unowocześnienia przemysłu górnośląskiego otrzymał hrabia Friedrich Wilhelm von Reden (1752-1815), mianowany 21 września 1779 roku dyrektorem Wyższego Urzędu Górniczego<ref>J. Jaros, Tajemnice górnośląskich koncernów, Katowice 1988, s. 79.</ref>. Przygotował on kompleksowy program dotyczący rozwoju przemysłu górniczo-hutniczego, złożonego z powiązanych ze sobą ekonomicznie kopalń, hut, koksowni<ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 13; D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, t. 10, Gliwice 1994, s. 113-114; A. Perlick, Oberschlesische Berg–und Huttenleute, Kitzigen 1953, s. 93-94.</ref>. Reden był zwolennikiem rozbudowy przede wszystkim przemysłu państwowego. Plan ten zyskał akceptację króla Fryderyka II i był następnie wprowadzany przez Redena w życie<ref>W. Niemierowski, Fryderyk Reden 1752-1815, Katowice 1988 , s. 9-11.</ref>.  
Na początku lat 80. XVIII wieku hrabia Friedrich Reden stanął przed zadaniem reaktywowania górnictwa rudnego w okręgu tarnogórskim. Podejmowane przez gwarków wcześniejsze próby ożywienia tamtejszego górnictwa zakończyły się niepowodzeniem, co przekonało Redena, że obowiązek odbudowy górnictwa powinno wziąć na siebie państwo<ref>W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden…, s. 59.</ref>. W 1784 roku wydobycie rozpoczęła państwowa kopalnia srebra i ołowiu „Fryderyk” w [[Tarnowskie Góry|Tarnowskich Górach]]. Przy drążeniu jej szybów pracowali górnicy niemieccy przybyli z Westfalii i górnicy polscy sprowadzeni z olkuskich kopalni srebra i kopalni soli w Wieliczce<ref>Tarnowskie Góry. Zarys rozwoju powiatu, red. H. Rechowicz, Katowice 1969, s. 123.</ref>. W 1786 roku w pobliskiej [[Strzybnica|Strzybnicy]] zakończono budowę państwowej huty srebra i ołowiu „Fryderyk”. Uruchomiono w niej również walcownię blachy ołowianej<ref>MGW/TG/A:1342, budynki huty „Fryderyk” w Strzybnicy, OBB 1766; MGW/TG/A: 1345, piece do produkcji ołowiu, 1802, rys. J.G. Gartner, OBB 1768, MGW/TG/A: 1357, piec do odciągania srebra, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 1777, MGW/TG/A: 1827, miechy pieców hutniczych, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2238.</ref>. W 1788 roku z polecenia hrabiego Friedricha Redena w kopalni „Fryderyk” zamontowano sprowadzoną z Wielkiej Brytanii pierwszą na Górnym Śląsku maszynę parową, która z głębokości 50 m wypompowywała 1,5 m³ wody na minutę, pochłaniając jednocześnie ogromne ilości węgla kamiennego<ref>H. Koch, Denkschrift zur…, s. 34-35; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 58; MGW/TG/A: 328 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, 1806, rys. Holtzhausen, OBB 1010.: MGW/TG/A: 336 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, XVIII wiek, rys. Hotzhausen, OBB 1012.</ref>.  
W 1779 roku wprowadzono cło na żelazo sprowadzane ze Szwecji. Zezwolono również na sprzedaż śląskiego żelaza na terenie całych Prus (1779), a rok później nakazano wszystkim odbiorcom na zaopatrywanie się jedynie w hutach krajowych (1780)<ref>W. Zalewski, Dzieje górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku do 1806 roku. Madryt 1967, s. 177 ; Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX wieku, Wrocław 1968, s. 43.</ref>. Działania te bardzo szybko przyniosły pozytywne efekty. Rozbudowano i zmodernizowano huty państwowe, a w 1785 roku w górnośląskim hutnictwie pracowały już 44 wielkie piece dostarczające 9 tys. ton surówki, którą przerabiano następnie w 145 fryszerkach<ref>Historia Śląska, t. 2 cz. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków 1966, s. 189.</ref>. Powstały państwowe fryszerki w Budkowicach (1765), Krasiejowie (1767), Jedlicach (1775), Dębskiej Kuźni (1784), Murowie (1788). W Jedlicach i Dębskiej Kuźni wybudowano wytwórnie drutu, gwoździ i blachy<ref>MGW/TG/A: 1619 fryszerka w Budkowicach, budynki, kanał wodny, piece, dmuchawy, 1808, rys. C. Dietrich, OBB 2014; L. Wachler, Die Eisen – Erzeugung Oberschlesiens, Oppeln 1847, s. 2, s. 6, s. 8; H. Fechner, Die Koniglichen…, s. 86; MGW/TG/A: 2870 zabudowania urządzenia fryszerki w Jedlicach, 1810, rys. J. G. Gartner, OBB 2150; MGW/TG/A: 2513, fryszerka w Dębskiej Kuźni, XIX wiek, rys. C. Schottelius, OBB 2831.</ref>.
==Rozbudowa i modernizacja przemysłu w czasie wstępnej industrializacji.==


Na początku lat 80. XVIII wieku hrabia Friedrich Reden stanął przed zadaniem reaktywowania górnictwa rudnego w [[Ziemia Tarnogórska|okręgu tarnogórskim]]. Podejmowane przez gwarków wcześniejsze próby ożywienia tamtejszego górnictwa zakończyły się niepowodzeniem, co przekonało Redena, że obowiązek odbudowy górnictwa powinno wziąć na siebie państwo<ref>W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden…, s. 59.</ref>. W 1784 roku wydobycie rozpoczęła państwowa kopalnia srebra i ołowiu „Fryderyk” w [[Tarnowskie Góry|Tarnowskich Górach]]. Przy drążeniu jej szybów pracowali górnicy niemieccy, przybyli z Westfalii i górnicy polscy, sprowadzeni z olkuskich kopalni srebra i kopalni soli w Wieliczce<ref>Tarnowskie Góry. Zarys rozwoju powiatu, red. H. Rechowicz, Katowice 1969, s. 123.</ref>. W 1786 roku w pobliskiej [[Strzybnica|Strzybnicy]] zakończono budowę państwowej huty srebra i ołowiu „Fryderyk”. Uruchomiono w niej również walcownię blachy ołowianej<ref>MGW/TG/A:1342, budynki huty „Fryderyk” w Strzybnicy, OBB 1766; MGW/TG/A: 1345, piece do produkcji ołowiu, 1802, rys. J.G. Gartner, OBB 1768, MGW/TG/A: 1357, piec do odciągania srebra, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 1777, MGW/TG/A: 1827, miechy pieców hutniczych, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2238.</ref>. W 1788 roku z polecenia hrabiego Friedricha Redena w kopalni „Fryderyk” zamontowano sprowadzoną z Wielkiej Brytanii pierwszą na Górnym Śląsku maszynę parową, która z głębokości 50 m wypompowywała 1,5 m³ wody na minutę, pochłaniając jednocześnie ogromne ilości węgla kamiennego<ref>H. Koch, Denkschrift zur…, s. 34-35; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, , s. 58; MGW/TG/A: 328 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, 1806, rys. Holtzhausen, OBB 1010.: MGW/TG/A: 336 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, XVIII wiek, rys. Hotzhausen, OBB 1012.</ref>.
Kolejnym posunięciem Friedricha Wilhelma Redena była budowa nowoczesnego górnictwa węgla kamiennego. Państwo pruskie propagowało stosowanie węgla, lecz jego wydobycie pozostawało na niskim poziomie i w 1769 roku wynosiło tylko 367 ton. Aby zwiększyć zapotrzebowanie na węgiel, w 1772 roku zakazano jego importu, a w 1777 roku zniesiono opłaty akcyzowe, celne i śluzowe, obciążające węgiel sprowadzany z Górnego Śląska<ref>K. Fuchs, Hrabia Friedrich Wilhelm von Reden… , s. 79; A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa…, s. 37.</ref>. W kolejnych latach zapotrzebowanie na nowe paliwo rosło systematycznie, osiągając w 1790 roku poziom 9,9 tys. ton węgla. Przeprowadzone przez Salomona Izaaka z Brabantu poszukiwania pokładów węgla zakończyły się w 1790 roku sukcesem-odnalezieniem w pobliżu [[Zabrze|Zabrza]], [[Chorzów|Chorzowa]], [[Rybnik|Rybnika]] nowych bogatych zasobów<ref>J. Jaros, Tajemnice…, s.80.</ref>. W latach 1791–1792 uruchomione zostały trzy państwowe kopalnie węgla: „Królowa Luiza” (Zabrze), „Król” (Królewska Huta) i „Hoym” (Rybnik)<ref>A. Frużyński, Koniec epoki-historia kopalni Zabrze, Nasze Zabrze Samorządowe, nr 6, Zabrze 1998, s. 12; MGW/TG/A: 38, plan sytuacyjny kopalni węgla Król w Królewskiej Hucie, 1806, autor nieznany, OBB 711.</ref>. Dostarczały one ponad 50% wydobywanego tutaj węgla, stosowano w nich najnowsze metody wydobycia, transportu, zatrudniały najwięcej robotników a także otrzymały jako pierwsze maszyny parowe odwadniające i wyciągowe.  
Kolejnym posunięciem Friedricha Wilhelma Redena była budowa nowoczesnego górnictwa węgla kamiennego. Państwo pruskie propagowało stosowanie węgla, lecz jego wydobycie pozostawało na niskim poziomie i w 1769 roku wynosiło tylko 367 ton. Aby zwiększyć zapotrzebowanie na węgiel w 1772 roku zakazano jego importu, a w 1777 roku zniesiono opłaty akcyzowe, celne i śluzowe, obciążające węgiel sprowadzany z Górnego Śląska<ref>K. Fuchs, Hrabia Friedrich Wilhelm von Reden… , s. 79; A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa…, s. 37.</ref>. W kolejnych latach zapotrzebowanie na nowe paliwo rosło systematycznie, osiągając w 1790 roku poziom 9,9 tys. ton węgla. Przeprowadzone przez Salomona Izaaka z Brabantu poszukiwania pokładów węgla zakończyły się w 1790 roku sukcesem-odnalezieniem w pobliżu [[Zabrze|Zabrza]], [[Chorzów|Chorzowa]], [[Rybnik|Rybnika]] nowych bogatych zasobów<ref>J. Jaros, Tajemnice… , s.80.</ref>. W latach 1791–1792 uruchomione zostały trzy państwowe kopalnie węgla: „Królowa Luiza” (Zabrze), „Król” (Królewska Huta) i „Hoym” (Rybnik)<ref>A. Frużyński, Koniec epoki-historia kopalni Zabrze, Nasze Zabrze Samorządowe, nr 6, Zabrze 1998, s. 12; MGW/TG/A: 38, plan sytuacyjny kopalni węgla Król w Królewskiej Hucie, 1806, autor nieznany, OBB 711.</ref>. Dostarczały one ponad 50% wydobywanego tutaj węgla, stosowano w nich najnowsze metody wydobycia, transportu, zatrudniały najwięcej robotników a także otrzymały jako pierwsze maszyny parowe odwadniające i wyciągowe.  


Gdy okazało się, że wydobywany w Zabrzu i Chorzowie węgiel nadaje się do produkcji koksu rozpoczęto modernizację górnośląskiego hutnictwa. W 1796 roku pracę rozpoczyna „Królewska Odlewnia Żelaza” w [[Gliwice|Gliwicach]], w której uruchomiono trzeci na kontynencie europejskim wielki piec wytapiający surówkę żelaza przy pomocy koksu. Duży wkład w jego uruchomienie wnieśli sprowadzeni przez Friedricha Redena z Anglii przedsiębiorcy Homfray i J. Wilkinson i przybyły ze Szkocji John Baildon<ref>J. Jaros, Tajemnice…, s. 82; H. Seidel, Die Königliche Eisengieserei zu Gleiwitz, w: Zeitschrift für das Berg-Hütten-Salinen-Wiesen im Preussischen Starte, Band  45, Berlin 1896, s. 376.</ref>. W 1798 roku ukończono odlewnię żeliwnych wyrobów handlowych i artystycznych, wyposażoną w opalane koksem piece-żeliwniaki<ref>MGW/TG/A: 1491, piec cupolowy-żeliwniak stosowany w Gliwicach, 1804, rys. J. G. Gärtner, OBB 1899, MGW/TG/A: 2508, wielki piec wraz z budynkiem odlewni w Królewskiej odlewni Żelaza w Gliwicach, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2826.<ref>. W 1800 roku rozpoczęto w Gliwicach budowę hali maszyn, w której ulokowano wytaczarki Wilkinsona. Ich zastosowanie umożliwiało wykonywanie cylindrów i rur o niespotykanej dotąd dokładności. Początkowo w Gliwicach koks produkowano w mielerzach, a od 1799 roku zaczęto używać do tego celu pieców ulowych, które w 1804 roku otrzymały pierwsze na Górnym Śląsku instalacje do odzyskiwania węglopochodnych<ref>MGW/TG/A: 2263 piec koksowniczy wraz z aparatem do kondensacji w Królewskiej Odlewni Żelaza, XIX w., Heinbrod, OBB 2554.</ref>. W 1800 roku państwową fryszerkę w Jedlicach przebudowano na pierwszą górnośląską walcownię blachy żelaznej<ref>J. Piernikarczyk, Historia przemysłu…, t. 1, s. 468, MGW/TG/A: 2511 zabudowania i urządzenia fryszerki w Jedlicach, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2829, MGW/TG/A: 2122 maszyna do wytłaczania blach walcowanych w Jedlicach, 1807, rys. J. G. Gärtner, OBB 2442; MGW/TG/A: 1563, piec do wyżarzania blachy białej w Jedlicach, 1800, rys. J. G. Gärtner, OBB 1961; MGW/TG/A: 1564-1565, walcownia blachy w Jedlicach, 1803-1805, rys. J. G. Gärtner, OBB 1962-1963.</ref>. Dobre rezultaty pracy wielkiego pieca w Gliwicach skłoniły władze do budowy znacznie większej huty żelaza.  
Gdy okazało się, że wydobywany w Zabrzu i Chorzowie węgiel nadaje się do produkcji koksu rozpoczęto modernizację górnośląskiego hutnictwa. W 1796 roku pracę rozpoczyna „Królewska Odlewnia Żelaza” w [[Gliwice|Gliwicach]], w której uruchomiono trzeci na kontynencie europejskim wielki piec wytapiający surówkę żelaza przy pomocy koksu. Duży wkład w jego uruchomienie wnieśli sprowadzeni przez Friedricha Redena z Anglii przedsiębiorcy Homfray i J. Wilkinson oraz przybyły ze Szkocji John Baildon<ref>J. Jaros, Tajemnice…, s. 82; H. Seidel, Die Königliche Eisengieserei zu Gleiwitz, w: Zeitschrift für das Berg-Hütten-Salinen-Wiesen im Preussischen Starte, Band  45, Berlin 1896, s. 376.</ref>. W 1798 roku ukończono odlewnię żeliwnych wyrobów handlowych i artystycznych, wyposażoną w opalane koksem piece-żeliwniaki<ref>MGW/TG/A: 1491, piec cupolowy-żeliwniak stosowany w Gliwicach, 1804, rys. J. G. Gärtner, OBB 1899, MGW/TG/A: 2508, wielki piec wraz z budynkiem odlewni w Królewskiej odlewni Żelaza w Gliwicach, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2826.</ref>. W 1800 roku rozpoczęto w Gliwicach budowę hali maszyn, w której ulokowano wytaczarki Wilkinsona. Ich zastosowanie umożliwiało wykonywanie cylindrów i rur o niespotykanej dotąd dokładności. Początkowo w Gliwicach koks produkowano w mielerzach, a od 1799 roku zaczęto używać do tego celu pieców ulowych, które w 1804 roku otrzymały pierwsze na Górnym Śląsku instalacje do odzyskiwania związków węglopochodnych<ref>MGW/TG/A: 2263 piec koksowniczy wraz z aparatem do kondensacji w Królewskiej Odlewni Żelaza, XIX w., Heinbrod, OBB 2554.</ref>. W 1800 roku państwową fryszerkę w Jedlicach przebudowano na pierwszą górnośląską walcownię blachy żelaznej<ref>J. Piernikarczyk, Historia przemysłu…, t. 1, s. 468, MGW/TG/A: 2511 zabudowania i urządzenia fryszerki w Jedlicach, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2829, MGW/TG/A: 2122 maszyna do wytłaczania blach walcowanych w Jedlicach, 1807, rys. J. G. Gärtner, OBB 2442; MGW/TG/A: 1563, piec do wyżarzania blachy białej w Jedlicach, 1800, rys. J. G. Gärtner, OBB 1961; MGW/TG/A: 1564-1565, walcownia blachy w Jedlicach, 1803-1805, rys. J. G. Gärtner, OBB 1962-1963.</ref>. Dobre rezultaty pracy wielkiego pieca w Gliwicach skłoniły władze do budowy znacznie większej huty żelaza.  


W latach 1797-1802 w Królewskiej Hucie (Chorzów), powstała huta „Królewska”, zaprojektowana przez J. F. Weddinga i Johna Baildona. Nowością było zastosowanie w niej maszyn parowych do napędu urządzeń huty, co uniezależniło hutnictwo od energii jakiej dostarczała do tej pory woda<ref>M. Wirska-Parachoniak, R. Kurek, Zarys dziejów huty „Królewskiej“, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 94; MGW/TG/A: 282 dmuchawa wielkopiecowa napędzana maszyną parową zamontowana w hucie Królewskiej, autor nieznany, OBB 981; MGW/TG/A: 41 zabudowania huty Królewskiej, 1806, rys. Hainisch, OBB 711.</ref>. Huty państwowe stały się wzorem dla projektowanych pierwszych prywatnych hut żelaza, stosujących koks i maszyny parowe. Wybudowali je hrabia Jan Łazarz von Donnersmarck (1805 roku huta „Antonia”) i książę Fryderyk August von Hohenlohe (1809 roku huta „Hohenlohe”)<ref>H. Fechner, Geschichte des schlesischen Berg-und Huttenwesens 1741 bis 1806. Zeitschrift fur das Berg, Hutten und Salinenwesen im Preussischen  Staate, 1901, część B, s. 756.</ref>. Pod koniec XVIII wieku dzięki wynalazkowi, dokonanemu przez Jana Christiana Ruberga, w 1799 roku na Górnym Śląsku powstało hutnictwo cynku. Nowy metal wytapiano w opalanym węglem piecu muflowym zamontowanym w hucie w Wesołej<ref>T. Jamrozy, E. Rączka, Johan Christian Ruberg, Katowice 1999, s. 22-23.</ref>. Cynk kupowały odlewnie, fabryki mosiądzu, warsztaty rzemieślnicze, manufaktury produkujące broń. Jego produkcja przynosiła znaczne dochody, dlatego też zainteresowali się nią właściciele majątków ziemskich, na terenie których znajdowały się pokłady galmanu i węgla. Znaczne środki przeznaczono na usprawnienie transportu wyprodukowanych na Górnym Śląsku towarów. W 1792 roku ruszyła budowa [[Kanał Kłodnicki|Kanału Kłodnickiego]], łączącego Zabrze z Koźlem. Następnie w 1799 roku rozpoczęto drążenie Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Wzorowana na rozwiązaniach angielskich miała odwadniać kopalnie węgla, zlokalizowane pomiędzy Zabrzem i Chorzowem, służąc jednocześnie do jego transportu. Pierwszy spławny odcinek sztolni o długości 2,5 km, obejmujący wyrobiska kopalni „Królowa Luiza”, oddano do użytku w 1810 roku<ref>S. Kossuth, Górnictwo węglowe na Górnym Śląsku w połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 325; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914, Wrocław 1965, s. 105; E. Piątek, Początki górnictwa węglowego…, s. 143; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 160-161; A. Frużyński, 200 lat…, s. 10; MGW/TG/A 748, rysunek czółna o ładowności 45 szefli służącego do transportu węgla z Zabrza do Gliwic po Kanale Kłodnickim i Królewskiej Sztolni Kluczowej, początek XIX w., rys. autor nieznany, OBB 1278</ref>.  
W latach 1797-1802 w Królewskiej Hucie (Chorzów) powstała huta „Królewska”, zaprojektowana przez J. F. Weddinga i Johna Baildona. Nowością było zastosowanie w niej maszyn parowych do napędu urządzeń huty, co uniezależniło hutnictwo od energii, jakiej dostarczała do tej pory woda<ref>M. Wirska-Parachoniak, R. Kurek, Zarys dziejów huty „Królewskiej“, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 94; MGW/TG/A: 282 dmuchawa wielkopiecowa napędzana maszyną parową zamontowana w hucie Królewskiej, autor nieznany, OBB 981; MGW/TG/A: 41 zabudowania huty Królewskiej, 1806, rys. Hainisch, OBB 711.</ref>. Huty państwowe stały się wzorem dla projektowanych pierwszych prywatnych hut żelaza, stosujących koks i maszyny parowe. Wybudowali je hrabia Jan Łazarz von Donnersmarck (1805 roku huta „Antonia”) i książę Fryderyk August von Hohenlohe (1809 roku huta „Hohenlohe”)<ref>H. Fechner, Geschichte des schlesischen Berg-und Huttenwesens 1741 bis 1806. Zeitschrift fur das Berg, Hutten und Salinenwesen im Preussischen  Staate, 1901, część B, s. 756.</ref>. Pod koniec XVIII wieku dzięki wynalazkowi dokonanemu przez Jana Christiana Ruberga, w 1799 roku na Górnym Śląsku powstało hutnictwo cynku. Nowy metal wytapiano w opalanym węglem piecu muflowym zamontowanym w hucie w Wesołej<ref>T. Jamrozy, E. Rączka, Johan Christian Ruberg, Katowice 1999, s. 22-23.</ref>. Cynk kupowały odlewnie, fabryki mosiądzu, warsztaty rzemieślnicze, manufaktury produkujące broń. Jego produkcja przynosiła znaczne dochody, dlatego też zainteresowali się nią właściciele majątków ziemskich, na terenie których znajdowały się pokłady galmanu i węgla. Znaczne środki przeznaczono na usprawnienie transportu wyprodukowanych na Górnym Śląsku towarów. W 1792 roku ruszyła budowa [[Kanał Kłodnicki|Kanału Kłodnickiego]], łączącego Zabrze z [[Koźle|Koźlem]]. Następnie w 1799 roku rozpoczęto drążenie Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Wzorowana na rozwiązaniach angielskich miała odwadniać kopalnie węgla zlokalizowane pomiędzy Zabrzem i Chorzowem, służąc jednocześnie do jego transportu. Pierwszy spławny odcinek sztolni o długości 2,5 km, obejmujący wyrobiska kopalni „Królowa Luiza”, oddano do użytku w 1810 roku<ref>S. Kossuth, Górnictwo węglowe na Górnym Śląsku w połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 325; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914, Wrocław 1965, s. 105; E. Piątek, Początki górnictwa węglowego…, s. 143; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 160-161; A. Frużyński, 200 lat…, s. 10; MGW/TG/A 748, rysunek czółna o ładowności 45 szefli służącego do transportu węgla z Zabrza do Gliwic po Kanale Kłodnickim i Królewskiej Sztolni Kluczowej, początek XIX w., rys. autor nieznany, OBB 1278</ref>.  


Gdy na początku XIX w. Friedrich Wilhelm Reden opuszczał stanowisko Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego najważniejsze dziedziny górnośląskiego przemysłu były już ukształtowane. Wydobywano: 56 tys. ton węgla kamiennego, 75 tys. ton rudy żelaza, wytapiało 17 tys. ton żelaza, 450 kg srebra, 900 ton ołowiu i 110 ton cynku, a koksownie dostarczały 10 tys. ton koksu. Utworzono pierwsze zakłady przemysłu budowy maszyn w Gliwicach i Ozimku. Konstruowaniem w nich maszyn zajmował się jeden z najwybitniejszych ówczesnych inżynierów August Friedrich Holtzhausen (1768-1827), którego możemy również uznać za jednego z współtwórców rewolucji przemysłowej na Górnym Śląsku. Obok nich powstały wytwórnie drutu, gwoździ, żelaza sztabowego i kolbowego, odlewnie żeliwa, walcownie blachy i inne drobne zakłady przemysłowe.  
Gdy na początku XIX w. Friedrich Wilhelm Reden opuszczał stanowisko Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego, najważniejsze dziedziny górnośląskiego przemysłu były już ukształtowane. Wydobywano: 56 tys. ton węgla kamiennego, 75 tys. ton rudy żelaza, wytapiało 17 tys. ton żelaza, 450 kg srebra, 900 ton ołowiu i 110 ton cynku, a koksownie dostarczały 10 tys. ton koksu. Utworzono pierwsze zakłady przemysłu budowy maszyn w Gliwicach i Ozimku. Konstruowaniem w nich maszyn zajmował się jeden z najwybitniejszych ówczesnych inżynierów, August Friedrich Holtzhausen (1768-1827), którego możemy również uznać za jednego z współtwórców rewolucji przemysłowej na Górnym Śląsku. Obok nich powstały wytwórnie drutu, gwoździ, żelaza sztabowego i kolbowego, odlewnie żeliwa, walcownie blachy i inne drobne zakłady przemysłowe.  


==Rozbudowa przemysłu w pierwszej połowie XIX wieku.==
==Rozbudowa przemysłu w pierwszej połowie XIX wieku==


Rozbudowa przemysłu na Górnym Śląsku została ograniczona, gdy w 1806 roku Prusy przegrały wojnę z napoleońską Francją. Do 1815 roku największe wydatki przeznaczono na produkcję zbrojeniową, a w górnośląskich zakładach hutniczych (Gliwice, Ozimek, Kluczbork, Paruszowiec) wyprodukowano znaczne ilości broni i amunicji, których użyto następnie do walki z Napoleonem<ref>Z. Kowalski, J. Kwak, J. Meissner, Dzieje… , s. 9.; MGW/TG/A: 52 plan huty Ozimek–Malapane, 1809, autor nieznany, OBB 720; MGW/TG/A: 2046–2073 wiertarki, tokarki, szlifierki, młoty poznaczone do produkcji karabinów, bagnetów i pistoletów w hucie Malapane-Ozimek, 1815-1820, rys. J. G. Gärtner, F. Chuchu, OBB 2390-2392; MGW/TG/A; 1537, 6-funtowa armata odlana w Gliwicach, 1807, autor nieznany, OBB 1939; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 91; MGW/TG/A: 67, plan sytuacyjny huty w Paruszowcu z nowo wybudowanymi fryszerkami, 1815, rys. Wedding, OBB 731, MGW/TG/A: 1570 huta w Paruszowcu, budynki i wyposażenie techniczne fryszerek, XIX wiek, autor nieznany, OBB 1967.</ref>. Na szczególną pamięć zasługuje odlanie w Gliwicach pierwszej partii Żelaznych Krzyży (Eisenkreuz), najwyższego pruskiego odznaczenia wojskowego, ustanowionego w 1813 roku przez króla [[Fryderyk Wilhelm III Hohenzollern|Fryderyka Wilhelma III]] we Wrocławiu. W 1809 roku uruchomiono państwową hutę cynku „Lydognia”, zlokalizowaną obok huty „Królewskiej” w Chorzowie. Używane w niej rozwiązania techniczne, były stosowane potem w nowo uruchamianych prywatnych hutach cynku. Pierwsza z nich „[[Huta Zygmunt|Zygmunt]]” ruszyła już w 1810 roku, a jej właścicielem była wrocławska firma „Georg Giesches Erben” („Spadkobiercy Gieschego”). Na potrzeby szybko rozwijającego się hutnictwa cynku pracowały liczne kopalnie galmanu ulokowane pomiędzy Tarnowskimi Górami–[[Bytom|Bytomiem]]-[[Piekary Śląskie|Piekarami Śląskimi]]. Ich intensywna rozbudowa stała się możliwa jednak dopiero po 1802 roku, gdy wygasł przywilej należący do spadkobierców Gieschego, dający im monopol na wydobycie i przerabianie galmanu.
Rozbudowa przemysłu na Górnym Śląsku została ograniczona, gdy w 1806 roku Prusy przegrały wojnę z napoleońską Francją. Do 1815 roku największe wydatki przeznaczono na produkcję zbrojeniową, a w górnośląskich zakładach hutniczych (Gliwice, Ozimek, Kluczbork, Paruszowiec) wyprodukowano znaczne ilości broni i amunicji, których użyto następnie do walki z Napoleonem<ref>Z. Kowalski, J. Kwak, J. Meissner, Dzieje… , s. 9.; MGW/TG/A: 52 plan huty Ozimek–Malapane, 1809, autor nieznany, OBB 720; MGW/TG/A: 2046–2073 wiertarki, tokarki, szlifierki, młoty poznaczone do produkcji karabinów, bagnetów i pistoletów w hucie Malapane-Ozimek, 1815-1820, rys. J. G. Gärtner, F. Chuchu, OBB 2390-2392; MGW/TG/A; 1537, 6-funtowa armata odlana w Gliwicach, 1807, autor nieznany, OBB 1939; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 91; MGW/TG/A: 67, plan sytuacyjny huty w Paruszowcu z nowo wybudowanymi fryszerkami, 1815, rys. Wedding, OBB 731, MGW/TG/A: 1570 huta w Paruszowcu, budynki i wyposażenie techniczne fryszerek, XIX wiek, autor nieznany, OBB 1967.</ref>. Na szczególną pamięć zasługuje odlanie w Gliwicach pierwszej partii Żelaznych Krzyży (Eisenkreuz), najwyższego pruskiego odznaczenia wojskowego, ustanowionego w 1813 roku przez króla [[Fryderyk Wilhelm III Hohenzollern|Fryderyka Wilhelma III]] we Wrocławiu. W 1809 roku uruchomiono państwową hutę cynku „Lydognia”, zlokalizowaną obok huty „Królewskiej” w Chorzowie. Używane w niej rozwiązania techniczne, były stosowane potem w nowo uruchamianych prywatnych hutach cynku. Pierwsza z nich „[[Huta Zygmunt|Zygmunt]]” ruszyła już w 1810 roku, a jej właścicielem była wrocławska firma „Georg Giesches Erben” („Spadkobiercy Gieschego”). Na potrzeby szybko rozwijającego się hutnictwa cynku pracowały liczne kopalnie galmanu ulokowane pomiędzy Tarnowskimi Górami–[[Bytom|Bytomiem]]-[[Piekary Śląskie|Piekarami Śląskimi]]. Ich intensywna rozbudowa stała się możliwa jednak dopiero po 1802 roku, gdy wygasł przywilej należący do spadkobierców Gieschego, dający im monopol na wydobycie i przerabianie galmanu.


Klęska militarna i kryzys gospodarczy zmusiły króla Fryderyka Wilhelma III do powołania rządu, który opracował szereg reform ekonomiczno-społecznych, unowocześniających monarchię pruską. Ich przeprowadzenie spowodowało odejście od feudalizmu w stronę liberalnej gospodarki rynkowej<ref>S. Salmanowicz, Prusy–dzieje…, s. 331.</ref>. Pierwsza z nich, dokonana w październiku 1807 roku, znosiła poddaństwo osobiste chłopów. Równocześnie wprowadzono wolny obrót ziemią, chłopi uzyskali wolność wyboru zawodu, ale utrzymana została pańszczyzna, prawa łowieckie, sądownictwo patrymonialne<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 319; C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 299; Dzieje Górnego Śląska w latach 1816-1947, red. F. Hawranek, Opole 1981, s. 37.</ref>. W 1808 roku rozpoczął się proces uwłaszczenia, obejmujący początkowo gospodarstwa znajdujące się w domenach państwowych, natomiast w 1810 roku przeprowadzone zostało uwłaszczenie w dobrach kościelnych, które uległy sekularyzacji. W 1811 roku wydano edykt, regulujący uwłaszczenie w dobrach prywatnych. Był on potem kilkakrotnie zmieniany przez przepisy, ogłaszane w 1816 roku, 1821 roku i 1827 roku. Proces ten trwał wiele lat i zakończył się dopiero w 1850 roku<ref>Historia chłopów śląskich, Warszawa 1979, s. 234-235.</ref>. Likwidacja poddaństwa i zniesienie pańszczyzny przeobraziło stopniowo górnośląską wieś. Z gospodarki feudalnej przeszła ona do towarowej gospodarki wolnorynkowej, a folwarki i gospodarstwa chłopskie stały się odbiorcami towarów wytwarzanych przez przemysł. Kolejnym elementem reformy było przywrócenie w 1808 roku samorządu miejskiego, który zlikwidował dawny stanowy korporacyjny ustrój miast<ref>C. Clark, Prusy …, s. 303. </ref>. W 1810 roku ujednolicony został system podatkowy, mający obowiązywać od tego momentu na terenie całej monarchii.  
Klęska militarna i kryzys gospodarczy zmusiły króla Fryderyka Wilhelma III do powołania rządu, który opracował szereg reform ekonomiczno-społecznych unowocześniających monarchię pruską. Ich przeprowadzenie spowodowało odejście od feudalizmu w stronę liberalnej gospodarki rynkowej<ref>S. Salmanowicz, Prusy-dzieje…, s. 331.</ref>. Pierwsza z nich, dokonana w październiku 1807 roku, znosiła poddaństwo osobiste chłopów. Równocześnie wprowadzono wolny obrót ziemią, chłopi uzyskali wolność wyboru zawodu, ale utrzymana została pańszczyzna, prawa łowieckie, sądownictwo patrymonialne<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 319; C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 299; Dzieje Górnego Śląska w latach 1816-1947, red. F. Hawranek, Opole 1981, s. 37.</ref>. W 1808 roku rozpoczął się proces uwłaszczenia, obejmujący początkowo gospodarstwa znajdujące się w domenach państwowych, natomiast w 1810 roku przeprowadzone zostało uwłaszczenie w części dóbr kościelnych, które uległy sekularyzacji. W 1811 roku wydano edykt, regulujący uwłaszczenie w dobrach prywatnych. Był on potem kilkakrotnie zmieniany przez przepisy, ogłaszane w 1816 roku, 1821 roku i 1827 roku. Proces ten trwał wiele lat i zakończył się dopiero w 1850 roku<ref>Historia chłopów śląskich, Warszawa 1979, s. 234-235.</ref>. Likwidacja poddaństwa i zniesienie pańszczyzny przeobraziło stopniowo górnośląską wieś. Z gospodarki feudalnej przeszła ona do towarowej gospodarki wolnorynkowej, a folwarki i gospodarstwa chłopskie stały się odbiorcami towarów wytwarzanych przez przemysł. Kolejnym elementem reformy było przywrócenie w 1808 roku samorządu miejskiego, który zlikwidował dawny stanowy korporacyjny ustrój miast<ref>C. Clark, Prusy…, s. 303. </ref>. W 1810 roku ujednolicony został system podatkowy, mający obowiązywać od tego momentu na terenie całej monarchii.  


Zlikwidowane zostały wszystkie przywileje podatkowe, wprowadzono jednolity podatek od produkcji przemysłowej<ref>Historia Państwa i Prawa Polski, t. 3, red. J. Bardach, Wrocław 1981, s. 582.</ref>. W 1811 roku zniesiono wszelkie formy przymusu cechowego i monopole szlacheckie. Odtąd po wykupieniu świadectwa przemysłowego można było bez żadnych ograniczeń wykonywać zawód, prowadzić działalność gospodarczą, zatrudniać uczniów i pracowników<ref>J. Wąsicki, Rzesza i państwa niemieckie 1789-1815, s. 359-361.</ref>. Reformy, dokonane przez władze państwowe, umożliwiły odejście od ingerencji państwa w gospodarkę i budowę życia gospodarczego w oparciu o zasady kapitalistycznej liberalnej gospodarki wolnorynkowej. Obowiązywały w niej zasady wolnej konkurencji, swobody obrotu dóbr, wolności ekonomicznej jednostki<ref>S. Salmonowicz, Prusy dzieje…, s. 332.</ref>. W 1816 roku ujednolicono w całym państwie system miar i wag. Duży wpływ na rozwój hutnictwa miało wprowadzenie w 1818 roku cła na przetworzone wyroby żelazne<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX w, Wrocław 1983, s. 170.</ref>. Opłatami nie objęto natomiast surówki hutniczej, którą uważano za surowiec, a nie towar. Ustawa zniosła też 67 taryf celnych, pobieranych od towarów, przesyłanych w handlu wewnętrznym. Zlikwidowało to ostatecznie wszelkie bariery i umożliwiło powstanie jednolitego pruskiego rynku wewnętrznego<ref>M. Wawrykowa, Dzieje Niemiec, 1789-1871, Warszawa 1980, s. 171-172</ref>. Wpływ na sytuację gospodarczą miała również, dokonana w 1820 roku, zmiana przepisów podatkowych i przeprowadzona w 1821 roku reforma monetarna<ref>Dzieje Górnego Śląsk …, s. 47.</ref>.
Zlikwidowane zostały wszystkie przywileje podatkowe, wprowadzono jednolity podatek od produkcji przemysłowej<ref>Historia Państwa i Prawa Polski, t. 3, red. J. Bardach, Wrocław 1981, s. 582.</ref>. W 1811 roku zniesiono wszelkie formy przymusu cechowego i monopole szlacheckie. Odtąd po wykupieniu świadectwa przemysłowego można było bez żadnych ograniczeń wykonywać zawód, prowadzić działalność gospodarczą, zatrudniać uczniów i pracowników<ref>J. Wąsicki, Rzesza i państwa niemieckie 1789-1815, s. 359-361.</ref>. Reformy dokonane przez władze państwowe umożliwiły odejście od ingerencji państwa w gospodarkę i budowę życia gospodarczego w oparciu o zasady kapitalistycznej liberalnej gospodarki wolnorynkowej. Obowiązywały w niej zasady wolnej konkurencji, swobody obrotu dóbr, wolności ekonomicznej jednostki<ref>S. Salmonowicz, Prusy dzieje…, s. 332.</ref>. W 1816 roku ujednolicono w całym państwie system miar i wag. Duży wpływ na rozwój hutnictwa miało wprowadzenie w 1818 roku cła na przetworzone wyroby żelazne<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX w, Wrocław 1983, s. 170.</ref>. Opłatami nie objęto natomiast surówki hutniczej, którą uważano za surowiec, a nie towar. Ustawa zniosła też 67 taryf celnych, pobieranych od towarów, przesyłanych w handlu wewnętrznym. Zlikwidowało to ostatecznie wszelkie bariery i umożliwiło powstanie jednolitego pruskiego rynku wewnętrznego<ref>M. Wawrykowa, Dzieje Niemiec, 1789-1871, Warszawa 1980, s. 171-172</ref>. Wpływ na sytuację gospodarczą miała również, dokonana w 1820 roku, zmiana przepisów podatkowych i przeprowadzona w 1821 roku reforma monetarna<ref>Dzieje Górnego Śląska…, s. 47.</ref>.


Po zakończeniu wojen napoleońskich i likwidacji w 1815 roku blokady kontynentalnej, do Królestwa Pruskiego zaczęły docierać wyroby przemysłu brytyjskiego, stosującego najnowsze osiągnięcia techniczne, gdyż prowadzona przez rząd pruski liberalna polityka handlowa nie chroniła górnośląskiego przemysłu przed zagraniczną konkurencją. Zahamowaniu uległ eksport, gdyż Austria i Królestwo Polskie wprowadziły w latach 1817-1823 protekcyjne taryfy celne, chroniące rynek wewnętrzny przed importowanymi z Prus towarami<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza… , s. 128-130.</ref>. Na słabą kondycję przemysłu wpływ miał też niewielki popyt wewnętrzny. Kryzys ekonomiczny został przezwyciężony dopiero w drugiej połowie lat 20. XIX wieku, gdy modernizujące się Prusy wkroczyły na drogę intensywnego rozwoju ekonomicznego. Gospodarka, uwolniona z restrykcyjnych, krępujących jej rozwój przepisów, uległa w pierwszej połowie XIX stulecia głębokim przemianom. Inicjatywę w uruchamianiu nowych przedsiębiorstw przejął teraz kapitał prywatny, przedstawiciele, którego pochodzili z różnych warstw społecznych. Państwo nie wycofało się jednak z prowadzenia działalności gospodarczej wydając znaczne środki na modernizację przedsiębiorstw państwowych.  
Po zakończeniu wojen napoleońskich i likwidacji w 1815 roku blokady kontynentalnej, do Królestwa Pruskiego zaczęły docierać wyroby przemysłu brytyjskiego, stosującego najnowsze osiągnięcia techniczne, gdyż prowadzona przez rząd pruski liberalna polityka handlowa nie chroniła górnośląskiego przemysłu przed zagraniczną konkurencją. Zahamowaniu uległ eksport, gdyż Austria i Królestwo Polskie wprowadziły w latach 1817-1823 protekcyjne taryfy celne, chroniące rynek wewnętrzny przed importowanymi z Prus towarami<ref>Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza…, s. 128-130.</ref>. Na słabą kondycję przemysłu wpływ miał też niewielki popyt wewnętrzny. Kryzys ekonomiczny został przezwyciężony dopiero w drugiej połowie lat 20. XIX wieku, gdy modernizujące się Prusy wkroczyły na drogę intensywnego rozwoju ekonomicznego. Gospodarka, uwolniona z restrykcyjnych, krępujących jej rozwój przepisów, uległa w pierwszej połowie XIX stulecia głębokim przemianom. Inicjatywę w uruchamianiu nowych przedsiębiorstw przejął teraz kapitał prywatny, którego przedstawiciele pochodzili z różnych warstw społecznych. Państwo nie wycofało się jednak z prowadzenia działalności gospodarczej wydając znaczne środki na modernizację przedsiębiorstw państwowych.  


