Literatura 1945-1989

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania


Ramy czasowe, wynikające z wykorzystania cezur historycznych, pozwalają zamknąć syntezę literatury pięknej województwa śląskiego w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, natomiast zmieniające się granice administracyjne utrudniają precyzyjne zdefiniowanie obszaru opisu. W odniesieniu do życia społeczno-kulturalnego województwa śląskiego funkcjonuje jednak zastosowany przez Stanisława Berezowskiego[1], a spopularyzowany przez Gustawa Morcinka[2] podział na  : Śląsk Czarny (okręg przemysłowy), Biały (okolice Lublińca) i Zielony (Pszczyna, Cieszyńskie). Punktem centralnym na mapie tego obszaru są Katowice, będące nie tylko stolicą Śląska Czarnego, ale także całego opisywanego obszaru. Polityka komunistycznych władz, zmierzająca do desilesianizacji regionu[3] oraz do dezintegracji terytorialnej historycznego Górnego Śląska („Opolszczyzna”, „Podbeskidzie”) ukształtowała monoetniczny model kultury i wyrastającą z niej literacką wizję świata.

Termin „literatura śląska” stosuje się przede wszystkim w odniesieniu do obszaru całego historycznego Śląska – w tym kontekście pojawia się w monumentalnej monografii Arno Lubosa Geschichte der Literatur Schlesiens[4], a po 1989 roku w tym znaczeniu używają go także polscy literaturoznawcy[5]. Wcześniej w terminologii historycznoliterackiej stosuje się określenia: „literatura na Śląsku” czy też „piśmiennictwo na Śląsku Cieszyńskim[6]. W odniesieniu do obszarów historycznie niezwiązanych ze Śląskiem funkcjonują pojęcia „literatura Ziemi Częstochowskiej” czy „literatura Zagłębia Dąbrowskiego[7]. Przedmiotem opisu będą wszystkie wymienione tu regiony.

Bezpośredni wpływ na formowanie życia literackiego w tej części Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, jak i całym kraju, poza czynnikami geograficzno-politycznymi miał przede wszystkim program realizmu socjalistycznego. Doktryna Maksyma Gorkiego i ukształtowane w jej duchu dzieła, przede wszystkim literackie ( m.in. typy powieści: produkcyjna, dyrektorska, milicyjna) była realizowana w ramach przyjętej przez PZPR strategii finansowania artystycznych inicjatyw i nagradzania realizujących te dyrektywy twórców. Rytm życia literackiego wyznaczały społeczno-polityczne przełomy (1956, 1968, 1980), które stanowią kryterium podziału tej epoki na podokresy.

SPIS TREŚCI I. Literatura na Śląsku Czarnym 1. Życie literackie w powojennych Katowicach 2. Literatura w okresie 1945-1956 3. Literatura przełomu 1956 4. Nowa Fala i czasy Katangi 5. Literatura lat osiemdziesiątych 6. Ważne ośrodki literackie poza Katowicami II. Śląsk Cieszyński (Śląsk Zielony) III. Śląsk Opolski IV. Zagłębie Dąbrowskie V. Ziemia Częstochowska VI. Podsumowanie

I. Literatura na Śląsku Czarnym

1. Życie literackie w powojennych Katowicach

Twórcami katowickiego środowiska literackiego byli członkowie przedwojennej Grupy Fantana: Zdzisław Hierowski, Wilhelm Szewczyk, Edmund Osmańczyk i Jan Baranowicz. Już wiosną 1945 roku powstały słuchowiska dla regionalnej rozgłośni Polskiego Radia autorstwa E. Osmańczyka, W. Szewczyka, Aleksandra Baumgardtena, Pawła Kubisza. W tym samym roku uformowany został Oddział Związku Zawodowego Literatów Polskich, na którego czele stanął Z. Hierowski oraz wznowił działalność Instytut Śląski pod kierownictwem swojego przedwojennego dyrektora Romana Lutmana. Właśnie instytut wydał pierwsze książki śląskich literatów: zbiory wierszy W. Szewczyka (Posągi, 1945), E. Osmańczyka (Walka jest zwycięska, 1945) oraz dramat Kazimierza Gołby (Lompa -prem. 1945, druk 1947). Ten ostatni utwór był jednym z pierwszych tekstów wystawionych w Teatrze im. S. Wyspiańskiego . Pierwszą powojenną premierą była Zemsta Aleksandra Fredry w reżyserii Wilama Horzycy, z Karolem Adwentowiczem w roli Raptusiewicza. Jednak Horzyca i Adwentowicz ustąpili, gdy do Katowic przyjechał cały zespół Państwowego Polskiego Teatru Dramatycznego ze Lwowa wraz z dyrektorem Bronisławem Dąbrowskim i już 6 października tego roku przygotował premierę Wesela. Od tej chwili główna scena regionu nosi nazwę Teatr Śląski im. S.Wyspiańskiego.

