Literatura 1945-1989: Różnice pomiędzy wersjami

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 90: Linia 90:


Symptomatycznym wydarzeniem, u schyłku komunistycznej epoki, było wejście na ekrany polskich kin w 1988 r. filmu Sławna jak Sarajewo Janusza Kidawy. Autor m.in. Grzesznego żywota Franciszka Buły oraz Anny i wampira, przeniósł na ekran powieść Leona Bielasa pod tym samym tytułem. Reżyser budując sowizdrzalski nastrój filmu, trafnie oddający ducha śląskiej tradycji plebejskiej, w pewnym stopniu rezygnuje z politycznych przesłanek literackiego pierwowzoru – zamiast powszechnej radości mieszkańców wsi Konewka  z powodu stalingradzkiej victorii (finał powieści), mamy interwencję Najwyższych Czynników ( Bóg przemawiający po śląsku głosem Franciszka Pieczki), wskrzeszających ofiary pacyfikacji wsi.
Symptomatycznym wydarzeniem, u schyłku komunistycznej epoki, było wejście na ekrany polskich kin w 1988 r. filmu Sławna jak Sarajewo Janusza Kidawy. Autor m.in. Grzesznego żywota Franciszka Buły oraz Anny i wampira, przeniósł na ekran powieść Leona Bielasa pod tym samym tytułem. Reżyser budując sowizdrzalski nastrój filmu, trafnie oddający ducha śląskiej tradycji plebejskiej, w pewnym stopniu rezygnuje z politycznych przesłanek literackiego pierwowzoru – zamiast powszechnej radości mieszkańców wsi Konewka  z powodu stalingradzkiej victorii (finał powieści), mamy interwencję Najwyższych Czynników ( Bóg przemawiający po śląsku głosem Franciszka Pieczki), wskrzeszających ofiary pacyfikacji wsi.
===6.Ważne ośrodki literackie poza Katowicami===
Mimo iż Katowice były centrum życia kulturalnego, wiele ważnych wydarzeń rozgrywało się w innych miastach regionu.
W [[Bytom|Bytomiu]], w przedwojennej sali koncertowo-teatralnej (Konzerthaus und Stadttheater ) działała od 1945 roku Opera Śląska, założona przez [[Adam Didur|Adama Didura]]. Monografię Pół wieku Opery Śląskiej 1945-2000 zredagował jej wieloletni kierownik literacki Tadeusz Kijonka. Kontynuację dawnych tradycji widać także w innych przedsięwzięciach . Od 1950 roku na Placu Sobieskiego (wcześniej  Ernsta Thaelmanna) mieści się [[Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu|Muzeum Górnośląskie]], działające w miejscu założonym przez przedwojenne Beuthener Geschichts- und Museumsverein. Do funkcjonującego tu od 1892 roku Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego nawiąże później T. Kijonka, zakładając stowarzyszenie pod tą samą nazwą. Z miastem wiążą się legendy o demonicznym duchu podziemi Szarleju, które przywołał – za Walentym Roździeńskim – G. Morcinek (Pokład Joanny) . W Bytomiu w latach 1985-1990 działała poetycka grupa Reflektor. Jej założyciel, Marcin Hałaś, przypomina o powojennych związkach Bytomia ze Lwowem (np. zbiór Lwowskie adresy, lwowskie muzeum).
Gliwice były siedzibą Operetki Śląskiej (od 2001 działa w tym miejscu Gliwicki Teatr Muzyczny). Z miastem w okresie powojennym (1949- 1968) związał się  Tadeusz Różewicz. Poświęcił mu wiersz Dzień w Gliwicach w roku 1945 (1955) oraz opowiadanie Niedzielny spacer za miasto (1963). Różewicz związany był także z Teatrem Studentów Politechniki Śląskiej (grał w nim  m.in. Wojciech Pszoniak), gdzie odbyły się prapremiery głośnych sztuk Świadkowie albo nasza mała stabilizacja oraz Spaghetti i miecz. Poeta prowadził Dziennik gliwicki, którego wstrząsające fragmenty, poświęcone Stefanii Różewicz, pojawiły się w tomiku Matka odchodzi (2000). Krajem lat dziecinnych były Gliwice także dla takich artystów jak : Adam Zagajewski, Julian Kornhauser czy Horst Bienek. Zasłużoną sławą cieszy się tetralogia piszącego w języku niemieckim Bienka (Pierwsza polka, Ziemia i ogień, Czas bez dzwonów i Wrześniowe światło)<ref>Polskie tłumaczenia książek ukazywały się w latach 1983-1999, wersje oryginalne w okresie 1975-1982.</ref>, będąca szeroką panoramą życia śląskiej społeczności w czasie II wojny światowej, od tzw. prowokacji gliwickiej po wkroczenie Armii Czerwonej.
W Zabrzu, w dawnym kasynie Huty Donnersmarck, od 1959 roku funkcjonuje Teatr Nowy. Tu wystawiano sztuki śląskich autorów A. Siekierskiego, S. Piskora i [[Stanisław Bieniasz|Stanisława Bieniasza]]. Ostatni z wymienionych jest najsilniej związany z tym miastem. Tu ( w Pawłowie, obecnie dzielnicy miasta) się urodził i tu został, po emigracyjnej tułaczce, pochowany. Debiutował w 1978 monodramem Hotel Pod Konfesjonałem, wystawionym w Teatrze Nowym w Zabrzu. Inne jego sztuki (Hałdy 1979, Urlop zdrowotny 1980, Czerwone słoneczko 1980) prezentowane były także w Teatrze Polskiego Radia oraz w Teatrze Telewizji. W 1981 r. wyjechał do Niemiec, gdzie podjął współpracę z Radiem Wolna Europa, Instytutem Literackim w Paryżu i Polską Fundacją Kulturalną w Londynie (zbiór opowiadań  Ostry dyżur 1984). Do legendy przeszła realizacja Starego portfela w Teatrze Telewizji w reżyserii K. Kutza (1981, emisja-1989). Treścią sztuki są dramatyczne losy sztygara Franciszka Szymy, walczącego kiedyś w szeregach powstańców śląskich, a później w Armii Krajowej, zmuszonego ze względu na tragiczną sytuację materialną do wyjazdu do RFN. Najbardziej rozsławił [[Zabrze|Zabrze]], a w zasadzie jego inną dzielnicę, Zaborze, [[Horst Eckert (Janosz)|Janosch (właś. Horst Eckert)]], autor Cholonka. Powieść w języku niemieckim Cholonek oder Der liebe Gott aus Lehm ukazała się w 1970, a w przekładzie Leona Bielasa i z przedmową W. Szewczyka, w 1975. Akcja tej naturalistycznej tragikomedii toczy się w rodzinnym Zaborzu, które ukazane jest jako miejsce wspólnej egzystencji polskiej, niemieckiej i żydowskiej biedoty, zmuszonej do dramatycznych wyborów w dobie XX-wiecznych totalitaryzmów.