W tym czasie znaczący wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miało hutnictwo cynku. W 1825 roku pracowało już 26 hut cynku, w których wytopiono 12 tys. ton tego cennego metalu, co czyniło z Górnego Śląska jednym z największych producentów tego metalu na świecie. Około 90% produkcji wysyłano do Rosji, Austrii, trafiała ona nawet do Indii. Produkcja cynku przynosiła duże zyski i była głównym źródłem akumulacji kapitału, który był następnie lokowany w innych dziedzinach gospodarki. Z hutami cynku współpracowały kopalnie rudy, a w 1825 roku w 18 zakładach wydobyto 33 tys. ton rudy galmanu<ref>Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych, praca zbiorowa, Katowice 1972, s. 79. </ref>. Gwałtownie rozwijające się hutnictwo cynku przyczyniło się też do szybszego wzrostu zapotrzebowania na węgiel kamienny, których ogromnych ilości używano do wytopu tego metalu. W 1825 roku hutnictwo cynku konsumowało aż 75% wydobytego węgla. Aby zaspokoić rosnący popyt na węgiel, zaczęto budować nowe kopalnie, a już istniejące zaczęły zwiększać produkcję. Niestety w 1825 roku przemysł cynkowy dotknął długotrwały kryzys mający wpływ również na inne dziedziny górnośląskiej gospodarki. W 1830 roku na Górnym Śląsku wytopiono tylko 4,5 tys. ton cynku. Spowodowało to ograniczenie wydobycia rudy cynku o 80%, a węgla kamiennego o 50%<ref>E. Wilczok, Hutnictwo cynku na ziemiach polskich, Katowice 1986, s. 5.</ref>. W latach 30. XIX wieku zaczął się jednak kolejny okres koniunktury gospodarczej. Po przezwyciężeniu kryzysu ekonomicznego powoli powiększył się wytop cynku, lecz ilość węgla, niezbędnego do tego procesu, ulega ograniczeniu dzięki instalacji nowych, bardziej ekonomicznych 10- lub 20-muflowych pieców. Dopiero w 1842 roku produkcja cynku ponownie przekroczyła poziom 12 tys. ton. Jednak coraz więcej węgla kamiennego zaczynały konsumować inne gałęzie przemysłu. Powiększała się systematycznie ilość maszyn parowych, modernizacji podlegało rolnictwo i rzemiosło, usprawniono handel i usługi, rozrastały się powoli miasta, rozwijał się transport lądowy i wodny. Powstawały nowe kopalnie węgla, a w istniejących pogłębiano szyby, uruchamiano nowe poziomy wydobywcze, instalowano maszyny parowe wyciągowe i odwadniające. Rosło stale zapotrzebowanie na produkty hutnictwa. Budowano nowe huty („[[Huta Florian|Florian]]”, „Laura”, „Zgodna”, „[[Huta Pokój|Pokój]]”), modernizowano już istniejące zakłady. Powstawały wielkie piece o większej objętości, instalowano wydajne dmuchawy parowe, oszczędzające koks nagrzewnice dmuchu, piece pudlingowe (huta „Baildon” 1823 roku), walcownie i kuźnie. Aby usprawnić obrót towarowy w 1816 roku ukończono budowę 18 km szosy węglowej (Kohlenstrasse) prowadzącej z Królewskiej Huty do Tarnowskich Gór, a w 1830 roku zakończono prace przy „drodze kronprinza” (Kronprinzstrasse), która połączyła Królewską Hutę, Zabrze i Gliwice.  
W tym czasie znaczący wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miało hutnictwo cynku. W 1825 roku pracowało już 26 hut cynku, w których wytopiono 12 tys. ton tego cennego metalu, co czyniło z Górnego Śląska jednego z największych producentów tego metalu na świecie. Około 90% produkcji wysyłano do Rosji, Austrii, trafiała ona nawet do Indii. Produkcja cynku przynosiła duże zyski i była głównym źródłem akumulacji kapitału, który był następnie lokowany w innych dziedzinach gospodarki. Z hutami cynku współpracowały kopalnie rudy, a w 1825 roku w 18 zakładach wydobyto 33 tys. ton rudy galmanu<ref>Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych, praca zbiorowa, Katowice 1972, s. 79. </ref>. Gwałtownie rozwijające się hutnictwo cynku przyczyniło się też do szybszego wzrostu zapotrzebowania na węgiel kamienny, których ogromnych ilości używano do wytopu tego metalu. W 1825 roku hutnictwo cynku konsumowało aż 75% wydobytego węgla. Aby zaspokoić rosnący popyt na węgiel, zaczęto budować nowe kopalnie, a już istniejące zaczęły zwiększać produkcję. Niestety w 1825 roku przemysł cynkowy dotknął długotrwały kryzys, mający wpływ również na inne dziedziny górnośląskiej gospodarki. W 1830 roku na Górnym Śląsku wytopiono tylko 4,5 tys. ton cynku. Spowodowało to ograniczenie wydobycia rudy cynku o 80%, a węgla kamiennego o 50%<ref>E. Wilczok, Hutnictwo cynku na ziemiach polskich, Katowice 1986, s. 5.</ref>. W latach 30. XIX wieku zaczął się jednak kolejny okres koniunktury gospodarczej. Po przezwyciężeniu kryzysu ekonomicznego powoli powiększył się wytop cynku, lecz ilość węgla, niezbędnego do tego procesu, uległa ograniczeniu dzięki instalacji nowych, bardziej ekonomicznych 10- lub 20-muflowych pieców. Dopiero w 1842 roku produkcja cynku ponownie przekroczyła poziom 12 tys. ton. Jednak coraz więcej węgla kamiennego zaczynały konsumować inne gałęzie przemysłu. Powiększała się systematycznie liczba maszyn parowych, modernizacji podlegało rolnictwo i rzemiosło, usprawniono handel i usługi, rozrastały się powoli miasta, rozwijał się transport lądowy i wodny. Powstawały nowe kopalnie węgla, a w istniejących pogłębiano szyby, uruchamiano nowe poziomy wydobywcze, instalowano maszyny parowe wyciągowe i odwadniające. Rosło stale zapotrzebowanie na produkty hutnictwa. Budowano nowe huty („[[Huta Florian|Florian]]”, „[[Huta Jedność|Laura]]”, „Zgodna”, „[[Huta Pokój|Pokój]]”), modernizowano już istniejące zakłady. Powstawały wielkie piece o większej objętości, instalowano wydajne dmuchawy parowe, oszczędzające koks nagrzewnice dmuchu, piece pudlingowe (huta „Baildon” 1823 rok), walcownie i kuźnie. Aby usprawnić obrót towarowy w 1816 roku ukończono budowę 18 km szosy węglowej (Kohlenstrasse) prowadzącej z Królewskiej Huty do Tarnowskich Gór, a w 1830 roku zakończono prace przy „drodze kronprinza” (Kronprinzstrasse), która połączyła Królewską Hutę, Zabrze i Gliwice.  


Duży wpływ na rozwój przemysłu miało przystąpienie Prus w 1834 roku do Niemieckiego Związku Celnego, obejmującego 18 państw, zamieszkałych przez 23 mln osób<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 320; C. Clark, Prusy…, s. 351.</ref>. Zniesienie barier celnych pozwoliło na swobodny obrót gospodarczy, a przed wyrobami górnośląskiego przemysłu otworzył się ogromny rynek zbytu. W 1844 roku władze państwowe zdecydowały się na rezygnację z liberalnej polityki gospodarczej. Nowa protekcyjna taryfa celna wprowadziła po raz pierwszy cło na surówkę żelazną, a stawka na inne wyroby żelazne została podniesiona o 50%. Momentem przełomowym w historii Zagłębia Górnośląskiego stało się jednak wybudowanie pierwszych linii kolejowych. Pierwsza z nich, łącząca Wrocław z Mysłowicami, powstała w latach 1842-1846<ref>S. Koziarski, Rozwój historyczny sieci kolejowej na Górnym Śląsku, Katowice 1990, s. 3-5.</ref>. Następnie uruchomiono kolejne połączenia, łączące Górny Śląsk z Berlinem, Saksonią, Czechami, Austrią, Galicją, Królestwem Polskim. Powstanie linii kolejowych umożliwiło szybki i tani transport dużych ilości produktów, wytwarzanych na Górnym Śląsku, do odległych odbiorców. Rozszerzyło to znacznie rynek zbytu górnośląskiego przemysłu górniczo-hutniczego. Jednocześnie sama kolej była poważnym konsumentem węgla i koksu, którym opalane były wtedy parowozy, a budowa nowych szlaków kolejowych wymagała znacznych dostaw wyrobów żelaznych <ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu…, s. 19, Z. Kwaśny, Hutnictwo…s. 131.</ref> W połowie XIX wieku na Górnym Śląsku wydobywano już: 975 tys. ton węgla, 200 tys. ton rudy żelaza, 170 tys. ton galmanu, 1 tys. ton rudy ołowiu. W hutach wytapiano 62 tys. ton żelaza (50% przy pomocy koksu), 28 tys. ton cynku i 600 ton ołowiu. W przemyśle zatrudnionych było 23 tys. robotników, a wartość produkcji wynosiła 23 mln marek. W tym okresie górnośląski przemysł tworzyli hrabia F. Collona, hrabia A. Renard, hrabia Karol von Ballestrem, Donnersmarckowie, czy przedstawiciele rodów książęcych Hohenhole i Hochberg. Obok fortun magnackich powstały firmy, budowane od podstaw przez zdolnych konstruktorów, administratorów, czy przedsiębiorców, do których należeli m.in. śląski król cynku Karol Godula, [[Franciszek Winckler|Franciszek Winckler]], czy twórca pierwszej spółki z kapitałem mieszczańskim John Baildon. Mimo tych ogromnych zmian, Górny Śląsk był połowie XIX wieku regionem zacofanym cywilizacyjnie w stosunku do terenów zachodniej Europy. Nadal porastały go gęste kompleksy leśne, pomiędzy którymi ulokowane były niewielkie wsie i miasteczka w sąsiedztwie, w których pracowały nieduże zakłady przemysłowe. W latach 1846-1848 doświadczył straszliwej fali głodu, wywołanej zarazą ziemniaczaną. Przybyły z Berlina młody lekarz Rudolf Virchow, później światowej sławy uczony, opisywał Górny Śląsk jako kraj, w którym ludzie mieszkają razem ze zwierzętami w małych drewnianych domach. Plagą było masowe pijaństwo i niedożywienie.
Duży wpływ na rozwój przemysłu miało przystąpienie Prus w 1834 roku do Niemieckiego Związku Celnego, obejmującego 18 państw zamieszkałych przez 23 mln osób<ref>Historia Górnego Śląska…, s. 320; C. Clark, Prusy…, s. 351.</ref>. Zniesienie barier celnych pozwoliło na swobodny obrót gospodarczy, a przed wyrobami górnośląskiego przemysłu otworzył się ogromny rynek zbytu. W 1844 roku władze państwowe zdecydowały się na rezygnację z liberalnej polityki gospodarczej. Nowa protekcyjna taryfa celna wprowadziła po raz pierwszy cło na surówkę żelazną, a stawka na inne wyroby żelazne została podniesiona o 50%. Momentem przełomowym w historii Zagłębia Górnośląskiego stało się jednak wybudowanie linii kolejowych. Pierwsza z nich, łącząca Wrocław z Mysłowicami, powstała w latach 1842-1846<ref>S. Koziarski, Rozwój historyczny sieci kolejowej na Górnym Śląsku, Katowice 1990, s. 3-5.</ref>. Następnie uruchomiono kolejne połączenia, łączące Górny Śląsk z Berlinem, Saksonią, Czechami, Austrią, Galicją, Królestwem Polskim. Powstanie linii kolejowych umożliwiło szybki i tani transport dużych ilości produktów, wytwarzanych na Górnym Śląsku, skierowanych do odległych odbiorców. Rozszerzyło to rynek zbytu górnośląskiego przemysłu górniczo-hutniczego. Jednocześnie sama kolej była poważnym konsumentem węgla i koksu, którym opalane były wtedy parowozy, a budowa nowych szlaków kolejowych wymagała znacznych dostaw wyrobów żelaznych <ref>A. Frużyński, Powstanie przemysłu…, s. 19, Z. Kwaśny, Hutnictwo…s. 131.</ref> W połowie XIX wieku na Górnym Śląsku wydobywano już: 975 tys. ton węgla, 200 tys. ton rudy żelaza, 170 tys. ton galmanu, 1 tys. ton rudy ołowiu. W hutach wytapiano 62 tys. ton żelaza (50% przy pomocy koksu), 28 tys. ton cynku i 600 ton ołowiu. W przemyśle zatrudnionych było 23 tys. robotników, a wartość produkcji wynosiła 23 mln marek. W tym okresie górnośląski przemysł tworzyli hrabia F. Collona, hrabia A. Renard, hrabia Karol von Ballestrem, [[Henckel von Donnersmarck|Donnersmarckowie]] czy przedstawiciele rodów książęcych Hohenlohe i Hochberg. Obok fortun magnackich powstały firmy, budowane od podstaw przez zdolnych konstruktorów, administratorów, czy przedsiębiorców, do których należeli m.in. śląski król cynku Karol Godula, [[Franciszek Winckler|Franciszek Winckler]] czy twórca pierwszej spółki z kapitałem mieszczańskim John Baildon. Mimo tych ogromnych zmian Górny Śląsk był w połowie XIX wieku regionem zacofanym cywilizacyjnie w stosunku do terenów zachodniej Europy. Nadal porastały go gęste kompleksy leśne, pomiędzy którymi ulokowane były niewielkie wsie i miasteczka w sąsiedztwie których pracowały nieduże zakłady przemysłowe. W latach 1846-1848 Górny Śląsk doświadczył straszliwej fali głodu wywołanej zarazą ziemniaczaną. Przybyły z Berlina młody lekarz Rudolf Virchow, później światowej sławy uczony, opisywał z przesadą oświeceniowego naukowca Górny Śląsk jako kraj, w którym ludzie mieszkają razem ze zwierzętami w małych drewnianych domach. Rzeczywistą plagą było jednak masowe pijaństwo i niedożywienie.


==Industrializacja w drugiej połowie XIX wieku.==
==Industrializacja w drugiej połowie XIX wieku==


W drugiej połowie XIX wieku decydujący wpływ na industrializację Górnego Śląska miała sytuacja gospodarcza Królestwa Pruskiego, które wkroczyło w okres intensywnego i dynamicznego rozwoju<ref>S. Salmonowicz, Prusy…, s. 331.</ref>. Sprzyjała temu postępująca liberalizacja stosunków wewnętrznych. Uchwalona w dniu 26 czerwca 1865 roku pruska ustawa górnicza całkowicie zniosła państwowe kierownictwo nad prywatnymi kopalniami, a władzom górniczym przyznano jedynie nadzór w zakresie bezpieczeństwa eksploatacji, ochrony powierzchni, komunikacji, zdrowia i życia górników<ref> J. Jaros, Historia…, s. 273; J. Jaros, Organizacja rządowej…, s.12.</ref>. Zniesiono 23 różnego typu opłaty, obciążające wydobycie minerałów, a od 1861 roku kopalnie płaciły podatek w wysokości 2% dochodu brutto<ref>K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy w drugiej połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 16-17.</ref>. Rozwojowi gospodarczemu sprzyjało postępujące systematycznie polityczne zjednoczenie Niemiec. W 1853 roku odnowiony został Związek Celny, który objął większość państw niemieckich. W 1867 roku utworzony został Związek Północnoniemiecki, w 1868 roku dokonano ujednolicenia systemu miar i wag, a nowy kodeks handlowy potwierdził zasadę wolności ekonomicznej, swobody wykonywania zawodu i zrzeszania się w celach gospodarczych (1869)<ref>W. Czapliński, A. Galos, W. Korta, Historia Niemiec, Wrocław 1990, s. 552.</ref>. Duży wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miał kryzys gospodarczy, który na przełomie lat 50/60. XIX wieku ogarnął gospodarkę niemiecką. Nadprodukcja, malejące zamówienia, rosnąca konkurencja zagraniczna spowodowały spadek cen i produkcji<ref>Dzieje Górnego Śląska…, s. 147-148.</ref>. Po przezwyciężeniu kryzysu gospodarka zaczęła się rozwijać dynamicznie, a pewien wpływ na zmniejszenie importu miały trudności transportowe i handlowe, jakie powstały w czasie wojen prusko-duńskiej (1864), prusko-austriackiej (1866), prusko-francuskiej (1870). Do 1870 produkcja przemysłowa w Niemczech wrosła 2-krotnie, a zawarte traktaty handlowe z Francją, Wielką Brytanią, Austrią, Belgią, Włochami, Hiszpanią zmniejszyły obowiązujące taryfy celne. Stanowiło to odejście, od praktyk protekcjonistycznych stosowanych do tej pory. W 1871 roku, po utworzeniu Cesarstwa Niemieckiego, rozpoczął się okres prosperity gospodarczej. Pokonana Francja musiała zapłacić ogromną, wynoszącą pięć miliardów franków kontrybucję i zgodzić się na utratę Alzacji i Lotaryngii. Znaczne środki finansowe, jakie napłynęły do Niemiec, skłoniły przedsiębiorców do podejmowania nowych inwestycji, gdyż wierzono, że koniunktura będzie trwała przez wiele lat. Jednak już w 1874 roku gospodarka Cesarstwa Niemieckiego pogrążyła się w kryzysie. Niekorzystną sytuację hutnictwa pogłębiło dodatkowo zniesienie w 1873 roku ceł na surówkę i stal surową, natomiast w 1877 roku przestało obowiązywać cło na wyroby walcowane i odlewy<ref>Historia Śląska, Wrocław 1967, t. 3, cz. 1, s. 129.</ref>. Malejący popyt ograniczył natychmiast produkcję hutniczą, a Niemcy zostały zalane tanimi wyrobami hutniczymi, importowanymi z Wielkiej Brytanii i USA. Ograniczeniu uległ też eksport, gdyż Rosja i Austria wprowadziły nowe protekcjonistyczne taryfy celne. Zaostrzyła się również konkurencja na rynku wewnętrznym, zmniejszono nakłady na remonty i inwestycje, produkcja dostosowana została do napływających zamówień, ograniczono również zatrudnienie.  
W drugiej połowie XIX wieku decydujący wpływ na industrializację Górnego Śląska miała sytuacja gospodarcza Królestwa Pruskiego, które wkroczyło w okres intensywnego i dynamicznego rozwoju<ref>S. Salmonowicz, Prusy…, s. 331.</ref>. Sprzyjała temu postępująca liberalizacja stosunków wewnętrznych. Uchwalona 26 czerwca 1865 roku pruska ustawa górnicza całkowicie zniosła państwowe kierownictwo nad prywatnymi kopalniami, a władzom górniczym przyznano jedynie nadzór w zakresie bezpieczeństwa eksploatacji, ochrony powierzchni, komunikacji, zdrowia i życia górników<ref> J. Jaros, Historia…, s. 273; J. Jaros, Organizacja rządowej…, s.12.</ref>. Zniesiono 23 różnego typu opłaty, obciążające wydobycie minerałów, a od 1861 roku kopalnie płaciły podatek w wysokości 2% dochodu brutto<ref>K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy w drugiej połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 16-17.</ref>. Rozwojowi gospodarczemu sprzyjało postępujące systematycznie polityczne zjednoczenie Niemiec. W 1853 roku odnowiony został Związek Celny, który objął większość państw niemieckich. W 1867 roku utworzony został Związek Północnoniemiecki, w 1868 roku dokonano kolejnego ujednolicenia systemu miar i wag, a nowy kodeks handlowy potwierdził zasadę wolności ekonomicznej, swobody wykonywania zawodu i zrzeszania się w celach gospodarczych (1869)<ref>W. Czapliński, A. Galos, W. Korta, Historia Niemiec, Wrocław 1990, s. 552.</ref>. Duży wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miał kryzys gospodarczy, który na przełomie lat 50/60. XIX wieku ogarnął gospodarkę niemiecką. Nadprodukcja, malejące zamówienia, rosnąca konkurencja zagraniczna spowodowały spadek cen i produkcji<ref>Dzieje Górnego Śląska…, s. 147-148.</ref>. Po przezwyciężeniu kryzysu gospodarka zaczęła się jednak ponownie rozwijać dynamicznie, a pewien wpływ na zmniejszenie importu miały trudności transportowe i handlowe, jakie powstały w czasie wojen prusko-duńskiej (1864), prusko-austriackiej (1866), prusko-francuskiej (1870). Do 1870 produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła dwukrotnie, a zawarte traktaty handlowe z Francją, Wielką Brytanią, Austrią, Belgią, Włochami, Hiszpanią zmniejszyły obowiązujące taryfy celne. Stanowiło to odejście od praktyk protekcjonistycznych stosowanych do tej pory. W 1871 roku, po utworzeniu Cesarstwa Niemieckiego, rozpoczął się okres prosperity gospodarczej. Pokonana Francja musiała zapłacić ogromną, wynoszącą pięć miliardów franków kontrybucję i zgodzić się na utratę Alzacji i Lotaryngii. Znaczne środki finansowe, jakie napłynęły do Niemiec skłoniły przedsiębiorców do podejmowania nowych inwestycji, gdyż wierzono, że koniunktura będzie trwała przez wiele lat. Jednak już w 1874 roku gospodarka Cesarstwa Niemieckiego pogrążyła się w nowym kryzysie. Niekorzystną sytuację hutnictwa pogłębiło dodatkowo zniesienie w 1873 roku ceł na surówkę i stal surową, natomiast w 1877 roku przestało obowiązywać cło na wyroby walcowane i odlewy<ref>Historia Śląska, Wrocław 1967, t. 3, cz. 1, s. 129.</ref>. Malejący popyt ograniczył natychmiast produkcję hutniczą, a Niemcy zostały zalane tanimi wyrobami hutniczymi, importowanymi z Wielkiej Brytanii i USA. Ograniczeniu uległ też eksport, gdyż Rosja i Austria wprowadziły nowe protekcjonistyczne taryfy celne. Zaostrzyła się również konkurencja na rynku wewnętrznym, zmniejszono nakłady na remonty i inwestycje, produkcja dostosowana została do napływających zamówień, ograniczono również zatrudnienie.  


Sytuacja uległa niewielkiej poprawie po wprowadzeniu w dniu 1 lipca 1879 roku opłat celnych na importowane wyroby metalowe<ref>K. Popiołek, Górnośląski…, s. 95.</ref>. W czasie kryzysu wydobycie węgla systematycznie rosło, ale silna konkurencja, jaka panowała wtedy na rynku, zmusiła właścicieli kopalń do obniżenia jego ceny o połowę. Dopiero pod koniec lat 80. XIX wieku gospodarka niemiecka zaczęła przezwyciężać trawiący ją kryzys, a w procesie modernizacji przemysłu pomocna była, trwająca wiele lat korzystna koniunktura gospodarcza, której nie przerwały krótkotrwałe kryzysy z lat 1894, 1904, 1910. Zawarte w latach 90. XIX wieku przez rząd kanclerza Capriviego umowy handlowe z Austro-Węgrami, Włochami, Belgią, Serbią, Szwajcarią, Rosją przewidywały obniżenie taryf celnych, umożliwiając wzrost eksportu niemieckich wyrobów przemysłowych. Do 1913 roku produkcja przemysłowa Niemiec zwiększyła się o 450%, a eksport o 400%. W tym czasie powstawały nowe gałęzie przemysłu, a już istniejące przechodziły proces rekonstrukcji i modernizacji. Rzesza Niemiecka dostarczała 15,5% światowej produkcji przemysłowej, co czyniło z niej pierwsze europejskie mocarstwo gospodarcze<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 13-19; Wielka Historia Świata, Kraków 2006, t. 11, s. 12-13.</ref>.
Sytuacja uległa niewielkiej poprawie po wprowadzeniu 1 lipca 1879 roku opłat celnych na importowane wyroby metalowe<ref>K. Popiołek, Górnośląski…, s. 95.</ref>. W czasie kryzysu wydobycie węgla nadal systematycznie rosło, ale silna konkurencja, jaka panowała wtedy na rynku, zmusiła właścicieli kopalń do obniżenia jego ceny o połowę. Dopiero pod koniec lat 80. XIX wieku gospodarka niemiecka zaczęła przezwyciężać trawiący ją kryzys, a w procesie modernizacji przemysłu pomocna była, trwająca wiele lat korzystna koniunktura gospodarcza na rynkach zagranicznych, której nie przerwały krótkotrwałe kryzysy z lat 1894, 1904, 1910. Zawarte w latach 90. XIX wieku przez rząd kanclerza Capriviego umowy handlowe z Austro-Węgrami, Włochami, Belgią, Serbią, Szwajcarią, Rosją przewidywały obniżenie taryf celnych, umożliwiając wzrost eksportu niemieckich wyrobów przemysłowych. Do 1913 roku produkcja przemysłowa Niemiec zwiększyła się o 450%, a eksport o 400%. W tym czasie powstawały nowe gałęzie przemysłu, a już istniejące przechodziły proces rekonstrukcji i modernizacji. Rzesza Niemiecka dostarczała 15,5% światowej produkcji przemysłowej, co czyniło z niej przed wybuchem I wojny światowej pierwsze europejskie mocarstwo gospodarcze<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 13-19; Wielka Historia Świata, Kraków 2006, t. 11, s. 12-13.</ref>.


Jednak nie wszystkie gałęzie górnośląskiej gospodarki rozwijały w ten sam sposób. Niektóre bardzo szybko zwiększały dostawy towarów, inne przechodziły okres stagnacji, a niektóre zmniejszały produkcję i zatrudnienie. Mimo wzrostu wydobycia systematycznie malała liczba kopalń, gdyż mniejsze zakłady łączono w większe przedsiębiorstwa posiadające pola górnicze o powierzchni kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych i wydobywające ponad milion ton węgla rocznie. Budowano głębokie szyby umożliwiające eksploatację nowych pokładów węgla. Instalowano silniejsze maszyny wyciągowe (parowe i elektryczne), montowano nowe kotły, kompresory, pompy wentylatory. W coraz szerszym zakresie korzystano z energii elektrycznej, a pozyskany węgiel dzielono na kilka sortymenty kierowane do różnych odbiorców. Do podziemnego transportu węgla, oprócz koni, zastosowano przewóz linowy i łańcuchowy, lokomotywy elektryczne i różnego typu przenośniki. Proces modernizacji dotyczył nie tylko istniejących już zakładów, a nowo budowane kopalnie korzystały z najnowszych rozwiązań technicznych. Wiele z nowych kopalni powstało na przełomie XIX/XX wieku. W 1913 roku na Górnym Śląsku pracowały 63 kopalnie wydobywające 43,8 mln ton węgla rocznie przy zatrudnieniu 123 tys. górników<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego w Polsce, Zabrze 2012, s. 49.</ref>. Największymi konsumentami węgla były huty żelaza, cynku, ołowiu i koksownie odbierające 16% wydobycia. Na cele grzewcze przeznaczono 14%, linie kolejowe konsumowały 11%, a gazownie i elektrownie kupowały 13% wydobycia<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów…, Zabrze 2012, s. 49; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969 s. 64</ref>. Aby przeciwdziałać wewnętrznej i zagranicznej konkurencji, właściciele kopalń powołali w 1905 roku, Górnośląską Konwencję Węglową. Sprzedaż węgla prowadziły firmy handlowe należące do Fryderyka Friedländera z Gliwic, Ceasara Wolheima z Berlina i braci Petschek z Usti nad Łabą<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 280-281.</ref>. Mimo szybkiego rozwoju wydobycia udział Górnego Śląska w produkcji Cesarstwa Niemieckiego utrzymywał się na stałym poziomie wynoszącym około 22%. Przyczyną takiego stanu rzeczy była zbyt mała konsumpcja wewnętrzna (zbyt wolny rozwój hutnictwa żelaza) i hamowanie eksportu przez politykę celną sąsiadów. Podobny proces unowocześnienia przechodziły kopalnie rudy cynku i ołowiu, natomiast mniej inwestycji wykonano w kopalniach rudy żelaza. W 1913 roku w 22 zakładach uzyskano 568 tys. ton rudy cynku (blenda i galman), co czyniło Górny Śląsk najpoważniejszym producentem rudy cynku w Niemczech. W 10 kopalniach pozyskano tylko 138,2 tys. ton rudy żelaza<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 18-20.</ref>. Wydobycie rudy żelaza na Górnym Śląsku od końca XIX wieku systematycznie malało, a główną przyczyną takiego stanu rzeczy było wyczerpanie miejscowych zasobów niskoprocentowej rudy żelaza<ref>Statistik der Oberschlesischen…, s. 47.</ref>.  
Jednak nie wszystkie gałęzie górnośląskiej gospodarki rozwijały się w ten sam sposób. Niektóre bardzo szybko zwiększały dostawy towarów, inne przechodziły okres stagnacji, a niektóre zmniejszały produkcję i zatrudnienie. Mimo wzrostu wydobycia systematycznie malała liczba kopalń, gdyż mniejsze zakłady łączono w większe przedsiębiorstwa posiadające pola górnicze o powierzchni kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych i wydobywające ponad milion ton węgla rocznie. Budowano głębokie szyby umożliwiające eksploatację nowych pokładów węgla. Instalowano silniejsze maszyny wyciągowe (parowe i elektryczne), montowano nowe kotły, kompresory, pompy wentylatory. W coraz szerszym zakresie korzystano z energii elektrycznej, a pozyskany węgiel dzielono na sortymenty kierowane do różnych odbiorców. Do podziemnego transportu węgla, oprócz koni, zastosowano przewóz linowy i łańcuchowy, lokomotywy elektryczne i różnego typu przenośniki. Proces modernizacji dotyczył nie tylko istniejących już zakładów, nowo budowane wówczas kopalnie korzystały również z najnowszych rozwiązań technicznych. W 1913 roku na Górnym Śląsku pracowały 63 kopalnie wydobywające 43,8 mln ton węgla rocznie przy zatrudnieniu 123 tys. górników<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego w Polsce, Zabrze 2012, s. 49.</ref>. Największymi konsumentami węgla były huty żelaza, cynku, ołowiu i koksownie odbierające 16% wydobycia. Na cele grzewcze przeznaczono 14%, linie kolejowe konsumowały 11%, a gazownie i elektrownie kupowały 13% wydobycia<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów…, Zabrze 2012, s. 49; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969 s. 64</ref>. Aby przeciwdziałać wewnętrznej i zagranicznej konkurencji, właściciele kopalń powołali w 1905 roku Górnośląską Konwencję Węglową. Sprzedaż węgla prowadziły firmy handlowe należące do Fryderyka Friedländera z Gliwic, Ceasara Wolheima z Berlina i braci Petschek z Usti nad Łabą<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 280-281.</ref>. Mimo szybkiego rozwoju wydobycia udział Górnego Śląska w produkcji Cesarstwa Niemieckiego utrzymywał się na stałym poziomie wynoszącym około 22%. Przyczyną takiego stanu rzeczy była zbyt mała konsumpcja wewnętrzna (zbyt wolny rozwój hutnictwa żelaza) i hamowanie eksportu przez politykę celną sąsiadów. Podobny proces unowocześnienia przechodziły kopalnie rudy cynku i ołowiu, natomiast mniej inwestycji wykonano w kopalniach rudy żelaza. W 1913 roku w 22 zakładach uzyskano 568 tys. ton rudy cynku (blenda i galman), co czyniło Górny Śląsk najpoważniejszym producentem rudy cynku w Niemczech. W 10 kopalniach pozyskano tylko 138,2 tys. ton rudy żelaza<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 18-20.</ref>. Wydobycie rudy żelaza na Górnym Śląsku od końca XIX wieku systematycznie malało, a główną przyczyną takiego stanu rzeczy było wyczerpanie miejscowych zasobów niskoprocentowej rudy żelaza<ref>Statistik der Oberschlesischen…, s. 47.</ref>.  


Proces modernizacji przeszło hutnictwo żelaza. W czasie kryzysu zlikwidowane zostały huty, korzystające z węgla drzewnego, ale zastąpiły je nowo powstające huty, korzystające z węgla i koksu: „Donnersmarck” („Zabrze”), „[[Kopalnia Reden|Reden]]”, „Borsig”, „Julia” („[[Huta Bobrek|Bobrek]]”) i „Hubertus” („Zygmunt”). W istniejących zakładach budowano wielkie piece o coraz większej objętości, instalowano nagrzewnice dostarczające dmuch o coraz wyższej temperaturze, montowano wydajniejsze dmuchawy tłokowe i turbinowe, a przed przetopieniem rudę żelaza przygotowywano w aglomerowniach. Do wytopu stali zastosowano konwertory (Bessemera i Thomasa). Nie produkowano w nich jednak zbyt dużych ilości stali, ponieważ nie pozwalała na to surówka zawierająca zbyt dużo fosforu. Większość stali uzyskiwano w piecach martenowskich, a pierwsze tego konstrukcje zamontowano w hucie Borsiga w Zabrzu-Biskupicach (1872)<ref>A. Frużyński, Historia huty Borsiga w Zabrzu-Biskupicach 1865-1934, Katowice 1998, s. 4.</ref>. Budowano poruszane maszynami parowymi lub silnikami elektrycznymi wieloprofilowe walcownie, wyposażone w młoty parowe i prasy hydrauliczne kuźnie, odlewnie żeliwa lub staliwa. Górnośląskie huty produkowały również maszyny i urządzenia, konstrukcje stalowe, blachę, kształtowniki, rury, odlewy, szyny, mosty, kolejowe zestawy kołowe przeznaczone dla innych dziedzin gospodarki<ref>Donnersmarckhütte Zabrze O-S, Maschinenbauanstalt, Zabrze 1910, s. 23; C. Matschos, Donnersmarckhutte 1872-1922, Berlin 1923, s.66-72; J. Latkowski; Rozwój produkcji Zakładu Budowy Maszyn „Huta Zgoda” 1839-1939 r., w: Wspólnota Interesów nr 9-10 maj 1939, s. 20-24; B. Huras, 150 lat Zakłady Urządzeń Technicznych Zgoda 1938-1988, Świętochłowice 1988, s. 18-24; Der Oberschlesische Turm, Berlin 1910, s. 15; J. S. Dworak, Dwieście lat istnienia Zakładów Metalowych Przemysłu Terenowego w Zagwiździu 1754-1954, Zagwiździe 1956, s. 73; J. Piernikarczyk, Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku, t. 2, Katowice 1935, s. 151; M. Gdynia M. Poprawska; Studia i materiały z dziejów Śląska, t. 2, Wrocław 1959, s. 681.</ref>. Na terenie Górnego Śląska w 1913 roku pracowało 9 hut, dostarczających: 994 tys. ton surówki, 1,4 mln ton stali, 1,3 mln ton wyrobów walcowanych i 100 tys. ton odlewów żeliwnych i staliwnych, przy zatrudnieniu 45 tys. pracowników<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 27-29.</ref>. Mimo wzrostu produkcji niekorzystnie na wyniki hutnictwa wpływała konieczność importowania dużych ilości rudy żelaza. Podnosiło to koszty wytopu, a wyroby górnośląskiego hutnictwa stawały się w ten sposób mniej konkurencyjne na rynku wewnętrznym i zagranicznym. Podobna sytuacja dotyczyła topników wykorzystywanych w procesie wielkopiecowym. Zbyt mały był także udział stali wytapianej w konwerterach i zbyt duża produkcja żelaza pudlarskiego. Udział górnośląskiego hutnictwa w produkcji Cesarstwa malał, a w 1913 roku wynosił tylko 6%<ref>Hutnictwo na ziemiach polskich, praca zbiorowa, Katowice 1992, s. 102-102[komentarz - strony od 102 do...?].</ref>.  
Proces modernizacji przeszło hutnictwo żelaza. W czasie kryzysu zlikwidowane zostały huty, korzystające z węgla drzewnego, ale zastąpiły je nowo powstające huty, korzystające z węgla i koksu: „[[Huta Zabrze|Donnersmarck]]” („Zabrze”), „[[Kopalnia Reden|Reden]]”, „Borsig”, „Julia” („[[Huta Bobrek|Bobrek]]”) i „Hubertus” („Zygmunt”). W istniejących zakładach budowano wielkie piece o coraz większej objętości, instalowano nagrzewnice dostarczające dmuch o coraz wyższej temperaturze, montowano wydajniejsze dmuchawy tłokowe i turbinowe, a przed przetopieniem rudę żelaza przygotowywano w aglomerowniach. Do wytopu stali zastosowano konwertory (Bessemera i Thomasa). Nie produkowano w nich jednak zbyt dużych ilości stali, ponieważ nie pozwalała na to surówka zawierająca zbyt dużo fosforu. Większość stali uzyskiwano w piecach martenowskich, a pierwsze tego konstrukcje zamontowano w hucie Borsiga w Zabrzu-Biskupicach (1872)<ref>A. Frużyński, Historia huty Borsiga w Zabrzu-Biskupicach 1865-1934, Katowice 1998, s. 4.</ref>. Budowano poruszane maszynami parowymi lub silnikami elektrycznymi wieloprofilowe walcownie, wyposażone w młoty parowe i prasy hydrauliczne kuźnie, odlewnie żeliwa lub staliwa. Górnośląskie huty produkowały również maszyny i urządzenia, konstrukcje stalowe, blachę, kształtowniki, rury, odlewy, szyny, mosty, kolejowe zestawy kołowe przeznaczone dla innych dziedzin gospodarki<ref>Donnersmarckhütte Zabrze O-S, Maschinenbauanstalt, Zabrze 1910, s. 23; C. Matschos, Donnersmarckhutte 1872-1922, Berlin 1923, s.66-72; J. Latkowski; Rozwój produkcji Zakładu Budowy Maszyn „Huta Zgoda” 1839-1939 r., w: Wspólnota Interesów nr 9-10 maj 1939, s. 20-24; B. Huras, 150 lat Zakłady Urządzeń Technicznych Zgoda 1938-1988, Świętochłowice 1988, s. 18-24; Der Oberschlesische Turm, Berlin 1910, s. 15; J. S. Dworak, Dwieście lat istnienia Zakładów Metalowych Przemysłu Terenowego w Zagwiździu 1754-1954, Zagwiździe 1956, s. 73; J. Piernikarczyk, Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku, t. 2, Katowice 1935, s. 151; M. Gdynia M. Poprawska; Studia i materiały z dziejów Śląska, t. 2, Wrocław 1959, s. 681.</ref>. Na terenie Górnego Śląska w 1913 roku pracowało 9 hut, dostarczających: 994 tys. ton surówki, 1,4 mln ton stali, 1,3 mln ton wyrobów walcowanych i 100 tys. ton odlewów żeliwnych i staliwnych, przy zatrudnieniu 45 tys. pracowników<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 27-29.</ref>. Mimo wzrostu produkcji niekorzystnie na wyniki hutnictwa wpływała konieczność importowania dużych ilości rudy żelaza. Podnosiło to koszty wytopu, a wyroby górnośląskiego hutnictwa stawały się w ten sposób mniej konkurencyjne na rynku wewnętrznym i zagranicznym. Podobna sytuacja dotyczyła topników wykorzystywanych w procesie wielkopiecowym. Zbyt mały był także udział stali wytapianej w konwerterach i zbyt duża produkcja żelaza pudlarskiego. Udział górnośląskiego hutnictwa w produkcji Cesarstwa malał, a w 1913 roku wynosił tylko 6%<ref>Hutnictwo na ziemiach polskich, praca zbiorowa, Katowice 1992, s. 102.</ref>.  