Bezpośrednio po wojnie Katowice stały się przystanią dla wielu artystów, którzy w późniejszym okresie odegrali ważną rolę w życiu literackim całego województwa. Wraz ze lwowskimi aktorami zjechali na Śląsk Aleksander Baumgardten i Jan Brzoza. Z Katowicami swoje losy związali artyści z Cieszyńskiego: Paweł Kubisz, który włączył się do prac oddziału ZZLP oraz Paweł Hulka – Laskowski, który na łamach „Trybuny Robotniczej” drukował swoje wspomnienia, wydane później pod tytułem Księżyc nad Cieszynem (1946). W rok po zakończeniu wojny przyjechali do Katowic Stanisław Ligoń i Gustaw Morcinek. Pierwszy wrócił do Radia Katowice, gdzie prowadził audycje U Karliczka brzmi pieśniczka oraz Przy sobocie po robocie. Drugi, po niechlubnym firmowaniu swoim nazwiskiem zmiany nazwy miasta na Stalinogród (1953), wycofał się z uczestnictwa w życiu literackim stolicy regionu. Jeszcze w 1945 roku ukazały się na rynku ważne literackie periodyki: Instytut Śląski ponownie zaczął wydawać „Zaranie Śląskie”, a Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik” – tygodnik „Odra”. Na krótko pojawiło się znane przed wojną pismo satyryczne „Kocynder”. Józef Nacht- Prutkowski, który został redaktorem naczelnym, nie był jednak w stanie dorównać Stanisławowi Ligoniowi. Nie pomogły także teksty W. Szewczyka, kryjącego się pod pseudonimem „Hanys z Kocyndra”.

Najważniejszym periodykiem na początku okresu powojennego była „Odra. Pismo Literacko – Społeczne” (1945-1950). Na jej czele stali W. Szewczyk, Z. Hierowski, J.Baranowicz, August Grodzicki i Wojciech Żukrowski. Głównym zadaniem pisma było propagowanie idei Ziem Odzyskanych oraz ich integracja z resztą kraju. Idee „odniemczenia”, „repolonizacji” oraz „powrotu do prastarych ziem piastowskich” znajdowały swoje odzwierciedlenie w publicystyce Z. Hierowskiego (cykl O program kulturalny Ziem Odzyskanych) i W. Szewczyka ( felietony z serii Co robią Niemcy?) oraz w strategii przyznawania nagród literackich tygodnika. Laureatami byli m.in.: Antoni Gołubiew za powieść Bolesław Chrobry, E. Osmańczyk za cykl felietonów Sprawy Polaków czy Władysław Ogrodziński za serię reportaży Ziemia odnalezionych przeznaczeń. Jak wynika z analizy dokumentów IPN, przeprowadzonej przez Krystynę Heskę-Kwaśniewicz, środowisko skupione wokół miesięcznika było inwigilowane przez Andrzeja Wydrzyńskiego, znanego pisarza, wziętego dramaturga, kierownika literackiego Teatru Śląskiego[8]. Badaczka właśnie w atmosferze permanentnej inwigilacji (takiej był poddany np. Z. Hierowski) upatruje przyczyn słabości powstającej tu literatury „tworzonej w duchu realizmu socjalistycznego” w całym okresie Polski Ludowej[9]. Mimo scentralizowanej polityki władz w krajobrazie kulturalnym miasta istniały dwa zjawiska zdecydowanie odrębne: pod koniec 1945 r. działał w Katowicach prywatny salon literacki Stefanii Czajki, zaś na rynku wydawniczym pozostało jedno wydawnictwo nieuspołecznione - Księgarnia św. Jacka.