Najmłodsza śląska scena teatralna powstała w [[Chorzów]]Chorzowie, w miejscu przedwojennego Hotelu Graf Reden, w 1985 roku. Na repertuar Teatru Rozrywki składają się przede wszystkim musicale, koncerty oraz recitale. Ważną rolę odegrał w latach 70-tych i 80-tych, znajdujący się nieopodal Regionalny Ośrodek Studencki Kocynder, gdzie odbywały się poetyckie mityngi organizowane przez Krzysztofa Karwata. Z dawnej Królewskiej Huty wywodził się  oryginalny prozaik, Christian Skrzyposzek. Autor  wielkiego artystycznego rozliczenia się z okresem komunistycznym  –  Wolnej Trybuny, wydanej w Berlinie Zachodnim, w 1985 r.
I wreszcie Śląsk Biały. W [[Koszęcin|Koszęcinie]] znajduje się zamek rodów: Kochcickich i Hohenlohe-Ingelfingen, będący od 1953 roku siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Na pałacowym dziedzińcu stoi ławeczka, na której „zasiada”  twórca i wieloletni kierownik zespołu, pochodzący z [[Zaolzie|Zaolzia]], [[Stanisław Hadyna|Stanisław Hadyna]], a w dawnych budynkach folwarcznych znajduje się Dom Pracy Twórczej im. Adolfa Dygacza, wybitnego etnografa i folklorysty, który opracował m.in. Śpiewnik pieśni lublinieckich. W Koszęcinie wzniesiono także pomnik Walentego Roździeńskiego, który dzięki opiece i mecenatowi Andrzeja Kochcickiego stworzył jedno z największych dzieł literatury śląskiej Officina Ferraria.
==II. Śląsk Cieszyński (Śląsk Zielony)==
Życie kulturalne tej części Śląska nie miało tak scentralizowanego charakteru jak w okręgu przemysłowym. W polskiej części ośrodkami życia naukowego i kulturalnego są Cieszyn (Teatr im. A.Mickiewicza,  Oddział Zabytkowy Biblioteki Śląskiej ,  Wydział Artystyczny Uniwersytetu Śląskiego, pismo „Głos Ziemi Cieszyńskiej”) oraz,  odgrywające coraz większą rolę, Bielsko-Biała. Nowo powstałe miasto (1951) buduje nową tożsamość regionu. „Kronika Beskidzka”  organ prasowy KP PZPR (1956), zaczęło lansować ideę Podbeskidzia, regionu niezależnego od tradycji śląskiej czy małopolskiej i jednocześnie integrować dwie społeczności: śląskiego Bielska i małopolskiej Białej. Środowisko artystyczne miasta skupiło się wokół: Teatru Polskiego, Teatru Lalek Banialuka oraz Studia Filmów Rysunkowych. Najważniejszymi postaciami ówczesnego życia kulturalnego byli: kierownik literacki Teatru Polskiego B.Lubosz (1958-1964), Leszek Mech, poeta i scenarzysta serii filmów o Bolku i Lolku oraz członkowie powstałej w 1958 roku grupy poetyckiej Skarabeusz: Mieczysław Stanclik, Andrzej i Bogusław Kiercowie oraz Stanisław Gola. Stanclik jest przede wszystkim poetą czerpiącym z tradycji biblijnej (tomik Ikonostas,1980), zaś Gola opiewa uroki beskidzkiej natury, szczególnie swojego matecznika (Ikony lasu cygańskiego, 1982). Najbardziej wyrazistym artystą jest Bogusław Kierc, poeta, publicysta (wydawca pism R.Wojaczka), aktor związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu (także pamiętny Krzysztof Cedro z Popiołów A.Wajdy). Lirykę poety charakteryzuje zmysłowość, erotyzm oraz rytmiczna, melodyjna fraza. Debiutował tomikiem Nagość stokrotna (1971).
Twórcą przypominającym przedwojenną przygodę cieszyńskiej awangardy jest Kornel Filipowicz. Wydane dopiero po jego śmierci Opowiadania cieszyńskie (2000), to zbiór krótkich form prozatorskich pisanych przez niego w 2.połowie XX wieku, publikowanych w m.in. zbiorach Profile moich przyjaciół (1954) czy Biały ptak ( 1960). Wyłania się z nich historia rodziny Filipowiczów, którzy uciekając z rodzinnego Tarnopola przed bolszewikami, trafili do Cieszyna. Tu spędził dzieciństwo młody Kornel pod okiem profesora gimnazjalnego, Juliana Przybosia. Po wojnie wracał nad Olzę wielokrotnie, zazwyczaj z towarzyszką swojego życia Wisławą Szymborską. Ostatnie opowiadanie tomu, Jak dmuchawiec, to portret wiekowego mężczyzny odwiedzającego nieżyjących już przyjaciół na cieszyńskim cmentarzu. Właśnie na cieszyńskiej nekropolii pochowano wybitnego człowieka teatru Helmuta Kajzara, który urodził się w Bielsku, a dzieciństwo spędził w Cieszynie. Kajzar, twórca „teatru meta- codziennego”, swoje projekty dramaturgiczne i reżyserskie realizował przede wszystkim w Teatrze Narodowym w Warszawie oraz w Teatrze Polskim we Wrocławiu, jednak akcja niektórych jego sztuk (Paternoster, Obora)rozgrywa się na Śląsku Cieszyńskim. Organizatorem życia kulturalnego w Cieszynie był jeden z twórców ruchu nowofalowego-Jerzy Kronhold. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych właśnie z jego inicjatywy nad Olzą odbywały się zjazdy poetyckie grupy Teraz. Pod koniec lat osiemdziesiątych Kronhold zorganizował Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Na Granicy”.