Modernizacja objęła także hutnictwo cynku, którego produkcja rosła systematycznie. W 1860 roku na terenie zagłębia wytopiono 40,2 tys. ton tego metalu. Stanowiło to 40% światowej produkcji, co czyniło Górny Śląsk największym producentem cynku na świecie<ref>Zarys dziejów hutnictwa…, s. 79.</ref>. W zakładach do wytopu metalu zastosowano wyposażone w regeneratory Simensa zmechanizowane piece, posiadające po dwa lub trzy rzędy mufli, które opalano gazem generatorowym. Były one instalowane w nowych hutach cynku, natomiast starsze zakłady stosujące mniej ekonomiczne metody produkcji były likwidowane. Po wyczerpaniu dużej części pokładów  galmanu zanotowano spadek produkcji. Od lat 70. XIX wieku zaczęto w miejsce galmanu stosować jednak blendę cynkową zawierająca znaczne ilości siarki. Aby usunąć jej nadmiar rudę poddawano procesowi prażenia. W czasie tego procesu do atmosfery wydzielał się szkodliwy dla środowiska dwutlenek siarki (kwaśne deszcze). Aby zapobiec temu niekorzystnemu zjawisku władze państwowe zezwalały jedynie na uruchamianie prażalni rudy wyposażonych w instalacje, w których gaz zawierający siarkę był przetwarzany na w kwas siarkowy. Ponieważ instalacje tego typu były bardzo drogie mogły sobie na nie pozwolić tylko  najbogatsze firmy<ref>E. Wilczok, Hutnictwo cynku…, s. 6.</ref>. Od 1858 roku budowano nowoczesne walcownie blachy cynkowej której sprzedaż przynosiła wyższe dochody niż surowego cynku. Działały one w [[Lipiny|Lipinach]], Jedlicach, Oławie, Piel, [[Szopienice|Szopienicach]], [[Wełnowiec|Wełnowcu]]<ref>Zarys dziejów hutnictwa…, s. 80.</ref>. W 1913 roku 16 hut cynku dostarczyło 169,4 tys. ton tego metalu, 49,3 tys. ton blachy (dachowej, cynkograficznej, niklowej), przy zatrudnieniu ponad 9 tys. pracowników<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke fur das 1913…, s. 37-42.</ref>. Zakłady dostarczały również anody cynkowe i płyty kotłowe. Górnośląskie hutnictwo cynku zajmowało dominującą rolę w Europie dostarczając 31% produkcji cynku i 26% produkcji światowej. Ponieważ dostawy krajowych rud nie zaspokajały potrzeb górnośląskiego hutnictwa cynku w 1913 roku importowano już 81 tys. ton rudy. W 1913 roku na Górnym Śląsku wyprodukowano 205 tys. ton kwasu kupowanego przez fabryki chemiczne, cukrownie, rafinerii ropy, wytwórnie materiałów wybuchowych i kopalnie wosku ziemnego<ref>K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy…, s. 158.</ref>.  
Modernizacja objęła także hutnictwo cynku, którego produkcja rosła systematycznie. W 1860 roku na terenie zagłębia wytopiono 40,2 tys. ton tego metalu. Stanowiło to 40% światowej produkcji, co czyniło Górny Śląsk największym producentem cynku na świecie<ref>Zarys dziejów hutnictwa…, s. 79.</ref>. W zakładach do wytopu metalu zastosowano wyposażone w regeneratory Siemensa zmechanizowane piece, posiadające po dwa lub trzy rzędy mufli, które opalano gazem generatorowym. Były one instalowane w nowych hutach cynku, natomiast starsze zakłady stosujące mniej ekonomiczne metody produkcji były likwidowane. Po wyczerpaniu dużej części pokładów  galmanu zanotowano spadek produkcji. Od lat 70. XIX wieku zaczęto w miejsce galmanu stosować jednak blendę cynkową zawierającą znaczne ilości siarki. Aby usunąć jej nadmiar rudę poddawano procesowi prażenia. W czasie tego procesu do atmosfery wydzielał się szkodliwy dla środowiska dwutlenek siarki (kwaśne deszcze). Aby zapobiec temu niekorzystnemu zjawisku władze państwowe zezwalały jedynie na uruchamianie prażalni rudy wyposażonych w instalacje, w których gaz zawierający siarkę był przetwarzany na w kwas siarkowy. Ponieważ instalacje tego typu były bardzo drogie mogły sobie na nie pozwolić tylko  najbogatsze firmy<ref>E. Wilczok, Hutnictwo cynku…, s. 6.</ref>. Od 1858 roku budowano nowoczesne walcownie blachy cynkowej której sprzedaż przynosiła wyższe dochody niż surowego cynku. Działały one w [[Lipiny|Lipinach]], Jedlicach, Oławie, Piel, [[Szopienice|Szopienicach]], [[Wełnowiec|Wełnowcu]]<ref>Zarys dziejów hutnictwa…, s. 80.</ref>. W 1913 roku 16 hut cynku dostarczyło 169,4 tys. ton tego metalu, 49,3 tys. ton blachy (dachowej, cynkograficznej, niklowej), przy zatrudnieniu ponad 9 tys. pracowników<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke fur das 1913…, s. 37-42.</ref>. Zakłady dostarczały również anody cynkowe i płyty kotłowe. Górnośląskie hutnictwo cynku zajmowało dominującą rolę w Europie, dostarczając 31% produkcji cynku i 26% produkcji światowej. Ponieważ dostawy krajowych rud nie zaspokajały potrzeb górnośląskiego hutnictwa cynku, w 1913 roku importowano już 81 tys. ton rudy. W 1913 roku na Górnym Śląsku wyprodukowano 205 tys. ton kwasu kupowanego przez fabryki chemiczne, cukrownie, rafinerii ropy, wytwórnie materiałów wybuchowych i kopalnie wosku ziemnego<ref>K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy…, s. 158.</ref>.
W 1864 roku w Szopienicach powstała druga górnośląska huta cynku „Walther-Cronek. W kolejnych dekadach drugiej połowy XIX wieku obydwa przedsiębiorstwa były modernizowane. Zainstalowano w nich wydajniejsze piece przeznaczone do prażenia rudy i wytopu metalu. W 1913 roku na Górnym Śląsku wytopiono 39,6 tys. ton ołowiu i 7,3 ton srebra, przy zatrudnieniu 777 pracowników. Wytwarzano w nich 300 ton blachy ołowianej rocznie, oraz rury, drut ołowiany, lut cynowy, śrut, minię, plomby ołowiane. Górny Śląsk był nadal znaczącym producentem rudy ołowiu w Niemczech, dostarczając 21% wydobycia.
W 1864 roku w Szopienicach powstała druga górnośląska huta cynku „Walther-Cronek”. W kolejnych dekadach drugiej połowy XIX wieku obydwa przedsiębiorstwa były modernizowane. Zainstalowano w nich wydajniejsze piece przeznaczone do prażenia rudy i wytopu metalu. W 1913 roku na Górnym Śląsku wytopiono 39,6 tys. ton ołowiu i 7,3 ton srebra przy zatrudnieniu 777 pracowników. Wytwarzano w nich 300 ton blachy ołowianej rocznie, oraz rury, drut ołowiany, lut cynowy, śrut, minię, plomby ołowiane. Górny Śląsk był nadal znaczącym producentem rudy ołowiu w Niemczech, dostarczając 21% wydobycia.
   
   
Dynamicznie rozwijał się górnośląski przemysł koksochemiczny. Do 1913 roku zostało uruchomionych nowych 17 koksowni, które były modernizowane. Od 1884 roku stosowano w nich nowoczesne baterie koksownicze typu Otto-Hoffmann umożliwiające nie tylko produkcję koksu, ale także uzyskiwanie węglopochodnych (smoła, benzol, siarczan amonu). Budowany w nich nowe wydziały zajmujące się przygotowaniem mieszanki węglowej, stosowano ubijanie wsadu umożliwiające wykorzystanie gorszych gatunków węgla, montowano instalacje dostarczające węglopochodne, a gaz koksowniczy stał się cennym paliwem służącym do produkcji energii. Koks wykorzystywano dla prowadzenia procesów technologicznych w hutnictwie żelaza i metali nieżelaznych, a węglopochodne były niezbędne dla przemysłu chemicznego. W 1913 roku koksownictwo dostarczyło: 2,2 mln ton koksu, 154,2 tys. ton smoły, 24,5 tys. ton benzolu, 35,4 tys. ton siarczanu amonu i 360 mln m³ gazu koksowniczego, przy zatrudnieniu 4,6 tys. osób<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 24.</ref>.  
Dynamicznie rozwijał się górnośląski przemysł koksochemiczny. Do 1913 roku zostało uruchomionych nowych 17 koksowni, które były modernizowane. Od 1884 roku stosowano w nich nowoczesne baterie koksownicze typu Otto-Hoffmann umożliwiające nie tylko produkcję koksu, ale także uzyskiwanie węglopochodnych (smoła, benzol, siarczan amonu). Budowany w nich nowe wydziały zajmujące się przygotowaniem mieszanki węglowej, stosowano ubijanie wsadu umożliwiające wykorzystanie gorszych gatunków węgla, montowano instalacje dostarczające węglopochodne, a gaz koksowniczy stał się cennym paliwem służącym do produkcji energii. Koks wykorzystywano dla prowadzenia procesów technologicznych w hutnictwie żelaza i metali nieżelaznych, a węglopochodne były niezbędne dla przemysłu chemicznego. W 1913 roku koksownictwo dostarczyło: 2,2 mln ton koksu, 154,2 tys. ton smoły, 24,5 tys. ton benzolu, 35,4 tys. ton siarczanu amonu i 360 mln m³ gazu koksowniczego, przy zatrudnieniu 4,6 tys. osób<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 24.</ref>.  


Nową gałęzią przemysłu stała się w drugiej połowie XIX wieku produkcja brykietów. Wytwarzane z miału węglowego i paku brykiety miały lepsze własności opałowe, niż węgiel kamienny. Wykorzystywano je nie tylko w przemyśle, ale także w gospodarstwach domowych. Dostarczaniem brykietów były zainteresowane koncerny górniczo-hutnicze, ponieważ do ich produkcji stosowano miał węglowy (niezbyt chętnie kupowany przez konsumentów) oraz pak będący pozostałością po procesie odzyskiwania węglopochodnych, na który również nie było zbyt wielu nabywców. W 1913 roku w 4 brykietowniach znajdujących się przy kopalniach „Emma” („Marcel”), „Król” („Prezydent”), „Oheim” („[[Kopalnia Wujek|Wujek]]”) i „Królowa Luiza” („Zabrze”), wyprodukowano 432 tys. ton brykietów przy zatrudnieniu 384 osób<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s.25.</ref>.  
Nową gałęzią przemysłu stała się w drugiej połowie XIX wieku produkcja brykietów. Wytwarzane z miału węglowego i paku brykiety miały lepsze własności opałowe niż węgiel kamienny. Wykorzystywano je nie tylko w przemyśle, ale także w gospodarstwach domowych. Dostarczaniem brykietów były zainteresowane koncerny górniczo-hutnicze, ponieważ do ich produkcji stosowano miał węglowy (niezbyt chętnie kupowany przez konsumentów) oraz pak będący pozostałością po procesie odzyskiwania węglopochodnych, na który również nie było zbyt wielu nabywców. W 1913 roku w 4 brykietowniach znajdujących się przy kopalniach „Emma” („Marcel”), „Król” („Prezydent”), „Oheim” („[[Kopalnia Wujek|Wujek]]”) i „Królowa Luiza” („Zabrze”), wyprodukowano 432 tys. ton brykietów przy zatrudnieniu 384 osób<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s.25.</ref>.  


Całkowicie nową gałęzią gospodarki była energetyka. Początkowo niewielkie elektrownie funkcjonowały jedynie w kopalniach i hutach. Momentem przełomowym stało się uruchomienie w 1897 roku pierwszej elektrowni zawodowej w Zabrzu. W 1898 roku powstała druga elektrownia w Królewskiej Hucie (Chorzowie). Na początku XX wieku pracę rozpoczęła elektrownia „Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. Bardzo szybko rosła produkcja dostawy prądu. Tylko w latach 1897–1913 elektrownia Zabrze zwiększyła moc z 0,8 do 30 MW, a dostawy prądu z 500 do 36 tys. MW rocznie. Podobny proces przechodziły inne zakłady. Największe ilości prądu elektrycznego odbierał przemysł (75%). Część prądu konsumowały gospodarstwa domowe, instytucje publiczne i linie tramwajowe<ref>Denkschrift über… , s. 40; W 100 lecie Elektrowni i Elektrociepłowni Zabrze 1897-1997, red. W. Seichter, Zabrze 1997, s. 8.</ref>.
Całkowicie nową gałęzią gospodarki była energetyka. Początkowo niewielkie elektrownie funkcjonowały jedynie w kopalniach i hutach. Momentem przełomowym stało się uruchomienie w 1897 roku pierwszej elektrowni zawodowej w Zabrzu. W 1898 roku powstała druga elektrownia w Królewskiej Hucie (Chorzowie). Na początku XX wieku pracę rozpoczęła elektrownia „Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. Bardzo szybko rosła produkcja dostawy prądu. Tylko w latach 1897–1913 elektrownia Zabrze zwiększyła moc z 0,8 do 30 MW, a dostawy prądu z 500 do 36 tys. MW rocznie. Podobny proces przechodziły inne zakłady. Największe ilości prądu elektrycznego odbierał przemysł (75%). Część prądu konsumowały gospodarstwa domowe, instytucje publiczne i linie tramwajowe<ref>Denkschrift über… , s. 40; W 100 lecie Elektrowni i Elektrociepłowni Zabrze 1897-1997, red. W. Seichter, Zabrze 1997, s. 8.</ref>.
Bardzo słabo natomiast na Górnym Śląsku rozwinięty był przemysł chemiczny, a większość dostarczanych przez koksownie i gazownię produktów węglopochodnych była wysyłana do dalszej przeróbki do zakładów chemicznych, znajdujących się w Niemczech. Jedynie część węglopochodnych była przerabiana przez „Rudolf Ruttgers Chemische Fabrik” w [[Hajduki Wielkie|Hajdukach]]. W 1913 roku produkowano tam na dobę: 30 ton benzolu motorowego, 3 tony fenolu, 5 ton krezoli i 2 tony zasad pirydynowych<ref>R. Kurek, Historia przemysłu w Chorzowie, t. 1, Chorzów 2004, s. 168.</ref>. Od 1876 roku w Katowicach działała Fabryka Chemiczna Carl Scharff S.A., zajmującą się produkcją nawozów sztucznych (superfosfat). Niezbędny do produkcji kwas siarkowy sprowadzano z hut cynku, a fosforyty z Australii<ref>M. T. Wilczek, Spółki akcyjne Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego i ich papiery wartościowe (do 1945 r.), Katowice 2006, s. 62.</ref>.
Bardzo słabo natomiast na Górnym Śląsku rozwinięty był przemysł chemiczny, a większość dostarczanych przez koksownie i gazownię produktów węglopochodnych była wysyłana do dalszej przeróbki do zakładów chemicznych, znajdujących się w Niemczech. Jedynie część węglopochodnych była przerabiana przez „Rudolf Ruttgers Chemische Fabrik” w [[Hajduki Wielkie|Hajdukach]]. W 1913 roku produkowano tam na dobę: 30 ton benzolu motorowego, 3 tony fenolu, 5 ton krezoli i 2 tony zasad pirydynowych<ref>R. Kurek, Historia przemysłu w Chorzowie, t. 1, Chorzów 2004, s. 168.</ref>. Od 1876 roku w Katowicach działała Fabryka Chemiczna Carl Scharff S.A., zajmującą się produkcją nawozów sztucznych (superfosfat). Niezbędny do produkcji kwas siarkowy sprowadzano z hut cynku, a fosforyty z Australii<ref>M. T. Wilczek, Spółki akcyjne Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego i ich papiery wartościowe (do 1945 r.), Katowice 2006, s. 62.</ref>.
Na Górnym Śląsku pracowały także fabryki materiałów wybuchowych. Należały do nich „Śląska Wytwórnia Materiałów Wybuchowych” w [[Bieruń|Bieruniu Starym]] i fabryka w Krywałdzie, dostarczająca proch czarny, chloranowe materiały wybuchowe, amonosaletrzane materiały wybuchowe, chloran. W Boruszowicach istniała prochownia „Lignoza”, a w [[Łaziska Górne|Łaziskach Górnych]] „Książęco Pszczyńska Fabryka Miedziankitu”, wytwarzająca nie tylko materiały wybuchowe, ale również azot, tlen techniczny, spłonki, lonty, sztuczny lód.  
Na Górnym Śląsku pracowały także fabryki materiałów wybuchowych. Należały do nich „Śląska Wytwórnia Materiałów Wybuchowych” w [[Bieruń|Bieruniu Starym]] i fabryka w Krywałdzie, dostarczająca proch czarny, chloranowe materiały wybuchowe, amonosaletrzane materiały wybuchowe, chloran. W Boruszowicach istniała prochownia „Lignoza”, a w [[Łaziska Górne|Łaziskach Górnych]] „Książęco Pszczyńska Fabryka Miedziankitu”, wytwarzająca nie tylko materiały wybuchowe, ale również azot, tlen techniczny, spłonki, lonty, sztuczny lód.  


W górnośląskim przemyśle zatrudnionych było 270 tys. robotników, a wartość jego produkcji wynosiła ponad 600 mln marek. Ponad 70% wyrobów kierowano na rynek wewnętrzny, obejmującym wschodnie prowincje Niemiec. Eksport stanowił około 30% produkcji, a jego największymi odbiorcami były Austro-Węgry i Królestwo Polskie (zabór rosyjski). Symbolem potęgi górnośląskiego przemysłu stała się skonstruowana w Donnersmarckhütte A.G. (huta „Zabrze”) - „Wieża Górnośląska”. Została ona wybudowana na zorganizowaną w 1911 roku w Poznaniu „Wystawę Niemieckiego Wschodu”. Celem tego przedsięwzięcia była prezentacja możliwości organizacyjnych, produkcyjnych i finansowych górnośląskiego przemysłu. Wykonana w hucie „Wieża”, została wybudowana w pobliżu poznańskiego dworca głównego. Było to niewątpliwie duże osiągnięcie konstrukcyjne i techniczne. Przy szerokości 58 m wieża miała 52 m wysokości. Całość ważącej 1,5 tys. ton konstrukcji przypominała zwężającą się uskokowo bryłę w kształcie wielobocznego cylindra, wzniesionego z żelaza i szkła. W jej wnętrzu zakomponowano hale i tarasy, połączone windami i klatkami schodowymi. Urządzono tutaj ekspozycje, poświęcone technice przemysłowej oraz malarstwu dekoracyjnemu. Znajdowała się w niej też restauracja, przeznaczona dla 600 osób<ref>Der Oberschlesische Turm. Berlin 1910, s. 15.</ref>. Na początku XX wieku prawie cały górnośląski przemysł, znajdował się w posiadaniu kilku koncernów mających postać spółek akcyjnych: Oberschlesische Eisen-Industrie für Bergbau und Hüttenbetrieb A.G., Oberschlesische Eisenbahn Bedarfs Aktiengesellschaft, Giesche-Erben, Vereinigte Königs-und Laurahütte, Gräflich Schaffgotsche Werke, Kattowitzer A.G., Borsigwerk, Donnersmarckhütte A.G, Hohenlohe Werke A.G. Przemysł państwowy reprezentowały 4 kopalnie węgla, kopalnia rudy srebra i ołowiu, 2 koksownie i 2 huty. Do państwa pruskiego należało także ponad 500 km² pól górniczych.  
W górnośląskim przemyśle zatrudnionych było 270 tys. robotników, a wartość jego produkcji wynosiła ponad 600 mln marek. Ponad 70% wyrobów kierowano na rynek wewnętrzny, obejmującym wschodnie prowincje Niemiec. Eksport stanowił około 30% produkcji, a jego największymi odbiorcami były Austro-Węgry i Królestwo Polskie (zabór rosyjski). Symbolem potęgi górnośląskiego przemysłu stała się skonstruowana w Donnersmarckhütte A.G. (huta „Zabrze”) - „Wieża Górnośląska”. Została ona wybudowana na zorganizowaną w 1911 roku w Poznaniu „Wystawę Niemieckiego Wschodu”. Celem tego przedsięwzięcia była prezentacja możliwości organizacyjnych, produkcyjnych i finansowych górnośląskiego przemysłu. Wykonana w hucie „Wieża” została wybudowana w pobliżu poznańskiego dworca głównego. Było to niewątpliwie duże osiągnięcie konstrukcyjne i techniczne. Przy szerokości 58 m wieża miała 52 m wysokości. Całość ważącej 1,5 tys. ton konstrukcji przypominała zwężającą się uskokowo bryłę w kształcie wielobocznego cylindra, wzniesionego z żelaza i szkła. W jej wnętrzu zakomponowano hale i tarasy, połączone windami i klatkami schodowymi. Urządzono tutaj ekspozycje, poświęcone technice przemysłowej oraz malarstwu dekoracyjnemu. Znajdowała się w niej też restauracja, przeznaczona dla 600 osób<ref>Der Oberschlesische Turm. Berlin 1910, s. 15.</ref>.  
 
Na początku XX wieku prawie cały górnośląski przemysł znajdował się w posiadaniu kilku koncernów mających postać spółek akcyjnych: Oberschlesische Eisen-Industrie für Bergbau und Hüttenbetrieb A.G., Oberschlesische Eisenbahn Bedarfs Aktiengesellschaft, Giesche-Erben, Vereinigte Königs-und Laurahütte, Gräflich Schaffgotsche Werke, Kattowitzer A.G., Borsigwerk, Donnersmarckhütte A.G, Hohenlohe Werke A.G. Przemysł państwowy reprezentowały 4 kopalnie węgla, kopalnia rudy srebra i ołowiu, 2 koksownie i 2 huty. Do państwa pruskiego należało także ponad 500 km² pól górniczych.  


Wśród 10-ciu najbogatszych obywateli Cesarstwa Niemieckiego znajdowało się aż pięciu Górnoślązaków, a drugie miejsce na liście zajmował książę [[Guido Henckel von Donnersmarck|Guido Henckel von Donnersmarck]], posiadający majątek o wartości 250 mln marek w złocie. Gwałtowny rozwój przemysłu w drugiej połowie XIX wieku zmienił w bardzo istotny sposób krajobraz Górnego Śląska. Wokół hut i kopalń powstawały coraz liczniejsze kolonie przeznaczone dla urzędników, kadry technicznej i robotników. Domom mieszkalnym towarzyszyły obiekty użyteczności publicznej. Kolonie patronackie stanowiły wraz z zakładem pracy pewien zamknięty świat, w którym potrzeby mieszkańców były zaspokajane od momentu narodzin, aż do chwili śmierci. Kształtowały one również specyficzny sposób życia, tworząc pewien zasób zachowań i zwyczajów, łączących elementy kultury wiejskiej i miejskiej. Na początku XX wieku w miastach żyło już 25% ludności Górnego Śląska. Osady przemysłowe, takie jak Zabrze, posiadające jednak jeszcze status wsi, zamieszkiwało 33 % populacji, natomiast w regionach wiejskich żyło 41% mieszkańców. Sam ciąg połączonych ze sobą osad i miast, hut i kopalń, znajdujących się pomiędzy Katowicami-Gliwicami-Bytomiem zaczęto od lat sześćdziesiątych XIX wieku nazywać Oberschlesische Industriebezirk. Mimo dynamicznego rozwoju przemysłu Górny Śląsk, tracił stopniowo dystans do  innych zagłębi przemysłowych. Zaczyna się wtedy mówić o jego peryferyjności, o oddzieleniu od rynku ogólnoniemieckiego przez bardzo wysokie koszty transportu, a eksport blokowany był przez protekcjonistyczną politykę sąsiadów. Nie potrafił również zapewnić wszystkim zatrudnienia, więc wielu mieszkańców Górnego Śląska w poszukiwaniu pracy [[Emigracja|przenosiło się]] w inne rejony Niemiec.  
Wśród 10-ciu najbogatszych obywateli Cesarstwa Niemieckiego znajdowało się aż pięciu Górnoślązaków, a drugie miejsce na liście zajmował książę [[Guido Henckel von Donnersmarck]] posiadający majątek o wartości 250 mln marek w złocie. Gwałtowny rozwój przemysłu w drugiej połowie XIX wieku zmienił w bardzo istotny sposób krajobraz Górnego Śląska. Wokół hut i kopalń powstawały coraz liczniejsze kolonie przeznaczone dla urzędników, kadry technicznej i robotników. Domom mieszkalnym towarzyszyły obiekty użyteczności publicznej. Kolonie patronackie stanowiły wraz z zakładem pracy pewien zamknięty świat, w którym potrzeby mieszkańców były zaspokajane od momentu narodzin, aż do chwili śmierci. Kształtowały one również specyficzny sposób życia, tworząc pewien zasób zachowań i zwyczajów, łączących elementy kultury wiejskiej i miejskiej. Na początku XX wieku w miastach żyło już 25% ludności Górnego Śląska. Osady przemysłowe, takie jak Zabrze, posiadające jednak jeszcze status wsi zamieszkiwało 33 % populacji, natomiast w regionach wiejskich żyło 41% mieszkańców. Sam ciąg połączonych ze sobą osad i miast, hut i kopalń, znajdujących się pomiędzy Katowicami-Gliwicami-Bytomiem zaczęto od lat sześćdziesiątych XIX wieku nazywać [[Górnośląskie Zagłębie Przemysłowe|Oberschlesische Industriebezirk]]. Mimo dynamicznego rozwoju przemysłu Górny Śląsk tracił stopniowo dystans do  innych zagłębi przemysłowych. Zaczyna się wtedy mówić o jego peryferyjności, o oddzieleniu od rynku ogólnoniemieckiego przez bardzo wysokie koszty transportu, a eksport blokowany był przez protekcjonistyczną politykę sąsiadów. Nie potrafił również zapewnić wszystkim zatrudnienia, więc wielu mieszkańców Górnego Śląska w poszukiwaniu pracy przenosiło się w inne rejony Niemiec.  


==Przemysł górnośląski w czasie I wojny światowej 1914-1918.==
==Przemysł górnośląski w czasie I wojny światowej 1914-1918==


Wybuch I wojny światowej (1914-1918) nie przerwał procesu industrializacji Górnego Śląska, a przemysł bardzo szybko musiał dostosować się do nowych realiów ekonomicznych i coraz większego wpływu państwa na procesy gospodarcze. W dniu 13 sierpnia 1914 roku przy pruskim ministerstwie wojny powołano do życia Wydział Wojennej Gospodarki Surowcami (KRA), którego kierownictwo objął Walther Rathenau<ref>J. F. W. Becket, Pierwsza wojna światowa 1914-1918, Warszawa 2009, s. 339, 342.</ref>. Zasadniczym elementem regulowania gospodarki było powołanie towarzystw wojennych, podlegających KRA. Te prywatne firmy posiadały prerogatywy urzędów państwowych, nadzorujących produkcję krajową i sprowadzanie surowców z zagranicy<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna Niemiec 1914-1918, Warszawa 1959, s. 27-28.</ref>. Hutnictwo żelaza kontrolowało Zrzeszenie Producentów Żelaza, a w 1916 roku utworzono Sekcję Hutniczą przy KRA, przekształconą w Centralę Żelaza G.m.b.H<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 38-40, s. 52.</ref>. Od 1914 roku KRA odpowiadał też za przydziały węgla, przeznaczonego dla wojska i przemysłu. W dniu 24 lutego 1917 roku, dekretem Rady Związku, została wprowadzona reglamentacja w handlu węglem, koksem i brykietami<ref>J. Jaros, Zarys dziejów górnictwa węglowego, Warszawa-Kraków 1975, s. 227.</ref>. Państwowa kontrola nad gospodarką wzrosła po ogłoszeniu 31 sierpnia 1916 roku Planu Hindenburga zakładającego zwiększenie produkcji zbrojeniowej<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 69.</ref>. Nadzór na jego realizacją otrzymał, powołany 1 listopada 1916 roku, Urząd Wojenny, działający przy pruskim Ministerstwie Wojny<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 29-30.</ref>. Wpływ na sprawy gospodarcze miał Urząd Gospodarczy Rzeszy powołany w 1917 r. i utworzony w roku następnym Urząd Pracy Rzeszy<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze…, s. 70.</ref>.
Wybuch [[Pierwsza wojna światowa|I wojny światowej]] (1914-1918) nie przerwał procesu industrializacji Górnego Śląska, a przemysł bardzo szybko musiał dostosować się do nowych realiów ekonomicznych i coraz większego wpływu państwa na procesy gospodarcze. 13 sierpnia 1914 roku przy pruskim ministerstwie wojny powołano do życia Wydział Wojennej Gospodarki Surowcami (KRA), którego kierownictwo objął Walther Rathenau<ref>J. F. W. Becket, Pierwsza wojna światowa 1914-1918, Warszawa 2009, s. 339, 342.</ref>. Zasadniczym elementem regulowania gospodarki było powołanie towarzystw wojennych, podlegających KRA. Te prywatne firmy posiadały prerogatywy urzędów państwowych, nadzorujących produkcję krajową i sprowadzanie surowców z zagranicy<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna Niemiec 1914-1918, Warszawa 1959, s. 27-28.</ref>. Hutnictwo żelaza kontrolowało Zrzeszenie Producentów Żelaza, a w 1916 roku utworzono Sekcję Hutniczą przy KRA, przekształconą w Centralę Żelaza G.m.b.H<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 38-40, s. 52.</ref>. Od 1914 roku KRA odpowiadał też za przydziały węgla, przeznaczonego dla wojska i przemysłu. W dniu 24 lutego 1917 roku, dekretem Rady Związku, została wprowadzona reglamentacja w handlu węglem, koksem i brykietami<ref>J. Jaros, Zarys dziejów górnictwa węglowego, Warszawa-Kraków 1975, s. 227.</ref>. Państwowa kontrola nad gospodarką wzrosła po ogłoszeniu 31 sierpnia 1916 roku Planu Hindenburga zakładającego zwiększenie produkcji zbrojeniowej<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 69.</ref>. Nadzór nad jego realizacją otrzymał, powołany 1 listopada 1916 roku, Urząd Wojenny, działający przy pruskim Ministerstwie Wojny<ref>E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 29-30.</ref>. Wpływ na sprawy gospodarcze miał Urząd Gospodarczy Rzeszy powołany w 1917 r. i utworzony w roku następnym Urząd Pracy Rzeszy<ref>C. Łuczak, Dzieje gospodarcze…, s. 70.</ref>.


Najważniejszym zadaniem Górnego Śląska było zapewnienie dostaw węgla kamiennego, którego dużą część wysyłano na eksport, a za uzyskane środki Rzesza sprowadzała deficytowe surowce i żywność. Po zmobilizowaniu w 1914 roku 20 tys. doświadczonych górników wydobycie spadło, a straty tej do końca wojny nie udało się odrobić. W kopalniach zatrudniano kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych, którzy w 1918 roku stanowili ponad 40% załóg kopalń<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969, s. 46.</ref>. Mimo braku surowców i materiałów, koncerny górnicze przeprowadziły wiele nowych inwestycji. W 1914 roku uruchomiona została kopalnia „Książątko”<ref>J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 68.</ref>. Ukończono budowę kopalni „Hrabia Franciszek” i „Blücherschachte”, a w Gorzyczkach trwała budowa kop. „Fryderyk”, z której pierwszy węgiel uzyskano w 1917 roku. Kontynuowano rozbudowę kopalń: „Król”, „Królowa Luiza”, „Anna”, „Knurów”, „Sośnica”, „Gliwice”., „Hrabina Joanna” („Bobrek”), „Andaluzja”, „Rozbark” („Heinitz”)<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 31; A. Frużyński, Kopalnie węgla kamiennego w Polsce, Łódź 2012, s. 39-42. </ref>. Pogłębiono kilka szybów wydobywczych, zbudowano nowe wieże szybowe i nadszybia, zainstalowano wiele nowych maszyn wyciągowych, kotłów, pomp, kompresorów i wentylatorów. Zwiększono również mechanizację urabiania i transportu węgla<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 36.</ref>.
Najważniejszym zadaniem Górnego Śląska było zapewnienie dostaw węgla kamiennego, którego dużą część wysyłano na eksport, a za uzyskane środki Rzesza sprowadzała deficytowe surowce i żywność. Po zmobilizowaniu w 1914 roku 20 tys. doświadczonych górników wydobycie spadło, a straty tej do końca wojny nie udało się odrobić. W kopalniach zatrudniano kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych, którzy w 1918 roku stanowili ponad 40% załóg kopalń<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969, s. 46.</ref>. Mimo braku surowców i materiałów, koncerny górnicze przeprowadziły wiele nowych inwestycji. W 1914 roku uruchomiona została kopalnia „Książątko”<ref>J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 68.</ref>. Ukończono budowę kopalni „Hrabia Franciszek” i „Blücherschachte”, a w Gorzyczkach trwała budowa kop. „Fryderyk”, z której pierwszy węgiel uzyskano w 1917 roku. Kontynuowano rozbudowę kopalń: „Król”, „Królowa Luiza”, „Anna”, „Knurów”, „Sośnica”, „Gliwice”., „Hrabina Joanna” („Bobrek”), „Andaluzja”, „Rozbark” („Heinitz”)<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 31; A. Frużyński, Kopalnie węgla kamiennego w Polsce, Łódź 2012, s. 39-42. </ref>. Pogłębiono kilka szybów wydobywczych, zbudowano nowe wieże szybowe i nadszybia, zainstalowano wiele nowych maszyn wyciągowych, kotłów, pomp, kompresorów i wentylatorów. Zwiększono również mechanizację urabiania i transportu węgla<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 36.</ref>.
   
   
Nie mniejsze znaczenie dla gospodarki Cesarstwa Niemieckiego miało górnośląskie hutnictwo żelaza. Zmalał eksport gotowych wyrobów hutniczych, o 40% zmniejszyła się produkcja maszyn i urządzeń, przeznaczonych dla przemysłu. W ich miejsce huty rozpoczęły produkcję zbrojeniową. Mimo ogromnego zapotrzebowania na produkty hutnicze, nie udało się utrzymać przedwojennego poziomu produkcji<ref>Ustawa o podatku od węgla z dnia 8 kwietnia 1917 roku, Dziennik Urzędowy Rzeszy Niemieckiej z 1917 r., s. 340.</ref>. W hutach zatrudniono kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych. Nowe inwestycje wykonano w kilku hutach: „Donnersmarck” A.G. („Zabrze”), „Borsig”, „Reden”, „Bismarck” („Batory), „Baildon”), „Ferrum”, w których zainstalowano wielkie piece, dmuchawy, piece martenowskie i elektryczne, walcownie, kuźnie i odlewnie<ref>C. Matschos, Die Donnersmarckhütte, Berlin 1923, s. 59-60; A. Frużyński, Z dziejów biskupickiego koncernu Borsigów 1854-1945, Zabrze 1995, s. 38; M. Kowalewski, Blaski i cienie…, s.237.</ref>. Brakowało jednak rudy żelaza, ponieważ, w wyniku blokady morskiej Niemiec, ustał dopływ rudy importowanej. Część rudy sprowadzano z sojuszniczych Austro-Węgier, neutralnych Szwecji i Norwegii. Po zajęciu Królestwa Kongresowego zatrzymano tamtejsze huty, a zapasy rudy i złomu skierowano na Górny Śląsk<ref>  M. Kowalewski, Blaski i cienie hutnictwa żelaza na ziemiach polskich, Częstochowa 1989, s. 190.</ref>. Brakującej importowanej rudy żelaza nie można było jednak zastąpić dostawami z miejscowych kopalń, gdyż jej zasoby ulegały wyczerpaniu, a wydobycie w 1918 roku zmniejszyło się do poziomu 62 tys. ton<ref>  Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke…, 16-17.</ref>.  
Nie mniejsze znaczenie dla gospodarki Cesarstwa Niemieckiego miało górnośląskie hutnictwo żelaza. Zmalał eksport gotowych wyrobów hutniczych, o 40% zmniejszyła się produkcja maszyn i urządzeń, przeznaczonych dla przemysłu. W ich miejsce huty rozpoczęły produkcję zbrojeniową. Mimo ogromnego zapotrzebowania na produkty hutnicze, nie udało się utrzymać przedwojennego poziomu produkcji<ref>Ustawa o podatku od węgla z dnia 8 kwietnia 1917 roku, Dziennik Urzędowy Rzeszy Niemieckiej z 1917 r., s. 340.</ref>. W hutach zatrudniono kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych. Nowe inwestycje wykonano w kilku hutach: „Donnersmarck” A.G. („Zabrze”), „Borsig”, „Reden”, „Bismarck” („Batory”), „Baildon”), „Ferrum”, w których zainstalowano wielkie piece, dmuchawy, piece martenowskie i elektryczne, walcownie, kuźnie i odlewnie<ref>C. Matschos, Die Donnersmarckhütte, Berlin 1923, s. 59-60; A. Frużyński, Z dziejów biskupickiego koncernu Borsigów 1854-1945, Zabrze 1995, s. 38; M. Kowalewski, Blaski i cienie…, s.237.</ref>. Brakowało jednak rudy żelaza, ponieważ, w wyniku blokady morskiej Niemiec, ustał dopływ rudy importowanej. Część rudy sprowadzano z sojuszniczych Austro-Węgier, neutralnych Szwecji i Norwegii. Po zajęciu Królestwa Kongresowego zatrzymano tamtejsze huty, a zapasy rudy i złomu skierowano na Górny Śląsk<ref>  M. Kowalewski, Blaski i cienie hutnictwa żelaza na ziemiach polskich, Częstochowa 1989, s. 190.</ref>. Brakującej importowanej rudy żelaza nie można było jednak zastąpić dostawami z miejscowych kopalń, gdyż jej zasoby ulegały wyczerpaniu, a wydobycie w 1918 roku zmniejszyło się do poziomu 62 tys. ton<ref>  Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke…, 16-17.</ref>.
 
Dla produkcji zbrojeniowej Niemiec ważne były również dostawy metali nieżelaznych (cynk, ołów, kadm, srebro), wykorzystywanych w przemyśle zbrojeniowym. Ponieważ w 1914 roku ustał dopływ importowanej rudy, produkcja została oparta o miejscowe zasoby. Również i w tym wypadku nastąpiło zmniejszenie wydobycia i zatrudnienia. Likwidacji uległo też sześć zakładów górniczych. Spadek wydobycia rudy przyczynił się do ograniczenia wytopu cynku o 35%, a dostawy blachy zmalały trzykrotnie. Zatrzymano pracę dwóch hut cynku. Wykonano w tym czasie jednak kilka nowych inwestycji, związanych z produkcją kwasu siarkowego, kadmu, taśmy cynkowej, zastępującej deficytowe taśmy aluminiowe i mosiężne. Wytwarzano również cynk prasowany, stosowany do wytwarzania spłonek pocisków<ref>E. Wilczok, 150 lat hutnictwa metali nieżelaznych w Szopieniach, Katowice 1984, s. 85-86.</ref>. Zmalała produkcja kwasu siarkowego, a ograniczeniu uległy dostawy ołowiu i srebra. W latach 1914 – 1918 rozbudowano przemysł koksochemiczny, a nowe baterie otrzymały koksownie „Kolejowa”, „Emma” („Radlin), „Jadwiga” i „Knurów”<ref>A. Frużyński, A. Poloczek, B. Szczech, Biskupice wczoraj i dziś, Zabrze 1993, s. 21-22.; B. Bączek, Zarys historyczny koksowni „Radlin”, Katowice  1992, s. 4.</ref>. W 1916 roku uruchomiono nowe koksownie „Gliwice” i „Wolfgang” („Walenty”)<ref>W. Czarnecki, Historia koksowni Gliwice, Katowice 1996, s. 2.,</ref>. Od 1915 roku w Zabrzu pracowała fabryka chemiczna, dostarczająca płynny pak, oleje surowe, lepiki, olej płuczkowy<ref>75 lat Zakładów Koksochemicznych „Zaborze" w Zabrzu 1890-1965, praca zbiorowa, Zabrze 1965, s. 7.</ref>. W czasie I wojny światowej, po wybudowaniu brykietowni „Romer” („Rymer”), wzrosła produkcja brykietów. Ponieważ brak sztucznych nawozów doprowadził do spadku plonów i mniejszej produkcji żywności, w 1916 roku spółka „Oberschlesische Sticktoffwerke A.G.” uruchomiła w Królewskiej Hucie (Chorzów) fabrykę związków azotowych<ref>50 lat Zakładów Azotowych w Chorzowie im. Pawła Findera, praca zbiorowa, Chorzów 1966, s. 25.</ref>. W 1917 roku książę pszczyński rozpoczął w Łaziskach Górnych budowę fabryki karbidu, żelazochromu, żelazokrzemu, ałunu potasowego, kwarcu mielonego, smoły węglowej. Rozbudowie uległy, wytwórnie materiałów wybuchowych, znajdujące się na Górnym Śląsku, a w Bytomiu spółka „Schafgotsch Werke” rozpoczęła budowę fabryki materiałów wybuchowych.  Dynamicznie rozwijała się również górnośląska energetyka, a dostawy prądu wzrosły o 300%. Rozbudowano elektrownie w Zabrzu Królewskiej Hucie (Chorzów) i „Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. W 1917 roku książę pszczyński przystąpił do budowy nowej elektrowni „Łaziska” w Łaziskach Górnych<ref>R. Kurek, 100 lat elektrowni Chorzów, Chorzów 1998, s. 61-62. Elektrownia Zabrze 1897-1992, praca zbiorowa, Zabrze 1992, s. 5.</ref>.


Dla produkcji zbrojeniowej Niemiec ważne były również dostawy metali nieżelaznych (cynk, ołów, kadm, srebro), wykorzystywanych w przemyśle zbrojeniowym. Ponieważ w 1914 roku ustał dopływ importowanej rudy, produkcja została oparta o miejscowe zasoby. Również i w tym wypadku nastąpiło zmniejszenie wydobycia i zatrudnienia. Likwidacji uległo też sześć zakładów górniczych. Spadek wydobycia rudy przyczynił się do ograniczenia wytopu cynku o 35%, a dostawy blachy zmalały trzykrotnie. Zatrzymano pracę dwóch hut cynku. Wykonano w tym czasie jednak kilka nowych inwestycji, związanych z produkcją kwasu siarkowego, kadmu, taśmy cynkowej, zastępującej deficytowe taśmy aluminiowe i mosiężne. Wytwarzano również cynk prasowany, stosowany do wytwarzania spłonek pocisków<ref>E. Wilczok, 150 lat hutnictwa metali nieżelaznych w Szopieniach, Katowice 1984, s. 85-86.</ref>. Zmalała produkcja kwasu siarkowego, a ograniczeniu uległy dostawy ołowiu i srebra. W latach 1914 – 1918 rozbudowano przemysł koksochemiczny, a nowe baterie otrzymały koksownie „Kolejowa”, „Emma” („Radlin), „Jadwiga” i „Knurów”<ref>A. Frużyński, A. Poloczek, B. Szczech, Biskupice wczoraj i dziś, Zabrze 1993, s. 21-22.; B. Bączek, Zarys historyczny koksowni „Radlin”, Katowice  1992, s. 4.</ref>. W 1916 roku uruchomiono nowe koksownie „Gliwice” i „Wolfgang” („Walenty”)<ref>W. Czarnecki, Historia koksowni Gliwice, Katowice 1996, s. 2.,</ref>. Od 1915 roku w Zabrzu pracowała fabryka chemiczna, dostarczająca płynny pak, oleje surowe, lepiki, olej płuczkowy<ref>75 lat Zakłady Koksochemiczne „Zaborze w Zabrzu 1890-1965, praca zbiorowa, Zabrze 1965, s. 7.</ref>. W czasie I wojny światowej, po wybudowaniu brykietowni „Romer” („Rymer”), wzrosła produkcja brykietów. Ponieważ brak sztucznych nawozów doprowadził do spadku plonów i mniejszej produkcji żywności, w 1916 roku spółka „Oberschlesische Sticktoffwerke A.G.” uruchomiła w Królewskiej Hucie (Chorzów) fabrykę związków azotowych<ref>50 lat Zakładów Azotowych w Chorzowie im. Pawła Findera, praca zbiorowa, Chorzów 1966, s. 25.</ref>. W 1917 roku książę pszczyński rozpoczął w Łaziskach Górnych budowę fabryki karbidu, żelazochromu, żelazokrzemu, ałunu potasowego, kwarcu mielonego, smoły węglowej. Rozbudowie uległy, wytwórnie materiałów wybuchowych, znajdujące się na Górnym Śląsku, a w Bytomiu spółka „Schafgotsch Werke” rozpoczęła budowę fabryki materiałów wybuchowych.  Dynamicznie rozwijała się również górnośląska energetyka, a dostawy prądu wzrosły o 300%. Rozbudowano elektrownie w Zabrzu Królewskiej Hucie (Chorzów) i Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. W 1917 roku książę pszczyński przystąpił do budowy nowej elektrowni „Łaziska” w Łaziskach Górnych<ref>R. Kurek, 100 lat elektrowni Chorzów, Chorzów 1998, s. 61-62. Elektrownia Zabrze 1897-1992, praca zbiorowa, Zabrze 1992, s. 5.</ref>.
W 1918 roku Górny Śląsk dostarczył: 39,8 mln ton węgla, 412 tys. ton rudy cynku i ołowiu, 696,1 tys. ton surówki, 1,2 mln ton stali, 900 tys. ton wyrobów walcowanych, 77,3 tys. ton odlewów, 122,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton blachy cynkowej, 270 ton blachy, ołowianej, 22,5 tys. ton ołowiu, 4 ton srebra, 567 tys. ton brykietów, 2,7 mln ton koksu i 196 tys. ton węglopochodnych.
W 1918 roku Górny Śląsk dostarczył: 39,8 mln ton węgla, 412 tys. ton rudy cynku i ołowiu, 696,1 tys. ton surówki, 1,2 mln ton stali, 900 tys. ton wyrobów walcowanych, 77,3 tys. ton odlewów, 122,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton blachy cynkowej, 270 ton blachy, ołowianej, 22,5 tys. ton ołowiu, 4 ton srebra, 567 tys. ton brykietów, 2,7 mln ton koksu i 196 tys. ton węglopochodnych.
   