2.Literatura w 1945-1956

Twórczość literacka okresu powojennego to wyraźnie dwa kręgi tematyczne – rozliczenie z okresem wojny i okupacji oraz socrealistyczny opis odbudowującej się Polski. Problematyka pierwszego kręgu znalazła swoje literackie odzwierciedlenie w takich dziełach jak Noc W. Szewczyka (powstałe w 1940), Śląsk wierny ojczyźnie Z. Bednorza (powstałe w 1943), Listy spod morwy (1945) i Listy z mojego Rzymu (1946) G. Morcinka, Wieża spadochronowa K. Gołby (1947). Poemat Szewczyka jest lirycznym świadectwem cierpień i ofiar mieszkańców włączonego do III Rzeszy Śląska. Tekst Bednorza to esej historyczny, wyjaśniający skomplikowane losy tej dzielnicy Polski, rozpoczynający się od pisanego gwarą wiersza śląskiego Kolumba Józefa Ryszki My Ślązoki. Treść powojennych utworów wynikała przede wszystkim z osobistych doświadczeń pisarzy. Morcinek przeszło pięć lat był więźniem obozów koncentracyjnych Dachau i Sachsenhausen. Wspomnienia i refleksje związane z tym okresem zawarł w autobiograficznych esejach, utrzymanych w duchu katolickiej religijności. Charakterystyczny jest zwłaszcza topos Wiecznego Miasta, który wiele razy pojawia się w literaturze śląskiej, a w dziele skoczowskiego pisarza, staje się synonimem duchowego odrodzenia człowieka ocalonego. Historia obrony Katowic we wrześniu 1939 opisana w powieści K. Gołby, eksponuje słynny epizod obrony katowickiej wieży spadochronowej. Z jednej strony wpisuje się ona w wielką tradycję romantycznej martyrologii, z drugiej staje się przyczynkiem do badań historycznych, które nie potwierdzają wszystkich faktów przedstawionych przez pisarza[10]. Lata pięćdziesiąte to okres realizowania założeń programu Gorkiego w artystycznej praktyce. Śląskie miasto i jego robotnik zostają wykreowane na symbole nowej rzeczywistości:

Prędzej, górniku, głębiej górniku, Węgla pokłady rąb (…) Pod twym oskardem padł kapitalizm, Nadszedł wolności czas (…) Zabrze na przedzie, prowadzi Zabrze W socjalistyczną dal[11]

Typowe powieści produkcyjne piszą uznani twórcy literatury międzywojennej: Wilhelm Szewczyk (Kleszcze, 1951; Czarne słońce, 1953) i Gustaw Morcinek (np. Pokład Joanny, 1950; Ondraszek, 1953; Wskrzeszenie Herminy, 1956; Victoria, 1959). Morcinkowi w dwóch pierwszych książkach udaje się wyjść poza programowy schematyzm: Pokład Joanny to historia górniczego pokładu , z nawiązaniem w tytule do Joanny Schaffgotsch von Schomberg - Godulla z domu Gryzik, Śląskiego Kopciuszka, Ondraszek to opis losów słynnego rozbójnika z Beskidu Morawsko-Śląskiego, tu spolonizowanego i zrewolucjonizowanego. Zupełnie odrębnym, acz istotnym zjawiskiem w życiu kulturalnym Katowic jest działalność malarzy nieprofesjonalnych określanych jako Grupa Janowska, wypowiadających się także w dziełach literackich (np. zapiski i wiersze Erwina Sówki, ilustracje Teofila Ociepki do baśni Morcinka). Grupa, mająca swe korzenie w okresie przedwojennym działała od 1945 roku, ale dopiero czasy odwilży pozwoliły jej wyjść z ukrycia.