Na mapie kulturalnej tej części regionu ważnymi punktami są także: Ustroń, gdzie człowiekiem-instytucją był Jan Wantuła, a miejscem artystycznym biesiad jego dom Na Gojach; Żywiec, siedziba hołdującej tradycyjnemu regionalizmowi Grupy Literackiej Gronie; Skoczów, miejsce zamieszkania G.Morcinka;  Górki Wielkie, gdzie po powrocie z emigracji w 1957 r. ponownie osiadła Zofia Kossak. Postacią łączącą przedwojenną i  powojenną tradycję polskiej części Śląska Cieszyńskiego jest na pewno, pisarz ludowy i bibliofil, Jan Wantuła. Wydane po wojnie szkice (Książki i ludzie,1956) przypominają m.in. o tradycjach piśmiennictwa ewangelickiego na Śląsku. Ważne książki wspomnieniowe publikują wybitni naukowcy, dla których przedwojenny Śląsk Cieszyński był Arkadią ich dzieciństwa: Paweł Łysek (Z Istebnej w świat, 1960), Stanisław Hadyna (Gdzie niebo z ziemią graniczy, 1981) i Jan Szczepański (Korzeniami wrosłem w ziemię, 1984).
W nurt życia kulturalnego sterowanego przez władze włączają się osobistości literatury międzywojennej Cieszyńskiego. Zofia Kossak wraz z mężem Zygmuntem Szatkowskim pozytywnie odpowiadają na propozycję Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich i tworzą Troję północy (1960), historyczną antologię Pomorza Szczecińskiego. Z kolei Gustaw Morcinek pisze Górniczy zakon (wyd.1964) i wysyła na konkurs na powieść współczesną o tematyce górniczej zorganizowany przez Ministerstwo Górnictwa. O ile Kossak w okresie powojennym nie poświęca już tematyce śląskiej swojej głównej pisarskiej uwagi, o tyle Morcinek staje się luminarzem kultury regionalnej tego czasu. Największą wartość literacką należy przypisać tekstom uwolnionym od doraźnych treści politycznych – literackim wersjom legend i baśni wywodzących się ze Śląska Cieszyńskiego. Opowieści o Ondraszku, o morowej dziewicy w Cieszynie czy legenda o śpiących rycerzach w Czantorii w jego opracowaniu ujęte zostają w specyficzną „groteskowo-satyryczną manierę narracyjną śląskich górników”. Przy tym udaje się autorowi skonstruować przekonującą „ludową koncepcję swych postaci”, „ludową hierarchię pojęć moralnych”  , a przede wszystkim jędrny, rubaszny język, poddany umiarkowanej dialektyzacji. Zresztą stylistyczne mistrzostwo osiągał także Morcinek w swoich ekspresjonistycznych opisach pracy górnika czy hutnika już w prozie przedwojennej . Współczesna krytyka widzi dzisiaj w  Morcinku nie tylko piewcę Śląska, ale i mistyka- moralistę ( książki „obozowe”), psychologa i historiozofa (Siedem zegarków kopidoła Joachima Rybki ), znakomitego reportażystę (Śląsk) czy pedagogicznego felietonistę (Gołębie na dachu) .
Część zaolziańska to przede wszystkim Czeski Cieszyn, gdzie wychodzi czasopismo  „Zwrot”  i  Jabłonków, miejsce uroczystych obchodów Góralskiego Święta (Gorolski Święto) . Podobną do J.Wantuły rolę odgrywał na powojennym  Zaolziu Paweł Kubisz. Po 1945r. jest organizatorem życia kulturalnego po lewej stronie Olzy. Zakłada i przewodniczy Sekcji Literacko-Artystycznej Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (SLA PZKO). W latach 1949-1958 redaguje miesięcznik „Zwrot”. Jest też ciągle aktywny twórczo. Pisze neoromantyczny dramat Opowieść wydziedziczonych (1949) oraz zbiór anegdot i ludowych dowcipów Zaszuwierzóny świat (wyd.pośm.1972). Autor poetyckiego tomiku Przednówek, wydanego przed wojną, chwalony przez literacką krytykę za oryginalne połączeniu liryzmu i rodzimej gwary, nie osiąga już jednak – zdaniem krytyków -  poziomu artystycznego sprzed 1945 r.
Kolejną osobistością literatury zaolziańskiej był Henryk Jasiczek,wieloletni kierownik SLA PZKO. W pierwszych powojennych utworach jednoznacznie popierał przemiany polityczne, o czym świadczą socrealistyczne tomiki wierszy (Pochwała życia, 1952, Gwiazdy nad Beskidem, 1953). Od 1955 skłania się ku folklorowi góralskiemu (Obuszkiem ciosane, 1955), cztery lata później zwraca się nawet ku liryce religijnej (Jaśminowe noce, 1959), a w pełni dojrzały egzystencjalny charakter mają jego późniejsze tomiki (Blizny pamięci-1963, Zamyślenie-1969).  Po poparciu praskiej wiosny  zostaje usunięty z partii i całkowicie wykluczony z życia kulturalnego kraju.
Tradycyjny folkloryzm odrzucony zostaje przez nowe pokolenie poetów (Pokolenie Pierwszego Lotu oraz Grupa Literacka’63). Nowe tendencje najpełniej ujawniają się w liryce  Władysława Sikory i Wilhelma Przeczka. Sikora nawiązywał  w swojej twórczości do tradycji awangardowych firmowanych przez Juliana Przybosia, zachowując jednak tematyczny związek z beskidzką tematyką (tomik Próg z 1961 r.). Drogą awangardy poszedł Przeczek, rozwijając model wiersza awangardowego, a jednocześnie w jego ramach starając się zamknąć  opis uczuć metafizycznych. W jeszcze większym stopniu chcieli się od tej tradycji oderwać poeci generacji Światłocienie ( antologia z 1976), skupiając się na opisie przeżyć wewnętrznych oraz problematyce społecznej, a formalnie zbliżając się do poetyki Nowej Fali; byli to przede wszystkim  Tadeusz Wantuła oraz Kazimierz Kaszper. Ostatni wymienionych zostaje kierownikiem literackim, a później redaktorem naczelnym „Zwrotu”.
Integracja środowiska artystycznego Śląska Cieszyńskiego dokonała się za sprawą grupy pedagogów zrzeszonych w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Od lat sześćdziesiątych skupia on nauczycieli-literatów po obu stronach Olzy. W 1982 r. przy Macierzy Ziemi Cieszyńskiej powstał Klub Literacki Nadolzie, który wydaje, pod takim samym tytułem, własny rocznik. Założyciel Klubu, Leon Miękina, dwie dekady później opublikował antologię piśmiennictwa regionu utrwalając termin „literatura nadolziańska” .