   
W zakończeniu w listopadzie 1918 roku działań wojennych, przemysł Górnego Śląska musiał się przystosować do nowych warunków politycznych, ekonomicznych i gospodarczych. W Niemczech upadła monarchia i ustanowiona została republika. Na Górnym Śląsku przeprowadzony został [[Plebiscyt|plebiscyt]], wybuchły trzy [[Powstania śląskie|powstania śląskie]], trwały strajki robotników. Wszystkie te wydarzenia bardzo mocno skomplikowały sytuację górnośląskich przedsiębiorstw, które musiały przestawić się z produkcji wojennej na pokojową. Ponieważ rynek wewnętrzny nie był zbyt chłonny, a eksport utrudniała sytuacja polityczna, produkcja w 1919 roku uległa ponownemu ograniczeniu i stanowiła tylko 60% produkcji z 1913 roku). Niepewna sytuacja polityczna i ekonomiczna zagłębia nie skłaniała przedsiębiorców do prowadzenia nowych inwestycji. W 1921 roku na Górnym Śląsku wydobyto 29,6 mln ton węgla, 253,2 tys. ton rudy cynkowo-ołowiowej, 19,3 tys. ton rudy ołowiu 63,9 tys. ton rudy żelaza. Hutnictwo dostarczyło 598,9 tys. ton surówki, 900 tys. ton stali 45,6 tys. ton odlewów, 880 tys. ton wyrobów walcowanych, 62,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton ołowiu i 1,6,1[komentarz - napisać do Autora o jaką wartość chodzi] ton srebra. Koksownie wyprodukowały 2,2 mln ton koksu, 107,5 tys. ton smoły, 24,8 tys. ton benzolu i 31,7 tys. ton siarczanu amonu. Brykietownie dostarczyły 274,9 tys. ton brykietów, a fabryki chemiczne 129,2 tys. ton kwasu siarkowego<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg-und Huttenwerke fur das 1921, opracował P. Geisenheimer, Kattowitz 1922, s. 55.</ref>.  
W zakończeniu w listopadzie 1918 roku działań wojennych, przemysł Górnego Śląska musiał się przystosować do nowych warunków politycznych, ekonomicznych i gospodarczych. W Niemczech upadła monarchia i ustanowiona została republika. Na Górnym Śląsku przeprowadzony został [[Plebiscyt|plebiscyt]], wybuchły trzy [[Powstania śląskie|powstania śląskie]], trwały strajki robotników. Wszystkie te wydarzenia bardzo mocno skomplikowały sytuację górnośląskich przedsiębiorstw, które musiały przestawić się z produkcji wojennej na pokojową. Ponieważ rynek wewnętrzny nie był zbyt chłonny, a eksport utrudniała sytuacja polityczna, produkcja w 1919 roku uległa ponownemu ograniczeniu i stanowiła tylko 60% produkcji z 1913 roku). Niepewna sytuacja polityczna i ekonomiczna zagłębia nie skłaniała przedsiębiorców do prowadzenia nowych inwestycji. W 1921 roku na Górnym Śląsku wydobyto 29,6 mln ton węgla, 253,2 tys. ton rudy cynkowo-ołowiowej, 19,3 tys. ton rudy ołowiu 63,9 tys. ton rudy żelaza. Hutnictwo dostarczyło 598,9 tys. ton surówki, 900 tys. ton stali 45,6 tys. ton odlewów, 880 tys. ton wyrobów walcowanych, 62,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton ołowiu i 1,6 ton srebra. Koksownie wyprodukowały 2,2 mln ton koksu, 107,5 tys. ton smoły, 24,8 tys. ton benzolu i 31,7 tys. ton siarczanu amonu. Brykietownie dostarczyły 274,9 tys. ton brykietów, a fabryki chemiczne 129,2 tys. ton kwasu siarkowego<ref>Statistik der Oberschlesischen Berg-und Hüttenwerke fur das 1921, opracował P. Geisenheimer, Kattowitz 1922, s. 55.</ref>.  