3.Literatura przełomu 1956

Przemiany roku 1956 symbolizuje ukazanie się nowego pisma noszącego taki właśnie tytuł. Wprawdzie żywot pisma był krótki (1956-1957), ale stało się ono oknem na świat dla Katowic. Na łamach „Przemian” drukowano fragmenty tekstów Alberta Camusa, Samuela Becketta, nowe przekłady Wiliama B. Yeatsa czy emigracyjne wiersze Stanisława Balińskiego; pisano o nowej gwieździe polskiego teatru – Tadeuszu Kantorze. Z tygodnikiem związana była grupa poetycka Domino, którą tworzyli Krystyna Broll -Jarecka, Tadeusz Kijonka, Czesław Slezák i Stanisław Horak. Kijonka opublikował tu wiersz zatytułowany Węgrom, a Bolesław Lubosz Rapsod o śląskim wrześniu. Teksty publicystyczne miały charakter rozrachunkowy – Marian Niewiarowski ujawniał nieprawidłowości w przemyśle górniczym (Kto siedzi górnikowi na karku), a Stanisław Broszkiewicz opisywał konflikty autochtoni – przyjezdni (Krew i prawo). Symboliczną metamorfozę miasta zaakcentowała redakcja (która rozpoczynała działalność w Stalinogrodzie,) zamieszczając w nr.3 tekst pt.: Pięknie witamy w Katowicach. Prekursorami przemian, jeszcze w Stalinogrodzie była, inspirująca m.in. poetów Domina, grupa plastyczna ST-53, zrzeszająca studentów katowickiej filii ASP- Konrada Swinarskiego, Waldemara Świerzego, Hilarego Krzysztofiaka. Z tą grupą związani byli też studenci Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej: Wojciech Kilar i Henryk Mikołaj Górecki. Charakterystyczną ewolucję przechodzi pisarstwo Morcinka – jego późne powieści, takie jak chociażby Czarna Julka (1959; fragmenty na łamach „Przemian”), czy Siedem zegarków kopidoła Joachima Rybki (1960) odchodzą od poetyki socrealistycznej, a zmierzają w stronę powieści pikarejskiej. Większą uwagę poświęca też skoczowski prozaik literackiemu opracowywaniu ludowych podań (Jak górnik Bulandra diabła oszukał, 1958). Ważnym wydarzeniem okresu było także powstanie Wydawnictwa Śląsk, które wyłoniło się z komórki przy Wydawnictwie Górniczo-Hutniczym. „Śląsk” od 1954 r. stał się jedną z największych oficyn w kraju, a dla zdecydowanej większości wymienionych tu autorów, oficyną najważniejszą. Na uwagę zasługują takie serie wydawnicze jak: biograficzna (Z medalionem), krytycznoliteracka (Ze spinaczem), czy Biblioteka Pisarzy Czeskich i Słowackich (przekłady Z. Hierowskiego). Powrót do kursu socrealistycznego nastąpił w ciągu kilku następnych lat. Najwyraźniej uwidocznił się on w wystąpieniu Wilhelma Szewczyka na XII Zjeździe Związku Literatów Polskich w Katowicach (1961), gdzie wzywał do „zacieśnienia związku między środowiskiem literackim a potężnymi w naszym kraju środowiskami robotniczymi” oraz do „artystycznego oddania trudu i wysiłku mas robotniczych, budujących socjalizm”[12]. Efektem tych postulatów są powieści podobne formalnie do socrealistycznych produkcyjniaków, natomiast rozbudowane fabularnie - poszerza się grono bohaterów, obok górników pojawiają się sztygarzy i dyrektorzy, którzy muszą zadbać o odpowiedni poziom wydobycia. Najbardziej charakterystyczne przykłady powieści dyrektorskiej to: Czarne i białe pióropusze Albina Siekierskiego (1965), Urodzeni w dymach Leona Wantuły (1965), Dzień z nocą na trzy podzielony (1964) J. Pierzchały, Górniczy zakon G. Morcinka (1964) czy Cena ciszy Stanisława Horaka (1980) . Coraz większa popularność zdobywa też powieść milicyjna, łącząca sensacyjną fabułę z realiami gomułkowszczyzny. Jednym z reprezentantów tego nurtu jest Andrzej Wydrzyński (m.in. Czas zatrzymuje się dla umarłych zekranizowany przez Sylwestra Chęcińskiego) W 1962 r. pojawia się nowe pismo społeczno-kulturalne „Poglądy”, w którym poza tekstami realizującymi program partii, ukazują się czasami artykuły, ukazujące różnorodność historycznego Śląska (np. cykl Współcześni pisarze łużyccy). Zdaniem Arno Lubosa takiej jednoznaczności pozbawiona jest „polimorficzna” poezja tego okresu, która, próbując uciec od nakazów agitacji, zwraca się w kierunku liryki pejzażowej i nie stroni od poetyckiego eksperymentu (np. Z ziemi cudzej Władysława Bochenka , 1965; Gwiazda Dawida C. Slezáka, 1961; Milczenie węgla Bolesława Lubosza, 1962)[13] . W liryce Bochenka wspomnienia z czasów, gdy przebywał na paryskim bruku przeplatają się z obrazami ogromniejących hałd i górniczych kolonii (np. wiersz Ducasse na kolonii górniczej). W poezji Lubosza ten sam krajobraz wzbogacony zostaje poprzez odniesienia do kulturowej tradycji (Diogenes, J.S. Bach, Michał Anioł, O. Wilde). W przypadku tomiku Slezáka poszerzeniem perspektywy jest zwrócenie się ku tradycji żydowskiej i poetyckie złożenie hołdu ofiarom Holocaustu. Czasy powojenne to także czas dyskusji nad kształtem literatury regionalnej. Najważniejsze postulaty sformułował Z. Hierowski, który zauważył, iż już międzywojenna literatura śląska ciążyła w kierunku powierzchowności i manieryzmu[14]. Schematyczność ujęcia widoczna jest także w literaturze po 1945 r. – autentyczny, pogłębiony regionalizm wypierany jest przez regionalizm koniunkturalny, na usługach narzuconego programu. Te zjawiska są szczególnie widoczne w tekstach podejmujących tematy historyczne, przede wszystkim okres powstań śląskich, a także czasy II wojny światowej. Uproszczenia historyczne, podporządkowane z góry ustalonej tezie, powodowały utrwalenie czarno-białego obrazu tych skomplikowanych wydarzeń. Jednocześnie pisarze starali się sięgać po różne konwencje literackie, by przedstawić wydarzenia z lat 1919-1922 w sposób przekonujący i dla czytelnika interesujący. Są to zatem pełne patosu liryki Z. Bednorza i J. Baranowicza, teksty o charakterze autobiograficznym (Pod Górą św. Anny Anzelma Gorywody, 1947), powieści przygodowe (Pogodne noce W. Szewczyka, 1955), sztuki teatralne (Nie chcemy koron złotych śmieci B. Lubosza, druk 1970). Powstania śląskie są jednym z ważniejszych tematów twórczości Albina Siekierskiego. Polemizował w nich z dotychczasowym modelem prozy (Morcinek, Szewczyk, Baumgardten) - wprowadził więcej postaci historycznych, na dalszy plan przesuwając bohatera ludowego. Na uwagę, ze względu na próbę ukazania postaci Wojciecha Korfantego, zasługują dwie powieści Ku górze nad rzeką (1971) oraz Nastaje zmierzch (1987). Z próby czasu wyszedł zwycięsko najwyrazistszy artystycznie przekaz – film Kazimierza Kutza Sól ziemi czarnej (1970). Pogłębiony obraz historyczny regionu w XIX wieku udało się także stworzyć Marii Klimas Błahutowej w powieści Siedem krów tłustych (1962). Losy Michała Jankowskiego, uczestnika powstania listopadowego i Wiosny Ludów, ukazane są na tle gwałtownie rozwijającego się przemysłu wydobywczego. W powieści znajdują się literackie portrety pionierów śląskiej industrializacji Karola Goduli i Franza Wincklera.