Wersja z 09:24, 6 wrz 2016


Ramy czasowe, wynikające z wykorzystania cezur historycznych, pozwalają zamknąć syntezę literatury pięknej województwa śląskiego w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, natomiast zmieniające się granice administracyjne utrudniają precyzyjne zdefiniowanie obszaru opisu. W odniesieniu do życia społeczno-kulturalnego województwa śląskiego funkcjonuje jednak zastosowany przez Stanisława Berezowskiego[1], a spopularyzowany przez Gustawa Morcinka[2] podział na  : Śląsk Czarny (okręg przemysłowy), Biały (okolice Lublińca) i Zielony (Pszczyna, Cieszyńskie). Punktem centralnym na mapie tego obszaru są Katowice, będące nie tylko stolicą Śląska Czarnego, ale także całego opisywanego obszaru. Polityka komunistycznych władz, zmierzająca do desilesianizacji regionu[3] oraz do dezintegracji terytorialnej historycznego Górnego Śląska („Opolszczyzna”, „Podbeskidzie”) ukształtowała monoetniczny model kultury i wyrastającą z niej literacką wizję świata.

Termin „literatura śląska” stosuje się przede wszystkim w odniesieniu do obszaru całego historycznego Śląska – w tym kontekście pojawia się w monumentalnej monografii Arno Lubosa Geschichte der Literatur Schlesiens[4], a po 1989 roku w tym znaczeniu używają go także polscy literaturoznawcy[5]. Wcześniej w terminologii historycznoliterackiej stosuje się określenia: „literatura na Śląsku” czy też „piśmiennictwo na Śląsku Cieszyńskim[6]. W odniesieniu do obszarów historycznie niezwiązanych ze Śląskiem funkcjonują pojęcia „literatura Ziemi Częstochowskiej” czy „literatura Zagłębia Dąbrowskiego[7]. Przedmiotem opisu będą wszystkie wymienione tu regiony.

Bezpośredni wpływ na formowanie życia literackiego w tej części Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, jak i całym kraju, poza czynnikami geograficzno-politycznymi miał przede wszystkim program realizmu socjalistycznego. Doktryna Maksyma Gorkiego i ukształtowane w jej duchu dzieła, przede wszystkim literackie ( m.in. typy powieści: produkcyjna, dyrektorska, milicyjna) była realizowana w ramach przyjętej przez PZPR strategii finansowania artystycznych inicjatyw i nagradzania realizujących te dyrektywy twórców. Rytm życia literackiego wyznaczały społeczno-polityczne przełomy (1956, 1968, 1980), które stanowią kryterium podziału tej epoki na podokresy.

SPIS TREŚCI I. Literatura na Śląsku Czarnym 1. Życie literackie w powojennych Katowicach 2. Literatura w okresie 1945-1956 3. Literatura przełomu 1956 4. Nowa Fala i czasy Katangi 5. Literatura lat osiemdziesiątych 6. Ważne ośrodki literackie poza Katowicami II. Śląsk Cieszyński (Śląsk Zielony) III. Śląsk Opolski IV. Zagłębie Dąbrowskie V. Ziemia Częstochowska VI. Podsumowanie

I. Literatura na Śląsku Czarnym

1. Życie literackie w powojennych Katowicach

Twórcami katowickiego środowiska literackiego byli członkowie przedwojennej Grupy Fantana: Zdzisław Hierowski, Wilhelm Szewczyk, Edmund Osmańczyk i Jan Baranowicz. Już wiosną 1945 roku powstały słuchowiska dla regionalnej rozgłośni Polskiego Radia autorstwa E. Osmańczyka, W. Szewczyka, Aleksandra Baumgardtena, Pawła Kubisza. W tym samym roku uformowany został Oddział Związku Zawodowego Literatów Polskich, na którego czele stanął Z. Hierowski oraz wznowił działalność Instytut Śląski pod kierownictwem swojego przedwojennego dyrektora Romana Lutmana. Właśnie instytut wydał pierwsze książki śląskich literatów: zbiory wierszy W. Szewczyka (Posągi, 1945), E. Osmańczyka (Walka jest zwycięska, 1945) oraz dramat Kazimierza Gołby (Lompa -prem. 1945, druk 1947). Ten ostatni utwór był jednym z pierwszych tekstów wystawionych w Teatrze im. S. Wyspiańskiego . Pierwszą powojenną premierą była Zemsta Aleksandra Fredry w reżyserii Wilama Horzycy, z Karolem Adwentowiczem w roli Raptusiewicza. Jednak Horzyca i Adwentowicz ustąpili, gdy do Katowic przyjechał cały zespół Państwowego Polskiego Teatru Dramatycznego ze Lwowa wraz z dyrektorem Bronisławem Dąbrowskim i już 6 października tego roku przygotował premierę Wesela. Od tej chwili główna scena regionu nosi nazwę Teatr Śląski im. S.Wyspiańskiego.

Bezpośrednio po wojnie Katowice stały się przystanią dla wielu artystów, którzy w późniejszym okresie odegrali ważną rolę w życiu literackim całego województwa. Wraz ze lwowskimi aktorami zjechali na Śląsk Aleksander Baumgardten i Jan Brzoza. Z Katowicami swoje losy związali artyści z Cieszyńskiego: Paweł Kubisz, który włączył się do prac oddziału ZZLP oraz Paweł Hulka – Laskowski, który na łamach „Trybuny Robotniczej” drukował swoje wspomnienia, wydane później pod tytułem Księżyc nad Cieszynem (1946). W rok po zakończeniu wojny przyjechali do Katowic Stanisław Ligoń i Gustaw Morcinek. Pierwszy wrócił do Radia Katowice, gdzie prowadził audycje U Karliczka brzmi pieśniczka oraz Przy sobocie po robocie. Drugi, po niechlubnym firmowaniu swoim nazwiskiem zmiany nazwy miasta na Stalinogród (1953), wycofał się z uczestnictwa w życiu literackim stolicy regionu. Jeszcze w 1945 roku ukazały się na rynku ważne literackie periodyki: Instytut Śląski ponownie zaczął wydawać „Zaranie Śląskie”, a Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik” – tygodnik „Odra”. Na krótko pojawiło się znane przed wojną pismo satyryczne „Kocynder”. Józef Nacht- Prutkowski, który został redaktorem naczelnym, nie był jednak w stanie dorównać Stanisławowi Ligoniowi. Nie pomogły także teksty W. Szewczyka, kryjącego się pod pseudonimem „Hanys z Kocyndra”.