==Bibliografia==
==Bibliografia==
 
# A. Łopatka, Słownik Wiedzy Obywatelskiej. Warszawa 1971,
# Długoborski W., Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002.  
# E. Piątek, Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007.
# E. Rostworowski, Historia XVIII wieku, Warszawa 1984.
# Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011.  
# Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011.  
# Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992.
# Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992.
# J. T. Juros, Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012.  
# Juros J. T., Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012.  
# J. T. Juros, Zagwiździe. Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014.
# Juros J. T., Zagwiździe. Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014.
# Korta W., Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003.
# Łopatka A., Słownik Wiedzy Obywatelskiej. Warszawa 1971.
# Piątek E., Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007.
# Plany i rysunki techniczne z Archiwum Działu Historii Górnictwa i Techniki Górniczej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
# Plany i rysunki techniczne z Archiwum Działu Historii Górnictwa i Techniki Górniczej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
# S. Salmonowicz, Fryderyk II, Wrocław 1985.  
# Rostworowski E., Historia XVIII wieku, Warszawa 1984. 
# Salmonowicz S., Fryderyk II, Wrocław 1985.  
# Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku, Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970.  
# Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku, Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970.  
# W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002.
# Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, t. 5, Warszawa 1965.
# Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, t. 5, red. PWN, Warszawa 1965
[http://ibrbs.pl/mediawiki/images/7/76/Bibliografia_do_artyku%C5%82%C3%B3w_has%C5%82owych_o_industrializacji_G%C3%B3rnego_%C5%9Al%C4%85ska.pdf Kompletna bibliografia]
# W. Korta, Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
INDUSTRIALIZACJA GÓRNEGO ŚLĄSKA W LATACH 1922 – 1939
SPIS TREŚCI
1. Sytuacja ekonomiczna polskiej części Górnego Śląska.
2. Zmiany własnościowe, wzrost roli kapitału państwowego.
3. Nowe inwestycje w przemyśle i zmiana kierunków handlu zagranicznego.
4. Sytuacja ekonomiczna w niemieckiej części zagłębia.
5. Zmiany własnościowe w niemieckiej części Górnego Śląska.
6. Sytuacji ekonomiczna i nowe zasady organizacji gospodarki w II Rzeszy.
1. Sytuacja ekonomiczna polskiej części Górnego Śląska.
Gdy w 1922 roku zwycięskie mocarstwa dokonały podziału Górnego Śląska pomiędzy Polskę a Niemcy, z polskiej części górnośląskiego zagłębia utworzone zostało autonomiczne województwo śląskie, na terenie którego pozostało ¾ górnośląskiego przemysłu. Tworzyły go: 53 kopalnie węgla kamiennego, 8 kopalń rudy żelaza, 10 kopalń rud cynkowo-ołowiowych, 9 koksowni, 4 brykietownie, 5 hut wielkopiecowych, 10 stalowni, 12 hut cynku, 9 prażalni blendy, 5 walcowni blachy cynkowej, 2 huty ołowiu i srebra<ref>Statistik der Berg-und Hüttenwerke in Polnisch-Oberschlesien für das Jahr 1922, Katowice 1923.</ref>. Na Górny Śląsk przypadało 75% polskiej produkcji węgla kamiennego 78% surówki, 77% stali, 100% koksu, 88% cynku, 89% blachy cynkowej i 100% ołowiu i srebra<ref>J. Popkiewicz, F. Ryszka, Przemysł ciężki Górnego Śląska w gospodarce Polski międzywojennej (1922–1939), Opole 1959, s. 41–42.</ref>. Były one  własnością 22 koncernów górniczo-hutniczych, posiadających teraz zakłady po obu stronach granicy. W celu uregulowania wszelkich spornych spraw, dotyczących produkcji przemysłowej na terenie podzielonego zagłębia, 15 maja 1922 roku zawarto Konwencję Górnośląską, która miała zapobiec szkodliwym skutkom podziału Zagłębia. Na podstawie art. 330–334 tej konwencji Polska została zobowiązana do zezwolenia na sprowadzanie z Niemiec bez opłat celnych do polskiej części Górnego Śląska węgla kamiennego, koksu, brykietu, rudy żelaza, rudy cynku i ołowiu przez 15 lat<ref>Dz. U. RP 1922, nr 44, poz. 371, art. 330–334 </ref>. Zgodnie art. 224 konwencji Polsce przyznano prawo do wysyłania do Niemiec produktów naturalnych lub wytworzonych, pochodzących z polskiej części obszaru plebiscytowego. Przez okres trzech lat na importowane z Polski towary nie obowiązywało cło, a Polska mogła wysyłać towary do Niemiec w takiej samej ilości jak przed I wojną światową<ref>E. Długajczyk, Podział Górnego Śląska w 1922 roku, Katowice 2002, s. 11; Dz. U. RP 1922, nr 44, poz. 371, art. 224.</ref>. Polska, która w 1918 roku po 123 latach zaborów odzyskała niepodległość, była krajem zniszczonym przez wojenne działania, niepewne były jej granice, sytuacja polityczna i ekonomiczna. Na mocy traktatu wersalskiego otrzymała Wielkopolskę i Pomorze Wschodnie, granica wschodnia natomiast została ustalona w 1921 roku, po zakończeniu wojny z Rosją Radziecką. Po rozpadzie Austro-Węgier do Polski przyłączono Galicję, Śląsk Austriacki natomiast uległ podziałowi pomiędzy Polskę, a Czechosłowację. Podział polityczny miał ogromny wpływ na dalszy rozwój przemysłu, gdyż pracujące po obu stronach granicy górnicze koncerny musiały dostosować się do nowej sytuacji, a każde z państw prowadziło odrębną politykę gospodarczą. Dodatkowo pomiędzy dzielnicami, które wcześniej wchodziły w skład trzech państw zaborczych, istniały różnice gospodarcze, podatkowe, handlowe, celne, prawne, komunikacyjne. Mimo trudnej sytuacji ekonomicznej, państwo udzielało pożyczek na odbudowę przemysłu, stosowało też premie eksportowe i dopłaty do inwestycji. Przedsiębiorstwom dostarczano również żywność, przeznaczoną dla robotników. Sytuacja gospodarcza uległa powolnej poprawie po przeprowadzeniu przez rząd Władysława Grabskiego reformy walutowej, skarbowej, podatkowej i systemu bankowego. W 1924 roku w miejsce marki wprowadzono nową walutę - złoty polski, którego wartość odpowiadała frankowi szwajcarskiemu. Dokonano waloryzacji podatków dochodowego i przemysłowego, wprowadzono podatek od nieruchomości, podwyższono część podatków pośrednich i zorganizowano monopole państwowe. Zmniejszono wydatki państwowe i wojskowe. Aby kredytować działalność gospodarczą, powołano Bank Gospodarstwa Krajowego<ref>M. Jabłoński, Z dziejów gospodarczych Polski lat 1918-1939, Warszawa 1992, s. 95</ref>. Przeprowadzone reformy zahamowały hiperinflację, co umożliwiło rozbudowę potencjału gospodarczego. Ponieważ Polska była krajem słabo uprzemysłowionym, w którym 60% ludności pracowało w rolnictwie, a tylko 23% w przemyśle, produkcja przemysłu musiała zostać dostosowana do popytu, jaki istniał na rynku krajowym.
Do roku 1924 roku trwała odbudowa państw ze zniszczeń wojennych, co powodowało zwiększony popyt na wyroby górnośląskiego przemysłu. Ponieważ rynek wewnętrzny nie był zbyt chłonny, część produkcji kierowano na eksport, a największym jego odbiorcą były nadal Niemcy. Mniejsze ilości wysyłano do Austrii, Czechosłowacji, Włoch, Węgier. Sytuacja przemysłu uległa dramatycznej zmianie w 1925 roku, gdy Niemcy wprowadziły cło na sprowadzane z Polski towary. Odpowiedzią strony polskiej było wprowadzenie ceł na towary niemieckie. Rozpoczęła się w ten sposób polsko-niemiecka wojna celna, trwająca do 1934 r<ref>B. Ratyńska, Geneza wojny celnej polsko-niemieckiej, „Najnowsze Dzieje Polski. Studia z okresu 1914–1939”, t. 6, 1963, s. 83–84.</ref>. Zbiegło się to w czasie z krótkim kryzysem gospodarczym, jaki dotknął Polskę po wprowadzeniu reform walutowo-skarbowych przez rząd W. Grabskiego. Nastąpił spadek wartości złotego, odpływ kapitału za granicę, a w celu pokrycia deficytu władze zdecydowały się na emisję bilonu (inflacja bilonowa). Po przezwyciężeniu kryzysu nastąpił okres stabilizacji gospodarczej. Nowy rząd premiera Skrzyńskiego ograniczył deficyt, a inflacja umożliwiła zwiększenie eksportu. Na rozwój przemysłu korzystny wpływ miała sprzyjająca koniunktura gospodarcza, a duża część produkcji była wysyłana na eksport. Skłaniało to właścicieli przedsiębiorstw do podejmowania nowych inwestycji. Korzystna koniunktura gospodarcza trwała jednak bardzo krótko, a w 1929 roku rozpoczął się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, który objął też Polskę. Zmalało zapotrzebowanie na wyroby przemysłowe na rynku krajowym, zmniejszył się eksport. Najwięksi importerzy wprowadzili reglamentację przywozu. Zaczęli również domagać się, aby eksporterzy nabywali u nich wyroby przemysłowe. Aby pomóc górnictwu, rząd obniżył taryfy kolejowe (o 50%), wprowadzono premiowy fundusz eksportowy, zmodernizowano państwowe przedsiębiorstwa<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim w latach 1914-1945, Katowice-Kraków 1969, s. 56.</ref>. Jednak wiele firm rozpoczęło wycofywanie z Polski kapitału, zmniejszało zatrudnienie, zalegało z płaceniem podatków i innych opłat. Na trudną sytuację przemysłu miało też wpływ utrzymywanie zbyt wysokich cen na rynku krajowym, dzięki czemu możliwe było subsydiowanie eksportu.  
Dzięki wybudowanej w latach 1925-1933 magistrali kolejowej, prowadzącej z Górnego Śląska do portów w Gdyni i Gdańsku, zmieniła się całkowicie struktura eksportu wytwarzanych na Górnym Śląsku wyrobów przemysłowych. W 1939 roku do największych odbiorców węgla należały: Szwecja, Włochy, Francja, Austria, Norwegia, Belgia, Holandia, Wolne Miasto Gdańsk, Finlandia, Dania. Mniejsze ilości „czarnego złota” wysyłano teraz do: Niemiec, Czechosłowacji, Węgier, Litwy, Szwajcarii, Jugosławii, Rumunii, Łotwy, Estonii, Islandii, Algierii, Hiszpanii, Portugalii, Argentyny, Palestyny, Grecji, Malty. W portach sprzedano ponadto 1,8 mln ton węgla bunkrowego<ref>B. Cimała, Zmiany kierunków…, s. 70.</ref>. Sprzedaż węgla i koksu stanowiła ponad 20% wpływów z eksportu. W 1938 roku w porcie gdyńskim załadowano na statki 6,5 mln t, a w Gdańsku 3,7 mln ton węgla. Stanowiło to 86,5% całego polskiego eksportu węgla, wynoszącego wtedy 11,6 mln ton<ref>M. Widernik, Rola koncernów…, s. 135.</ref>. Drugim masowo eksportowanym towarem był górnośląski koks, którego w Gdyni przeładowywano do 400 tys. ton rocznie. Był on wywożony głównie do Włoch, Szwecji, Austrii, Rumunii, Grecji, Afryki i Ameryki Południowej. Przez porty wysyłano 60% eksportu przemysłu metalurgicznego (żelazo, stal, blacha), rury (Azja, Ameryka Południowa, USA, Rumunia, Dania), szyny (Brazylia, Kolumbia) cynk i ołów (Skandynawia, Daleki Wschód, Ameryka Południowa). Na eksport kierowano również siarczan amonu, naftalen, cement, karbid i sodę. Wysyłano je m.in. do Hiszpanii, Portugali, Holandii, USA<ref>A. Szczepański, Kierunki eksportu…, s. 25-26.</ref>. Ze Szwecji i Norwegii, częściowo także z krajów afrykańskich, importowano za pośrednictwem Gdańska wysokoprocentowe rudy żelaza. Natomiast import złomu stalowego z krajów Skandynawii i Europy zachodniej przechodził przez port w Gdyni. Poprzez Gdynię i Gdańsk sprowadzono saletrę chilijską i norweską, a także fosforyty, niezbędne dla przemysłu chemicznego. W 1939 roku przez port w Gdyni przechodziła większość wyrobów górnośląskiego przemysłu. Port i magistrala kolejowa stwarzały dogodne warunki eksportu i importu z tego okręgu. Miało to ogromne znaczenie propagandowe, gdyż strona niemiecka twierdziła, że należąca do Polski część Śląska upada gospodarczo, a Gdynia jest sztucznym tworem, który powstał wyłącznie z powodów politycznych. Konsekwentne prowadzona polityka gospodarcza (niskie taryfy przewozowe, wysokie cła importowe) doprowadziła do zmiany kierunków polskiego handlu zagranicznego z drogi lądowej na morską i do integracji Śląska z Wybrzeżem<ref>M. Widernik, Rola koncernów…, s. 137.</ref>.
Sytuacja gospodarcza Polski uległa poprawie w latach 1934–1939. Ponowny szybki rozwój ekonomiczny, zastosowanie zasad interwencjonizmu państwowego i polityki etatyzacji gospodarki polepszyło koniunkturę. Rząd, utworzony 13 października przez Zyndrama – Kościałkowskiego, zdecydował się na finansowanie nowych inwestycji, a w celu pokrycia deficytu budżetowego dokonano reformy podatkowej, znosząc dodatki od podatków przemysłowych i inwestycyjnych. Podatnicy zostali zwolnieni również z daniny majątkowej. Minister Przemysłu i Handlu uzyskał prawo do rozwiązywania karteli i obniżania cen niektórych towarów. Aktywną politykę gospodarczą kontynuował rząd Felicjana Sławoja Składkowskiego, a w 1936 roku wprowadzono planowanie gospodarcze. Przygotowany przez ministra skarbu Eugeniusza Kwiatkowskiego plan, obejmujący lata 1936 – 1940, przewidywał wydanie na inwestycje kwoty 2,4 miliardów ówczesnych złotych<ref>  M. Jabłoński, Z dziejów gospodarczych…, s. 114.</ref>. Większość z nich miała zostać zrealizowana na terenie Centralnego Okręgu Przemysłowego. Nowe inwestycje państwowe miały być lokowane w przemyśle zbrojeniowym, surowcowym, energetycznym, motoryzacyjnym, chemicznym. Państwo kontrolowało w szerszym zakresie handel zagraniczny i prowadziło reglamentację towarowo – dewizową, połączoną z protekcyjną polityką celną. W 1938 roku Biuro Planowania Krajowego przy Ministerstwie Skarbu przedstawiło plan gospodarczy, obejmujący okres 15 lat. Został on podzielony na pięć trzyletnich okresów, w czasie których inwestycje miały być prowadzone w przemyśle obronnym, komunikacji, motoryzacji, lotnictwie i rolnictwie. Przygotowane plany zakładały dynamiczny rozwój gospodarczy kraju na podstawie rodzimej myśli technicznej i rodzimego kapitału. W latach 30. XX wieku znaczący wpływ na sprawy gospodarcze uzyskały władze wojskowe, wpływające na poszczególne rozwiązania gospodarcze, związane z przejściem z gospodarki pokojowej do wojennej. W budowę nowych przedsiębiorstw zaangażowane były górnośląskie koncerny. Huta „Pokój” S.A. i Wspólnota Interesów Górniczo – Hutniczych uczestniczyły w budowie huty Stalowa Wola. Nowe inwestycje, wzrost eksportu i popytu na rynku krajowym miały korzystny wpływ na rozwój przemysłu.
2. Zmiany własnościowe, wzrost roli kapitału państwowego.
W okresie międzywojennym wiele przedsiębiorstw zmieniło właściciela. Wzrosła w tym czasie rola przedsiębiorstw państwowych. Powstały 21 czerwca 1922 roku polsko-francuski koncern „Skarboferm” wydzierżawił na okres 36 lat 3 państwowe kopalnie węgla, koksownię, i brykietownię. Kapitał spółki ustalono na 17,6 mln złotych. Akcje spółki w 50% należały do skarbu polskiego i w 50% do przedsiębiorców francuskich<ref>Polskie Kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku Spółka Dzierżawna, autor nieznany, Katowice 1924, s. 3.</ref>. Dyrekcja przedsiębiorstwa została ulokowana w Chorzowie, w budynku dawnej inspekcji górniczej. Stanowiska w radzie nadzorczej, zarządzie i dyrekcji zostały równo podzielone pomiędzy przedstawicieli grupy francuskiej i polskiej<ref>J. Jaros, Tajemnice górnośląskich…, s.90.</ref>. Od 1922 roku kopalnia srebra i ołowiu „Fryderyk” wraz z huta „Fryderyka” należały do państwowej spółki „Polska Huta Skarbowa Ołowiu i Srebra” (Tarnoferm), w której 50% udziałów należało do skarbu państwa, zaś pozostałe 50% do kapitału francuskiego<ref>Hutnictwo na…, s. 191.</ref>. W 1926 roku spółka Spadkobiercy Gieschego sprzedała 51% akcji kombinatu hutniczego w Szopienicach amerykańsko niemieckiemu konsorcjum Anakonda Cooper Mining Co. Koncern otrzymał od rządu polskiego zwolnienie z zaległych podatków pod warunkiem przeprowadzenia modernizacji katowickich zakładów. Należące do Ballestremów zakłady (kopalnia, huta, koksownia), przekazano spółce Huta „Pokój” – Śląskie Zakłady Górniczo – Hutnicze Spółka Akcyjna”. Kapitał spółki o wartości 70 mln zł należał do hrabiego Ballestrema (74%) i koncernu „Oberbedarf (26%)<ref>K. Albach, Kohle ind Essen, Siegen 1929, s. 63</ref>. W 1928 roku spółka kupiła kopalnię „Eminencja” („Kleofas”) w Katowicach, a od hrabiego Ballestrema odkupiła 2 kopalnie, koksownię i elektrownię. Nabyła również akcje huty „Baildon” w Katowicach. W czasie kryzysu ekonomicznego lat 30 XX wieku spółka huta „Pokój” miała ogromne kłopoty ze zbytem produkcji i pokryciem bieżących obciążeń finansowych. Trudną sytuację przedsiębiorstwa komplikowała dodatkowo polityka prowadzona przez głównego właściciela, który obciążył jej finanse spłatą wielu, czasem fikcyjnych, pożyczek. Zadłużenie koncernu wynosiło wtedy 140 mln złotych, dwukrotnie przekraczając wartość kapitału akcyjnego. W dniu 19 grudnia 1931 roku do Sądu Grodzkiego w Katowicach złożony został wniosek o „odroczenie wypłat” spółki Huta „Pokój” S.A., co było równoznaczne z ogłoszeniem bankructwa. Równocześnie rozpoczęto unieruchamianie wydziałów produkcyjnych huty „Pokój”. Posunięcie to zmusiło polskie władze do powołania nadzoru sądowego, a kierowanie hutą przejął zarząd komisaryczny, kierowany przez inż. S. Surzyckiego. Wznowił on w 1932 roku produkcję, a następnie przeprowadził sanację finansów spółki, obniżając jej kapitał zakładowy z 70 do 50 mln zł i zawierając z wierzycielami umowy, zmniejszające zadłużenie. W zamian za udzielone hucie kredyty i przyznane zamówienia państwowe, rząd polski uzyskał w 1934 roku za pośrednictwem państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego 52% akcji Huty „Pokój” S. A. Pozostałe 48% akcji pozostało własnością Ballestremów i „Oberbedarfu”<ref>Ruda Śląska Zarys…, s. 115.</ref>. W dniu 1 lipca 1931 roku hrabia Mikołaj von Ballestrem powołał „Rudzkie Gwarectwo Węglowe”, o kapitale wynoszącym 16 mln złotych. Gwarectwo odkupiło od spółki Huta Pokój S.A. 4 kopalnie, koksownię i elektrownię. Do gwarectwa należało także 24% akcji Związku Koksowni Sp. z o.o. w Katowicach, 25% akcji Spółki Akcyjnej dla Zużytkowania Gazu Koksowniczego, 18,7% udziałów spółki Wirek S.A. i 41% kuksów Gwarectwa Charlotte w Rydułtowach. Należność za zakupione zakłady, wynosząca 70 mln złotych, nie została jednak wypłacona gotówką, ale tylko odliczona od zadłużenia koncernu<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969, s. 176-177.</ref>. W 1920 roku pochodzący z Nadrenii przedsiębiorca, Fryderyk Flick, wykupił kontrolny pakiet akcji spółki „Bismarckhüte”. Pod koniec 1921 roku ten sam przedsiębiorca odkupił za 24 mln marek od hrabiego Franciszka Tiele – Wincklera i jego siostry pakiet kontrolny akcji „Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa”, która była właścicielem 3 kopalń węgla i 2 hut żelaza. Następnie F. Flick, za kwotę 300 tys. funtów, sprzedał akcje „Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa” spółce „Bismarckhutte” A.G. W 1927 roku Flick stał się głównym akcjonariuszem „Górnośląskich Zjednoczonych Hut Królewska i Laura” (4 kopalnie, 3 huty żelaza, koksownia). Aby uchronić się przed ingerencją władz państwowych, w 1928 roku Flick, wspólnie z amerykańskim przedsiębiorcą Williamem Averellem Harrimanem, utworzył przedsiębiorstwo holdingowe „Consolidated Silesian Steel Corporation”, posiadające 83% akcji „Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa” i 59% akcji „Górnośląskich Zjednoczonych Hut Królewska i Laura”. Obydwa koncerny kontrolowane przez Flicka, nie zostały połączone w jedno przedsiębiorstwo, ale od 1929 roku współdziałały ze sobą na mocy uchwał walnych zgromadzeń akcjonariuszy, tworząc tak zwaną „Wspólnotę Interesów”. Machinacje finansowe głównego udziałowca Fryderyka Flicka doprowadziły przedsiębiorstwo do upadku. Koncern miał wielomilionowe zaległości podatkowe, zalegał z wypłatą pensji dla pracowników. W 1934 roku ustanowiono nadzór sądowy nad Wspólnotą Interesów. Do 1937 roku uzdrowiono gospodarkę koncernu, spłacono część długów, zmieniono strukturę organizacyjną. W tym samym roku za pośrednictwem banków państwowych, państwo przejęło warte 150 mln akcje zadłużonej na 81 mln złotych „Wspólnoty Interesów”. Zostały one przekazane Zjednoczeniu Górniczo-Hutniczemu, utworzonemu przez Skarb Państwa, Skarb Śląski i Bank Gospodarstwa Krajowego. Dotychczasowi właściciele w zamian za akcje otrzymali obligacje o wartości 80 mln złotych. Zjednoczenie powołało 21 kwietnia 1937 roku nowy koncern „Wspólnota Interesów Górniczo – Hutniczych” o kapitale 149,3 mln złotych, który był właścicielem 5 kopalń węgla, 3 hut oraz koksowni<ref>J. Jaros, Tajemnice górnośląskich…, s. 130.</ref>. W 1939 roku pod państwowy zarząd przymusowy wzięto majątek „Zakładów Hohenlohego”, do których należało również 5 kopalń węgla oraz huty i kopalnie cynku. Akcje spółki „Godula” S.A. były własnością „Hrabiowskich Zakładów Schaffgotschów” w Gliwicach. Kapitał spółki wynosił 18 mln złotych, a należały do niej 3 kopalnie węgla i koksownia. Rybnickie Gwarectwo Węglowe było kontrolowane przez spadkobierców Fryderyka Friedländera, a jego głównym udziałowcem była baronowa Maria Anna von Goldschmidt – Rotschild. Była ona również współwłaścicielem, utworzonej w 1921 roku firmy „Robur” Związek Kopalń Górnośląskich. Zajmowała się ona handlem hurtowym węglem, reprezentując interesy Rybnickiego Gwarectwa Węglowego, Ballestremów, Donnersmarcków i Schaffgotschów. Na czele spółki komandytowej „Robur” stał inżynier Alfred Falter, który od 1931 roku posiadał w niej 51% udziałów.
3. Nowe inwestycje w przemyśle i zmiana kierunków handlu zagranicznego.
a. Górnictwo węgla kamiennego
Górnictwo węgla kamiennego nadal pozostawało najważniejszą dziedziną górnośląskiego przemysłu decydującą o jego kondycji ekonomicznej W 1922 roku wydobyto 25,6 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 134 tys. pracowników. Na eksport wysłano 5,7 mln ton węgla i w ten sposób Polska przestała być importerem węgla<ref>J. Jaros, Organizacja władz górniczych na ziemiach polskich w latach 1918–1945, „Studia z Dziejów Górnictwa i Hutnictwa”, t. 5, red. J. Pazdur, Warszawa-Wrocław 1960, s. 93.</ref>. Ponieważ rynek wewnętrzny nie był zbyt chłonny, duże ilości węgla nadal musiano kierować na eksport, który w 1924 roku  osiągnął poziom 11,9 mln ton. Jego największym odbiorcą były nadal Niemcy, które kupiły w tym czasie 14 mln ton. Węgiel wysyłano również do Austrii, Czechosłowacji, Węgier, Wolnego Miasta Gdańska, Rumunii. Mniejsze ilości węgla sprzedano do Włoch, Wolnego Miasta Kłajpedy, Litwy, Danii, Szwajcarii, Jugosławii, Szwecji, Norwegii<ref>B. Cimała, Zmiany kierunków wywozu węgla ze Śląska w latach 1890-1939, Opole 1993, s. 70.</ref>. Po wybuchu wojny celnej większą uwagę zwrócono na sprzedaż na rynku krajowym, a PKP znacznie obniżyły taryfy przewozowe na węgiel. Zgodnie z sugestią premiera Władysława Grabskiego postanowiono sprzedawać węgiel w krajach skandynawskich i bałtyckich. Ponieważ na rynkach tych dominował węgiel angielski, polskim koncernom trudno było pozyskać nowych kontrahentów. Sytuacja górnośląskiego górnictwa uległa mianie, gdy długotrwały strajk w kopalniach brytyjskich (maj–listopad 1926) spowodował brak węgla w Europie. Umożliwiło to polskim kopalniom zajęcie zwolnionego miejsca na rynku i zwiększenie eksportu o 50%<ref>A. Oberszyn, J. Jaros, Przemysł górnośląski w organizmie gospodarczym II Rzeczpospolitej, Ziemie Śląskie w granicach II Rzeczpospolitej, Katowice 1985, s. 44–45, A. Szczepański, Kierunki eksportu…, s. 21.</ref>. W 1926 roku, przy wydobyciu wynoszącym 26,1 mln t, na eksport wysłano już 12 mln ton węgla. Za pośrednictwem Gdańska wyekspediowano 3,4 mln t, a Gdyni 394 tys. t. Było to już 25,9% całej wysyłki węgla<ref>M. Widernik, Rola koncernów węglowych Górnego Śląska w rozwoju portu gdyńskiego w okresie międzywojennym, [w:] Górny Śląsk i Pomorze dwa symbole niezależności Drugiej Rzeczypospolitej, red. M. Mroczek, Bytom 1996, s. 135.</ref>. Jego eksport był tak duży, że część węgla wysłano za pośrednictwem portów w Hamburgu, Szczecinie i Bremie<ref>W. Michowicz, Wpływ strajku górników angielskich w 1926 roku na przemysł węglowy w Polsce, w: Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego, seria 1, zeszyt 7, Łódź 1957, s. 209.</ref>. W 1926 roku z portu w Tczewie wyekspediowano 230 tys. ton węgla. Ponad 50 tys. ton przewieziono barkami do krajów skandynawskich, a 180 tys. ton skierowano do Gdańska. Do roku 1924 roku wzrost popytu na węgiel spowodował uruchomienie kilku niewielkich, płytkich kopalń i kontynuację budowy kopalń „Brzeszcze” i „Jawiszowice”<ref>S. Gryziewicz, Rynek węglowy w Polsce, Katowice 1937, s. 45.</ref>. Wydobycie węgla w latach 1925–1929 wzrosło do 34,4 mln ton, a w kopalniach zatrudniano 125 tys. pracowników. W 1929 roku w porcie gdańskim powstał Basen Górniczy przeznaczony do eksportu węgla. Koncerny górnośląskie wydzierżawiły również tereny znajdujące się w Basenie Węglowym portu gdyńskiego przy Nabrzeżu Szwedzkim i Duńskim. W ten sposób powstawały trwałe więzi ekonomiczne pomiędzy Górnym Śląskiem i Gdynią, a jednym z inicjatorów i wykonawców tego projektu był minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski<ref>M. Widernik, Rola koncernów…, s. 132</ref>. Jako pierwszy umowę dzierżawy nabrzeża portowego podpisał Związek Kopalń Górnośląskich „Robur” w Katowicach<ref>A. Kaczmarek; „Robur”…, s. 11.</ref>. W 1927 roku, wspólnie z przedsiębiorcami szwedzkimi utworzono Polsko – Skandynawskie Towarzystwo Transportowe S.A. „Polskarob”<ref>J. Pertek, Druga mała fota, Poznań 1973, s. 20.</ref>. Kapitał towarzystwa należał do spółek: „Robur”, Huta „Pokój” S.A., Rybnickie Gwarectwo Węglowe, Gwarectwo „Charlotte” i Gwarectwo „Waterloo”. Zgodnie z podpisaną umową spółka „Polskarob” zakupiła masowce do przewozu węgla: Robur I-VIII<ref>J. Pertek; Druga…, s. 464-465, K. J. Miciński, Księga statków…, s. 277.</ref>. Spółka „Robur” posiadał również holownik i dwie barki, którymi na cumujące w Gdyni statki dostarczano węgiel bunkrowy. W 1937 roku firma stała się właścicielem najnowocześniejszego na Bałtyku bunkrowca „Robur VII”. W sierpniu 1928 roku Ministerstwo Przemysłu i Handlu podpisało umowę dzierżawy nabrzeży, z koncernami: Zjednoczone Kopalnie Górnośląskie Spółka z o.o. „Progres” i koncernem „Giesche” S.A. W październiku tego samego roku podobna umowa została podpisana z koncernem Polskie Kopalnie Skarbowe na Górnym Śląsku „Skarboferm”, którego przedstawicielstwo handlowe nosiło nazwę „Skarbopol”. W 1938 roku spółka zakupiła bunkrowiec, przeznaczony do dostarczania węgla, statkom przypływającym do Gdyni<ref>K. J. Miciński, Księga statków…, s. 293.</ref>. W grudniu 1928 roku umowę podpisał koncern węglowy „Fulmen”, reprezentowany przez spółkę „Elibor”. Zamontowano szereg nowych nowoczesnych urządzeń służących do załadunku węgla, rudy i złomu, które wyprodukowano w hutach: „Laura”, „Zgoda” i „Pokój’. W 1929 roku przez port w Gdyni wysłano 2,3 mln t, a przez Gdańsk 5,3 mln ton węgla. Razem było to 7,7 mln t, co stanowiło 55% całego polskiego eksportu, wynoszącego wtedy 11,8 mln ton węgla. Wpływy z eksportu pozwoliły na umocnienie kursu złotówki, a kontakty gospodarcze Śląska z gospodarka morską uległy zacieśnieniu. Rozpoczęty w 1929 roku światowy kryzys gospodarczy spowodował spadek popytu na polski węgiel. Jego wydobycie i eksport uległy znacznemu ograniczeniu<ref>J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim w latach 1914–1945, Katowice-Kraków 1969, s. 56.</ref>. Zamknięto 16 kopalń, a bezrobotni górnicy pozbawieni środków do życia, uruchomili około 5 tys. biedaszybów, dostarczających 0,5 mln ton taniego węgla. Władze państwowe zwalczały działalność biedaszybów poprzez konfiskowanie węgla, wysadzanie szybów, aresztowanie górników, procesy sądowe i działania administracyjne. Wiele firm rozpoczęło wycofywanie z Polski kapitału, lub zmniejszyło zatrudnienie, a pracujący górnicy zarabiali mniej, gdyż w zakładach stosowano system świętówek lub pracy turnusowej. Na trudną sytuację kopalń miało też wpływ utrzymywanie zbyt wysokich cen węgla na rynku krajowym, dzięki czemu możliwe było subsydiowanie eksportu. Jednak wysoka cena węgla przyczyniała się do spadku popytu na rynku wewnętrznym<ref>A. Frużyński, Zarys dziejów…, s.</ref>. W 1933 roku pozyskano jedynie 19,9 mln ton węgla, a w kopalniach pracowało zaledwie 76 tys. robotników. Najniższy poziom eksportu odnotowano w 1935 roku, gdy za granicę sprzedano tylko 6,9 mln ton węgla przy wydobyciu wynoszącym 21,1 mln t. Dopiero w 1936 roku wysłano na eksport 9,6 mln t, a w 1938 roku przekroczono poziom 10 mln ton<ref>B. Cimała, Zmiana kierunków..., s. 33. </ref>. W latach 1933–1935, na mocy rozporządzeń ministra przemysłu i handlu, o 25% obniżone zostały ceny węgla. Prowadzono również szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, mającą skłonić konsumentów do zakupu węgla.  Zajmowała się tym specjalne w tym, celu powołana spółka „Paliwo”<ref>  A. Battaglia, Górnictwo Śląskie, Katowice 1936, s. 70-71.</ref>. W 1938 roku pracujące w Polsce kopalnie dostarczyły 28,7 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 80 tys. górników. Wydobycie to było jednak mniejsze niż w 1913 roku<ref>Statistik der Berg…, s. 34-38.</ref>. Do najważniejszych nowych inwestycji, wykonanych w górnictwie należały budowa w latach 1929–1933 zespołu obiektów szybu „Prezydent” w kopalni „Prezydent Mościcki” i generalna modernizacja kopalni „Barbara-Wyzwolenie” (1937)<ref>J. Jaros, Historia kopalni…, s. 132.</ref>. W innych kopalniach budowano szyby wydobywcze, udostępniano nowe poziomy, montowano wydajniejsze i nowocześniejsze maszyny wyciągowe, pompy odśrodkowe i kompresory, poruszane przez silniki elektryczne. W latach 20. XX wieku pojawiły się pierwsze ściany wydobywcze, zlokalizowane głównie w kopalniach w rejonie Rybnika<ref>W. Turkiewicz, I. Sittek, Warunki eksploatacji w rybnickiej niecce, „Przegląd Górniczo Hutniczy”, 1939, t. 31, s. 144–147.</ref>. W okresie międzywojennym od 200% do 300% wzrosła liczba pracujących w kopalniach: wrębiarek, wiertarek, młotków udarowych. Do transportu w coraz szerszym zakresie stosowano wozy o dużej pojemności, rynny wstrząsowe, przenośniki zgrzebłowe i taśmowe. Stale malała liczba zatrudnionych w kopalniach koni, a wozy z węglem o coraz większej pojemności ciągnęły lokomotywy elektryczne. Do transportu węgla zastosowano skipy o ładowności 4-10 t. W celu wzbogacania węgla budowano płuczki, wialnie i modernizowano istniejące sortownie.
b. Hutnictwo żelaza i stali.
W 1922 roku górnośląskie hutnictwo dostarczyło 401 tys. ton surówki, 810 tys. ton stali, 34 tys. ton odlewów i 900 tys. ton wyrobów walcowanych, przy zatrudnieniu 34 tys. pracowników. Stanowiło to 75% zdolności produkcyjnych z 1913 roku. Początkowo duży wpływ na poziom produkcji miał obrót uszlachetniający, zapewniający zakładom znajdującym się po obu stronach granicy dostawy surowców i półproduktów. W kolejnych latach dużą część wyrobów hutniczych wysyłano na eksport, ale jego poziom był ograniczony, gdyż największy odbiorca – Niemcy przezywały trudności ekonomiczne. Po wybuchu w 1925 roku wojny celnej eksport uległ kolejnemu ograniczeniu, a słaby popyt wewnętrzy doprowadził do ponownego ograniczenia produkcji. W 1926 roku hutnictwo dostarczyło tylko 268 tys. ton surówki i 505 tys. ton stali. Rosła także konkurencja na rynku wewnętrznym, na którym swoje wyroby zakłady z Zagłębia Dąbrowskiego i Staropolskiego. W kolejnych latach korzystna koniunktura gospodarcza umożliwiła ponowne zwiększenie produkcji surówki do poziomu 450 tys. t, a stali do 900 tys. ton (1929)<ref>W. Kuczewski, Postępy hutnictwa żelaznego na Śląsku za czasów polskich, Katowice 1935, s. 11.</ref>. Coraz większe ilości wyrobów hutniczych były teraz lokowane na rynku krajowych, a rosnący stale eksport kierowano do państw położonych w Europie, Azji i Ameryce<ref>Hutnictwo na…, s. 127.</ref>. Duże ilości wyrobów walcowanych wysyłano do ZSRR (93% całego eksportu). W tym samym czasie produkcja hutnicza osiągnęła na Górnym Śląsku poziom z 1913 roku. W czasie wielkiego kryzysu gospodarczego spadek popytu na rynku krajowym i załamanie eksportu doprowadziły do ponownemu ograniczeniu produkcji, a huty w 1932 roku dostarczyły 160 tys. ton surówki i 365 tys. ton stali<ref>  J. Jaros …………….[w:] Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku: studia i materiały, red. I. Pietrzak-Pawłowska, Wrocław–Warszawa–Kraków 1970, s. 358.</ref>. Po przezwyciężeniu depresji gospodarczej nastąpił ponowny wzrost produkcji i w 1938 roku hutnictwo dostarczyło: 563 tys. ton surówki, 890 tys. t, stali, 665 tys. ton wyrobów walcowanych, 33 tys. ton wyrobów kutych i 46,2 tys. ton rur. Jednak produkcja ta była nadal mniejsza niż w 1913 roku. Zmalał również udział Górnego Śląska w ogólnopolskiej produkcji hutniczej. Dostarczał on teraz 64% surówki, 62% stali i 62% wyrobów walcowanych wytworzonych w II Rzeczypospolitej<ref>P. Matusak, Przemysł na ziemiach polskich w latach II wojny światowej, t. 2, Warszawa-Siedlce 2012, s. 19.</ref>. Od 1938 roku na rynku wewnętrznym swoje wyroby lokowało też hutnictwo z przyłączonego Zaolzia.
Pomimo trudności ekonomicznych, w hutach wykonano w tym czasie wiele nowych inwestycji. Zmalała liczba wielkich pieców, ale pozostałe jednostki miały większą wydajność. Zlikwidowano ostatecznie piece pudlingowe, a w 1922 roku wyłączono z eksploatacji ostatni konwertor w hucie „Pokój”. Przebudowywano stare piece martenowskie, powstało również kilka nowych jednostek o dużej wydajności. Umożliwiło to znaczne zwiększenie produkcji stali pochodzącej z przetapianego złomu<ref>W. Kuczewski, Postępy…, s. 9.</ref>. Huta „Baildon” S.A. otrzymała: elektryczny piec łukowy (1922), piec martenowski (1926), wydział produkcji wierteł (1927). Od 1933 roku zakład dostarczał elektrody spawalnicze, a po uruchomieniu pieców indukcyjnych zaczęto wytapiać stale kwaso i żaroodporne. W 1936 roku zaczęto produkować węgliki spiekane, a w 1938 roku powstała walcownia blach wykańczanych na zimno. Huta „Ferrum” po przeprowadzonej modernizacji produkowała rury wodociągowe i kanalizacyjne, kotły, zbiorniki, odlewy, części do wagonów i lokomotyw, śruby, nity, osie do wozów i maszyn dla górnictwa. W hucie „Pokój” przebudowano wielkie piece, zmodernizowano nagrzewnice, zamontowano instalację do oczyszczania gazu wielkopiecowego. Zlikwidowano stare dmuchawy parowe i część gazowych, instalując w ich miejsce elektro- i turbodmuchawy. Rozbudowano stalownię martenowską, rozpoczęto produkcję żelazomanganu, blachy ocynkowanej, kolejowych zestawów kołowych. W 1928 roku hutnicza koksownia otrzymała nową, liczącą 31 komór, baterię typu Disticoke. W latach 1932– 1934 zainstalowano w niej unikalną na skalę światową walcarkę blachy systemu Sędzimira i rozpoczęto produkcję stali niskostopowych. W 1938 roku uruchomiono nowy wydajny wielki piec nr VII i aglomerownię<ref>Ruda Śląska, Zarys rozwoju…, s. 116.</ref>. W 1927 roku roku huta „Florian” otrzymała 35-komorową baterię Koppersa, a po jej uruchomieniu wyłączono z eksploatacji cztery istniejące baterie. Wybudowano również nowe piece martenowskie. W hucie „Kościuszko” zatrzymano trzy wielkie piece, a w 1929 roku hutnicza koksownia uzyskała 55-komorową baterię Koppersa, która zastąpiła stare zlikwidowane baterie. Wybudowano przechylne piece martenowskie, a w 1937 roku oddano do użytku nowy wielki piec „A” reprezentujący najnowsze światowe rozwiązania techniczne<ref>T. Krawczyk, Historia huty „Kościuszko”, Katowice 1997, s. 4; Z. Gadziszewski, J. Warmuziński, Monografia chemicznej…, s. 151; R. Kurek, Dwa wieki chorzowskiego przemysłu, t. 2, Chorzów 2009, s. 230.</ref>. W hucie „Batory” powstała walcownia rur bez szwu (1928), a w latach 1933-1936 przebudowano kuźnię i stalownię martenowską i uruchomiono elektrostalownię<ref>R. Kurek, Dwa wieki…, s. 87-88, s. 235.</ref>. Zmianie uległ również profil produkcji, huty „Zygmunt”, gdzie po wygaszeniu w 1924 roku wielkich pieców skoncentrowano się na wytwarzaniu maszyn i urządzeń, przeznaczonych dla górnictwa i hutnictwa, konstrukcji stalowych, odkuwek i odlewów<ref>Bytom, Zarys…, s. 611-612, J. Jaros, Dzieje hutnictwa żelaza…, s. 702.</ref>. W hucie „Silesia” uruchomiono zakład ocynkowania (1925), zmodernizowano część urządzeń walcowniczych i rozpoczęto wytwarzanie blachy miedzianej. W 1929 roku zlikwidowano wyposażoną w przestarzałe zespoły walcownicze hutę „Marta” w Katowicach.
W 1922 roku w ośmiu górnośląskich kopalniach pozyskano 68,8 tys. ton rudy żelaza przy zatrudnieniu 239 pracowników. Nie zaspokajało to oczywiście potrzeb miejscowego hutnictwa, które zużyło w tym samym czasie 584,6 tys. ton rudy. Brakującą surowiec sprowadzono z innych rejonów Polski, Niemiec, Szwecji i Hiszpanii. Z importu pochodziła też duża ilość żużla i część topników<ref>Statistik der Berg…, s. 23.</ref>. Sytuacja ta utrzymywała się przez cały okres międzywojenny.
c. Hutnictwo i górnictwo metali nieżelaznych
W 1922 roku w polskiej części zagłębia znajdowały się huty cynku, w których wytopiono 77 tys. t cynku i 25 t kadmu. W pięciu pracujących walcowniach powstało 23 tys. ton blachy cynkowej i 137 ton blachy ołowianej, przy zatrudnieniu 8,4 tys. pracowników Znajdujące się przy hutach cynku prażalnie rudy dostarczyły także 182 tys. ton kwasu siarkowego<ref>Statistik der Berg…, s. 34</ref>. Zakłady hutnicze musiały sprowadzać teraz duże ilości importowanej rudy, a słaby popyt wewnętrzny powodował, że 80% produkcji wysyłano na eksport, a to uzależniało górnośląskie hutnictwo od wahań międzynarodowej koniunktury gospodarczej<ref>Hutnictwo na…, s. 203.</ref>. Na eksport wysyłano także duże ilości blachy cynkowej, bieli cynkowej i pyłu cynkowego. Pomimo tych ograniczeń produkcja cynku od 1922 roku systematycznie rosła, a w 1929 roku osiągnęła poziom 158 tys. t. przy zatrudnieniu 11 tys. pracowników. W czasie wielkiego kryzysu ekonomicznego spadek światowych cen cynku i słaby popyt wewnętrzny doprowadził do spadku produkcji do poziomu 84 tys. tom (1933)<ref>S. Piasecki, Postępy przemysły cynkowego na Śląsku za czasów polskich, Katowice 1936, s. 55.</ref>. W tym samym czasie eksport tego metalu zmniejszył się z 124 tys. t. do 62 tys. t. Z 12,6% do 6,3% zmalał udział Polski w światowej produkcji cynku, a w 1934 roku II Rzeczypospolita była piątym światowym producentem cynku. Od 1933 roku dostawy cynku rosły systematycznie, a w 1938 roku jego produkcja przekroczyła poziom 108 tys. t. W okresie międzywojennym w zakładach hutnictwa cynku wykonano kilka nowych inwestycji. Zakłady Hohenlohego uruchomiły w Szopienicach nowe piece destylacyjne, a w 1930 roku oddano do użytku wydział przygotowania wsadu<ref>P. Rygus, Zarys historyczny hutnictwa cynku na Górnym Śląsku w latach 1798-1980, Katowice 2015, s. 103. </ref>.  W latach 1924-1925 spółka Spadkobiercy Gieschego wybudowała w Szopienicach kilka nowych pieców do wytopu cynku i kadmu. W 1928 r. uruchomiono tam nowoczesny zakład elektrolizy cynku, a w 1930 roku produkcję rozpoczął nowy wydział dostarczający kadm<ref>E. Wilczok, 150 lat hutnictwa metali nieżelaznych w Szopienicach, Katowice 1984, s. 107</ref>. W 1935 roku w hucie „Kunegunda” pracę rozpoczął pierwszy piec do rektyfikacji cynku dostarczający metal o czystości 99,99%. W czasie kryzysu gospodarczego spadek popytu na cynk doprowadził do likwidacji hut: „Wilhelmina” i „Paweł” (1927), „Miłość” (1929), „Bernhadri”, „Rozamunda” i „Hugo” (1931), „Guidotto” (1935). Zatrzymano także prażalnię rudy „Recke (1930).
W 1922 roku kopalnie dostarczyły 225 tys. ton rudy cynkowo-ołowiowej przy zatrudnieniu 6,8 tys. pracowników<ref>Statistik der Berg…, s. 18.</ref>. Ponieważ hutnictwo cynku potrzebowało coraz większych ilości rudy w 1930 roku wydobycie przekroczyło poziom 407 tys. t, a w kopalniach pracowało 4,5 tys. górników. Najniższy poziom produkcji osiągnięto w 1932 roku, gdy kopalnie dostarczyły 72 tys. ton rudy przy zatrudnieniu 1,3 tys. osób. W kolejnych latach rosło ono systematycznie osiągając w 1938 roku poziom 498 tys. ton. Malejące zasoby rudy cynku doprowadziły do likwidacji nieekonomicznych kopalń „Jerzy-Otto”, „Cecylia” i „Wilhelsmgluck” należących do spółki „Śląskie Kopalnie i Cynkownie S.A.”. Spadkobiercy Gieschego przeprowadzili modernizację kopalni rudy cynku „Biały Szarley”, gdzie w 1926 roku zamontowano jeden z pierwszych na świecie pieców obrotowych do wzbogacania ubogich rud galmanowych (huta „Dworzańczyk”). W 1928 roku powstał tam też jeden z pierwszych w Europie zakładów flotacji rudy blendowej i galmanowej . Zakłady Hohenlohego przeznaczyły znaczne środki na rozbudowę kopalń rud cynku „Brzozowice” i „Nowa Helena” i budowę huty tlenku cynku „Krystyn”, posiadającej piece obrotowe do wzbogacania rudy cynku. W 1938 roku wybudowano w tym zakładzie ługownię, wraz z instalacją do elektrolizy kadmu. W tym czasie było to jedne z najnowocześniejszych tego typu urządzeń na świecie . Huty tlenku cynku do produkcji wykorzystywały odpady z pieców destylacyjnych, szlamy elektrolityczne i inne odpady zawierające cynk. Umożliwiło to przedłużenie okresu funkcjonowania hutnictwa cynku, gdyż zasoby miejscowych rud były niewystarczające. W tym samym roku hutę cynku „Łazarz” przebudowano prażalnię blendy cynkowej . Produkcja kwasu siarkowego uzyskiwanego podczas prażenia blendy zwiększyła się w latach 1923-1929 z 223,3 do 334,6 tys. t. W 1932 roku dostarczano tylko 140 tys. ton kwasu, ale poprawa koniunktury umożliwiła zwiększenie jego produkcji do poziomu 160 tys. ton.
Kontynuowano produkcję srebra i ołowiu w hucie „Fryderyk” i „Walther Cronek”, które w 1922 roku dostarczyły 14 tys. ton ołowiu i 2,9 ton srebra przy zatrudnieniu 750 pracowników . W 1930 roku wytopiono w nich 40 tys. ton ołowiu, którego 75% wysłano na eksport. Po zakończeniu eksploatacji złóż rudy w kopalni „Fryderyk” produkcję kontynuowano w oparciu o dostawy pochodzące z miejscowych kopalń rudy cynkowo-ołowiowej, gdyż import rudy okazał się nieopłacalny. W 1931 roku z powodu braku rudy i popytu na ołów zaczęto ograniczać produkcję w hucie „Fryderyk”, zwolniono część pracowników, a w 1933 roku zakład został unieruchomiony. Produkcja ołowiu osiągnęła wtedy poziom 11,9 tys. ton . Dostawy ołowiu kontynuowała huta „Wather-Cronek” gdzie w 1932 roku zainstalowano piec prażalniczy i siedem konwertorów. Od 1935 roku pracowała w niej fabryka tlenku ołowiu, a dla pracowników wybudowano łaźnię i stołówkę. W 1939 roku dostarczyła ona 13,6 tys. ton ołowiu, 1,6 tys. ton tlenków ołowiu i 5,8 ton srebra. W 1938 roku przy hutach tlenku cynku „Dworzańczyk” i „Krystyn” uruchomiono produkcję ołowiu w piecach wahadłowo-obrotowych .  W 1922 roku Górny Śląsk dostarczył 28 ton kadmu, co stanowiło 25% światowej produkcji tego metalu. W kolejnych latach produkcja zmalała i dopiero w 1931 roku wyprodukowano 108 ont kadmu. Po spadku produkcji w czasie kryzysu gospodarczego w 1934 roku dostarczono 140 tonu kadm. Stanowiło to tylko 14% światowej produkcji kadmu, gdyż wzrosła ilość dostawców. Większość pozyskanego metalu eksportowano, a w kraju wykorzystywano tylko 4% produkcji .
d. Przemysł koksochemiczny
W 1922 roku koksownie dostarczyły 1,3 mln ton koksu, 58 tys. ton smoły, 13,4 tys. ton benzolu i 16 tys. ton siarczanu amonu. Było w nich zatrudnionych 3,8 tys. pracowników . W latach 1924 – 1926 w koksowni „Dębieńsko” przeprowadzono remont baterii koksowniczych. Po jego zakończeniu skróceniu uległ czas koksownia, a równocześnie wzrosła wydajność . W koksowni „Knurów” uruchomiono w 1927 roku nowoczesną fabrykę amoniaku syntetycznego. W 1928 roku koksownia otrzymała nowoczesną 54-komorową baterię systemu Disticoke . W l930 roku uruchomiono 54-komorową baterię typu Becker . Następnie zbudowano 33-komorową baterię systemu Becker. W 1937 roku powstała druga 33-komorowa bateria typu Becker. Koksownia „Emma” („Radlin”) otrzymała w 1929 roku dwie 55-komorowe baterie typu Otto . W lipcu 1920 roku koksownia „Wolfgang” („Walenty”) wzbogaciła się o trzecią 55-komorową baterię systemu Collina . W 1929 roku uruchomiono 60-komorową baterię systemu Otto, wytwarzającej tyle samo koksu, co pozostałe trzy baterie . W 1937 roku powstał pierwszy piec do produkcji półkoksu, wytwarzanego w specjalnych piecach obrotowych. Drugi piec dostarczający półkoks rozpoczął produkcję w 1938 roku Do 1939 roku wyprodukowano w nich 82 tys. ton koksu wielkopiecowego, stosowanego z dobrymi wynikami do produkcji surówki w hucie „Pokój” . W 1938 roku górnośląskie koksownie dostarczyły 2,3 mln ton koksu i 161 tys. t. węglopochodnych. Stanowiło to 1,6% światowej produkcji koksu, a Polska była 18 wytwórcą koksu na świecie. Około 20% koksu eksportowano do Skandynawii. Smołę i benzol wstępnie przerabiano w zmodernizowanych Zakładach Chemicznych Hajduki w Chorzowie, eksportując większość produktów do Niemiec.
e. Brykietownie
W polskiej części Górnego Śląska pracowały cztery brykietownie znajdujące się przy kopalniach „Emma” („Marcel”), „Prezydent Mościcki”, „Oheim” („Wujek”) i „Römer” („Rymer”). W 1922 roku dostarczyły one 197,4 tys. ton brykietów przy zatrudnieniu 237 pracowników . Nie prowadzono w nich nowych inwestycji, ponieważ posiadane moce produkcyjne były wystarczające do zaspokojenia popytu na rynku wewnętrznym. W 1938 roku wstrzymano pracę brykietowni przy kopalni „Emma”. W tym samym roku pozostałe trzy zakłady dostarczyły 222,5 tys. ton brykietów .
f. Energetyka
W okresie międzywojennym wzrosła produkcja energii elektrycznej. Wyposażona w turbogeneratory o mocy 76 MW elektrownia w Chorzowie produkowała 178 mln kWh energii rocznie. Zasilała ona w prąd 60 miejscowości znajdujących się w powiatach: katowickim, tarnogórskim, świętochłowickim, lublinieckim, częściowo rybnickim i pszczyńskim . W 1921 roku zostały uruchomione Zakłady „Elektro” w Łaziskach Dolnych posiadające urządzenia o mocy 16,8 MW. W 1938 roku zainstalowane w nich turbogeneratory osiągnęły moc 90 MW, a dostawy prądu kształtowały się na poziomie 393 mln kWh rocznie . W 1924 roku elektrownia „Mikołaj” otrzymała nowy turbogenerator „BBC”, natomiast cztery lata później w miejsce wyburzonych starych kotłów postawiono trzy kotły sekcyjne „Babcok-Zieleniewski”. Posiadała teraz urządzenia o mocy 30 MW.
W lipcu 1922 roku państwo polskie przejęło Zakłady Azotowe w Chorzowie, a kierownictwo firmy powierzono prof. Ignacemu Mościckiemu. Do 1928 roku wybudowano w nich: dwa piece karbidowe, amoniakalnię, instalację do produkcji skroplonego amoniaku, przebudowano urządzenia do wytwarzania syntetycznego kwasu azotowego, saletry sodowej, azotanu amonowego i skroplonego tlenu. Elektrownia zakładowa uzyskała nowy generator, a w piecowni azotniakowej uruchomiono 360 nowych pieców . Przedsiębiorstwo dostarczało: karbid, azotniak, nowy ogrodnicze, saletrę amonową, sodową, tomasynę azotniakową, salmiak, kwas azotowy, wodę amoniakalną, amoniak, skroplony, tlen, wapno, żelazo krzem. Firma należała do najważniejszych zakładów przemysłowych II Rzeczypospolitej.
W 1925 roku koncern „Spadkobiercy Gieschego” uruchomił w Bogucicach nowoczesną fabrykę porcelany. Przez cały okres międzywojenny należała ona do wiodących producentów w branży, zaopatrując w wyroby porcelanowe m.in. polskie placówki dyplomatyczne. Duże ilości prądu dostarczały również elektrownie zakładowe. W 1929 roku Richard Czuday założył w Bykowinie (Ruda Śląska) własną wytwórnię porcelany nazwaną „Huta Franciszka”.
4. Sytuacja ekonomiczna przemysłu w niemieckiej części zagłębia.
W pozostałej po niemieckiej stronie Górnego Śląska znajdowała się ¼ przemysłu reprezentowanego przez 15 kopalń węgla, 6 hut, 9 koksowni. Decydujący wpływ na dalszy rozwój przemysłu miała sytuacja gospodarcza Republiki Weimarskiej, która przez kilka lat pogrążona była w kryzysie. Pokona Rzesza utraciła 15% terytorium, wszystkie posiadłości kolonialne i 6,5 mln ludności. Dodatkowo Niemcy miały zapłacić reparacje wojenne, a Zagłębie Saary zostało na okres 15 lat oddane pod zarząd Ligi Narodów. Jak obliczano zasoby węgla kamiennego spadły o 26%, rudy żelaza o 75%, a rudy cynku o 65%. Zadłużenie państwa wynosiło 144 mld marek, przy dochodzie narodowym liczącym 40 mld marek. Wszystko to w znacznym stopniu zmniejszyło potencjał gospodarczy i ludnościowy Republiki Weimarskiej . W kolejnych latach znaczący wpływ na sytuację gospodarczą miała sprawa uregulowania przez Niemcy reparacji wojennych, oszacowanych na 132 mld marek w złocie. W 1922 roku produkcja przemysłowa wynosiła 70% produkcji z 1913 roku, a deficyt budżetowy pokrywano emisją pieniądza papierowego. W dniu 11 stycznia 1923 roku wojska francuskie i belgijskie rozpoczęły okupację Zagłębia Ruhry. Niemcy straciły 2/3 wydobycia węgla, połowę produkcji stali, a obszar zamieszkały przez 10% ludności, został od reszty kraju odcięty granicą celną i kordonem wojskowym. Rząd kanclerza Cuno oświadczył, że odmawia spłaty reparacji wojennych, a wystosowana odezwa wezwała mieszkańców i urzędników do prowadzenia biernego oporu wobec wojsk okupacyjnych. Francuska okupacja doprowadziła Zagłębię Ruhry do ruiny gospodarczej, a Rzesza ponosiła zobowiązania zaopatrzenia ludności tego terenu w żywność i pieniądze. Wydatki państwa pokrywano poprzez emisję pieniądza. Rosła bardzo szybko inflacja, a pomiędzy styczniem, a listopadem 1923 roku kurs marki w stosunku do dolara wzrósł z 17,9 tys. do 4,2 bln marek. Hiperinflacja spowodowała chaos gospodarczy, a zaufanie do istniejącego porządku zanikło. We wrześniu rząd kanclerza Strassemanna ogłosił koniec akcji biernego oporu w Zagłębiu Ruhry i rozpoczął rokowania w sprawie spłaty reparacji wojennych. Sytuacja gospodarcza zaczęła się poprawiać po przeprowadzeniu w listopadzie 1923 roku reformy walutowej wprowadzającej nową markę, która odpowiadała 1 bln starych marek. Zniesiono 8-godzinny dzień pracy, podniesiono podatki, ograniczono wydatki socjalne. Ograniczono pensje urzędników, a część zatrudnionych zwolniono. W październiku 1923 roku Niemcy wznowiły dostawy węgla i drewna do Francji. W dniu 30 sierpnia 1924 roku sprawa odszkodowań wojennych została uregulowana w planie Dawesa. W 1925 roku zakończyła się francusko – belgijska okupacja Zagłębia Ruhry. Rozwiązanie sprawy odszkodowań wojennych umożliwiło uzyskanie pożyczek zagranicznych, a w latach 1924 – 1930 Niemcy uzyskały kredyty w kwocie 29 mld dolarów. W tym samym czasie firmy zagraniczne i banki zainwestowały w Rzeszy 16,3 mld dolarów. Na nowe inwestycje wydano w tym czasie 19 mld marek. Dodatkowo w 1927 roku zawarto porozumienia handlowe z Francją, Belgią i Luksemburgiem. Posunięcia te pozwoliły na przezwyciężenie kryzysu ekonomicznego, uspokojenie nastrojów politycznych i odbudowę gospodarki tak, że w 1929 roku Niemcy stały się ponownie drugą potęgą gospodarczą świata (12% produkcji światowej), a pierwszą w Europie . Bardzo szybko rósł eksport, a jego udział w handlu światowym wynosił 9,4%. Wzrosło wydobycie węgla kamiennego, brunatnego, rudy żelaza, wytop surówki (o 65%), stali i metali kolorowych, energii elektrycznej. Bardzo szybko rozwijał się przemysł motoryzacyjny, maszynowy, chemiczny, włókien sztucznych, a do 1929 roku odbudowano flotę handlową i transport kolejowy. Dla przedsiębiorstw górniczo-hutniczych, pozostałych na Górnym Śląsku po stronie niemieckiej, szczególne znaczenie miało wprowadzenie w 1925 roku stawek celnych na węgiel i wyroby żelazne, sprowadzane z Polski. Pozbawione teraz zagranicznej konkurencji, firmy mogły się rozwijać, zwiększając produkcję. Dotyczyło to przede wszystkim górnictwa węgla kamiennego, ponieważ hutnictwo żelaza z trudem przystosowywało się do nowej sytuacji gospodarczej. W okresie międzywojennym trwał nadal proces koncentracji przemysłu koksochemicznego. Został on wymuszony częściowo przez władze państwowe, które przyznawały wsparcie tylko tym firmom, które zdecydowały się na przeprowadzenie procesu rekonstrukcji lub konsolidacji. Stworzenie nowych silniejszych koncernów miało pomóc w przezwyciężeniu kryzysu gospodarczego powstałego po zakończeniu I wojny światowej.
5. Zmiany własnościowe w niemieckiej części Górnego Śląska.
W 1926 roku doszło do połączenia takich koncernów hutniczych, jak: „Oberschlesische Eisenbahnbedarfs” A.G. (Oberberdarf), „Oberschlesische Eisenindustrie” A.G. (Obereisen) i „Donnersmarckhiitte” A.G., które utworzyły spółkę–„Vereinigte Oberschlesische Huttenwerke” A.G. (Oberhütten). Kapitał zakładowy wynoszący początkowo 30 mln marek, został w latach późniejszych podniesiony do sumy 60 mln marek . Ponad połowa akcji (55%) „Oberhüttten” należała do Gwarectwa „Castellengo-Abwehr”, będącego równocześnie właścicielem 3 kopalń węgla, które należało częściowo do holdingu „Oberbedarf” posiadającego w nim 34% akcji. Właścicielem pozostałych 66% akcji Gwarectwa „Castellengo-Abwehr” i 45% akcji „Oberbedarfu” było Gwarectwo „Consolidation”, utworzone w 1927 roku. Jego jedynym właścicielem był hrabia Mikołaj Ballestrem . Do tej nowej spółki należały także trzy huty żelaza, stalownia, rurownia, fabryka drutu, walcownie w Zawadzkiem i Łabędach, fabryka wyrobów stalowych w Osowcu, fabryka maszyn i konstrukcji stalowych w Ozimku. Spółka „Oberhütten”, dysponując własną bazą surowcową i energetyczną oraz wieloma zakładami przeróbczymi, bardzo szybko zmonopolizowała produkcję surówki i stali w niemieckiej części Górnego Śląska. W 1931 roku 51% akcji spółki „Borsigwerk A. G.” kupił koncern „Schering” A.G. W 1932 roku zarząd spółki Scheringa postanowił połączyć spółkę „Borsigwerk A.G.” ze spółką „Kokswerke und Chemische Fabriken” A.G. W ten sposób powstała spółka „Borsig und Kokswerke G. m. b. H. o kapitale 18 mln marek. Po likwidacji huty Borsiga w Zabrzu, własnością spółki pozostały 3 kopalnie węgla, 3 koksownie, fabryka chemiczna, fabryka kwasu siarkowego, huta „Redena” . Pozostałe zakłady należały do: Gwarectwa Castellengo–Abwehr, Zakładów Schaffgostschów,  Donnersmarcków, a także spółki „Schlesag”  i „Giesche” S.A. Kapitał państwowy reprezentował koncern „Preussag” AG, posiadający trzy kopalnie, dwie huty, brykietownię i koksownię.
6.Zmiana sytuacji ekonomicznej i nowe zasady organizacji gospodarki
w latach 1929-1939
Wielki kryzys ekonomiczny (1929–1933) miał ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego Niemiec, ponieważ rozwój gospodarki był w znacznym stopniu finansowany przez kredyty i inwestycje zagraniczne, głównie amerykańskie. Krach na światowym rynku papierów wartościowych i załamanie produkcji w USA natychmiast odbiły się na gospodarce niemieckiej. W 1929 roku kryzys objął rolnictwo, a w 1930 roku objął pozostałą część gospodarki. Nastąpił odpływ kapitałów, wiele firm ogłosiło bankructwo, nastąpiła przymusowa sprzedaż majątków i zamykanie fabryk. Brak popytu na rynku wewnętrznym i malejący eksport spowodowały zmniejszenie produkcji w Niemczech o 47%, a dochodu narodowego o 38%. Wywołało to ogromne bezrobocie, ograniczenie konsumpcji i inwestycji, zubożenie społeczeństwa . W 1932 roku bez pracy pozostawało 6,1 mln osób, z których tylko 2 mln otrzymywały zasiłek dla bezrobotnych. W tym samym czasie eksport zmalał o 58%, a import o 66%. Bardzo duża część wyrobów niemieckiego przemysłu była wysyłana do ZSRR, realizującego program socjalistycznej industrializacji. Działalność ta była wspierana kredytami rządowymi.  Aby pokryć deficyt budżetowy, w 1931 roku wprowadzono nowe podatki i podniesiono cła. Zmniejszono emisję pieniądza, ograniczono wydatki państwa, zmniejszono wynagrodzenia i ceny, podniesiono stopy procentowe, wprowadzono reglamentację dewiz w handlu zagranicznym. Polityka deflacyjna umocniła wartość marki, ale spowalniała przezwyciężenie kryzysu. W czerwcu 1932 roku podniesiono podatki i drastycznie ograniczono świadczenia socjalne. We wrześniu wprowadzono ulgi podatkowe i premie dla przedsiębiorstw tworzących nowe miejsca pracy. Kryzys ekonomiczny miał decydujący wpływ na zaostrzenie sytuacji politycznej, a siły skrajnej lewicy i prawicy zyskiwały coraz więcej zwolenników. Kryzys ekonomiczny z lat 30. XX wieku szczególnie mocno dotknął przemysł ciężki.
W 1933 roku do władzy w Niemczech doszła partia hitlerowska, co doprowadziło do likwidacji demokracji, ustanowienia dyktatury faszystowskiej, a kraj pod wodzą kanclerza Adolfa Hitlera przystąpił do rewizji postanowień traktatu wersalskiego. W chwili, gdy 30 stycznia 1933 roku Adolf Hitler obejmował urząd kanclerza, gospodarka Republiki Weimarskiej przezwyciężała objawy wielkiego kryzysu ekonomicznego . Prowadzona w kolejnych latach przez III Rzeszę polityka gospodarcza oscylowała pomiędzy kapitalizmem państwowym, a reglamentowanym kapitalizmem prywatnym. Przypominały one dawny merkantylizm, połączony z zasadą samowystarczalności gospodarczej, przy znacznym ograniczeniu praw pracowników . Uznano również, że potrzeby państwa i narodu mają pierwszeństwo przed interesami kapitału prywatnego. Aby je zrealizować, wprowadzono państwowe planowanie i kierowanie gospodarką, a w niektórych przypadkach procesy gospodarcze zostały przejęte przez państwo. Duża część przedsiębiorstw miała pozostać w rękach prywatnych, ale państwo zapewniło sobie wszechstronną kontrolę nad wszystkimi dziedzinami życia gospodarczego . Zainicjowano szeroki program robót publicznych, zapoczątkowano powiększenie armii, przeprowadzono szereg inwestycji w przemyśle, rolnictwie, handlu, transporcie, budownictwie. Posunięcia te przyczyniły się do ponownego ożywienia gospodarki. Powstał tez nowy biurokratyczny system zarządzania gospodarką . Na jej czele stało Ministerstwo Gospodarki Rzeszy, któremu przyznano prawo do rozwiązywania i łączenia organizacji gospodarczych, zmieniania i uzupełniania ich statutów, do mianowania i odwoływania wodzów organizacji gospodarczych oraz przymusowego łączenia związków przedsiębiorstw i przedsiębiorców. Zarządzenia wykonawcze do tej ustawy powołały instytucję samorządu, nazwaną Izbą Gospodarczą Rzeszy (Reichswirtschaftskammer). Podporządkowano jej siedem grup gospodarczych Rzeszy (Reichsgruppen), obejmujących: przemysł, handel, banki, ubezpieczenia, energetykę, rzemiosło, handel zagraniczny . Grupy Rzeszy dzieliły się na grupy gospodarcze (Wirtschaftsgruppen), podzielone na grupy fachowe (Fachgruppen). Tym podlegały grupy okręgowe (Bezirskgruppen), posiadające filie terenowe. Kopalnie węgla, należące do górnośląskich koncernów, podporządkowano „Bezirksgruppe Steinkohlen Oberschlesien der Wirtschaftsgruppe Bergbau” („Grupa Okręgowa Górnośląskie Górnictwo Węgla Kamiennego”) w Gliwicach. Hutnictwo żelaza podlegało natomiast „Wirtschaftsgruppe Eisen schaffende Industrie Bezirksgruppe Oberschlesien” („Grupa Okręgowa Górny Śląsk Grupy Gospodarczej Przemysłu Wytwarzającego Żelazo”) w Gliwicach . Zadaniem grup było udzielanie zakładom fachowych rad w dziedzinie gospodarczej i technicznej, załatwianie spraw podatkowych, taryfowych, celnych i dewizowych, organizowanie wystaw i targów, prowadzenie szkolenia zawodowego. Również produkcja węglopochodnych została podporządkowana Związkowi Koksowni w Berlinie i specjalistycznemu syndykatowi w Bochum. Kontrola państwowa została rozciągnięta nad spółdzielniami i spółkami . Kontrolę nad gospodarką zapewniło też wprowadzenie systemu planów wieloletnich. Pierwszy plan (Der neue Plan) opracowany na lata 1934 – 1937, skoncentrowany był na ograniczeniu i kontroli importu, przy równoczesnym zwiększeniu eksportu. Z zagranicy sprowadzano surowce strategiczne i materiały niezbędne, dla programu zbrojeniowego . W dniu 18 października 1936 roku utworzony został Urząd Planu Czteroletniego, który stał się najważniejszą instytucją, kierującą życiem gospodarczym III Rzeszy . Państwo nadzorowało handel zagraniczny i wewnętrzny, a sprawy przydziału dewiz podlegały, powołanemu w 1936 roku, Komisarzowi Rzeszy ds. Surowców i Dewiz . Wprowadzona została kontrola płac i cen obowiązujących w handlu, a większość podstawowych artykułów była od sierpnia 1939 roku reglamentowana. W 1935 roku powołana została Służba Pracy Rzeszy. Na podstawie tworzących ja przepisów osoby pomiędzy 18, a 25 rokiem życia zostały zobowiązane do 6 miesięcy bezpłatnej pracy . W 1934 roku wprowadzono w zakładach zasadę wodzostwa określającą, że przedsiębiorca jest przywódcą zakładu (Führer des Betreibes), natomiast pracownicy i robotnicy to drużyna, realizująca cele zakładu dla wspólnej korzyści narodu i państwa . Powołano też urzędy pracy (Arbeitsämter), a w 1935 roku wprowadzono tak zwane książki pracy (Arbeitsbuch), które musieli posiadać wszyscy zatrudnieni. W miejsce dawnych związków zawodowych powołano 2 maja 1935 roku organizację „wszystkich pracujących Niemców”, którą stał się, powiązany z NSDAP, Deutsche Arbeitsfront (DA) . Utworzona została również organizacja „Kraft und Freude”(KdF), która organizowała przedstawienia teatralne, koncerty, imprezy sportowe, wycieczki zagraniczne i krajowe, wczasy . W III Rzeszy w latach 1933–1939 ogromne środki przeznaczono na inwestycje w przemyśle. Z kwoty 16 mld marek ponad 25% otrzymały hutnictwo, górnictwo, przemysły chemiczny i maszynowy, których rozwój był niezbędny dla realizacji programu zbrojeniowego . Za wszelką cenę starano się zwiększyć eksport poprzez zawieranie umów handlowych i stosowanie cen dumpingowych. Przeprowadzono szereg inwestycji w przemyśle, rolnictwie, handlu, transporcie, budownictwie. Posunięcia te przyczyniły się do ponownego ożywienia gospodarki.
a. Górnictwo węgla kamiennego.
W latach 1922–1925 wydobycie węgla w niemieckiej części Górnego Śląska wzrosło z 8,8 mln ton do 14,2 mln t, przy zatrudnieniu 44,6 tys. górników. Sytuacja uległa radykalnej zmianie w 1925 roku, gdy wygasły postanowienia konwencji genewskiej, zezwalającej na bezcłowy import węgla z Polski. Nowa, protekcyjna taryfa celna prawie całkowicie zamknęła rynek niemiecki przed polskim węglem, co pozwoliło kopalniom odzyskać tradycyjne rynki zbytu. W roku następnym długotrwały strajk w górnictwie angielskim zmniejszył dostawy węgla, importowanego z Wielkiej Brytanii, co doprowadziło do zwiększenia wydobycia. W 1929 roku na Górnym Śląsku pozyskano już 21,9 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 57 tys. pracowników. W czasie kryzysu w wydobycie spadło do poziomu 15,2 mln ton węgla, a w kopalniach pracowało tylko 36,5 tys. górników (1932). Po jego przezwyciężeniu w 1938 roku wydobyto 26 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 49,6 tys. górników . Było ono o ponad 130% większe niż w 1913 roku. Do najważniejszych inwestycji wykonanych w tym okresie  należało wybudowanie w 1928 roku nowej kopalni „Beuthen”. Dzięki temu, że wyposażono ją w najnowocześniejsze urządzenia, związane z eksploatacją węgla, w 1938 roku zakład dostarczył już 1,2 mln t. węgla. W kopalni „Hohenzollern” („Szombierki”), powstał basztowy szyb wydobywczy „Kaiser” („Krystyna”) i płuczka węgla. Zmodernizowano inne kopalnie węgla, w których instalowano elektryczne maszyny wyciągowe, skipy, pompy odśrodkowe, wentylatory, lokomotywy elektryczne, przenośniki zgrzebłowe, taśmowe i rynny wstrząsowe. W miejsce systemu filarowego wprowadzano ścianowy, a do wydobycia węgla stosowano coraz większe ilości wrębiarek, wiertarek i młotków udarowych .
b. Hutnictwo żelaza i stali.
W 1924 roku po przezwyciężeniu kryzysu hutnictwo dostarczyło 262,2 tys. ton surówki i 268 tys. ton stali. Po wybuchu wojny celnej produkcja rosła systematyczne, a w 1927 roku wyprodukowano 311 tys. t. surówki i 582,2 tys. ton stali. Jednak trudności związane ze zbytem gotowych wyrobów spowodowały, że huty zaczęły zmniejszać produkcję, a w 1928 roku wytopiono 248 tys. ton surówki i 523 tys. ton stali . W czasie wielkiego kryzysu gospodarczego uległa ona ograniczeniu o 90%, a w 1932 roku hutnictwo dostarczyły tylko 30,9 tys. ton surówki i 188,6 tys. ton stali. Po przezwyciężeniu depresji produkcja surówki wzrosła do 258 tys. t, a stali do 512,6 tys. ton (1938) . Wzrost popytu umożliwił przeprowadzenie procesu modernizacji zakładów hutniczych. Bytomska huta „Julia” („Bobrek”) otrzymała nowoczesną walcownie zgniatacz firmy DEMAG. W 1938 roku uruchomiono w niej 45-komorową baterię systemu Kogag, która zastąpiła 3 stare zlikwidowane baterie . Rozbudowana została także „Stahl und Prasswerk” (1 Maja) w Gliwicach. Unowocześniono stalownię, prasownię i odlewnię. Powstał wydział podwozi samochodowych i oddział butli tlenowych. W 1932 roku zlikwidowano wielkie piece w „Donnersmarckhütte” („Zabrze”) w Zabrzu. Rozbudowano elektrownię, modelarnię, warsztat mechaniczny odlewnię nr I . Zmodernizowano hutę „Hermina” w Łabędach. Zmechanizowano i z elektryfikowano walcownie, unowocześniono kotłownię. W 1935 r. w nowej hali ulokowano, przeniesioną z huty Borsiga w Zabrzu walcownię, a w 1938 roku powstała hala, mieszcząca walcownię zgniatacz, walcownię dużą i walcownię średnią  W 1932 roku likwidacji uległa huta Borsiga w Zabrzu-Bikupicach, wstrzymano też produkcję w Królewskiej Odlewni Żelaza w Gliwicach. Od tego momentu „Oberhütten” stał się monopolistą w produkcji stali na Górnym Śląsku. Mimo nowych inwestycji produkcja hutnicza nie przekroczyła poziomu przedkryzysowego, a jej wartość stanowiła tylko 2,4% wartości produkcji hutniczej III Rzeszy. Wytop surówki oparty był wyłącznie na rudzie importowanej ze Szwecji (56%), ZSRR (20%), Polski (7%). Dostawy rudy krajowej wynosiły zaledwie 2%. Importowano również duże ilości topników i złomu . 
c. Hutnictwo i górnictwo metali nieżelaznych.
Do największych inwestycji w górnictwie rud cynku należało wybudowanie kopalni „Niemiecki Biały Szarlej”. Została ona ulokowana na polach należących spółki Gieschego, a przy jej uruchamianiu wykorzystano istniejące już wyrobiska i szyby. Obok kopalni wybudowano nowoczesny zakład przeróbki mechanicznej i flotację (1934). Spółka „Schlesag” połączyła w 1936 roku kopalnie rudy cynku „Friedelsgluck”, „Neuhof”, „Neue Victoria”, w jedno przedsiębiorstwo. Przy kopalni „Neuhof” wybudowano w 1927 i 1934 roku dwa zakłady flotacyjne, służące do wzbogacania rudy cynkowo-ołowiowej. W 1937 roku uruchomiono w Miechowicach nową kopalnię rudy cynku „Erwartung”. W okresie międzywojennym w rejonie Miechowic, eksploatację rudy prowadziła należąca do państwowego koncernu „Preusag” A.G. kopalnia rudy ołowiu, utworzona na polach górniczych kopalni „Fryderyk” pozostałych po stronie niemieckiej .
d. Przemysł koksochemiczny.
W koksowni „Concordia” zatrzymano baterie I–III, a baterię IV przebudowano na system Müllera . W 1938 roku koksownia otrzymała instalację systemu Koppersa przeznaczoną do ciągłej destylacji smoły. Instalacja dostarczała: pak, oleje, antracen, karbolineum, naftalen wirowany i prasowany . W 1925 roku koksownia „Gliwice” otrzymała 60-komorową baterię systemu Stilla . W 1924 roku rozebrano baterię systemu Collina, a na uzyskanym w ten sposób terenie w 1928 roku powstały dwie 24-komorowe baterie systemu Stilla . W 1930 roku nową 60-komorową baterię systemu Stilla otrzymała koksownia „Jadwiga” w Zabrzu . W 1929 roku koksownia „Delbrück” („Makoszowy”) uzyskała 56-komorową baterię systemu „Stilla” . W latach 1929–1930 koksownia „Skalley” („Zaborze”) otrzymała 60-komorową baterię systemu Stilla . Rozbudowie uległa też zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie koksowni instalacja do destylacji smoły. Powstały w niej: fabryka papy dachowej, oddział karbolu i pirydyny, fabryka smarów, oddział rektyfikacji benzolu . Likwidacji uległy natomiast koksownie „Glück Auf” i „Kolejowa” (1929) i „Poremba” (1930) . W 1932 roku spółka „Graflisch Schaffgotsch Werke” uruchomiła wyposażoną w 60-komorową baterię systemu Stilla koksownię „Deschowitzkokerei der Graflisch Schaffgotsch’en Werke G.m.b.H.” („Zdzieszowice”). Drugą 60-komorową baterię tego samego systemu ukończono w 1938 r  . W 1936 roku przy kopalni „Centrum” w Bytomiu uruchomiono wytlewnię wyposażoną w piec typu Lurgi, Druga wytlewnia powstała w tym samym czasie przy kopalni „Heinitz” („Rozbark”) w Bytomiu. Miała ona charakter eksperymentalny i była wyposażona w piec typu „Kollergass”. W 1939 roku przy koksowni „Delbrück” („Makoszowy”) uruchomiono kolejną instalację do wytlewania węgla. W 1938 roku koksownie dostarczyły 2 mln ton koksu i 120 tys. ton węglopochodnych .
e. Brykietownie
W chwili podziału Górnego Śląska po stronie niemieckiej pozostała tylko brykietownia w Zabrzu. Aby zaspokoić popyt na to popularne wtedy paliwo oraz zagospodarować nadwyżki paku i miału węglowego, w 1924 roku obok kopalni „Hohenzollern” („Szombierki”) spółka „Grafflich Schaffgotschsche Werke” uruchomiła dużą brykietownię wyposażoną w 16 pras, wytwarzających do 181 tys. t. brykietów rocznie. W 1922 roku państwowy koncern „Preussag A.G. odkupił 40% akcji „Brikiettfabrik Zaborze G.m.b.H”. W 1927 roku stał się on właścicielem kolejnych 20% akcji spółki, a reszta udziałów pozostawała nadal w rękach rodziny Wollheimów. W latach 1927-1928 zakład został gruntownie zmodernizowany. Zamontowano sześć nowych prasy dostarczających 58 ton brykietów/godzinę. Zmodernizowano też inne urządzenia brykietowni, powiększono warsztaty i magazyny. W 1935 roku w ramach procesu usuwania przedsiębiorców żydowskich z gospodarki „Presussag A.G.” przejął pozostałe akcje brykietowni, stając się jej jedynym właścicielem . W 1938 roku dwie brykietownie dostarczyły 288 tys. t. brykietów.
f. Energetyka.
W 1920 roku spółka „Grafflich Schaffgotschsche Werke” wybudowała w Szombierkach (Bytom) elektrownię o mocy 12,8 MW. W kolejnych latach po zainstalowaniu nowych kotłów i turbogeneratorów moc zakładu wzrosła do 92 MW  Podobny proces przeszła elektrownia „Zabrze”, której moc po zamontowaniu nowych urządzeń wzrosła z 48 do 114 MW.
W 1928 roku ta sama spółka ukończyła w Bobrku (Bytom) budowę karbidowni. Nowy zakład wyposażono w piece elektryczne o mocy 17 MW, a roczna produkcja dochodziła do 15 tys. t. karbidu.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
INDUSTRIALIZACJA GÓRNEGO ŚLĄSKA W LATACH 1939 – 1945
SPIS TREŚCI
1. Przejęcie przemysłu przez niemieckie władze okupacyjne
2. Zmiany własnościowe.
3. Zmiany organizacyjne i plany gospodarcze władz wobec Górnego Śląska.
4. Nowe inwestycje w przemyśle.
1. Przejęcie przemysłu przez niemieckie władze okupacyjne.
Prowadzone we wrześniu 1939 roku na terenie Górnego Śląska działania wojenne nie doprowadziły do zniszczenia górnictwa. W ślad za wycofującymi się polskimi siłami zbrojnymi na teren województwa śląskiego wkroczyły oddziały armii niemieckiej. Na zajmowanych terenach wprowadzony został zarząd wojskowy, który funkcjonował do momentu utworzenia administracji cywilnej. Dnia 8 października Adolf Hitler wydał dekret o wcieleniu województwa śląskiego do III Rzeszy, a powstała w ten sposób rejencja katowicka stała się częścią prowincji śląskiej . W stosunku do sąsiadujących z Górnym Śląskiem obszarach przemysłowych władze okupacyjne początkowo rozważały dwie opcje. Pierwszą reprezentował gaulaiter prowincji śląskiej Josef Wagner, który sprzeciwiał się włączeniu tych terenów do Rzeszy. Uważał on, że tereny te nie nadają się do przeprowadzenia akcji germanizacyjnej, a połączenie Górnego Śląska z tymi terenami doprowadzi do wzmocnienia żywiołu polskiego. Opcja druga, popierana przez przemysłowców oraz Hermana Goringa i Henricha Himmlera, opowiadała się za ich wcieleniem do Rzeszy, a przemysł górniczo–hutniczy Zagłębia Dąbrowskiego miał uzupełnić potencjał przemysłowy Górnego Śląska. Ostatecznie 13 listopada 1939 roku dekretem ministra spraw wewnętrznych teren rejencji katowickiej powiększono o Zagłębie Dąbrowskie, Krakowskie i Śląsk Cieszyński . Po przyłączeniu w 1940 roku Bytomia, Zabrza i Gliwic wraz z sąsiednimi powiatami wiejskimi do rejencji powstał jednolity obszar gospodarczy, ale tereny Zagłębia Dąbrowskiego i Krakowskiego od dawnego województwa śląskiego oddzielała granica policyjna. W dniu 20 grudnia 1940 roku powstała prowincja górnośląska podzielona na dwie rejencje katowicką i opolską .
Przejmowanie przemysłu przez władze niemieckie rozpoczęło się już w pierwszych dniach września 1939 roku. Na teren zagłębia skierowane zostały sztaby rozpoznawcze i oddziały techniczne, których głównym zadaniem stało się zabezpieczenie zakładów przemysłowych. Działalność tych grup nadzorowali oficerowie łącznikowi Sztabu Gospodarki Wojennej OKW (Naczelne Dowództwo Wermachtu), któremu podlegała Inspekcja Zbrojeniowa VIII Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. Za oddziałami wojskowymi na teren zakładu wkraczali powiernicy, lub naczelni dyrektorzy, mianowani przez władze cywilne działające w porozumieniu z administracją wojskową. Na okupowanych terenach wprowadzono również niemieckie prawo górnicze . Na terenach wcielonych 6 listopada 1941 roku wprowadzono niemieckie prawo pracy. Wydane w tym samym roku rozporządzenia: „o przepisach socjalnych”, „w sprawie wynagrodzeń”, „o warunkach pracy dla osób narodowości polskiej” ograniczyły prawa Polaków, a pełny zakres przepisów obejmował jedynie osoby należące do pierwszych trzech grup Deutsche Volksliste. Dodatkowo w 1940 r. wprowadzono specjalny podatek, wynoszący 15% pensji, który był pobierany wyłącznie od osób narodowości polskiej. Była to tak zwana społeczna danina wyrównawcza (Sozialausgleichabgabe) . Po wprowadzeniu systemu kartkowego pogorszeniu uległo również zaopatrzenie. Przyznane Polakom normy kaloryczne były o 25% niższe, niż przydziały niemieckie. Młodzież w wieku 14–20 lat miała o połowę mniejsze przydziały, dzieci natomiast o ok. 67%. Dopiero w czerwcu 1944 roku ciężko pracującym robotnikom zwiększono przydziały żywności rozdzielanej w postaci dodatkowych posiłków w zakładach pracy . Szczególnie trudna była sytuacja jeńców i robotników przymusowych. Zostali oni zamknięci w ulokowanych obok kopalni obozach. Stosowano wobec nich zasadę „wyniszczenia przez pracę”. Przyznano im głodowe racje żywnościowe, a niewielkie sumy pieniężne nie wystarczały nawet na zakup środków czystości lub tytoniu. Fatalne warunki pracy, niedożywienie, brak opieki lekarskiej i prymitywne warunki mieszkaniowe powodowały wysoką śmiertelność wśród tej grupy pracowników .
2. Zmiany własnościowe.
W czasie II wojny światowej władze III Rzeszy dokonały ogromnych zmian w strukturze własnościowej górnośląskiego przemysłu. Już 27 września 1939 roku niemieckie władze wojskowe ogłosiły konfiskatę mienia, należącego do państwa polskiego, instytucji państwowych, gmin, związków, stowarzyszeń. Kolejnym posunięciem stało się wydanie 19 października 1939 roku przez Pełnomocnika Planu Czteroletniego Hermanna Göringa, dekretu o utworzeniu Głównego Urzędu Powierniczego Wschód („Haupttreuhandstelle Ost” – HTO) z siedzibą w Berlinie . Jego oddziałem stała się, powołana w Katowicach, ekspozytura HTO – Urząd Powierniczy. Nadzór polityczny nad akcją wywłaszczenia objął Komisarz Rzeszy do Spraw Umacniania Niemczyzny, szef SS Heinrich Himmler. HTO w pierwszej kolejności dokonał ewidencji zakładów przemysłowych należących do państwa polskiego, organizacji samorządowych, Polaków, Żydów i obywateli innych państw. Dodatkowo na początku listopada 1939 roku kopalnie węgla zaliczone zostały do zakładów zmilitaryzowanych (W-Betriebe), podległych bezpośrednio pełnomocnikowi Planu Czteroletniego. W grudniu tego samego roku Hermann Göring wydał rozkaz przekazania pod zarząd komisaryczny koncernu RWHG kopalń i pól górniczych, stanowiących własność państwa polskiego . Jednocześnie pełnomocnik uznał, że zasoby węgla mają pozostać wyłączną własnością Rzeszy lub zostać przejęte przez przedsiębiorstwa państwowe albo władze prowincji . Następnie, na mocy trzech rozporządzeń wydanych przez H. Göringa, zakłady te zostały skonfiskowane i przekazane w zarząd komisaryczny HTO . Wprowadzone przepisy dotyczyły konfiskaty majątku państwa polskiego (15 stycznia 1940 roku), majątku prywatnego należącego do osób narodowości polskiej i żydowskiej (17 września 1940 roku), mienia państw nieprzyjacielskich. O majątek administrowanych przez HTO zakładów starały się koncerny z niemieckiej części Górnego Śląska i z Zagłębia Ruhry . Jednak zabiegi te zostały odrzucone przez władze Rzeszy, a głównym beneficjentem w przejmowaniu zagrabionego majątku został państwowy koncern Reischswerke AG für Erzbergbau und Eisenhütten „Hermann Göring” (RWHG) . Na podstawie decyzji podjętych 11 listopada 1939 roku i 27 marca 1940 roku, otrzymał on od HTO komisaryczny zarząd nad kopalniami należącymi do „Wspólnoty Interesów Górniczo Hutniczych”, „Rybnickiego Gwarectwa Węglowego” i „Zakładów Hohenlohe” . Dla kierowania zakładami koncernu, znajdującymi się na Górnym Śląsku, utworzono 1 kwietnia 1940 roku w Katowicach filię, nazwaną Bergwerksverwaltung G.m.b.H. der Reichswerke „Hermann Göring” (Górnośląski Zarząd Kopalń Sp. z o. o. Zakładów Rzeszy). W 1941 roku, na mocy umowy z rządem III Rzeszy, znajdujące się w komisarycznym zarządzie kopalnie przeszły na własność RWHG.  Kopalnie węgla przyporządkowano pięciu terenowym grupom koncernu, których siedziby znajdowały się w Gliwicach, Rybniku, Chorzowie, Katowicach i Brzeszczach. W ten sposób państwowy koncern RHGW stał się największym producentem węgla na Górnym Śląsku. Należało do niego 20 kopalń, wydobywających 24 mln ton węgla, w których pracowało 58 tys. górników. Początkowo planowano, że zakłady przemysłowe Zagłębia Dąbrowskiego przekazane zostaną nowemu koncernowi państwowemu „Wschodniogórnośląskie Górnictwo i Hutnictwo”. Z koncepcji tej jednak ostatecznie zrezygnowano i w lipcu 1941 roku ustalono, że przedsiębiorstwa zostaną przekazane innym podmiotom gospodarczym. Dzięki temu posunięciu drugim pod względem wielkości producentem węgla stał się państwowy koncern Pruskie Kopalnie Państwowe – Preussische Bergewerks und Hütten AG (Preussag) w Berlinie, który w latach 1942-1943 objął on w posiadanie kopalnię „Bielszowice” i 13 kopalń znajdujących się na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, W 1944 roku należało do niego 17 kopalń, w których wydobyto 15 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 49 tys. pracowników. W podobny sposób potoczyły się losy hut należących do państwowej Wspólnoty Interesów Górniczo–Hutniczych, którą po podporządkowaniu HTO, w marcu 1940 roku podzielono pomiędzy różne firmy. Od 1 kwietnia 1940 roku huta „Piłsudski” („Konigshütte”) została powierzona firmie „Röchlingsche Essen-und Stahlverke” G.m.b.H., a huty „Florian” i „Zygmunt” przekazano spółce „Bismarckhütte”, nadzorowanej przez koncern Kruppa . 16 października 1941 roku Hermann Goring polecił przekazać wymienione huty państwowemu koncernowi „Berghütte Berg und Huttenwerksgesellschaft” w Cieszynie, posiadającemu kapitał w wysokości 125 mln marek. W skład koncernu weszła też spółka „Konigs und Bismarckhütte” w Chorzowie, o kapitale 40 mln RM . W ten sposób nowy koncern stał się właścicielem hut „Konigshütte”, („Kościuszko”), „Bismarck” („Batory) „Falva” („Florian”), „Laura” („Jedność”), „Zygmunt” i „Silesia”. Koncern ten przejął również huty: „Bankowa”, „Milowice”, „Katarzyna”, „Sosnowiec”, „Zawiercie”, „Walcownia Hr. Renard” znajdujące się na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Własnością koncernu stały się także dwie górnośląskie kopalnie węgla . W 1941 roku koncern Ballestremów odzyskał posiadane przez państwo polskie udziały w spółce Huta Pokój S.A. (huty „Pokój” i „Baildon”), które przyłączono do koncernu Oberhütten. Własnością tej firmy była również huta „Ferrrum”, 3 fabryki kotłów (Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Siemianowice Śląskie) odlewnia w Katowicach i zakłady cynkowe w Kostuchnie . Ballestremowie przejęli także kopalnie należące do „Sierszańskich Zakładów Górniczych” i „Osady Górniczej Trzebinia”. Mający siedzibę w Katowicach państwowy koncern Energieversorgung Oberschlesien A.G. przejął w 1942 roku majątek „Jaworznickich Komunalnych Kopalń Węgla” i spółki akcyjnej „Silesia”. Stał się w ten sposób właścicielem dwóch elektrowni i sześciu kopalń węgla .
Przejęcie przez niemieckie koncerny znajdujących się w polskiej części Górnego Śląska i zakładów przemysłowych było grabieżą, dokonaną niezgodne z prawem międzynarodowym. Zgodnie z postanowieniami IV konwencji haskiej z 1907 roku władze okupacyjne nie były dzierżycielami suwerenności, ani nie uzyskiwały władzy ustawodawczej na terenie państwa okupowanego. Sprawowały one tylko władzę faktyczną i zobowiązane były do przestrzegania prawa obowiązującego uprzednio. Konwencja nakładała też na władze okupacyjne obowiązek zagwarantowania życia i honoru jednostek, własności prywatnej, praw rodziny, wykonywania obrzędów religijnych. Nie mogły dokonywać aneksji okupowanych obszarów, niedopuszczalne były konfiskaty i zabór mienia prywatnego. Konwencja upoważniała państwo okupacyjne jedynie do administrowania i użytkowania majątku należącego do państwa okupowanego. Wszelkie rekwizycje mogły być dokonywane tylko na potrzeby armii okupacyjnej. Również majątek gmin, instytucji służącym celom religijnym, dobroczynnym, szkolnym, naukowym, kulturalnym uważany był za własność prywatną, nie podlegającą konfiskacie .
3. Zmiany organizacyjne i plany gospodarcze władz wobec Górnego Śląska.
W czasie wojny ponownie wzrosła ingerencja państwa w sprawy gospodarcze. W dniu 30 sierpnia 1939 roku powstała Ministerialna Rada Obrony Rzeszy. Jej przewodniczącym został Hermann Göring, a w jej skład weszli przedstawiciele ministerstw: gospodarki, pracy, transportu, spraw wewnętrznych, leśnictwa, Urzędu Pełnomocnika Planu, NSDAP i wojska. W ten sposób cała gospodarka została podporządkowano jednej instytucji . W czasie wojny grupy okręgowe zaczęły zajmować się rozdziałem artykułów reglamentowanych (maszyny, sprzęt, drewno, stal, metale nieżelazne, benzyna, materiały budowlane, klej, mydło, ubrania robocze itd.), sprowadzaniem jeńców i robotników przymusowych do pracy, wymianą doświadczeń, gromadzeniem danych statystycznych. Mogły one również wyznaczać zakładom zadania produkcyjne, kontrolować ich wykonanie, prowadzić sprawy związane z zatrudnieniem. Reprezentowały przemysł wobec władz centralnych, prowincjonalnych, partyjnych i wojskowych. W 1941 roku rozporządzeniem Ministra Gospodarki Rzeszy utworzono Okręg Gospodarczy Górny Śląsk, dla którego powołano również Izbę Gospodarczą, z siedzibą w Katowicach. Na pracę Grupy Okręgowej ogromny wpływ miał pełnomocnik do spraw zwiększenia wydajności w górnictwie węglowym. Do jego kompetencji należało ustalanie planów zapotrzebowania na węgiel i opracowywanie planów produkcji . W 1941 roku zlikwidowano urząd Komisarza Rzeszy do Spraw Węgla. W jego miejsce powołano centralne kierownictwo niemieckiej gospodarki węglowej „Reischsvereinigung Kohle”, jednoczące producentów i sprzedawców węgla, pod przewodnictwem pełnomocnika do spraw węglowych (Sonderbeauftragter für Kohle). Nowa organizacja odpowiadała za zwiększenie produkcji węgla, wzrost wydajności, rozbudowę górnictwa, regulację zbytu. Państwo regulowało też ceny węgla i wysokość zarobków, a ustalanie przydziałów żywnościowych dla robotników przejęły władze górnicze, podporządkowane Ministerstwu Gospodarki Rzeszy .W podobny sposób w 1940 roku wszystkich producentów hutniczych stali podporządkowano Urzędowi Gospodarki Żelazem i Stalą. Zajmowała się ona planowaniem produkcji, rozdziałem surowców, eksportem, importem, cenami, rynkiem wewnętrznym. W 1940 roku powołano Urząd Gospodarowania Metalami nadzorujący hutnictwo metali nieżelaznych i kolorowych . System kierowania gospodarką uległ centralizacji w 1942 roku. Powołana została wtedy nowa instytucja–Centralne Planowanie (Zentrale Planung), która miała zapewnić jedność planowania i kierowania gospodarką niemiecką. W tym celu mogła ona wydawać dyspozycje wszystkim organizacjom gospodarczym oraz bezwzględnie egzekwować wprowadzanie wydanych zarządzeń. Jednak decydujący wpływ na sprawy gospodarcze miało, kierowane przez Alberta Speera, Ministerstwo Rzeszy do Spraw Uzbrojenia i Amunicji. W 1943 roku ministerstwo to przejęło większość kompetencji Ministerstwa Gospodarki Rzeszy . Rozporządzeniem Ministra Gospodarki Rzeszy z 16 grudnia 1942 roku została utworzona Okręgowa Izba Gospodarcza Górnego Śląska w Katowicach, której podlegały najważniejsze gałęzie gospodarki: przemysł, handel, rzemiosło, gospodarka zagraniczna, ruch turystyczny .
W latach 1939–1945 rozwój przemysłu na Górnym Śląsku zależał od prowadzonej przez III Rzeszę polityki gospodarczej. W opracowywanych planach gospodarczych władz okupacyjnych przewidywano stworzenie centralno-europejskiego zagłębia przemysłowego obejmującego cały Górny Śląsk, Zaolzie, Zagłębie Dąbrowskie i Krakowskie. Plany te można podzielić na trzy zasadnicze etapy. Pierwszy, obejmujący lata 1939–1941, charakteryzował się przyznaniem znacznych nakładów na modernizację górnictwa, które miało stać się najważniejszą dziedziną gospodarki. Przeszkodą w jego realizacji był w wielu wypadkach niski poziom techniczny kopalń. Aby stan ten zmienić, już w 1939 roku władze przystąpiły do opracowywania planów modernizacji. Kopalnie, jako zakłady zmilitaryzowane nie zostały objęte ograniczeniami obowiązującymi w innych gałęziach przemysłu . Przewidywano pogłębienie szybów, budowę sortowni, koksowni, mechanizację wydobycia i transportu. Zakładano też budowę przez RWHG sieci wąskotorowych linii kolejowych oraz portu węglowego przy projektowanym kanale Odra–Dunaj . Zwiększenie wydobycia wymagało nakładów finansowych, ocenianych na 720 mln marek. Ponieważ wydatkowanie takiej kwoty nie było realne, władze zaleciły przeprowadzenie modernizacji kopalń metodami jak najtańszymi. W 1942 roku nakłady na górnictwo uległy ograniczeniu, a główny nacisk położono na rozbudowę hutnictwa i przemysłu zbrojeniowego. W okresie trzecim, przypadającym na lata 1943–1945, potrzeby gospodarki wojennej III Rzeszy skłoniły władze do rewizji polityki ograniczenia inwestycji. Z nowymi propozycjami modernizacji górnictwa wystąpiła Grupa Okręgowa Górnictwo. Jednak dopiero zagrożenie nalotami alianckimi na Zagłębie Ruhry skłoniło w 1943 roku do wydania zarządzenia, przyznającego pierwszeństwo inwestycjom zwiększającym wydobycie węgla . W 1944 roku wprowadzono jednak radykalne cięcia w planach inwestycyjnych, a pierwszeństwo zyskały ponownie zakłady przemysłu zbrojeniowego. Rola Górnego Śląska w gospodarce wojennej III Rzeszy systematyczne rosła. Bombardowane systematycznie inne okręgi gospodarcze traciły swoje znaczenie. Pod koniec 1944 roku górnośląski przemysł dostarczał 2/3 węgla kamiennego, 1/3 stali i 1/4 cynku wytwarzanych w Niemczech . 
4. Nowe inwestycje w przemyśle.
a. Górnictwo węgla kamiennego.
Węgiel kamienny miał dla III Rzeszy ogromne znaczenie gospodarcze, był najważniejszym surowcem energetycznym, metalurgicznym, chemicznym i opałowym. Ponad 75% węgla wykorzystywał przemysł, transport lądowy i morski, gospodarstwa domowe, drobne przedsiębiorstwa, zakłady publiczne. Duże ilości węgla (około 10%) zużywały same kopalnie, gdyż proces jego pozyskiwania stawał się coraz bardziej energochłonny . Około 25% wydobytego surowca wysyłano na eksport. Sprzedawano go do Włoch, Szwecji, Norwegii, Danii, Jugosławii, Rumunii i Grecji. Część węgla kierowano na Słowację, Węgry, okupowane tereny ZSRR, a także do Generalnego Gubernatorstwa. W zamian III Rzesza importowała żywność i niezbędne do prowadzenia wojny surowce. Sprowadzano rudę żelaza, rudy innych metali, topniki, łożyska, drewno, ropę naftową i zboże. Najwięcej towarów importowano ze Szwecji, Włoch, a do 1941 roku także z ZSRR . Duże znaczenie miały również produkowane koks i węglopochodne. Wykorzystywano je w hutnictwie żelaza i metali nieżelaznych, odlewnictwie, energetyce, przemyśle chemicznym. Na węglopochodnych oparta była produkcja benzyny syntetycznej i kauczuku w zakładach chemicznych, zlokalizowanych w Zdzieszowicach, Kędzierzynie, Blachowni. Ten potężny kompleks, wykorzystujący górnośląski węgiel, miał uniezależnić III Rzeszę od dostaw importowanej ropy naftowej . W 1939 roku ustalono podział rynku niemieckiego pomiędzy poszczególne syndykaty węglowe. W ten sposób Syndykat Górnośląski objął wschodnie prowincje Rzeszy. Zmianie uległ czas pracy górników, a w 1944 roku wprowadzono dniówkę trwającą 11 i pół godziny. Ograniczono prawo górników do urlopu, a od 1942 roku wprowadzono pracę w co drugą niedzielę i święta . Pojawiły się też dodatkowe dniówki, wykonywane w czasie świąt partyjnych i państwowych lub urodzin Adolfa Hitlera. Górników nie wypuszczano również na powierzchnię, dopóki nie wykonali dobowego planu wydobycia. Skróceniu uległy też przerwy na posiłki i zmiana remontowa .
Do 1942 roku uruchomiono cztery nieczynne kopalnie i przystąpiono do budowy dwóch nowych zakładów. Gwarectwo Casteliengo-Abwehr rozpoczęło drążenie szybu „Gigant”, o głębokości 875 m. Zaczęto również prace przy innych obiektach nowej kopalni, o tej samej nazwie, ale braki w zaopatrzeniu wymusiły przerwanie prac budowlanych . W 1942 roku spółka „Książęce Kopalnie Pszczyńskie” S.A. rozpoczęła budowę kopalni „Güntergrube”. Prace rozpoczęto od głębienia głównego szybu „I”. W 1944 roku zaczęto montować wieżę szybu tego szybu oraz sortownię i płuczkę . W kopalniach coraz większe wydobycie uzyskiwano dzięki prowadzeniu rabunkowej gospodarki złożem, eksploatacją najłatwiej dostępnych pokładów, likwidacją filarów ochronnych, zaniechaniu prowadzenia prac remontowych i modernizacyjnych, ograniczeniu uległy roboty udostępniające i przygotowawcze. Brakowało maszyn i urządzeń, oraz części zamiennych.. Od 1942 roku na masową skalę zatrudniano jeńców wojennych i robotników przymusowych, stanowiących pod koniec 1942 roku już 15% zatrudnionych. Obozy, w których przetrzymywano jeńców i pracowników przymusowych, ulokowano przy wszystkich kopalniach. Najwięcej jeńców pochodziło z ZSRR, Francji, Anglii. Wśród więźniów przeważali Polacy, Ukraińcy, Białorusini. W kopalniach pracowali też robotnicy ze wschodnich terenów ZSRR, Czech i Słowacji. Ponieważ górników powoływano do służby wojskowej, w ich miejsce zatrudniano też kobiety i młodocianych. Maksymalny poziom wydobycia węgla w kopalniach osiągnięto w 1943 roku, gdy pozyskano 86,4 mln ton węgla, przy zatrudnieniu 190 tys. górników. Było ono wtedy o 70% wyższe niż w 1939 roku. Jednak już w roku następnym, gdy wszystkie proste rezerwy uległy wyczerpaniu, mimo wzrostu zatrudnienia do 200 tys. górników spadło ono do poziomu 83 mln t. W tym samym czasie 38% załóg kopalń stanowili jeńcy wojenni i robotnicy przymusowi. W czasie II wojny światowej (1939–1945) wzrost produkcji starano się osiągnąć, wprowadzając zmiany w technice wydobycia. Coraz częściej stosowano system ścianowy, a w 1941 roku w kopalni „Bobrek” zastosowano pierwszy kombajn ścianowy firmy Eickhoff . W kopalniach na szerszą skalę przy wierceniu otworów strzałowych zaczęto stosować wiertarki elektryczne lub pneumatyczne młotki udarowe. Wzrosła długość przenośników zgrzebłowych, pancernych, taśmowych rynien potrząsalnych. Ponieważ drewno było materiałem deficytowym, starano się w coraz szerszym zakresie stosować obudowę stalową. Brak wykwalifikowanych górników spowodował spadek wydajności z 2,5 ton na 2,2 ton na dniówkę.
b. Hutnictwo żelaza i stali.
Początkowo władze III Rzeszy uznały, że większość zakładów hutniczych znajdujących się na anektowanych terenach jest przestarzała i mało konkurencyjna. Sytuację hutnictwa komplikował spadek wydobycia i importu rudy ze Szwecji i Norwegii. Brakowało także odpowiednich ilości węgla nadającego się do produkcji koksu. Dopiero potrzeby gospodarki wojennej doprowadziły do opracowania planów modernizacji i rozbudowy hutnictwa mającego dostarczać wyroby sprzedawane na rynkach Europy Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Miało ono również dostarczać stal, odlewy i wyroby walcowane niezbędne dla przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy. Zapotrzebowanie na wyroby hutnicze stale rosło. Tylko w latach 1941-1942 zużycie stali przez Wehrmacht wzrosło z 11 do 36 mln ton . W latach 1939-1944 wytop surówki zwiększył się z poziomu 1 mln ton do 1,2 mln t, a dostawy stali wzrosły z 2,1 do 2,8 mln t, co stanowiło 12% produkcji hutniczej III Rzeszy . Aby górnośląskie hutnictwo mogło sprawnie funkcjonować zwiększony dostawy rudy żelaza z rejonu częstochowskiego (800 tys. ton rocznie) i przyznano zwiększone kontyngenty rudy importowanej ze Szwecji. Na Górny Śląsk skierowano także dostawy rudy z okupowanych terenów ZSRR i Grecji. Sprowadzono także duże ilości złomu i topników. Aby sprostać nowym zadaniom produkcyjnym w hutnictwie wykonano kilkanaście nowych inwestycji. W 1940 roku huta „Julia” („Bobrek”) otrzymała nową 45-komorową baterię systemu Otto. Dostarczała ona duże ilości koksu umożliwiające sprawną pracę wydziału wielkopiecowego . Przebudowano wielkie piece w hucie „Pokój” i wykonano modernizację hut „Baildon” i „Ferrum”. W hucie „Królewskiej” rozpoczęto budowę elektrostalowni i nowej walcowni. Zainstalowano także piec wgłębny i rozbudowano młotownię. Zaplanowano również budowę nowych wielkich pieców i rozbudowę stalowni martenowskiej. Podobne inwestycje miały zostać przeprowadzone w hucie „Falva”, gdzie ukończono nową walcownię. „Bismarckhüte” („Batory”) otrzymała piec elektryczny, hale montażową, walcownię rur, rozbudowano prasownię i młotownię. W przedsiębiorstwach zamontowano też wiele maszyn i urządzeń wykorzystywanych do produkcji zbrojeniowej. Do końca 1944 roku wykonano zaledwie 32% założonych inwestycji, a znaczna część wyposażenia hut uległa dekapitalizacji. Zakłady Huldschynsky'ego (1 Maja) wytwarzały podzespoły do łodzi podwodnych, blachy pancerne, zapalniki, łuski i korpusy pocisków artyleryjskich. Huta „Hubertus” („Zygmunt”) otrzymała urządzenia do produkcji kadłubów czołgów, pojazdów bojowych, bomb lotniczych, elementów okrętów podwodnych, wałów korbowych, dział kalibru 88 mm . Huta „Baildon” wytwarzała amunicję, lufy armatnie, blachy pancerne, zamki do armat. Produkcję zbrojeniową prowadziły również huty: „Laura” „Małapanew”, „Andrzej”, „Ferrum”, „Zawiercie” i Walcownia hr. „Renard”. Huta „Silesia” w Rybniku po likwidacji części wydziałów (walcownia i cynkownia) dostarczała kaptury ochronne dla bomb lotniczych, łuski do pocisków artyleryjskich, części do samolotów, czołgów, samochodów, kaset i skrzyń na amunicję oraz panzerfaustów . Huta „Bismarckhütte” („Batory”) produkowała lufy i osłony pancerne do dział przeciwlotniczych i przeciwpancernych, blachy pancerne dla czołgów Panthera . W hucie „Bankowej” przebudowano wielki piec, zdemontowano walcownię blachy, a na uzyskanym miejscu zabudowano młoty parowe (1942). Kolejne zmiany dokonały się w 1943 roku, gdy z huty „Królewskiej” („Konigshütte”) przeniesiono walcarkę obręczy i rozpoczęto wytwarzanie kolejowych zestawów kołowych. Budowała ona również bomby lotnicze, amunicję, wały korbowe, części parowozów, podwozia i wieże czołgów Panthera. Huta „Milowice” w Sosnowcu dostarczała skorupy pocisków 8,6 i 12,8 cm. W hucie „Sosnowiec” zdemontowano walcownię i zamontowano urządzenia do produkcji pocisków przeciwlotniczych. W 1943 roku uruchomiono nieczynny wydział wielkopiecowy i odlewnię żeliwa w hucie „Katarzyna”. Na terenie stalowni uruchomiono wydział produkujący okrętowe silniki spalinowe . Górnośląskie hutnictwo produkowało także pociski artyleryjskie ponad 47 kalibrów (od 37 do 406 mm) i bomby lotnicze o wagomiarze od 1 kg do 1,7 tys. kg. Dostarczano także sprzęt dla marynarki wojennej, elementy do samolotów, artylerię i amunicję przeciwlotniczą, działa samobieżne, transportery opancerzone i części do rakiet V 1 i V 2 . Jesienią 1939 roku powołana została spółka „Presswerk Laband G.m.b.H” („Prasownia Łabędy”), która rozpoczęła budowę zakładów zbrojeniowych. W grudniu 1941 roku ukończono stalownię (piece martenowskie i elektryczne), a z początkiem 1942 roku oddano do użytku prasownię z kuźnią, wydział obróbki mechanicznej i wydział konstrukcyjnego. Początkowo wytwarzano skorupy ciężkich bomb, potem produkowano pociski artyleryjskie, lufy armatnie i karabinowe, tuleje silników lotniczych, korpusy torped. Zakład był dzierżawiony przez koncern „Oberhütten”, który rozpoczął z Ministerstwem Lotnictwa Rzeszy rozmowy, dotyczące zakupienia firmy na własność. Po kilkumiesięcznych pertraktacjach władze wyraziły zgodę na sprzedaż, ale do 1945 roku nie udało się jej sfinalizować . Pracujące na Górnym Śląsku kopalnie rudy żelaza zostały podzielone pomiędzy koncerny RHGW Berghütten i Oberhütten.
c. Górnictwo i hutnictwo metali nieżelaznych
W 1941 roku kopalnie „Brzozowice” i „Nowa Helena” otrzymał koncern Schlesag A.G., a Spadkobiercy Gieschego uzyskali zakłady „Olga” i „Kramersglück”. Nadto spółka połączyła kopalnie „Orzeł Biały” i „Deutsch Bley Scharley”. Nowych inwestycji hutnictwie metali nieżelaznych wykonano bardzo niewiele, a w działających przedsiębiorstwach do maximum starano się wykorzystać istniejące zdolności produkcyjne. W Szopienicach rozpoczęto produkcję stopów cynku, a w hucie „Silesia” zamontowano 2 piece przetwarzające pył cynkowy na cynk metaliczny. Nie prowadzono nowych inwestycji, a intensywna eksploatacja doprowadziła do znacznej dekapitalizacji urządzeń. Huta srebra i ołowiu „Walther Cronek” dostarczała 13 tys. ton ołowiu i 5,8 ton srebra rocznie .
d. Przemysł koksochemiczny.
W latach 1942-1943 na terenie koksowni „Gliwice” zaplanowano uruchomienie dwóch nowych baterii typu Otto. Prace przerwano w 1944 roku z powodu braku wielu deficytowych surowców i materiałów . W 1942 roku koksownia „Knurów” otrzymała instalację wytwarzająca gaz, używany jako paliwo w samochodach . Od 1943 roku w koksowni „Delbrück” („Makoszowy”) trwały prace przy budowie dwóch nowych baterii. Jednak w listopadzie 1944 roku z powodu braku materiałów nieukończona inwestycja została wstrzymana. W koksowni „Emma” („Radlin”) w 1941 roku zaczęto budować instalację do ciągłego przerobu benzolu. Miała ona wytwarzać benzynę lotniczą, toluen i solwentnafty . W 1943 roku w koksowni „Wolfgang” („Walenty”) uruchomiono 55-komorową baterię sytemu Otto. Równocześnie rozpoczęto budowę drugiej baterii tego samego typu .
e. Brykietownie.
W latach II wojny światowej (1939-1945) górnośląskie wykorzystywały w pełni swoje zdolności produkcyjne, dostarczając w 1940 roku 747,1 tys. ton brykietów. W latach 1940-1941 ponownie uruchomiono brykietownię przy kopalni „Emma”. W 1943 roku produkcja przekroczyła poziom 794 tys. t, ale w roku następnym została ograniczona do wysokości 748 tys. t, gdyż węgiel i pak wykorzystywano do wielu innych celów (m.in. produkcja energii, lub chemikaliów) .
f. Energetyka
Kontynuowano rozbudowę górnośląskiego przemysłu energetycznego mającego być głównym dostawcą energii dla terenów wcielonych do Rzeszy, protektoratu Czech i Moraw oraz Generalnego Gubernatorstwa. W 1942 roku po zamontowaniu wysokociśnieniowych kotłów i turbin moc zabrzańskiej elektrowni wzrosła do 176 MW. W 1942 roku rozpoczęto budowę nowej elektrowni w Miechowicach. Do końca 1944 roku zainstalowano w niej trzy turbogeneratory o mocy 165 MW. W 1942 roku zakończył się I etap rozbudowy elektrowni w Chorzowie, która uzyskała turbogenerator o mocy 45 MW. W 1943 roku rozpoczęto II etap rozbudowy zakładu obejmujący montaż drugiego generatora o mocy 45 MW. Wykonano również szereg linii energetycznych łączących elektrownie w Zabrzu, Chorzowie, Szombierkach i Miechowicach z siecią ogólnoniemiecką i Generalnym Gubernatorstwem . Rozbudowana została również elektrownia Łaziska, która osiągnęła w 1944 roku moc 157 MW. Niewielkiej modernizacji uległa elektrownia „Mikołaj” gdzie w 1943 roku zabudowano nowy turbogenerator kondensacyjny o mocy 16 MW. Zaplanowano również budowę 2 nowych dużych elektrowni w Łagiszy („Walter”) i Jaworznie („Wilhelm”).
g. Przemysł chemiczny.
Na terenie Górnego Śląska od 1938 roku realizowany był opracowany generalnego pełnomocnika do spraw produkcji chemicznej plan budowy zakładów hydrogenizacji, dostarczających wytwarzane z węgla kamiennego paliwa syntetyczne mające zastąpić ropę naftową, których złóż III Rzesza nie posiadała. W 1939 roku przemysłowcy górnośląscy zdecydowali się na współfinansowanie zakładów chemicznych Blechhammer. Prace rozpoczęto na przełomie 1939/1940 roku, a w styczniu 1944 roku uruchomiono pierwszy piec wytlewniczy. W kolejnych miesiącach do użytku oddano następne urządzenia mające dostarczać 0,9 mln t paliw syntetycznych rocznie (benzyna i olej opałowy) . Obok fabryki powstała elektrociepłownia wyposażona w 8 turbogeneratorów o mocy 240 MW. W 1939 roku zapadała także decyzja o budowie w Kędzierzynie Koźlu przez koncern IG Farben fabryki dostarczającej 50 tys. izooktanu rocznie. Prace rozpoczęto w marcu 1940 roku, a zakres inwestycji rozszerzono o produkcję tanolu, paliw syntetycznych, elektrolizy cynku i oppanolu. Zakład uruchomiono w 1943 roku, a pod koniec roku produkcja osiągnęła poziom 2,5 tys. ton izooktanu miesięcznie. W Zdzieszowicach rozpoczęto w 1941 roku budowę zakładów chemicznych Schaffgotsch-Benzinwerke G.m.b.H, które pierwsze tony benzyny syntetycznej dostarczyły w 1943 roku. W tym samym roku przy kopalni „Wujek” w Katowicach została wybudowana wytlewnia posiadająca piec firmy Koppers, a w Mysłowicach rozpoczęto budowę 30-komorowej baterii typu Didiera. Do końca wojny wykonano jedynie fundamenty i żelbetowe szkielety części budynków. Budowę baterii wytlewniczej Koppersa zaplanowano w Murckach, ale ta inwestycja nie wyszła nigdy poza fazę projektową . W 1944 roku w Zakładach Koksochemicznych „Hajduki” uruchomiono zakład ciągłej destylacji benzolu, a fabryka rozpoczęła produkcję benzyny syntetycznej przeznaczone dla armii niemieckiej . W Chorzowie wybudowano wytwórnię stężonego kwasu azotowego i syntetycznego azotu. Rozbudowano zakłady materiałów wybuchowych w Łaziskach i Krywałdzie. W Szopienicach firma „Giesche” uruchomiła zakład dostarczający siarkę, a w Gliwicach i Tarnowskich Górach ukończono budowę dwóch fabryk sadzy technicznej . Od grudnia 1940 roku zakłady materiałów wybuchowych w Krywałdzie i Bieruniu Starym produkowały wyłącznie na potrzeby sił zbrojnych. Dostarczały one również spłoniki zapalniki, tulejki pergaminowe, łuski miedziane i aluminiowe. Zmodernizowano także fabrykę materiałów wybuchowych w Łaziskach .
Na terenie Górnego Śląska przeniesiono też kilka zakładów z innych rejonów III Rzeszy, które w ten sposób starano się je ochronić przed nalotami alianckich samolotów. Z Berlina do Andrychowa trafiła fabryka farby do malowania samolotów. Do Cieszyna przeniesiono zakłady wytwarzające środki łączności, a Siemianowicach Śląskich rozpoczęto produkcję konstrukcji do anten radarowych. Firma Junkers zamierzała odtworzyć oddziały w Sosnowcu i Bielsku. Firmy Telefunken i Siemens zaplanowały budowę zakładu urządzeń radiolokacyjnych w Sosnowcu. W 1943 roku akcja przenoszenia uległa wstrzymaniu, gdyż zabrakło obiektów, w których można było instalować przenoszone zakłady.
Od lipca do grudnia 1944 roku bombowce XV Floty Powietrznej USA dokonały osiemnastu nalotów na zakłady chemiczne w Kędzierzynie Koźlu, Blachowni Śląskiej w Zdzieszowicach. Zrzucono w ich czasie ponad 9,5 tys. ton bomb. W czasie nalotów amerykanie stracili 220 bombowców .
 