4.Nowa Fala i czasy Katangi

Rok 1968 był ważną cezurą w życiu społeczno-kulturalnym regionu. Złożyło się na to kilka wydarzeń – zmarła Zofia Kossak, „matka chrzestna Gustawa Morcinka” (zmarł pięć lat wcześniej), która konsekwentnie realizowała w swoich dziełach ideę integrowania Górnego Śląska z Polską. Powstał w końcu Uniwersytet Śląski (1968), o co bezskutecznie lokalne elity zabiegały od czasów międzywojennych. Do matecznika wrócił Kazimierz Kutz i stworzył swoją śląską trylogię (Sól ziemi czarnej, Perła w koronie, Paciorki jednego różańca), zostając kierownikiem artystycznym nowego zespołu filmowego – Silesia (1972-1983). Henryk Waniek założył Oneiron, Ligę Spostrzeżeń Duchowych (1967-1978), grupę plastyczną nawiązującą do tradycji śląskich mistyków oraz kultury Orientu. Na lokalnym Parnasie pojawili się w tym czasie nowi artyści: Feliks Netz poeta, pisarz, tłumacz i publicysta, Rafał Wojaczek, „poeta przeklęty”, niezwykła, tragiczna osobowość oraz – nieco później – zaintrygowani tym legendarnym twórcą poeci: Maciej M. Szczawiński i Jan Paweł Krasnodębski. Działa także grupa poetycka Monada, założona przez Krzysztofa Karwata, Piotra Zaczkowskiego i Antoniego Podleśnego.

Ważnym zjawiskiem w życiu literackim Górnego Śląska po wydarzeniach marca 1968, wpisującym się w ruch Nowej Fali, było powstanie w Katowicach grupy poetyckiej Kontekst (1971-1981). Tworzyli ją absolwenci uniwersytetów w Poznaniu, Toruniu i Krakowie: Tadeusz Sławek, Stanisław Piskor, Andrzej Szuba oraz Włodzimierz Paźniewski. Kluczowe dla grupy były założenia awangardowe, wywiedzione z takich tendencji w sztuce jak futuryzm, kubizm, happening, pop-art, kolaż. Stanisław Piskor, polemizując z hasłami etycznej nieufności wobec rzeczywistości, formułowanymi przez krakowską grupę Teraz, kładł nacisk na budowanie własnego obrazu świata w oparciu o nową, wywiedzioną z plastyki, estetykę[15]. Analizując poetykę Nowej Fali za najbardziej typową dla tego nurtu uznała Bożena Tokarz lirykę Andrzeja Szuby[16]. Artysta debiutował arkuszem poetyckim Karnet na życie w roku 1976. Interesowała go próba odnalezienia nowych form wypowiedzi, koncentrujących się na opisie współczesnej cywilizacji.