Najważniejszym periodykiem na początku okresu powojennego była „Odra. Pismo Literacko – Społeczne” (1945-1950). Na jej czele stali W. Szewczyk, Z. Hierowski, J.Baranowicz, August Grodzicki i Wojciech Żukrowski. Głównym zadaniem pisma było propagowanie idei Ziem Odzyskanych oraz ich integracja z resztą kraju. Idee „odniemczenia”, „repolonizacji” oraz „powrotu do prastarych ziem piastowskich” znajdowały swoje odzwierciedlenie w publicystyce Z. Hierowskiego (cykl O program kulturalny Ziem Odzyskanych) i W. Szewczyka ( felietony z serii Co robią Niemcy?) oraz w strategii przyznawania nagród literackich tygodnika. Laureatami byli m.in.: Antoni Gołubiew za powieść Bolesław Chrobry, E. Osmańczyk za cykl felietonów Sprawy Polaków czy Władysław Ogrodziński za serię reportaży Ziemia odnalezionych przeznaczeń. Jak wynika z analizy dokumentów IPN, przeprowadzonej przez Krystynę Heskę-Kwaśniewicz, środowisko skupione wokół miesięcznika było inwigilowane przez Andrzeja Wydrzyńskiego, znanego pisarza, wziętego dramaturga, kierownika literackiego Teatru Śląskiego[8]. Badaczka właśnie w atmosferze permanentnej inwigilacji (takiej był poddany np. Z. Hierowski) upatruje przyczyn słabości powstającej tu literatury „tworzonej w duchu realizmu socjalistycznego” w całym okresie Polski Ludowej[9]. Mimo scentralizowanej polityki władz w krajobrazie kulturalnym miasta istniały dwa zjawiska zdecydowanie odrębne: pod koniec 1945 r. działał w Katowicach prywatny salon literacki Stefanii Czajki, zaś na rynku wydawniczym pozostało jedno wydawnictwo nieuspołecznione - Księgarnia św. Jacka.

2.Literatura w 1945-1956

Twórczość literacka okresu powojennego to wyraźnie dwa kręgi tematyczne – rozliczenie z okresem wojny i okupacji oraz socrealistyczny opis odbudowującej się Polski. Problematyka pierwszego kręgu znalazła swoje literackie odzwierciedlenie w takich dziełach jak Noc W. Szewczyka (powstałe w 1940), Śląsk wierny ojczyźnie Z. Bednorza (powstałe w 1943), Listy spod morwy (1945) i Listy z mojego Rzymu (1946) G. Morcinka, Wieża spadochronowa K. Gołby (1947). Poemat Szewczyka jest lirycznym świadectwem cierpień i ofiar mieszkańców włączonego do III Rzeszy Śląska. Tekst Bednorza to esej historyczny, wyjaśniający skomplikowane losy tej dzielnicy Polski, rozpoczynający się od pisanego gwarą wiersza śląskiego Kolumba Józefa Ryszki My Ślązoki. Treść powojennych utworów wynikała przede wszystkim z osobistych doświadczeń pisarzy. Morcinek przeszło pięć lat był więźniem obozów koncentracyjnych Dachau i Sachsenhausen. Wspomnienia i refleksje związane z tym okresem zawarł w autobiograficznych esejach, utrzymanych w duchu katolickiej religijności. Charakterystyczny jest zwłaszcza topos Wiecznego Miasta, który wiele razy pojawia się w literaturze śląskiej, a w dziele skoczowskiego pisarza, staje się synonimem duchowego odrodzenia człowieka ocalonego. Historia obrony Katowic we wrześniu 1939 opisana w powieści K. Gołby, eksponuje słynny epizod obrony katowickiej wieży spadochronowej. Z jednej strony wpisuje się ona w wielką tradycję romantycznej martyrologii, z drugiej staje się przyczynkiem do badań historycznych, które nie potwierdzają wszystkich faktów przedstawionych przez pisarza[10]. Lata pięćdziesiąte to okres realizowania założeń programu Gorkiego w artystycznej praktyce. Śląskie miasto i jego robotnik zostają wykreowane na symbole nowej rzeczywistości:

Prędzej, górniku, głębiej górniku, Węgla pokłady rąb (…) Pod twym oskardem padł kapitalizm, Nadszedł wolności czas (…) Zabrze na przedzie, prowadzi Zabrze W socjalistyczną dal[11]