 
 
 
 
 
 
 
 


==Przypisy==


<references/>


==Źródła on-line==


==Bibliografia==
[https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/161048/edition/151340 Olszewicz W., Z dziejów hutnictwa żelaznego na Śląsku, Katowice 1935]


==Przypisy==
[https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/29615/edition/26594 Rewolucja przemysłowa na Górnym Śląsku. Reden-Baildon-Godula, red. J. Mańka, Z. Nowak, Katowice 2011]


<references/>
[https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/65240/edition/63211 Swadźba U., Śląski etos pracy: studium socjologiczne, Katowice 2007]

Aktualna wersja na dzień 10:11, 15 sty 2019

(ang. Industrialisation of Upper Silesia before 1922,niem. Industrialisierung in Oberschlesien bis 1922)

Autor: Adam Frużyński

ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
TOM: 3 (2016)

Industrializacja (inaczej uprzemysłowienie) – to proces przekształcania tradycyjnego rolniczego społeczeństwa w przemysłowe, dzięki rozwojowi gospodarki opartej na przemyśle i mechanizacji produkcji przy wykorzystaniu określonych metod zarządzania. Charakteryzuje się: zwiększaniem odsetka osób zatrudnionych w przemyśle, standaryzacją czasu pracy, wyraźnym podziałem pracy. Rozwój przemysłu i techniki wielkoprzemysłowej pociąga za sobą wzrost wydajności pracy, przyspiesza rozwój innych dziedzin gospodarki i decyduje o modernizacji rolnictwa. Zapewnia wyższy poziom dochodu narodowego i umożliwia osiągniecie wyższej stopy życiowej ludności. W wyniku industrializacji następują istotne zmiany w strukturze gospodarczej. Na czołowe miejsce wysuwa się przemysł ciężki, a zwłaszcza takie jego gałęzie, jak: górnictwo, hutnictwo, przemysł maszynowy, elektrotechniczny itp., które dostarczają pozostałym gałęziom nowoczesnych pod względem technicznym maszyn i urządzeń produkcyjnych. Procesowi temu towarzyszy przyspieszona urbanizacja.