Wielką indywidualnością poetycką przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był Rafał Wojaczek. Poeta urodził się w Mikołowie, jego ojciec Edward był powstańcem śląskim, a brat Andrzej zagrał powstańca w Soli ziemi czarnej. Jednak poza wzmiankami w krypto-autobiograficznej prozie (Sanatorium)[17], jego twórczość ma charakter bardziej uniwersalny, choć nieoderwana jest od realiów tamtego czasu, zamkniętych między „pobożnym partyjnym dziennikiem” a „milicyjną pałką”. Liryki Wojaczka nie da się analizować w oderwaniu od jego życia, zakończonego samobójczą śmiercią. Legendę poète maudit utrwalają: film Lecha Majewskiego z intrygującą kreacją Krzysztofa Siwczyka, również świetnego poety, w roli głównej, a także działalność Instytutu Mikołowskiego, prowadzonego przez Siwczyka i Macieja Meleckiego.

Lata siedemdziesiąte to dla regionu czas prosperity, ale i wzmożonej indoktrynacji. Środowisku artystycznemu zarzucano zresztą w czasie karnawału Solidarności „nadmierną usługowość” wobec władzy oraz „lakierniczy realizm”[18]. Przyczyniał się do tego obraz Śląska jako polskiej Katangi[19], rządzonej przez partyjnych kacyków: najpierw Edwarda Gierka, a później Zdzisława Grudnia. Literackim zapisem tamtej atmosfery jest Cysorz (1988) Michała Smolorza, quasi-literacki „pamiętnik kamerdynera” Grudnia wydany początkowo w drugim obiegu pod pseudonimem Stefan Szulecki. W tej powieści z kluczem odnaleźć można portrety takich ważnych dla województwa postaci, poza wspomnianymi: Gierkiem i Grudniem, jak wojewoda Jerzy Ziętek, redaktor naczelny „Trybuny Robotniczej” Maciej Szczepański ( tu: Barański), dyrektor lokalnego radia Władysław Kubiczek, katowicki biskup Herbert Bednorz, rektor UŚL Henryk Rechowicz ( Śmiechowicz) czy wpływowy redaktor Wilhelm Szewczyk (Stolarczyk). Ze wspomnień „kamerdynera” wyłania się obraz regionu zawłaszczonego przez komunistów przybyłych do Katowic z Zagłębia Dąbrowskiego (Grudzień, Gierek, Rechowicz), którzy zakłamują historię Śląska, bezpardonowo walczą o rząd dusz z Kościołem i budują swoje prywatne imperium za publiczne pieniądze. Do rangi symbolu-bastionu dawnej polskości urasta w tym kontekście idea zniszczenia starej kolonii górniczej Giszowiec i przemianowanie jej na Osiedle Stanisława Staszica, opowiedziana przejmująco przez Kutza w Paciorkach jednego różańca (1979).

5.Literatura lat osiemdziesiątych

Wydarzeniem, które wpłynęło na postrzeganie ostatniej dekady PRL-u, była krwawa pacyfikacja kopalni Wujek. Jeszcze w grudniu 1981 r. powstał wiersz F. Netza upamiętniający te wydarzenia: […] byłeś tam na zrytym śniegu i zanim strażnik piekieł warknął: przechodzić podniosłeś z ziemi śmierć jak kromkę chleba […][20]

Ostatnia fraza stała się później tytułem filmu K. Kutza. Żadne inne śląskie wydarzenie okresu powojennego nie poruszyło tak mocno artystów całego kraju . Wiersze zabitym górnikom poświęcili Anna Kamieńska (Polska Pieta) , Stanisław Barańczak (Przywracanie porządku), Tomasz Jastrun (Ręce), Jacek Kaczmarski (Kołysanka), Jan Polkowski (Etap), a także Josif Brodski (Kolęda stanu wojennego). Zareagowali także twórcy lokalni: Tadeusz Kijonka (Pasterka 1981, Matka górnicza), Bolesław Lubosz (Z kroniki węglowej) czy Maciej Bieniasz, profesor katowickiej filii ASP (Idą pancry na Wujek). Poetyka tych utworów oscyluje pomiędzy poezją świadectwa a patriotyczną liryką romantyczną[21]. Wydaje się, że właśnie włączenie tego wydarzenia w romantyczną topikę, sprawiło, iż temat śląski stał się tak bardzo polski. Maria Janion wpisała w swym eseju górników z Wujka w poczet szlachetnych „polskich szaleńców”:

W „wyniosłej godzinie”, jak nazwał chwilę tragiczną Hebbel, Polacy nie uginają się przed losem i idą do kresu. Dowody takiej postawy złożyli powstańcy listopadowi i styczniowi, obrońcy Westerplatte, powstańcy wileńscy i warszawscy, górnicy z kopalni „Wujek”… Wszystkich cechowało tragiczne poczucie honoru w obronie upadającej sprawy, której do końca, w obliczu wrogiej przemocy, nie chcieli odstąpić. I to właśnie bywa nazwane „polskim szaleństwem”[22]. Okres stanu wojennego i następujące po nim lata to czas funkcjonowania dwóch obiegów literackich: oficjalnego i podziemnego. W tym pierwszym należy odnotować niezwykle ważną książkę W. Szewczyka Syndrom śląski (1986)[23]. To zbiór esejów, ukazujący, zapoznaną w okresie socjalistycznej urawniłowki, różnorodność artystyczną całego regionu. Szewczyk rysuje sylwetki nie tylko znane powszechnie (Walenty Roździeński, Karol Miarka), nieco zapomniane (Paweł Musioł, Rafał Urban), ale także przedstawia polskiemu czytelnikowi twórczość takich twórców jak: „separatysty” Ondry Łysohorskiego, świetnego śląskiego prozaika, piszącego w języku niemieckim, Horsta Bienka, czy autora monumentalnej monografii poświęconej wielojęzycznej literaturze śląskiej – Arno Lubosa. Wyobrażenia o śląskiej historii chciał kształtować Albin Siekierski, autor scenariusza serialu filmowego Blisko, coraz bliżej, który to obraz pojawił się na ekranach polskich telewizorów w latach 80-tych. Pełna uproszczeń i ideologicznych treści historia, próbuje jednak odbiorcy spoza Śląska ukazać zawiłości śląskich biografii. Już przy okazji wcześniejszych tekstów autora Józef Górdziałek pisał, że w sytuacji, gdy Ślązacy emigrowali do Niemiec „literatura kontynuowała dramatyczną mitologię polskości Śląska”[24]. Tym bardziej aktualna jest ta uwaga w odniesieniu do ósmej dekady XX wieku.

Życie literackie po stanie wojennym znalazło swój azyl w środowisku kościelnym – w ramach wieczorów poetyckich, Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej czy imprez Klubów Inteligencji Katolickiej. Jedną z organizatorek tego nurtu była legendarna postać śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” - Renata Zwoźniakowa. Literackim pokłosiem tych działań było wydanie antologii poezji religijnej W ciemnościach słyszę Boga kroki… (Księgarnia św. Jacka, 1986). W jednym tomie znalazły się wiersze tak ważnych śląskich twórców jak: laureata „Lauru beskidzkiego” Mirosława Bochenka, związanego z Istebną Kazimierza J. Węgrzyna, autora piosenek Zespołu Śląsk, Zdzisława Pyzika czy najbardziej znanego religijnego poety - ks. Jerzego Szymika.

Symptomatycznym wydarzeniem, u schyłku komunistycznej epoki, było wejście na ekrany polskich kin w 1988 r. filmu Sławna jak Sarajewo Janusza Kidawy. Autor m.in. Grzesznego żywota Franciszka Buły oraz Anny i wampira, przeniósł na ekran powieść Leona Bielasa pod tym samym tytułem. Reżyser budując sowizdrzalski nastrój filmu, trafnie oddający ducha śląskiej tradycji plebejskiej, w pewnym stopniu rezygnuje z politycznych przesłanek literackiego pierwowzoru – zamiast powszechnej radości mieszkańców wsi Konewka z powodu stalingradzkiej victorii (finał powieści), mamy interwencję Najwyższych Czynników ( Bóg przemawiający po śląsku głosem Franciszka Pieczki), wskrzeszających ofiary pacyfikacji wsi.