Typowe powieści produkcyjne piszą uznani twórcy literatury międzywojennej: Wilhelm Szewczyk (Kleszcze, 1951; Czarne słońce, 1953) i Gustaw Morcinek (np. Pokład Joanny, 1950; Ondraszek, 1953; Wskrzeszenie Herminy, 1956; Victoria, 1959). Morcinkowi w dwóch pierwszych książkach udaje się wyjść poza programowy schematyzm: Pokład Joanny to historia górniczego pokładu , z nawiązaniem w tytule do Joanny Schaffgotsch von Schomberg - Godulla z domu Gryzik, Śląskiego Kopciuszka, Ondraszek to opis losów słynnego rozbójnika z Beskidu Morawsko-Śląskiego, tu spolonizowanego i zrewolucjonizowanego. Zupełnie odrębnym, acz istotnym zjawiskiem w życiu kulturalnym Katowic jest działalność malarzy nieprofesjonalnych określanych jako Grupa Janowska, wypowiadających się także w dziełach literackich (np. zapiski i wiersze Erwina Sówki, ilustracje Teofila Ociepki do baśni Morcinka). Grupa, mająca swe korzenie w okresie przedwojennym działała od 1945 roku, ale dopiero czasy odwilży pozwoliły jej wyjść z ukrycia.

3.Literatura przełomu 1956

Przemiany roku 1956 symbolizuje ukazanie się nowego pisma noszącego taki właśnie tytuł. Wprawdzie żywot pisma był krótki (1956-1957), ale stało się ono oknem na świat dla Katowic. Na łamach „Przemian” drukowano fragmenty tekstów Alberta Camusa, Samuela Becketta, nowe przekłady Wiliama B. Yeatsa czy emigracyjne wiersze Stanisława Balińskiego; pisano o nowej gwieździe polskiego teatru – Tadeuszu Kantorze. Z tygodnikiem związana była grupa poetycka Domino, którą tworzyli Krystyna Broll -Jarecka, Tadeusz Kijonka, Czesław Slezák i Stanisław Horak. Kijonka opublikował tu wiersz zatytułowany Węgrom, a Bolesław Lubosz Rapsod o śląskim wrześniu. Teksty publicystyczne miały charakter rozrachunkowy – Marian Niewiarowski ujawniał nieprawidłowości w przemyśle górniczym (Kto siedzi górnikowi na karku), a Stanisław Broszkiewicz opisywał konflikty autochtoni – przyjezdni (Krew i prawo). Symboliczną metamorfozę miasta zaakcentowała redakcja (która rozpoczynała działalność w Stalinogrodzie,) zamieszczając w nr.3 tekst pt.: Pięknie witamy w Katowicach. Prekursorami przemian, jeszcze w Stalinogrodzie była, inspirująca m.in. poetów Domina, grupa plastyczna ST-53, zrzeszająca studentów katowickiej filii ASP- Konrada Swinarskiego, Waldemara Świerzego, Hilarego Krzysztofiaka. Z tą grupą związani byli też studenci Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej: Wojciech Kilar i Henryk Mikołaj Górecki. Charakterystyczną ewolucję przechodzi pisarstwo Morcinka – jego późne powieści, takie jak chociażby Czarna Julka (1959; fragmenty na łamach „Przemian”), czy Siedem zegarków kopidoła Joachima Rybki (1960) odchodzą od poetyki socrealistycznej, a zmierzają w stronę powieści pikarejskiej. Większą uwagę poświęca też skoczowski prozaik literackiemu opracowywaniu ludowych podań (Jak górnik Bulandra diabła oszukał, 1958). Ważnym wydarzeniem okresu było także powstanie Wydawnictwa Śląsk, które wyłoniło się z komórki przy Wydawnictwie Górniczo-Hutniczym. „Śląsk” od 1954 r. stał się jedną z największych oficyn w kraju, a dla zdecydowanej większości wymienionych tu autorów, oficyną najważniejszą. Na uwagę zasługują takie serie wydawnicze jak: biograficzna (Z medalionem), krytycznoliteracka (Ze spinaczem), czy Biblioteka Pisarzy Czeskich i Słowackich (przekłady Z. Hierowskiego). Powrót do kursu socrealistycznego nastąpił w ciągu kilku następnych lat. Najwyraźniej uwidocznił się on w wystąpieniu Wilhelma Szewczyka na XII Zjeździe Związku Literatów Polskich w Katowicach (1961), gdzie wzywał do „zacieśnienia związku między środowiskiem literackim a potężnymi w naszym kraju środowiskami robotniczymi” oraz do „artystycznego oddania trudu i wysiłku mas robotniczych, budujących socjalizm”[12]. Efektem tych postulatów są powieści podobne formalnie do socrealistycznych produkcyjniaków, natomiast