Sytuacja ekonomiczna Górnego Śląska i polityka gospodarcza Królestwa Pruskiego w XVIII wieku

XIX-wieczna litografia przedstawiająca Hutę Kluczborską założoną w 1755 roku

Industrializacja Górnego Śląska jest wynikiem długotrwałego procesu historycznego, mającego swój początek w drugiej połowie XVIII wieku i trwającego do dnia dzisiejszego. W ciągu jednego stulecia porośnięty gęstymi lasami region stał się jednym z największych europejskich ośrodków przemysłowych, dzięki zastosowaniu osiągnięć XVIII-wiecznej rewolucji przemysłowej (maszyna parowa, koks, węgiel kamienny, piec pudlingowy, walcarki). Przemiana ta stała się możliwa przede wszystkim dzięki uruchomieniu indywidualnej pomysłowości, inicjatywy i przedsiębiorczości. Na Górnym Śląsku pojawiło się w tym czasie wiele wybitnych osobowości, które dzięki posiadanej wiedzy, umiejętnościom organizacyjnym, nowatorskiemu podejściu do napotkanych problemów i zdobytemu autorytetowi, zmieniły bieg dziejów. Przemiany gospodarcze, techniczne i społeczne zostały zainicjowane bezpośrednio przez państwo pruskie. Było to też dziełem wielu wybitnych specjalistów i organizatorów, piastujących stanowiska w administracji rządowej, będącej inicjatorem przemian ekonomicznych w tym okresie. W proces uprzemysłowienia Górnego Śląska bardzo szybko włączyli się również właściciele majątków ziemskich, znajdujących się na tym obszarze. Posiadali oni odpowiednie zasoby taniej siły roboczej, a na terenie ich posiadłości znajdowały się pokłady węgla kamiennego, rudy żelaza i metali nieżelaznych[1] .

Gdy w 1742 roku Górny Śląsk w wyniku pierwszej wojny śląskiej został przyłączony do Królestwa Pruskiego, był biedną rolniczą krainą porośnięta gęstymi lasami. W miastach pracowały tylko drobne warsztaty rzemieślnicze. Nad przepływającymi przez ten obszar rzekami pracowały niewielkie kuźnice dostarczające żelazo. Drobny przemysł reprezentowały: kamieniołomy, wapienniki, gorzelnie, cegielnie, tartaki, browary, huty szkła. W niewielkim zakresie eksploatowano węgiel kamienny i, rudę cynku i ołowiu[2]. Początkowo król Fryderyk II nie zdawał sobie sprawy z możliwości gospodarczych Górnego Śląska, dostrzegając w nim jedynie kolejne źródło zwiększenia dochodów państwa. W 1747 roku władze państwowe odmówiły jakiejkolwiek pomocy dla upadających górnośląskich kopalń ołowiu, srebra i galmanu[3]. Dopiero w latach 50. XVIII wieku władze państwowe zdecydowały się na budowę hut żelaza w Ozimku (1754) i Kluczborku (1755), które miały zaopatrywać w wyroby żelazne 35 tysięczną armię stacjonującą na Śląsku[4].

Proces industrializacji Górnego Śląska nie był zadaniem łatwym, ponieważ Królestwo Pruskie stanowiło zlepek różnych terytoriów, połączonych osobą panującego, słabo ze sobą związanych, oddzielonych wewnętrznymi granicami celnymi. Stosowano w nich różnego typu systemy miar i wag, miały one również odmienne tradycje, znajdowały się też na różnym poziomie rozwoju ekonomicznego[5]. Ponad 80% ludności mieszkało na wsi i parało się rolnictwem. W miastach kontrolowanych przez administrację państwową dominowały drobne warsztaty zrzeszone w cechach. Przemysł manufakturowy był słabo rozwinięty, w nieco lepszej sytuacji znajdował się handel. Celem prowadzonej przez władcę merkantylnej polityki gospodarczej (w Prusach znanej pod nazwą kameralizmu) była ingerencja państwa w sprawy gospodarcze[6]. Dotyczyło to wszystkich sfer życia społecznego, gospodarczego i nawet prywatnego poddanych. Państwo przy pomocy biurokratycznej administracji określało prawa rządzące rynkiem pracy, wyznaczało ceny towarów, kierunki handlu, ograniczało import i promowało eksport. Aby przyspieszyć rozwój przemysłu, stosowano system dotacji, subsydiów, przywilejów monopolistycznych, ulg podatkowych, ceł zaporowych. Państwo inwestowało poważne sumy w przemysł manufakturowy, ściągało obcych fachowców[7]. Ostatecznym celem było posiadanie zrównoważonego budżetu, mającego stałą przewagę dochodów nad wydatkami, oraz dodatniego bilansu handlu zagranicznego[8].

Zmiany prawne i organizacyjne w czasie wstępnej industrializacji (protoindustrializacji)

Friedrich Wilhelm von Reden - jeden z dyrektorów Wyższego Urzędu Górniczego.

Proces industrializacji Górnego Śląska był planowo realizowany dopiero po 1763 roku, gdy po zakończeniu wojny siedmioletniej przynależność Śląska do Prus została ostatecznie utrwalona, a król Fryderyk II przy pomocy sprawdzonych metod administracyjno-finansowych przystąpił do odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych[9]. W 1767 roku rządowa komisja wysłana z Berlina stwierdziła, że Górny Śląsk posiada duże złoża surowców mineralnych: węgla kamiennego, rudy żelaza, srebra, ołowiu, galmanu. Ich eksploatacja miała zwiększyć dochody państwa, ograniczyć import i przyczynić się do ogólnego wzrostu uprzemysłowienia kraju. Prowadząca badania Komisja stwierdziła jednocześnie całkowitą ruinę górnictwa, w którym zatrudnionych było zaledwie kilkunastu pracowników[10]. Wydobycie węgla kamiennego było symboliczne (200-300 ton rocznie) i prowadzone w kilku niewielkich kopalniach, zlokalizowanych w rejonie Murcek i Rudy Śląskiej[11]. W nieco lepszej sytuacji znajdowało się górnośląskie hutnictwo żelaza, które posiadało wtedy: 20 wielkich pieców, 43 fryszerki, kilkanaście archaicznych już dymarek i kuźnic[12]. Dostarczały one wyroby żelazne, przeznaczone głównie na potrzeby lokalnego rynku śląskiego.

Komisja rządowa po zapoznaniu się z sytuacją gospodarczą Górnego Śląska zleciła uporządkowanie stanu prawnego i administracyjnego związanego z przemysłem. W 1768 roku powołano Departament Górniczo-Hutniczy w Berlinie. Na jego czele stał od 1777 roku baron Antoni Fryderyk von Heinitz (1725-1802)[13]. Opowiadał się on za znacznym ograniczeniem ingerencji państwa w procesy gospodarcze i swobodnym rozwojem przemysłu prywatnego. Kierowany przez niego Departament Górniczo-Hutniczy na terenie Górnego Śląska sprawował nadzór nad przemysłem przy pomocy Wyższego Urzędu Górniczego w Złotym Stoku (od 1779 roku we Wrocławiu)[14]. W 1769 roku wydano nowe prawo górnicze, obowiązujące na Śląsku i hrabstwie Kłodzkim. Na mocy tego prawa uznano, że ciała kopalne, z wyjątkiem rudy żelaza, stają się własnością państwa[15]. Wszystkie czynności związane z poszukiwaniem i wydobywaniem wymagały uzyskania odpowiednich zezwoleń przyznawanych przez władze górnicze. Powołana została też Kasa Bracka, mająca opiekować się chorymi górnikami oraz wdowami i sierotami po górnikach[16]. Dla zapewnienia zakładom fachowego kierownictwa wprowadzono bezpośredni zarząd kopalni przez Wyższy Urząd Górniczy (zasada dyrekcyjna)[17]. Również założenie huty, służącej do przetapiania wydobytych kruszców, wymagało uzyskania koncesji wydawanej przez urzędy górnicze. Jednak huty prywatne były kierowane przez hutmistrzów, angażowanych przez właściciela i tylko zatwierdzanych przez państwowe władze górnicze[18]. Wydany 3 grudnia 1769 roku generalny przywilej górniczy zapewniał ludziom oddającym się temu zajęciu wolność osobistą, zwolnienie od podatków, kwater i poboru do wojska[19]. Zawarte w prawie górniczym przepisy przyczyniły się z czasem od ukształtowania odrębnego stanu górniczego z jego licznymi przywilejami oraz specyficzną kulturą, obyczajami i strojami. W 1778 roku powołana została Kasa Pomocy dla Górnictwa Węglowego. Gromadzono w niej środki przeznaczone na budowę dróg, sztolni, osiedli robotniczych, utrzymanie szkół górniczych.

Industrializacja Górnego Śląska wymagała jednak zastosowania nowych wynalazków technicznych (maszyna parowa, piece pudlingowe, żeliwniaki, walcarki, tokarki) i nowoczesnych metod produkcji (wytapianie surówki żelaza przy pomocy koksu, stosowanie węgla kamiennego jako paliwa). Bez tego niemożliwym stawało się zmodernizowanie przemysłu[20]. Wobec słabości kapitału prywatnego i braku odpowiedniej kadry technicznej, obowiązek przeprowadzenia niezbędnych zmian wzięło na siebie państwo pruskie. Zadanie unowocześnienia przemysłu górnośląskiego otrzymał hrabia Friedrich Wilhelm von Reden (1752-1815), mianowany 21 września 1779 roku dyrektorem Wyższego Urzędu Górniczego[21]. Przygotował on kompleksowy program dotyczący rozwoju przemysłu górniczo-hutniczego, złożonego z powiązanych ze sobą ekonomicznie kopalń, hut, koksowni[22]. Reden był zwolennikiem rozbudowy przede wszystkim przemysłu państwowego. Plan ten zyskał akceptację króla Fryderyka II i był następnie wprowadzany przez Redena w życie[23].

W 1779 roku wprowadzono cło na żelazo sprowadzane ze Szwecji, co zwiększyło zapotrzebowanie na rudę z Górnego Śląska. Zezwolono również na sprzedaż śląskiego żelaza na terenie całych Prus (1779), a rok później nakazano wszystkim odbiorcom na zaopatrywanie się jedynie w hutach krajowych (1780)[24]. Działania te bardzo szybko przyniosły pozytywne efekty. Rozbudowano i zmodernizowano huty państwowe, a w 1785 roku w górnośląskim hutnictwie pracowały już 44 wielkie piece dostarczające 9 tys. ton surówki, którą przerabiano następnie w 145 fryszerkach[25]. Powstały państwowe fryszerki w Budkowicach (1765), Krasiejowie (1767), Jedlicach (1775), Dębskiej Kuźni (1784), Murowie (1788). W Jedlicach i Dębskiej Kuźni wybudowano wytwórnie drutu, gwoździ i blachy[26].

Rozbudowa i modernizacja przemysłu w czasie wstępnej industrializacji

Na początku lat 80. XVIII wieku hrabia Friedrich Reden stanął przed zadaniem reaktywowania górnictwa rudnego w okręgu tarnogórskim. Podejmowane przez gwarków wcześniejsze próby ożywienia tamtejszego górnictwa zakończyły się niepowodzeniem, co przekonało Redena, że obowiązek odbudowy górnictwa powinno wziąć na siebie państwo[27]. W 1784 roku wydobycie rozpoczęła państwowa kopalnia srebra i ołowiu „Fryderyk” w Tarnowskich Górach. Przy drążeniu jej szybów pracowali górnicy niemieccy przybyli z Westfalii i górnicy polscy sprowadzeni z olkuskich kopalni srebra i kopalni soli w Wieliczce[28]. W 1786 roku w pobliskiej Strzybnicy zakończono budowę państwowej huty srebra i ołowiu „Fryderyk”. Uruchomiono w niej również walcownię blachy ołowianej[29]. W 1788 roku z polecenia hrabiego Friedricha Redena w kopalni „Fryderyk” zamontowano sprowadzoną z Wielkiej Brytanii pierwszą na Górnym Śląsku maszynę parową, która z głębokości 50 m wypompowywała 1,5 m³ wody na minutę, pochłaniając jednocześnie ogromne ilości węgla kamiennego[30].

Kolejnym posunięciem Friedricha Wilhelma Redena była budowa nowoczesnego górnictwa węgla kamiennego. Państwo pruskie propagowało stosowanie węgla, lecz jego wydobycie pozostawało na niskim poziomie i w 1769 roku wynosiło tylko 367 ton. Aby zwiększyć zapotrzebowanie na węgiel, w 1772 roku zakazano jego importu, a w 1777 roku zniesiono opłaty akcyzowe, celne i śluzowe, obciążające węgiel sprowadzany z Górnego Śląska[31]. W kolejnych latach zapotrzebowanie na nowe paliwo rosło systematycznie, osiągając w 1790 roku poziom 9,9 tys. ton węgla. Przeprowadzone przez Salomona Izaaka z Brabantu poszukiwania pokładów węgla zakończyły się w 1790 roku sukcesem-odnalezieniem w pobliżu Zabrza, Chorzowa, Rybnika nowych bogatych zasobów[32]. W latach 1791–1792 uruchomione zostały trzy państwowe kopalnie węgla: „Królowa Luiza” (Zabrze), „Król” (Królewska Huta) i „Hoym” (Rybnik)[33]. Dostarczały one ponad 50% wydobywanego tutaj węgla, stosowano w nich najnowsze metody wydobycia, transportu, zatrudniały najwięcej robotników a także otrzymały jako pierwsze maszyny parowe odwadniające i wyciągowe.

Gdy okazało się, że wydobywany w Zabrzu i Chorzowie węgiel nadaje się do produkcji koksu rozpoczęto modernizację górnośląskiego hutnictwa. W 1796 roku pracę rozpoczyna „Królewska Odlewnia Żelaza” w Gliwicach, w której uruchomiono trzeci na kontynencie europejskim wielki piec wytapiający surówkę żelaza przy pomocy koksu. Duży wkład w jego uruchomienie wnieśli sprowadzeni przez Friedricha Redena z Anglii przedsiębiorcy Homfray i J. Wilkinson oraz przybyły ze Szkocji John Baildon[34]. W 1798 roku ukończono odlewnię żeliwnych wyrobów handlowych i artystycznych, wyposażoną w opalane koksem piece-żeliwniaki[35]. W 1800 roku rozpoczęto w Gliwicach budowę hali maszyn, w której ulokowano wytaczarki Wilkinsona. Ich zastosowanie umożliwiało wykonywanie cylindrów i rur o niespotykanej dotąd dokładności. Początkowo w Gliwicach koks produkowano w mielerzach, a od 1799 roku zaczęto używać do tego celu pieców ulowych, które w 1804 roku otrzymały pierwsze na Górnym Śląsku instalacje do odzyskiwania związków węglopochodnych[36]. W 1800 roku państwową fryszerkę w Jedlicach przebudowano na pierwszą górnośląską walcownię blachy żelaznej[37]. Dobre rezultaty pracy wielkiego pieca w Gliwicach skłoniły władze do budowy znacznie większej huty żelaza.

W latach 1797-1802 w Królewskiej Hucie (Chorzów) powstała huta „Królewska”, zaprojektowana przez J. F. Weddinga i Johna Baildona. Nowością było zastosowanie w niej maszyn parowych do napędu urządzeń huty, co uniezależniło hutnictwo od energii, jakiej dostarczała do tej pory woda[38]. Huty państwowe stały się wzorem dla projektowanych pierwszych prywatnych hut żelaza, stosujących koks i maszyny parowe. Wybudowali je hrabia Jan Łazarz von Donnersmarck (1805 roku huta „Antonia”) i książę Fryderyk August von Hohenlohe (1809 roku huta „Hohenlohe”)[39]. Pod koniec XVIII wieku dzięki wynalazkowi dokonanemu przez Jana Christiana Ruberga, w 1799 roku na Górnym Śląsku powstało hutnictwo cynku. Nowy metal wytapiano w opalanym węglem piecu muflowym zamontowanym w hucie w Wesołej[40]. Cynk kupowały odlewnie, fabryki mosiądzu, warsztaty rzemieślnicze, manufaktury produkujące broń. Jego produkcja przynosiła znaczne dochody, dlatego też zainteresowali się nią właściciele majątków ziemskich, na terenie których znajdowały się pokłady galmanu i węgla. Znaczne środki przeznaczono na usprawnienie transportu wyprodukowanych na Górnym Śląsku towarów. W 1792 roku ruszyła budowa Kanału Kłodnickiego, łączącego Zabrze z Koźlem. Następnie w 1799 roku rozpoczęto drążenie Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Wzorowana na rozwiązaniach angielskich miała odwadniać kopalnie węgla zlokalizowane pomiędzy Zabrzem i Chorzowem, służąc jednocześnie do jego transportu. Pierwszy spławny odcinek sztolni o długości 2,5 km, obejmujący wyrobiska kopalni „Królowa Luiza”, oddano do użytku w 1810 roku[41].

Gdy na początku XIX w. Friedrich Wilhelm Reden opuszczał stanowisko Dyrektora Wyższego Urzędu Górniczego, najważniejsze dziedziny górnośląskiego przemysłu były już ukształtowane. Wydobywano: 56 tys. ton węgla kamiennego, 75 tys. ton rudy żelaza, wytapiało 17 tys. ton żelaza, 450 kg srebra, 900 ton ołowiu i 110 ton cynku, a koksownie dostarczały 10 tys. ton koksu. Utworzono pierwsze zakłady przemysłu budowy maszyn w Gliwicach i Ozimku. Konstruowaniem w nich maszyn zajmował się jeden z najwybitniejszych ówczesnych inżynierów, August Friedrich Holtzhausen (1768-1827), którego możemy również uznać za jednego z współtwórców rewolucji przemysłowej na Górnym Śląsku. Obok nich powstały wytwórnie drutu, gwoździ, żelaza sztabowego i kolbowego, odlewnie żeliwa, walcownie blachy i inne drobne zakłady przemysłowe.

Rozbudowa przemysłu w pierwszej połowie XIX wieku

Rozbudowa przemysłu na Górnym Śląsku została ograniczona, gdy w 1806 roku Prusy przegrały wojnę z napoleońską Francją. Do 1815 roku największe wydatki przeznaczono na produkcję zbrojeniową, a w górnośląskich zakładach hutniczych (Gliwice, Ozimek, Kluczbork, Paruszowiec) wyprodukowano znaczne ilości broni i amunicji, których użyto następnie do walki z Napoleonem[42]. Na szczególną pamięć zasługuje odlanie w Gliwicach pierwszej partii Żelaznych Krzyży (Eisenkreuz), najwyższego pruskiego odznaczenia wojskowego, ustanowionego w 1813 roku przez króla Fryderyka Wilhelma III we Wrocławiu. W 1809 roku uruchomiono państwową hutę cynku „Lydognia”, zlokalizowaną obok huty „Królewskiej” w Chorzowie. Używane w niej rozwiązania techniczne, były stosowane potem w nowo uruchamianych prywatnych hutach cynku. Pierwsza z nich „Zygmunt” ruszyła już w 1810 roku, a jej właścicielem była wrocławska firma „Georg Giesches Erben” („Spadkobiercy Gieschego”). Na potrzeby szybko rozwijającego się hutnictwa cynku pracowały liczne kopalnie galmanu ulokowane pomiędzy Tarnowskimi Górami–Bytomiem-Piekarami Śląskimi. Ich intensywna rozbudowa stała się możliwa jednak dopiero po 1802 roku, gdy wygasł przywilej należący do spadkobierców Gieschego, dający im monopol na wydobycie i przerabianie galmanu.

Klęska militarna i kryzys gospodarczy zmusiły króla Fryderyka Wilhelma III do powołania rządu, który opracował szereg reform ekonomiczno-społecznych unowocześniających monarchię pruską. Ich przeprowadzenie spowodowało odejście od feudalizmu w stronę liberalnej gospodarki rynkowej[43]. Pierwsza z nich, dokonana w październiku 1807 roku, znosiła poddaństwo osobiste chłopów. Równocześnie wprowadzono wolny obrót ziemią, chłopi uzyskali wolność wyboru zawodu, ale utrzymana została pańszczyzna, prawa łowieckie, sądownictwo patrymonialne[44]. W 1808 roku rozpoczął się proces uwłaszczenia, obejmujący początkowo gospodarstwa znajdujące się w domenach państwowych, natomiast w 1810 roku przeprowadzone zostało uwłaszczenie w części dóbr kościelnych, które uległy sekularyzacji. W 1811 roku wydano edykt, regulujący uwłaszczenie w dobrach prywatnych. Był on potem kilkakrotnie zmieniany przez przepisy, ogłaszane w 1816 roku, 1821 roku i 1827 roku. Proces ten trwał wiele lat i zakończył się dopiero w 1850 roku[45]. Likwidacja poddaństwa i zniesienie pańszczyzny przeobraziło stopniowo górnośląską wieś. Z gospodarki feudalnej przeszła ona do towarowej gospodarki wolnorynkowej, a folwarki i gospodarstwa chłopskie stały się odbiorcami towarów wytwarzanych przez przemysł. Kolejnym elementem reformy było przywrócenie w 1808 roku samorządu miejskiego, który zlikwidował dawny stanowy korporacyjny ustrój miast[46]. W 1810 roku ujednolicony został system podatkowy, mający obowiązywać od tego momentu na terenie całej monarchii.

Zlikwidowane zostały wszystkie przywileje podatkowe, wprowadzono jednolity podatek od produkcji przemysłowej[47]. W 1811 roku zniesiono wszelkie formy przymusu cechowego i monopole szlacheckie. Odtąd po wykupieniu świadectwa przemysłowego można było bez żadnych ograniczeń wykonywać zawód, prowadzić działalność gospodarczą, zatrudniać uczniów i pracowników[48]. Reformy dokonane przez władze państwowe umożliwiły odejście od ingerencji państwa w gospodarkę i budowę życia gospodarczego w oparciu o zasady kapitalistycznej liberalnej gospodarki wolnorynkowej. Obowiązywały w niej zasady wolnej konkurencji, swobody obrotu dóbr, wolności ekonomicznej jednostki[49]. W 1816 roku ujednolicono w całym państwie system miar i wag. Duży wpływ na rozwój hutnictwa miało wprowadzenie w 1818 roku cła na przetworzone wyroby żelazne[50]. Opłatami nie objęto natomiast surówki hutniczej, którą uważano za surowiec, a nie towar. Ustawa zniosła też 67 taryf celnych, pobieranych od towarów, przesyłanych w handlu wewnętrznym. Zlikwidowało to ostatecznie wszelkie bariery i umożliwiło powstanie jednolitego pruskiego rynku wewnętrznego[51]. Wpływ na sytuację gospodarczą miała również, dokonana w 1820 roku, zmiana przepisów podatkowych i przeprowadzona w 1821 roku reforma monetarna[52].

Po zakończeniu wojen napoleońskich i likwidacji w 1815 roku blokady kontynentalnej, do Królestwa Pruskiego zaczęły docierać wyroby przemysłu brytyjskiego, stosującego najnowsze osiągnięcia techniczne, gdyż prowadzona przez rząd pruski liberalna polityka handlowa nie chroniła górnośląskiego przemysłu przed zagraniczną konkurencją. Zahamowaniu uległ eksport, gdyż Austria i Królestwo Polskie wprowadziły w latach 1817-1823 protekcyjne taryfy celne, chroniące rynek wewnętrzny przed importowanymi z Prus towarami[53]. Na słabą kondycję przemysłu wpływ miał też niewielki popyt wewnętrzny. Kryzys ekonomiczny został przezwyciężony dopiero w drugiej połowie lat 20. XIX wieku, gdy modernizujące się Prusy wkroczyły na drogę intensywnego rozwoju ekonomicznego. Gospodarka, uwolniona z restrykcyjnych, krępujących jej rozwój przepisów, uległa w pierwszej połowie XIX stulecia głębokim przemianom. Inicjatywę w uruchamianiu nowych przedsiębiorstw przejął teraz kapitał prywatny, którego przedstawiciele pochodzili z różnych warstw społecznych. Państwo nie wycofało się jednak z prowadzenia działalności gospodarczej wydając znaczne środki na modernizację przedsiębiorstw państwowych.

W tym czasie znaczący wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miało hutnictwo cynku. W 1825 roku pracowało już 26 hut cynku, w których wytopiono 12 tys. ton tego cennego metalu, co czyniło z Górnego Śląska jednego z największych producentów tego metalu na świecie. Około 90% produkcji wysyłano do Rosji, Austrii, trafiała ona nawet do Indii. Produkcja cynku przynosiła duże zyski i była głównym źródłem akumulacji kapitału, który był następnie lokowany w innych dziedzinach gospodarki. Z hutami cynku współpracowały kopalnie rudy, a w 1825 roku w 18 zakładach wydobyto 33 tys. ton rudy galmanu[54]. Gwałtownie rozwijające się hutnictwo cynku przyczyniło się też do szybszego wzrostu zapotrzebowania na węgiel kamienny, których ogromnych ilości używano do wytopu tego metalu. W 1825 roku hutnictwo cynku konsumowało aż 75% wydobytego węgla. Aby zaspokoić rosnący popyt na węgiel, zaczęto budować nowe kopalnie, a już istniejące zaczęły zwiększać produkcję. Niestety w 1825 roku przemysł cynkowy dotknął długotrwały kryzys, mający wpływ również na inne dziedziny górnośląskiej gospodarki. W 1830 roku na Górnym Śląsku wytopiono tylko 4,5 tys. ton cynku. Spowodowało to ograniczenie wydobycia rudy cynku o 80%, a węgla kamiennego o 50%[55]. W latach 30. XIX wieku zaczął się jednak kolejny okres koniunktury gospodarczej. Po przezwyciężeniu kryzysu ekonomicznego powoli powiększył się wytop cynku, lecz ilość węgla, niezbędnego do tego procesu, uległa ograniczeniu dzięki instalacji nowych, bardziej ekonomicznych 10- lub 20-muflowych pieców. Dopiero w 1842 roku produkcja cynku ponownie przekroczyła poziom 12 tys. ton. Jednak coraz więcej węgla kamiennego zaczynały konsumować inne gałęzie przemysłu. Powiększała się systematycznie liczba maszyn parowych, modernizacji podlegało rolnictwo i rzemiosło, usprawniono handel i usługi, rozrastały się powoli miasta, rozwijał się transport lądowy i wodny. Powstawały nowe kopalnie węgla, a w istniejących pogłębiano szyby, uruchamiano nowe poziomy wydobywcze, instalowano maszyny parowe wyciągowe i odwadniające. Rosło stale zapotrzebowanie na produkty hutnictwa. Budowano nowe huty („Florian”, „Laura”, „Zgodna”, „Pokój”), modernizowano już istniejące zakłady. Powstawały wielkie piece o większej objętości, instalowano wydajne dmuchawy parowe, oszczędzające koks nagrzewnice dmuchu, piece pudlingowe (huta „Baildon” 1823 rok), walcownie i kuźnie. Aby usprawnić obrót towarowy w 1816 roku ukończono budowę 18 km szosy węglowej (Kohlenstrasse) prowadzącej z Królewskiej Huty do Tarnowskich Gór, a w 1830 roku zakończono prace przy „drodze kronprinza” (Kronprinzstrasse), która połączyła Królewską Hutę, Zabrze i Gliwice.

Duży wpływ na rozwój przemysłu miało przystąpienie Prus w 1834 roku do Niemieckiego Związku Celnego, obejmującego 18 państw zamieszkałych przez 23 mln osób[56]. Zniesienie barier celnych pozwoliło na swobodny obrót gospodarczy, a przed wyrobami górnośląskiego przemysłu otworzył się ogromny rynek zbytu. W 1844 roku władze państwowe zdecydowały się na rezygnację z liberalnej polityki gospodarczej. Nowa protekcyjna taryfa celna wprowadziła po raz pierwszy cło na surówkę żelazną, a stawka na inne wyroby żelazne została podniesiona o 50%. Momentem przełomowym w historii Zagłębia Górnośląskiego stało się jednak wybudowanie linii kolejowych. Pierwsza z nich, łącząca Wrocław z Mysłowicami, powstała w latach 1842-1846[57]. Następnie uruchomiono kolejne połączenia, łączące Górny Śląsk z Berlinem, Saksonią, Czechami, Austrią, Galicją, Królestwem Polskim. Powstanie linii kolejowych umożliwiło szybki i tani transport dużych ilości produktów, wytwarzanych na Górnym Śląsku, skierowanych do odległych odbiorców. Rozszerzyło to rynek zbytu górnośląskiego przemysłu górniczo-hutniczego. Jednocześnie sama kolej była poważnym konsumentem węgla i koksu, którym opalane były wtedy parowozy, a budowa nowych szlaków kolejowych wymagała znacznych dostaw wyrobów żelaznych [58] W połowie XIX wieku na Górnym Śląsku wydobywano już: 975 tys. ton węgla, 200 tys. ton rudy żelaza, 170 tys. ton galmanu, 1 tys. ton rudy ołowiu. W hutach wytapiano 62 tys. ton żelaza (50% przy pomocy koksu), 28 tys. ton cynku i 600 ton ołowiu. W przemyśle zatrudnionych było 23 tys. robotników, a wartość produkcji wynosiła 23 mln marek. W tym okresie górnośląski przemysł tworzyli hrabia F. Collona, hrabia A. Renard, hrabia Karol von Ballestrem, Donnersmarckowie czy przedstawiciele rodów książęcych Hohenlohe i Hochberg. Obok fortun magnackich powstały firmy, budowane od podstaw przez zdolnych konstruktorów, administratorów, czy przedsiębiorców, do których należeli m.in. śląski król cynku Karol Godula, Franciszek Winckler czy twórca pierwszej spółki z kapitałem mieszczańskim John Baildon. Mimo tych ogromnych zmian Górny Śląsk był w połowie XIX wieku regionem zacofanym cywilizacyjnie w stosunku do terenów zachodniej Europy. Nadal porastały go gęste kompleksy leśne, pomiędzy którymi ulokowane były niewielkie wsie i miasteczka w sąsiedztwie których pracowały nieduże zakłady przemysłowe. W latach 1846-1848 Górny Śląsk doświadczył straszliwej fali głodu wywołanej zarazą ziemniaczaną. Przybyły z Berlina młody lekarz Rudolf Virchow, później światowej sławy uczony, opisywał z przesadą oświeceniowego naukowca Górny Śląsk jako kraj, w którym ludzie mieszkają razem ze zwierzętami w małych drewnianych domach. Rzeczywistą plagą było jednak masowe pijaństwo i niedożywienie.

Industrializacja w drugiej połowie XIX wieku

W drugiej połowie XIX wieku decydujący wpływ na industrializację Górnego Śląska miała sytuacja gospodarcza Królestwa Pruskiego, które wkroczyło w okres intensywnego i dynamicznego rozwoju[59]. Sprzyjała temu postępująca liberalizacja stosunków wewnętrznych. Uchwalona 26 czerwca 1865 roku pruska ustawa górnicza całkowicie zniosła państwowe kierownictwo nad prywatnymi kopalniami, a władzom górniczym przyznano jedynie nadzór w zakresie bezpieczeństwa eksploatacji, ochrony powierzchni, komunikacji, zdrowia i życia górników[60]. Zniesiono 23 różnego typu opłaty, obciążające wydobycie minerałów, a od 1861 roku kopalnie płaciły podatek w wysokości 2% dochodu brutto[61]. Rozwojowi gospodarczemu sprzyjało postępujące systematycznie polityczne zjednoczenie Niemiec. W 1853 roku odnowiony został Związek Celny, który objął większość państw niemieckich. W 1867 roku utworzony został Związek Północnoniemiecki, w 1868 roku dokonano kolejnego ujednolicenia systemu miar i wag, a nowy kodeks handlowy potwierdził zasadę wolności ekonomicznej, swobody wykonywania zawodu i zrzeszania się w celach gospodarczych (1869)[62]. Duży wpływ na rozwój górnośląskiego przemysłu miał kryzys gospodarczy, który na przełomie lat 50/60. XIX wieku ogarnął gospodarkę niemiecką. Nadprodukcja, malejące zamówienia, rosnąca konkurencja zagraniczna spowodowały spadek cen i produkcji[63]. Po przezwyciężeniu kryzysu gospodarka zaczęła się jednak ponownie rozwijać dynamicznie, a pewien wpływ na zmniejszenie importu miały trudności transportowe i handlowe, jakie powstały w czasie wojen prusko-duńskiej (1864), prusko-austriackiej (1866), prusko-francuskiej (1870). Do 1870 produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła dwukrotnie, a zawarte traktaty handlowe z Francją, Wielką Brytanią, Austrią, Belgią, Włochami, Hiszpanią zmniejszyły obowiązujące taryfy celne. Stanowiło to odejście od praktyk protekcjonistycznych stosowanych do tej pory. W 1871 roku, po utworzeniu Cesarstwa Niemieckiego, rozpoczął się okres prosperity gospodarczej. Pokonana Francja musiała zapłacić ogromną, wynoszącą pięć miliardów franków kontrybucję i zgodzić się na utratę Alzacji i Lotaryngii. Znaczne środki finansowe, jakie napłynęły do Niemiec skłoniły przedsiębiorców do podejmowania nowych inwestycji, gdyż wierzono, że koniunktura będzie trwała przez wiele lat. Jednak już w 1874 roku gospodarka Cesarstwa Niemieckiego pogrążyła się w nowym kryzysie. Niekorzystną sytuację hutnictwa pogłębiło dodatkowo zniesienie w 1873 roku ceł na surówkę i stal surową, natomiast w 1877 roku przestało obowiązywać cło na wyroby walcowane i odlewy[64]. Malejący popyt ograniczył natychmiast produkcję hutniczą, a Niemcy zostały zalane tanimi wyrobami hutniczymi, importowanymi z Wielkiej Brytanii i USA. Ograniczeniu uległ też eksport, gdyż Rosja i Austria wprowadziły nowe protekcjonistyczne taryfy celne. Zaostrzyła się również konkurencja na rynku wewnętrznym, zmniejszono nakłady na remonty i inwestycje, produkcja dostosowana została do napływających zamówień, ograniczono również zatrudnienie.

Sytuacja uległa niewielkiej poprawie po wprowadzeniu 1 lipca 1879 roku opłat celnych na importowane wyroby metalowe[65]. W czasie kryzysu wydobycie węgla nadal systematycznie rosło, ale silna konkurencja, jaka panowała wtedy na rynku, zmusiła właścicieli kopalń do obniżenia jego ceny o połowę. Dopiero pod koniec lat 80. XIX wieku gospodarka niemiecka zaczęła przezwyciężać trawiący ją kryzys, a w procesie modernizacji przemysłu pomocna była, trwająca wiele lat korzystna koniunktura gospodarcza na rynkach zagranicznych, której nie przerwały krótkotrwałe kryzysy z lat 1894, 1904, 1910. Zawarte w latach 90. XIX wieku przez rząd kanclerza Capriviego umowy handlowe z Austro-Węgrami, Włochami, Belgią, Serbią, Szwajcarią, Rosją przewidywały obniżenie taryf celnych, umożliwiając wzrost eksportu niemieckich wyrobów przemysłowych. Do 1913 roku produkcja przemysłowa Niemiec zwiększyła się o 450%, a eksport o 400%. W tym czasie powstawały nowe gałęzie przemysłu, a już istniejące przechodziły proces rekonstrukcji i modernizacji. Rzesza Niemiecka dostarczała 15,5% światowej produkcji przemysłowej, co czyniło z niej przed wybuchem I wojny światowej pierwsze europejskie mocarstwo gospodarcze[66].

Jednak nie wszystkie gałęzie górnośląskiej gospodarki rozwijały się w ten sam sposób. Niektóre bardzo szybko zwiększały dostawy towarów, inne przechodziły okres stagnacji, a niektóre zmniejszały produkcję i zatrudnienie. Mimo wzrostu wydobycia systematycznie malała liczba kopalń, gdyż mniejsze zakłady łączono w większe przedsiębiorstwa posiadające pola górnicze o powierzchni kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych i wydobywające ponad milion ton węgla rocznie. Budowano głębokie szyby umożliwiające eksploatację nowych pokładów węgla. Instalowano silniejsze maszyny wyciągowe (parowe i elektryczne), montowano nowe kotły, kompresory, pompy wentylatory. W coraz szerszym zakresie korzystano z energii elektrycznej, a pozyskany węgiel dzielono na sortymenty kierowane do różnych odbiorców. Do podziemnego transportu węgla, oprócz koni, zastosowano przewóz linowy i łańcuchowy, lokomotywy elektryczne i różnego typu przenośniki. Proces modernizacji dotyczył nie tylko istniejących już zakładów, nowo budowane wówczas kopalnie korzystały również z najnowszych rozwiązań technicznych. W 1913 roku na Górnym Śląsku pracowały 63 kopalnie wydobywające 43,8 mln ton węgla rocznie przy zatrudnieniu 123 tys. górników[67]. Największymi konsumentami węgla były huty żelaza, cynku, ołowiu i koksownie odbierające 16% wydobycia. Na cele grzewcze przeznaczono 14%, linie kolejowe konsumowały 11%, a gazownie i elektrownie kupowały 13% wydobycia[68]. Aby przeciwdziałać wewnętrznej i zagranicznej konkurencji, właściciele kopalń powołali w 1905 roku Górnośląską Konwencję Węglową. Sprzedaż węgla prowadziły firmy handlowe należące do Fryderyka Friedländera z Gliwic, Ceasara Wolheima z Berlina i braci Petschek z Usti nad Łabą[69]. Mimo szybkiego rozwoju wydobycia udział Górnego Śląska w produkcji Cesarstwa Niemieckiego utrzymywał się na stałym poziomie wynoszącym około 22%. Przyczyną takiego stanu rzeczy była zbyt mała konsumpcja wewnętrzna (zbyt wolny rozwój hutnictwa żelaza) i hamowanie eksportu przez politykę celną sąsiadów. Podobny proces unowocześnienia przechodziły kopalnie rudy cynku i ołowiu, natomiast mniej inwestycji wykonano w kopalniach rudy żelaza. W 1913 roku w 22 zakładach uzyskano 568 tys. ton rudy cynku (blenda i galman), co czyniło Górny Śląsk najpoważniejszym producentem rudy cynku w Niemczech. W 10 kopalniach pozyskano tylko 138,2 tys. ton rudy żelaza[70]. Wydobycie rudy żelaza na Górnym Śląsku od końca XIX wieku systematycznie malało, a główną przyczyną takiego stanu rzeczy było wyczerpanie miejscowych zasobów niskoprocentowej rudy żelaza[71].