Przypisy

  1. S. Berezowski, Turystyczno-krajoznawczy przewodnik po województwie śląskim, Katowice 1937, s.36-44.
  2. G.Morcinek, Pokład Joanny, Katowice 1971, s.255.
  3. M.Smolorz, Śląsk wymyślony, Katowice 2012, s.248- 257. Przez to określenie autor rozumie „proces sterowanego wykorzenienia społeczności zamieszkującej dany obszar ze śląskiej tożsamości, oraz administracyjne i polityczne wyłączanie tego obszaru ze śląskiej strefy kulturowej, a nawet geograficznego Śląska” (tamże,s.248)
  4. A.Lubos, Geschichte der Literatur Schlesiens, München 1974, Bd. 3.
  5. J. Lyszczyna, Język polski w literaturze na Śląsku do 1945 roku. W: Śląsk w polsko-niemieckiej i europejskiej wspólnocie interesów. Publikacja pokonferencyjna. Gliwice-Opole 2008, s. 88; J. Lyszczyna, Czy istnieje literatura śląska? „Fabryka Silesia” 2012, nr 1, s. 48. Por.także: J. Malicki, Problemy śląskiej syntezy historycznoliterackiej. Wprowadzenie do dyskusji. W: Metodologiczne aspekty historycznoliterackich badań śląskoznawczych.,red. J. Malicki, E. Gondek. Katowice 1989; Z.Kadłubek, Silezjologia jako obietnica W: Kalejdoskop tematów śląskich. Zbiór studiów filologicznych. red. K. Kossakowska-Jarosz, M. Iżykowska. Opole 2011; K.Kossakowska-Jarosz .: Historia rodzimego piśmiennictwa na Górnym Śląsku w perspektywie kulturowej. W: Nowy regionalizm w badaniach literackich .Badawczy rekonesans i zarys perspektyw, red. M. Mikołajczak, E.Rybicka. Kraków 2012, t.1.
  6. Zob. np. J.Zaremba, Polska literatura na Śląsku, Katowice 1971; L.Brożek, Piśmiennictwo na Śląsku Cieszyńskim, W: Pisarze śląscy XIX i XX wieku, red.Z.Hierowski, Wrocław 1963; A.Lisińska-Tokarska, Opolszczyzna w literaturze pięknej, Opole 1976.
  7. J.Mikołajtis, Historia literatury Ziemi Częstochowskiej, Częstochowa 1982; J.Pierzchała, Legenda Zagłębia, Katowice 1971, s.194-294.
  8. K.Heska, Taki to mroczny czas, Katowice 2004, s.111. http://www.sbc.org.pl/Content/67447/taki_to_mroczny_czas.pdf
  9. Tamże, s.133.
  10. G. Bębnik, Katowice we wrześniu 1939, Katowice 2006; K. Heska-Kwaśniewicz, Posłowie w: K. Gołba: Wieża spadochronowa, Katowice 2014, s. 191-223.
  11. W. Broniewski, Zabrze W: tegoż, Wiersze i poematy, Łódź 1962, s.289.
  12. M. Fazan, W. Nawrocki, Katowickie środowisko literackie w latach 1945-1967, Katowice 1969, s.70.
  13. A. Lubos, Geschichte der Literatur Schlesiens, München 1974, Bd. 3, s.557.
  14. Z. Hierowski, 25 lat literatury na Śląsku: 1920-1945, Katowice 1947, s.46-48.
  15. W. Paźniewski, S. Piskor, T. Sławek, A. Szuba, Spór o poezję, Kraków 1977.
  16. B.Tokarz, Poetyka Nowej Fali, Katowice 1990, s.8.
  17. Zob. R. Wojaczek, Sanatorium, w: tegoż, Utwory zebrane, oprac. B. Kierc, Wrocław 1976, s. 246.
  18. M. Kisiel, Literatura polska i śląska, „Śląsk” 2000, nr 10,s. 58.
  19. Prowincja Konga, bogata w surowce naturalne, dążącą do autonomii.
  20. F. Netz, Dnia siódmego, w: tegoż, Dysharmonia caelestis, Katowice-Warszawa 2004, s. 27.
  21. K. Heska-Kwaśniewicz, Słowo wstępne, w: Zapisani do rachunku krzywd. Tragedia kopalni "Wujek" w poezji. Antologia, oprac. K. Heska-Kwaśniewicz przy współpracy B. Pytlos, Katowice 1993, s. 8-9.
  22. M. Janion, Wobec zła, Chotomów 1989, s. 31.
  23. Po lekturze tej książki Henryk Waniek zweryfikował swój sąd o autorze, uznając, iż mimo politycznych uwikłań , „przez długie lata był [on] wizytówką śląskiej literatury”. H.Waniek, Gdzie szukać Śląska?, „Śląsk” 2005, nr 11, s.18.
  24. J. Górdziałek, Kantory graniczne .Eseje, Katowice 2012, s.11.