rozbudowane fabularnie - poszerza się grono bohaterów, obok górników pojawiają się sztygarzy i dyrektorzy, którzy muszą zadbać o odpowiedni poziom wydobycia. Najbardziej charakterystyczne przykłady powieści dyrektorskiej to: Czarne i białe pióropusze Albina Siekierskiego (1965), Urodzeni w dymach Leona Wantuły (1965), Dzień z nocą na trzy podzielony (1964) J. Pierzchały, Górniczy zakon G. Morcinka (1964) czy Cena ciszy Stanisława Horaka (1980) . Coraz większa popularność zdobywa też powieść milicyjna, łącząca sensacyjną fabułę z realiami gomułkowszczyzny. Jednym z reprezentantów tego nurtu jest Andrzej Wydrzyński (m.in. Czas zatrzymuje się dla umarłych zekranizowany przez Sylwestra Chęcińskiego) W 1962 r. pojawia się nowe pismo społeczno-kulturalne „Poglądy”, w którym poza tekstami realizującymi program partii, ukazują się czasami artykuły, ukazujące różnorodność historycznego Śląska (np. cykl Współcześni pisarze łużyccy). Zdaniem Arno Lubosa takiej jednoznaczności pozbawiona jest „polimorficzna” poezja tego okresu, która, próbując uciec od nakazów agitacji, zwraca się w kierunku liryki pejzażowej i nie stroni od poetyckiego eksperymentu (np. Z ziemi cudzej Władysława Bochenka , 1965; Gwiazda Dawida C. Slezáka, 1961; Milczenie węgla Bolesława Lubosza, 1962)[13] . W liryce Bochenka wspomnienia z czasów, gdy przebywał na paryskim bruku przeplatają się z obrazami ogromniejących hałd i górniczych kolonii (np. wiersz Ducasse na kolonii górniczej). W poezji Lubosza ten sam krajobraz wzbogacony zostaje poprzez odniesienia do kulturowej tradycji (Diogenes, J.S. Bach, Michał Anioł, O. Wilde). W przypadku tomiku Slezáka poszerzeniem perspektywy jest zwrócenie się ku tradycji żydowskiej i poetyckie złożenie hołdu ofiarom Holocaustu. Czasy powojenne to także czas dyskusji nad kształtem literatury regionalnej. Najważniejsze postulaty sformułował Z. Hierowski, który zauważył, iż już międzywojenna literatura śląska ciążyła w kierunku powierzchowności i manieryzmu[14]. Schematyczność ujęcia widoczna jest także w literaturze po 1945 r. – autentyczny, pogłębiony regionalizm wypierany jest przez regionalizm koniunkturalny, na usługach narzuconego programu. Te zjawiska są szczególnie widoczne w tekstach podejmujących tematy historyczne, przede wszystkim okres powstań śląskich, a także czasy II wojny światowej. Uproszczenia historyczne, podporządkowane z góry ustalonej tezie, powodowały utrwalenie czarno-białego obrazu tych skomplikowanych wydarzeń. Jednocześnie pisarze starali się sięgać po różne konwencje literackie, by przedstawić wydarzenia z lat 1919-1922 w sposób przekonujący i dla czytelnika interesujący. Są to zatem pełne patosu liryki Z. Bednorza i J. Baranowicza, teksty o charakterze autobiograficznym (Pod Górą św. Anny Anzelma Gorywody, 1947), powieści przygodowe (Pogodne noce W. Szewczyka, 1955), sztuki teatralne (Nie chcemy koron złotych śmieci B. Lubosza, druk 1970). Powstania śląskie są jednym z ważniejszych tematów twórczości Albina Siekierskiego. Polemizował w nich z dotychczasowym modelem prozy (Morcinek, Szewczyk, Baumgardten) - wprowadził więcej postaci historycznych, na dalszy plan przesuwając bohatera ludowego. Na uwagę, ze względu na próbę ukazania postaci Wojciecha Korfantego, zasługują dwie powieści Ku górze nad rzeką (1971) oraz Nastaje zmierzch (1987). Z próby czasu wyszedł zwycięsko najwyrazistszy artystycznie przekaz – film Kazimierza Kutza Sól ziemi czarnej (1970). Pogłębiony obraz historyczny regionu w XIX wieku udało się także stworzyć Marii Klimas Błahutowej w powieści Siedem krów tłustych (1962). Losy Michała Jankowskiego, uczestnika powstania listopadowego i Wiosny Ludów, ukazane są na tle gwałtownie rozwijającego się przemysłu wydobywczego. W powieści znajdują się literackie portrety pionierów śląskiej industrializacji Karola Goduli i Franza Wincklera.