Proces modernizacji przeszło hutnictwo żelaza. W czasie kryzysu zlikwidowane zostały huty, korzystające z węgla drzewnego, ale zastąpiły je nowo powstające huty, korzystające z węgla i koksu: „Donnersmarck” („Zabrze”), „Reden”, „Borsig”, „Julia” („Bobrek”) i „Hubertus” („Zygmunt”). W istniejących zakładach budowano wielkie piece o coraz większej objętości, instalowano nagrzewnice dostarczające dmuch o coraz wyższej temperaturze, montowano wydajniejsze dmuchawy tłokowe i turbinowe, a przed przetopieniem rudę żelaza przygotowywano w aglomerowniach. Do wytopu stali zastosowano konwertory (Bessemera i Thomasa). Nie produkowano w nich jednak zbyt dużych ilości stali, ponieważ nie pozwalała na to surówka zawierająca zbyt dużo fosforu. Większość stali uzyskiwano w piecach martenowskich, a pierwsze tego konstrukcje zamontowano w hucie Borsiga w Zabrzu-Biskupicach (1872)[72]. Budowano poruszane maszynami parowymi lub silnikami elektrycznymi wieloprofilowe walcownie, wyposażone w młoty parowe i prasy hydrauliczne kuźnie, odlewnie żeliwa lub staliwa. Górnośląskie huty produkowały również maszyny i urządzenia, konstrukcje stalowe, blachę, kształtowniki, rury, odlewy, szyny, mosty, kolejowe zestawy kołowe przeznaczone dla innych dziedzin gospodarki[73]. Na terenie Górnego Śląska w 1913 roku pracowało 9 hut, dostarczających: 994 tys. ton surówki, 1,4 mln ton stali, 1,3 mln ton wyrobów walcowanych i 100 tys. ton odlewów żeliwnych i staliwnych, przy zatrudnieniu 45 tys. pracowników[74]. Mimo wzrostu produkcji niekorzystnie na wyniki hutnictwa wpływała konieczność importowania dużych ilości rudy żelaza. Podnosiło to koszty wytopu, a wyroby górnośląskiego hutnictwa stawały się w ten sposób mniej konkurencyjne na rynku wewnętrznym i zagranicznym. Podobna sytuacja dotyczyła topników wykorzystywanych w procesie wielkopiecowym. Zbyt mały był także udział stali wytapianej w konwerterach i zbyt duża produkcja żelaza pudlarskiego. Udział górnośląskiego hutnictwa w produkcji Cesarstwa malał, a w 1913 roku wynosił tylko 6%[75].

Modernizacja objęła także hutnictwo cynku, którego produkcja rosła systematycznie. W 1860 roku na terenie zagłębia wytopiono 40,2 tys. ton tego metalu. Stanowiło to 40% światowej produkcji, co czyniło Górny Śląsk największym producentem cynku na świecie[76]. W zakładach do wytopu metalu zastosowano wyposażone w regeneratory Siemensa zmechanizowane piece, posiadające po dwa lub trzy rzędy mufli, które opalano gazem generatorowym. Były one instalowane w nowych hutach cynku, natomiast starsze zakłady stosujące mniej ekonomiczne metody produkcji były likwidowane. Po wyczerpaniu dużej części pokładów galmanu zanotowano spadek produkcji. Od lat 70. XIX wieku zaczęto w miejsce galmanu stosować jednak blendę cynkową zawierającą znaczne ilości siarki. Aby usunąć jej nadmiar rudę poddawano procesowi prażenia. W czasie tego procesu do atmosfery wydzielał się szkodliwy dla środowiska dwutlenek siarki (kwaśne deszcze). Aby zapobiec temu niekorzystnemu zjawisku władze państwowe zezwalały jedynie na uruchamianie prażalni rudy wyposażonych w instalacje, w których gaz zawierający siarkę był przetwarzany na w kwas siarkowy. Ponieważ instalacje tego typu były bardzo drogie mogły sobie na nie pozwolić tylko najbogatsze firmy[77]. Od 1858 roku budowano nowoczesne walcownie blachy cynkowej której sprzedaż przynosiła wyższe dochody niż surowego cynku. Działały one w Lipinach, Jedlicach, Oławie, Piel, Szopienicach, Wełnowcu[78]. W 1913 roku 16 hut cynku dostarczyło 169,4 tys. ton tego metalu, 49,3 tys. ton blachy (dachowej, cynkograficznej, niklowej), przy zatrudnieniu ponad 9 tys. pracowników[79]. Zakłady dostarczały również anody cynkowe i płyty kotłowe. Górnośląskie hutnictwo cynku zajmowało dominującą rolę w Europie, dostarczając 31% produkcji cynku i 26% produkcji światowej. Ponieważ dostawy krajowych rud nie zaspokajały potrzeb górnośląskiego hutnictwa cynku, w 1913 roku importowano już 81 tys. ton rudy. W 1913 roku na Górnym Śląsku wyprodukowano 205 tys. ton kwasu kupowanego przez fabryki chemiczne, cukrownie, rafinerii ropy, wytwórnie materiałów wybuchowych i kopalnie wosku ziemnego[80].

W 1864 roku w Szopienicach powstała druga górnośląska huta cynku „Walther-Cronek”. W kolejnych dekadach drugiej połowy XIX wieku obydwa przedsiębiorstwa były modernizowane. Zainstalowano w nich wydajniejsze piece przeznaczone do prażenia rudy i wytopu metalu. W 1913 roku na Górnym Śląsku wytopiono 39,6 tys. ton ołowiu i 7,3 ton srebra przy zatrudnieniu 777 pracowników. Wytwarzano w nich 300 ton blachy ołowianej rocznie, oraz rury, drut ołowiany, lut cynowy, śrut, minię, plomby ołowiane. Górny Śląsk był nadal znaczącym producentem rudy ołowiu w Niemczech, dostarczając 21% wydobycia.

Dynamicznie rozwijał się górnośląski przemysł koksochemiczny. Do 1913 roku zostało uruchomionych nowych 17 koksowni, które były modernizowane. Od 1884 roku stosowano w nich nowoczesne baterie koksownicze typu Otto-Hoffmann umożliwiające nie tylko produkcję koksu, ale także uzyskiwanie węglopochodnych (smoła, benzol, siarczan amonu). Budowany w nich nowe wydziały zajmujące się przygotowaniem mieszanki węglowej, stosowano ubijanie wsadu umożliwiające wykorzystanie gorszych gatunków węgla, montowano instalacje dostarczające węglopochodne, a gaz koksowniczy stał się cennym paliwem służącym do produkcji energii. Koks wykorzystywano dla prowadzenia procesów technologicznych w hutnictwie żelaza i metali nieżelaznych, a węglopochodne były niezbędne dla przemysłu chemicznego. W 1913 roku koksownictwo dostarczyło: 2,2 mln ton koksu, 154,2 tys. ton smoły, 24,5 tys. ton benzolu, 35,4 tys. ton siarczanu amonu i 360 mln m³ gazu koksowniczego, przy zatrudnieniu 4,6 tys. osób[81].

Nową gałęzią przemysłu stała się w drugiej połowie XIX wieku produkcja brykietów. Wytwarzane z miału węglowego i paku brykiety miały lepsze własności opałowe niż węgiel kamienny. Wykorzystywano je nie tylko w przemyśle, ale także w gospodarstwach domowych. Dostarczaniem brykietów były zainteresowane koncerny górniczo-hutnicze, ponieważ do ich produkcji stosowano miał węglowy (niezbyt chętnie kupowany przez konsumentów) oraz pak będący pozostałością po procesie odzyskiwania węglopochodnych, na który również nie było zbyt wielu nabywców. W 1913 roku w 4 brykietowniach znajdujących się przy kopalniach „Emma” („Marcel”), „Król” („Prezydent”), „Oheim” („Wujek”) i „Królowa Luiza” („Zabrze”), wyprodukowano 432 tys. ton brykietów przy zatrudnieniu 384 osób[82].

Całkowicie nową gałęzią gospodarki była energetyka. Początkowo niewielkie elektrownie funkcjonowały jedynie w kopalniach i hutach. Momentem przełomowym stało się uruchomienie w 1897 roku pierwszej elektrowni zawodowej w Zabrzu. W 1898 roku powstała druga elektrownia w Królewskiej Hucie (Chorzowie). Na początku XX wieku pracę rozpoczęła elektrownia „Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. Bardzo szybko rosła produkcja dostawy prądu. Tylko w latach 1897–1913 elektrownia Zabrze zwiększyła moc z 0,8 do 30 MW, a dostawy prądu z 500 do 36 tys. MW rocznie. Podobny proces przechodziły inne zakłady. Największe ilości prądu elektrycznego odbierał przemysł (75%). Część prądu konsumowały gospodarstwa domowe, instytucje publiczne i linie tramwajowe[83].

Bardzo słabo natomiast na Górnym Śląsku rozwinięty był przemysł chemiczny, a większość dostarczanych przez koksownie i gazownię produktów węglopochodnych była wysyłana do dalszej przeróbki do zakładów chemicznych, znajdujących się w Niemczech. Jedynie część węglopochodnych była przerabiana przez „Rudolf Ruttgers Chemische Fabrik” w Hajdukach. W 1913 roku produkowano tam na dobę: 30 ton benzolu motorowego, 3 tony fenolu, 5 ton krezoli i 2 tony zasad pirydynowych[84]. Od 1876 roku w Katowicach działała Fabryka Chemiczna Carl Scharff S.A., zajmującą się produkcją nawozów sztucznych (superfosfat). Niezbędny do produkcji kwas siarkowy sprowadzano z hut cynku, a fosforyty z Australii[85].

Na Górnym Śląsku pracowały także fabryki materiałów wybuchowych. Należały do nich „Śląska Wytwórnia Materiałów Wybuchowych” w Bieruniu Starym i fabryka w Krywałdzie, dostarczająca proch czarny, chloranowe materiały wybuchowe, amonosaletrzane materiały wybuchowe, chloran. W Boruszowicach istniała prochownia „Lignoza”, a w Łaziskach Górnych „Książęco Pszczyńska Fabryka Miedziankitu”, wytwarzająca nie tylko materiały wybuchowe, ale również azot, tlen techniczny, spłonki, lonty, sztuczny lód.

W górnośląskim przemyśle zatrudnionych było 270 tys. robotników, a wartość jego produkcji wynosiła ponad 600 mln marek. Ponad 70% wyrobów kierowano na rynek wewnętrzny, obejmującym wschodnie prowincje Niemiec. Eksport stanowił około 30% produkcji, a jego największymi odbiorcami były Austro-Węgry i Królestwo Polskie (zabór rosyjski). Symbolem potęgi górnośląskiego przemysłu stała się skonstruowana w Donnersmarckhütte A.G. (huta „Zabrze”) - „Wieża Górnośląska”. Została ona wybudowana na zorganizowaną w 1911 roku w Poznaniu „Wystawę Niemieckiego Wschodu”. Celem tego przedsięwzięcia była prezentacja możliwości organizacyjnych, produkcyjnych i finansowych górnośląskiego przemysłu. Wykonana w hucie „Wieża” została wybudowana w pobliżu poznańskiego dworca głównego. Było to niewątpliwie duże osiągnięcie konstrukcyjne i techniczne. Przy szerokości 58 m wieża miała 52 m wysokości. Całość ważącej 1,5 tys. ton konstrukcji przypominała zwężającą się uskokowo bryłę w kształcie wielobocznego cylindra, wzniesionego z żelaza i szkła. W jej wnętrzu zakomponowano hale i tarasy, połączone windami i klatkami schodowymi. Urządzono tutaj ekspozycje, poświęcone technice przemysłowej oraz malarstwu dekoracyjnemu. Znajdowała się w niej też restauracja, przeznaczona dla 600 osób[86].

Na początku XX wieku prawie cały górnośląski przemysł znajdował się w posiadaniu kilku koncernów mających postać spółek akcyjnych: Oberschlesische Eisen-Industrie für Bergbau und Hüttenbetrieb A.G., Oberschlesische Eisenbahn Bedarfs Aktiengesellschaft, Giesche-Erben, Vereinigte Königs-und Laurahütte, Gräflich Schaffgotsche Werke, Kattowitzer A.G., Borsigwerk, Donnersmarckhütte A.G, Hohenlohe Werke A.G. Przemysł państwowy reprezentowały 4 kopalnie węgla, kopalnia rudy srebra i ołowiu, 2 koksownie i 2 huty. Do państwa pruskiego należało także ponad 500 km² pól górniczych.

Wśród 10-ciu najbogatszych obywateli Cesarstwa Niemieckiego znajdowało się aż pięciu Górnoślązaków, a drugie miejsce na liście zajmował książę Guido Henckel von Donnersmarck posiadający majątek o wartości 250 mln marek w złocie. Gwałtowny rozwój przemysłu w drugiej połowie XIX wieku zmienił w bardzo istotny sposób krajobraz Górnego Śląska. Wokół hut i kopalń powstawały coraz liczniejsze kolonie przeznaczone dla urzędników, kadry technicznej i robotników. Domom mieszkalnym towarzyszyły obiekty użyteczności publicznej. Kolonie patronackie stanowiły wraz z zakładem pracy pewien zamknięty świat, w którym potrzeby mieszkańców były zaspokajane od momentu narodzin, aż do chwili śmierci. Kształtowały one również specyficzny sposób życia, tworząc pewien zasób zachowań i zwyczajów, łączących elementy kultury wiejskiej i miejskiej. Na początku XX wieku w miastach żyło już 25% ludności Górnego Śląska. Osady przemysłowe, takie jak Zabrze, posiadające jednak jeszcze status wsi zamieszkiwało 33 % populacji, natomiast w regionach wiejskich żyło 41% mieszkańców. Sam ciąg połączonych ze sobą osad i miast, hut i kopalń, znajdujących się pomiędzy Katowicami-Gliwicami-Bytomiem zaczęto od lat sześćdziesiątych XIX wieku nazywać Oberschlesische Industriebezirk. Mimo dynamicznego rozwoju przemysłu Górny Śląsk tracił stopniowo dystans do innych zagłębi przemysłowych. Zaczyna się wtedy mówić o jego peryferyjności, o oddzieleniu od rynku ogólnoniemieckiego przez bardzo wysokie koszty transportu, a eksport blokowany był przez protekcjonistyczną politykę sąsiadów. Nie potrafił również zapewnić wszystkim zatrudnienia, więc wielu mieszkańców Górnego Śląska w poszukiwaniu pracy przenosiło się w inne rejony Niemiec.

Przemysł górnośląski w czasie I wojny światowej 1914-1918

Wybuch I wojny światowej (1914-1918) nie przerwał procesu industrializacji Górnego Śląska, a przemysł bardzo szybko musiał dostosować się do nowych realiów ekonomicznych i coraz większego wpływu państwa na procesy gospodarcze. 13 sierpnia 1914 roku przy pruskim ministerstwie wojny powołano do życia Wydział Wojennej Gospodarki Surowcami (KRA), którego kierownictwo objął Walther Rathenau[87]. Zasadniczym elementem regulowania gospodarki było powołanie towarzystw wojennych, podlegających KRA. Te prywatne firmy posiadały prerogatywy urzędów państwowych, nadzorujących produkcję krajową i sprowadzanie surowców z zagranicy[88]. Hutnictwo żelaza kontrolowało Zrzeszenie Producentów Żelaza, a w 1916 roku utworzono Sekcję Hutniczą przy KRA, przekształconą w Centralę Żelaza G.m.b.H[89]. Od 1914 roku KRA odpowiadał też za przydziały węgla, przeznaczonego dla wojska i przemysłu. W dniu 24 lutego 1917 roku, dekretem Rady Związku, została wprowadzona reglamentacja w handlu węglem, koksem i brykietami[90]. Państwowa kontrola nad gospodarką wzrosła po ogłoszeniu 31 sierpnia 1916 roku Planu Hindenburga zakładającego zwiększenie produkcji zbrojeniowej[91]. Nadzór nad jego realizacją otrzymał, powołany 1 listopada 1916 roku, Urząd Wojenny, działający przy pruskim Ministerstwie Wojny[92]. Wpływ na sprawy gospodarcze miał Urząd Gospodarczy Rzeszy powołany w 1917 r. i utworzony w roku następnym Urząd Pracy Rzeszy[93].

Najważniejszym zadaniem Górnego Śląska było zapewnienie dostaw węgla kamiennego, którego dużą część wysyłano na eksport, a za uzyskane środki Rzesza sprowadzała deficytowe surowce i żywność. Po zmobilizowaniu w 1914 roku 20 tys. doświadczonych górników wydobycie spadło, a straty tej do końca wojny nie udało się odrobić. W kopalniach zatrudniano kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych, którzy w 1918 roku stanowili ponad 40% załóg kopalń[94]. Mimo braku surowców i materiałów, koncerny górnicze przeprowadziły wiele nowych inwestycji. W 1914 roku uruchomiona została kopalnia „Książątko”[95]. Ukończono budowę kopalni „Hrabia Franciszek” i „Blücherschachte”, a w Gorzyczkach trwała budowa kop. „Fryderyk”, z której pierwszy węgiel uzyskano w 1917 roku. Kontynuowano rozbudowę kopalń: „Król”, „Królowa Luiza”, „Anna”, „Knurów”, „Sośnica”, „Gliwice”., „Hrabina Joanna” („Bobrek”), „Andaluzja”, „Rozbark” („Heinitz”)[96]. Pogłębiono kilka szybów wydobywczych, zbudowano nowe wieże szybowe i nadszybia, zainstalowano wiele nowych maszyn wyciągowych, kotłów, pomp, kompresorów i wentylatorów. Zwiększono również mechanizację urabiania i transportu węgla[97].

Nie mniejsze znaczenie dla gospodarki Cesarstwa Niemieckiego miało górnośląskie hutnictwo żelaza. Zmalał eksport gotowych wyrobów hutniczych, o 40% zmniejszyła się produkcja maszyn i urządzeń, przeznaczonych dla przemysłu. W ich miejsce huty rozpoczęły produkcję zbrojeniową. Mimo ogromnego zapotrzebowania na produkty hutnicze, nie udało się utrzymać przedwojennego poziomu produkcji[98]. W hutach zatrudniono kobiety, młodocianych, jeńców wojennych i robotników z krajów okupowanych. Nowe inwestycje wykonano w kilku hutach: „Donnersmarck” A.G. („Zabrze”), „Borsig”, „Reden”, „Bismarck” („Batory”), „Baildon”), „Ferrum”, w których zainstalowano wielkie piece, dmuchawy, piece martenowskie i elektryczne, walcownie, kuźnie i odlewnie[99]. Brakowało jednak rudy żelaza, ponieważ, w wyniku blokady morskiej Niemiec, ustał dopływ rudy importowanej. Część rudy sprowadzano z sojuszniczych Austro-Węgier, neutralnych Szwecji i Norwegii. Po zajęciu Królestwa Kongresowego zatrzymano tamtejsze huty, a zapasy rudy i złomu skierowano na Górny Śląsk[100]. Brakującej importowanej rudy żelaza nie można było jednak zastąpić dostawami z miejscowych kopalń, gdyż jej zasoby ulegały wyczerpaniu, a wydobycie w 1918 roku zmniejszyło się do poziomu 62 tys. ton[101].

Dla produkcji zbrojeniowej Niemiec ważne były również dostawy metali nieżelaznych (cynk, ołów, kadm, srebro), wykorzystywanych w przemyśle zbrojeniowym. Ponieważ w 1914 roku ustał dopływ importowanej rudy, produkcja została oparta o miejscowe zasoby. Również i w tym wypadku nastąpiło zmniejszenie wydobycia i zatrudnienia. Likwidacji uległo też sześć zakładów górniczych. Spadek wydobycia rudy przyczynił się do ograniczenia wytopu cynku o 35%, a dostawy blachy zmalały trzykrotnie. Zatrzymano pracę dwóch hut cynku. Wykonano w tym czasie jednak kilka nowych inwestycji, związanych z produkcją kwasu siarkowego, kadmu, taśmy cynkowej, zastępującej deficytowe taśmy aluminiowe i mosiężne. Wytwarzano również cynk prasowany, stosowany do wytwarzania spłonek pocisków[102]. Zmalała produkcja kwasu siarkowego, a ograniczeniu uległy dostawy ołowiu i srebra. W latach 1914 – 1918 rozbudowano przemysł koksochemiczny, a nowe baterie otrzymały koksownie „Kolejowa”, „Emma” („Radlin), „Jadwiga” i „Knurów”[103]. W 1916 roku uruchomiono nowe koksownie „Gliwice” i „Wolfgang” („Walenty”)[104]. Od 1915 roku w Zabrzu pracowała fabryka chemiczna, dostarczająca płynny pak, oleje surowe, lepiki, olej płuczkowy[105]. W czasie I wojny światowej, po wybudowaniu brykietowni „Romer” („Rymer”), wzrosła produkcja brykietów. Ponieważ brak sztucznych nawozów doprowadził do spadku plonów i mniejszej produkcji żywności, w 1916 roku spółka „Oberschlesische Sticktoffwerke A.G.” uruchomiła w Królewskiej Hucie (Chorzów) fabrykę związków azotowych[106]. W 1917 roku książę pszczyński rozpoczął w Łaziskach Górnych budowę fabryki karbidu, żelazochromu, żelazokrzemu, ałunu potasowego, kwarcu mielonego, smoły węglowej. Rozbudowie uległy, wytwórnie materiałów wybuchowych, znajdujące się na Górnym Śląsku, a w Bytomiu spółka „Schafgotsch Werke” rozpoczęła budowę fabryki materiałów wybuchowych. Dynamicznie rozwijała się również górnośląska energetyka, a dostawy prądu wzrosły o 300%. Rozbudowano elektrownie w Zabrzu Królewskiej Hucie (Chorzów) i „Mikołaj” w Rudzie Śląskiej. W 1917 roku książę pszczyński przystąpił do budowy nowej elektrowni „Łaziska” w Łaziskach Górnych[107].

W 1918 roku Górny Śląsk dostarczył: 39,8 mln ton węgla, 412 tys. ton rudy cynku i ołowiu, 696,1 tys. ton surówki, 1,2 mln ton stali, 900 tys. ton wyrobów walcowanych, 77,3 tys. ton odlewów, 122,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton blachy cynkowej, 270 ton blachy, ołowianej, 22,5 tys. ton ołowiu, 4 ton srebra, 567 tys. ton brykietów, 2,7 mln ton koksu i 196 tys. ton węglopochodnych.

W zakończeniu w listopadzie 1918 roku działań wojennych, przemysł Górnego Śląska musiał się przystosować do nowych warunków politycznych, ekonomicznych i gospodarczych. W Niemczech upadła monarchia i ustanowiona została republika. Na Górnym Śląsku przeprowadzony został plebiscyt, wybuchły trzy powstania śląskie, trwały strajki robotników. Wszystkie te wydarzenia bardzo mocno skomplikowały sytuację górnośląskich przedsiębiorstw, które musiały przestawić się z produkcji wojennej na pokojową. Ponieważ rynek wewnętrzny nie był zbyt chłonny, a eksport utrudniała sytuacja polityczna, produkcja w 1919 roku uległa ponownemu ograniczeniu i stanowiła tylko 60% produkcji z 1913 roku). Niepewna sytuacja polityczna i ekonomiczna zagłębia nie skłaniała przedsiębiorców do prowadzenia nowych inwestycji. W 1921 roku na Górnym Śląsku wydobyto 29,6 mln ton węgla, 253,2 tys. ton rudy cynkowo-ołowiowej, 19,3 tys. ton rudy ołowiu 63,9 tys. ton rudy żelaza. Hutnictwo dostarczyło 598,9 tys. ton surówki, 900 tys. ton stali 45,6 tys. ton odlewów, 880 tys. ton wyrobów walcowanych, 62,9 tys. ton cynku, 13,7 tys. ton ołowiu i 1,6 ton srebra. Koksownie wyprodukowały 2,2 mln ton koksu, 107,5 tys. ton smoły, 24,8 tys. ton benzolu i 31,7 tys. ton siarczanu amonu. Brykietownie dostarczyły 274,9 tys. ton brykietów, a fabryki chemiczne 129,2 tys. ton kwasu siarkowego[108].

Bibliografia

  1. Długoborski W., Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002.
  2. Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011.
  3. Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992.
  4. Juros J. T., Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012.
  5. Juros J. T., Zagwiździe. Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014.
  6. Korta W., Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003.
  7. Łopatka A., Słownik Wiedzy Obywatelskiej. Warszawa 1971.
  8. Piątek E., Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007.
  9. Plany i rysunki techniczne z Archiwum Działu Historii Górnictwa i Techniki Górniczej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
  10. Rostworowski E., Historia XVIII wieku, Warszawa 1984.
  11. Salmonowicz S., Fryderyk II, Wrocław 1985.
  12. Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku, Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970.
  13. Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, t. 5, Warszawa 1965.

Kompletna bibliografia

Przypisy

  1. Uprzemysłowienie ziem polskich w XIX i XX wieku. Studia i Materiały, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 112-113.
  2. Historia Górnego Śląska, red. J. Bahlcke, D. Gawrecki, R. Kaczmarek, Gliwice 2011, s. 172; W. Korta, Historia Śląska do 1763 roku, Warszawa 2003, s. 339; E. Rostworowski, Historia XVIII wieku, Warszawa 1984, s. 497-499; S. Salmonowicz, Fryderyk II, Wrocław 1985, s. 66.
  3. E. Piątek, Organizacyjne zasady działania dolnośląskiego górnictwa węglowego od XV wieku do 1769 roku, w: Górnictwo w czasie, przestrzeni, kulturze, red. S. Januszewski, Wrocław 2007, s. 11; W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden jako człowiek oświecenia, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.
  4. Hutnictwo na ziemiach polskich, red. J. Czermiński, Katowice 1992, s. 61; J. T. Juros, Historia, zabytki i ślady hutnictwa w dolinie Małej Panwi, Ozimek 2012, s. 16; J. T. Juros, Zagwiżdzie Historia Królewskiej Kluczborskiej Huty i kolonii Friedrichsthal, Ozimek/Zagwiździe 2014, s. 35; Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu /Technika Górnicza/ Archiwum (MGW/TG/A): 2600 plan huty w Kluczborku z wielkim piecem fryszerką i kanałem wodnym, 1803, rys. J. G. Gartner, OBB 648; MGW/TG/A: 1612 fryszerka nr I w hucie Kluczborskiej, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2008; J. Jaros, Dzieje hutnictwa żelaznego w rejonie Gliwic i Zabrza (do 1945 r.), Kwartalnik Historii Nauki i Techniki, Warszawa 1963, s. 254, Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych. Katowice 1972, s. 38.
  5. S. Salmonowicz, Prusy – dzieje państwa i społeczeństwa, Poznań 1987, s. 144.
  6. C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 175.
  7. S. Salmonowicz, Fryderyk II…, s. 143-145.
  8. A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego na Górnym Śląsku, w: Od maszyny parowej do kolei żelaznej, red. P Chmiel, A. Frużyński, P. Mrass, A. Tyrell, Zabrze-Ratingen 2004, s. 10; E. Rostworowski, Historia…, s. 550-551.
  9. S. Salmonowicz, Prusy-dzieje…, s. 145; s. 158-159.
  10. Zarys dziejów górnictwa na ziemiach Polskich, t. 2, Katowice 1961, s. 34.
  11. E. Piątek, Początki górnictwa węglowego w rejonie Zabrza, w: Górnik Polski, nr 5, red. J. Jurkiewicz, Zabrze 2011, s. 136.
  12. Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Śląsku w drugiej połowie XVIII i na początki XIX wieku, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 33.
  13. D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, tom 10, Gliwice 1994, s. 111 – 112; A. Perlick, Oberschlesische Berg-und Huttenleute, Kitzigen 1953, s. 89-90.
  14. W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 59.
  15. J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914 roku, Wrocław-Warszawa-Kraków 1965, s. 269.
  16. J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 11.
  17. A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego na ziemiach polskich, Zabrze 2012, s. 36.
  18. J. Jaros, Organizacja rządowej administracji górniczej na Śląsku w latach 1769-1922, w: Archejon, nr 26, 1956, s. 198.
  19. Historia Górnego Śląska…, s. 315.
  20. A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 12.
  21. J. Jaros, Tajemnice górnośląskich koncernów, Katowice 1988, s. 79.
  22. A. Frużyński, Powstanie przemysłu górniczo-hutniczego…, s. 13; D. Recław, Wielkie postacie górnośląskiego przemysłu od końca XVIII do początków XX wieku, w: Rocznik Muzeum w Gliwicach, t. 10, Gliwice 1994, s. 113-114; A. Perlick, Oberschlesische Berg–und Hüttenleute, Kitzigen 1953, s. 93-94.
  23. W. Niemierowski, Fryderyk Reden 1752-1815, Katowice 1988 , s. 9-11.
  24. W. Zalewski, Dzieje górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku do 1806 roku. Madryt 1967, s. 177 ; Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX wieku, Wrocław 1968, s. 43.
  25. Historia Śląska, t. 2 cz. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków 1966, s. 189.
  26. MGW/TG/A: 1619 fryszerka w Budkowicach, budynki, kanał wodny, piece, dmuchawy, 1808, rys. C. Dietrich, OBB 2014; L. Wachler, Die Eisen – Erzeugung Oberschlesiens, Oppeln 1847, s. 2, s. 6, s. 8; H. Fechner, Die Koniglichen…, s. 86; MGW/TG/A: 2870 zabudowania urządzenia fryszerki w Jedlicach, 1810, rys. J. G. Gartner, OBB 2150; MGW/TG/A: 2513, fryszerka w Dębskiej Kuźni, XIX wiek, rys. C. Schottelius, OBB 2831.
  27. W. Długoborski, Friedrich Wilhelm von Reden…, s. 59.
  28. Tarnowskie Góry. Zarys rozwoju powiatu, red. H. Rechowicz, Katowice 1969, s. 123.
  29. MGW/TG/A:1342, budynki huty „Fryderyk” w Strzybnicy, OBB 1766; MGW/TG/A: 1345, piece do produkcji ołowiu, 1802, rys. J.G. Gartner, OBB 1768, MGW/TG/A: 1357, piec do odciągania srebra, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 1777, MGW/TG/A: 1827, miechy pieców hutniczych, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2238.
  30. H. Koch, Denkschrift zur…, s. 34-35; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 58; MGW/TG/A: 328 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, 1806, rys. Holtzhausen, OBB 1010.: MGW/TG/A: 336 32-calowa maszyna parowa Newcomena w kopalni Fryderyk, XVIII wiek, rys. Hotzhausen, OBB 1012.
  31. K. Fuchs, Hrabia Friedrich Wilhelm von Reden… , s. 79; A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa…, s. 37.
  32. J. Jaros, Tajemnice…, s.80.
  33. A. Frużyński, Koniec epoki-historia kopalni Zabrze, Nasze Zabrze Samorządowe, nr 6, Zabrze 1998, s. 12; MGW/TG/A: 38, plan sytuacyjny kopalni węgla Król w Królewskiej Hucie, 1806, autor nieznany, OBB 711.
  34. J. Jaros, Tajemnice…, s. 82; H. Seidel, Die Königliche Eisengieserei zu Gleiwitz, w: Zeitschrift für das Berg-Hütten-Salinen-Wiesen im Preussischen Starte, Band 45, Berlin 1896, s. 376.
  35. MGW/TG/A: 1491, piec cupolowy-żeliwniak stosowany w Gliwicach, 1804, rys. J. G. Gärtner, OBB 1899, MGW/TG/A: 2508, wielki piec wraz z budynkiem odlewni w Królewskiej odlewni Żelaza w Gliwicach, 1802, rys. J. G. Gartner, OBB 2826.
  36. MGW/TG/A: 2263 piec koksowniczy wraz z aparatem do kondensacji w Królewskiej Odlewni Żelaza, XIX w., Heinbrod, OBB 2554.
  37. J. Piernikarczyk, Historia przemysłu…, t. 1, s. 468, MGW/TG/A: 2511 zabudowania i urządzenia fryszerki w Jedlicach, XIX wiek, autor nieznany, OBB 2829, MGW/TG/A: 2122 maszyna do wytłaczania blach walcowanych w Jedlicach, 1807, rys. J. G. Gärtner, OBB 2442; MGW/TG/A: 1563, piec do wyżarzania blachy białej w Jedlicach, 1800, rys. J. G. Gärtner, OBB 1961; MGW/TG/A: 1564-1565, walcownia blachy w Jedlicach, 1803-1805, rys. J. G. Gärtner, OBB 1962-1963.
  38. M. Wirska-Parachoniak, R. Kurek, Zarys dziejów huty „Królewskiej“, w: Friedrich Wilhelm von Reden i jego czasy, red. Z. Kapała, Chorzów 2002, s. 94; MGW/TG/A: 282 dmuchawa wielkopiecowa napędzana maszyną parową zamontowana w hucie Królewskiej, autor nieznany, OBB 981; MGW/TG/A: 41 zabudowania huty Królewskiej, 1806, rys. Hainisch, OBB 711.
  39. H. Fechner, Geschichte des schlesischen Berg-und Huttenwesens 1741 bis 1806. Zeitschrift fur das Berg, Hutten und Salinenwesen im Preussischen Staate, 1901, część B, s. 756.
  40. T. Jamrozy, E. Rączka, Johan Christian Ruberg, Katowice 1999, s. 22-23.
  41. S. Kossuth, Górnictwo węglowe na Górnym Śląsku w połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 325; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w Zagłębiu Górnośląskim do 1914, Wrocław 1965, s. 105; E. Piątek, Początki górnictwa węglowego…, s. 143; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 160-161; A. Frużyński, 200 lat…, s. 10; MGW/TG/A 748, rysunek czółna o ładowności 45 szefli służącego do transportu węgla z Zabrza do Gliwic po Kanale Kłodnickim i Królewskiej Sztolni Kluczowej, początek XIX w., rys. autor nieznany, OBB 1278
  42. Z. Kowalski, J. Kwak, J. Meissner, Dzieje… , s. 9.; MGW/TG/A: 52 plan huty Ozimek–Malapane, 1809, autor nieznany, OBB 720; MGW/TG/A: 2046–2073 wiertarki, tokarki, szlifierki, młoty poznaczone do produkcji karabinów, bagnetów i pistoletów w hucie Malapane-Ozimek, 1815-1820, rys. J. G. Gärtner, F. Chuchu, OBB 2390-2392; MGW/TG/A; 1537, 6-funtowa armata odlana w Gliwicach, 1807, autor nieznany, OBB 1939; H. Voltz, Die Bergwerks-und…, s. 91; MGW/TG/A: 67, plan sytuacyjny huty w Paruszowcu z nowo wybudowanymi fryszerkami, 1815, rys. Wedding, OBB 731, MGW/TG/A: 1570 huta w Paruszowcu, budynki i wyposażenie techniczne fryszerek, XIX wiek, autor nieznany, OBB 1967.
  43. S. Salmanowicz, Prusy-dzieje…, s. 331.
  44. Historia Górnego Śląska…, s. 319; C. Clark, Prusy Powstanie i upadek 1600-1947, Warszawa 2009, s. 299; Dzieje Górnego Śląska w latach 1816-1947, red. F. Hawranek, Opole 1981, s. 37.
  45. Historia chłopów śląskich, Warszawa 1979, s. 234-235.
  46. C. Clark, Prusy…, s. 303.
  47. Historia Państwa i Prawa Polski, t. 3, red. J. Bardach, Wrocław 1981, s. 582.
  48. J. Wąsicki, Rzesza i państwa niemieckie 1789-1815, s. 359-361.
  49. S. Salmonowicz, Prusy dzieje…, s. 332.
  50. Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza na Górnym Śląsku w pierwszej połowie XIX w, Wrocław 1983, s. 170.
  51. M. Wawrykowa, Dzieje Niemiec, 1789-1871, Warszawa 1980, s. 171-172
  52. Dzieje Górnego Śląska…, s. 47.
  53. Z. Kwaśny, Hutnictwo żelaza…, s. 128-130.
  54. Zarys dziejów hutnictwa i naukowo-technicznych stowarzyszeń hutniczych, praca zbiorowa, Katowice 1972, s. 79.
  55. E. Wilczok, Hutnictwo cynku na ziemiach polskich, Katowice 1986, s. 5.
  56. Historia Górnego Śląska…, s. 320; C. Clark, Prusy…, s. 351.
  57. S. Koziarski, Rozwój historyczny sieci kolejowej na Górnym Śląsku, Katowice 1990, s. 3-5.
  58. A. Frużyński, Powstanie przemysłu…, s. 19, Z. Kwaśny, Hutnictwo…s. 131.
  59. S. Salmonowicz, Prusy…, s. 331.
  60. J. Jaros, Historia…, s. 273; J. Jaros, Organizacja rządowej…, s.12.
  61. K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy w drugiej połowie XIX wieku, Katowice 1965, s. 16-17.
  62. W. Czapliński, A. Galos, W. Korta, Historia Niemiec, Wrocław 1990, s. 552.
  63. Dzieje Górnego Śląska…, s. 147-148.
  64. Historia Śląska, Wrocław 1967, t. 3, cz. 1, s. 129.
  65. K. Popiołek, Górnośląski…, s. 95.
  66. C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 13-19; Wielka Historia Świata, Kraków 2006, t. 11, s. 12-13.
  67. A. Frużyński, Zarys dziejów górnictwa węgla kamiennego w Polsce, Zabrze 2012, s. 49.
  68. A. Frużyński, Zarys dziejów…, Zabrze 2012, s. 49; J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969 s. 64
  69. J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 280-281.
  70. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 18-20.
  71. Statistik der Oberschlesischen…, s. 47.
  72. A. Frużyński, Historia huty Borsiga w Zabrzu-Biskupicach 1865-1934, Katowice 1998, s. 4.
  73. Donnersmarckhütte Zabrze O-S, Maschinenbauanstalt, Zabrze 1910, s. 23; C. Matschos, Donnersmarckhutte 1872-1922, Berlin 1923, s.66-72; J. Latkowski; Rozwój produkcji Zakładu Budowy Maszyn „Huta Zgoda” 1839-1939 r., w: Wspólnota Interesów nr 9-10 maj 1939, s. 20-24; B. Huras, 150 lat Zakłady Urządzeń Technicznych Zgoda 1938-1988, Świętochłowice 1988, s. 18-24; Der Oberschlesische Turm, Berlin 1910, s. 15; J. S. Dworak, Dwieście lat istnienia Zakładów Metalowych Przemysłu Terenowego w Zagwiździu 1754-1954, Zagwiździe 1956, s. 73; J. Piernikarczyk, Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku, t. 2, Katowice 1935, s. 151; M. Gdynia M. Poprawska; Studia i materiały z dziejów Śląska, t. 2, Wrocław 1959, s. 681.
  74. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 27-29.
  75. Hutnictwo na ziemiach polskich, praca zbiorowa, Katowice 1992, s. 102.
  76. Zarys dziejów hutnictwa…, s. 79.
  77. E. Wilczok, Hutnictwo cynku…, s. 6.
  78. Zarys dziejów hutnictwa…, s. 80.
  79. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke fur das 1913…, s. 37-42.
  80. K. Popiołek, Górnośląski przemysł górniczo-hutniczy…, s. 158.
  81. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s. 24.
  82. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke für das 1913…, s.25.
  83. Denkschrift über… , s. 40; W 100 lecie Elektrowni i Elektrociepłowni Zabrze 1897-1997, red. W. Seichter, Zabrze 1997, s. 8.
  84. R. Kurek, Historia przemysłu w Chorzowie, t. 1, Chorzów 2004, s. 168.
  85. M. T. Wilczek, Spółki akcyjne Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego i ich papiery wartościowe (do 1945 r.), Katowice 2006, s. 62.
  86. Der Oberschlesische Turm. Berlin 1910, s. 15.
  87. J. F. W. Becket, Pierwsza wojna światowa 1914-1918, Warszawa 2009, s. 339, 342.
  88. E. Nabiel, Gospodarka wojenna Niemiec 1914-1918, Warszawa 1959, s. 27-28.
  89. E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 38-40, s. 52.
  90. J. Jaros, Zarys dziejów górnictwa węglowego, Warszawa-Kraków 1975, s. 227.
  91. C. Łuczak, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984, s. 69.
  92. E. Nabiel, Gospodarka wojenna…, s. 29-30.
  93. C. Łuczak, Dzieje gospodarcze…, s. 70.
  94. J. Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim w latach 1914-1945, Kraków 1969, s. 46.
  95. J. Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s. 68.
  96. J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 31; A. Frużyński, Kopalnie węgla kamiennego w Polsce, Łódź 2012, s. 39-42.
  97. J. Jaros, Historia górnictwa węglowego…, s. 36.
  98. Ustawa o podatku od węgla z dnia 8 kwietnia 1917 roku, Dziennik Urzędowy Rzeszy Niemieckiej z 1917 r., s. 340.
  99. C. Matschos, Die Donnersmarckhütte, Berlin 1923, s. 59-60; A. Frużyński, Z dziejów biskupickiego koncernu Borsigów 1854-1945, Zabrze 1995, s. 38; M. Kowalewski, Blaski i cienie…, s.237.
  100. M. Kowalewski, Blaski i cienie hutnictwa żelaza na ziemiach polskich, Częstochowa 1989, s. 190.
  101. Statistik der Oberschlesischen Berg und Hüttenwerke…, 16-17.
  102. E. Wilczok, 150 lat hutnictwa metali nieżelaznych w Szopieniach, Katowice 1984, s. 85-86.
  103. A. Frużyński, A. Poloczek, B. Szczech, Biskupice wczoraj i dziś, Zabrze 1993, s. 21-22.; B. Bączek, Zarys historyczny koksowni „Radlin”, Katowice 1992, s. 4.
  104. W. Czarnecki, Historia koksowni Gliwice, Katowice 1996, s. 2.,
  105. 75 lat Zakładów Koksochemicznych „Zaborze" w Zabrzu 1890-1965, praca zbiorowa, Zabrze 1965, s. 7.
  106. 50 lat Zakładów Azotowych w Chorzowie im. Pawła Findera, praca zbiorowa, Chorzów 1966, s. 25.
  107. R. Kurek, 100 lat elektrowni Chorzów, Chorzów 1998, s. 61-62. Elektrownia Zabrze 1897-1992, praca zbiorowa, Zabrze 1992, s. 5.
  108. Statistik der Oberschlesischen Berg-und Hüttenwerke fur das 1921, opracował P. Geisenheimer, Kattowitz 1922, s. 55.

Źródła on-line

Olszewicz W., Z dziejów hutnictwa żelaznego na Śląsku, Katowice 1935

Rewolucja przemysłowa na Górnym Śląsku. Reden-Baildon-Godula, red. J. Mańka, Z. Nowak, Katowice 2011

Swadźba U., Śląski etos pracy: studium socjologiczne, Katowice 2007