4.Nowa Fala i czasy Katangi

Rok 1968 był ważną cezurą w życiu społeczno-kulturalnym regionu. Złożyło się na to kilka wydarzeń – zmarła Zofia Kossak, „matka chrzestna Gustawa Morcinka” (zmarł pięć lat wcześniej), która konsekwentnie realizowała w swoich dziełach ideę integrowania Górnego Śląska z Polską. Powstał w końcu Uniwersytet Śląski (1968), o co bezskutecznie lokalne elity zabiegały od czasów międzywojennych. Do matecznika wrócił Kazimierz Kutz i stworzył swoją śląską trylogię (Sól ziemi czarnej, Perła w koronie, Paciorki jednego różańca), zostając kierownikiem artystycznym nowego zespołu filmowego – Silesia (1972-1983). Henryk Waniek założył Oneiron, Ligę Spostrzeżeń Duchowych (1967-1978), grupę plastyczną nawiązującą do tradycji śląskich mistyków oraz kultury Orientu. Na lokalnym Parnasie pojawili się w tym czasie nowi artyści: Feliks Netz poeta, pisarz, tłumacz i publicysta, Rafał Wojaczek, „poeta przeklęty”, niezwykła, tragiczna osobowość oraz – nieco później – zaintrygowani tym legendarnym twórcą poeci: Maciej M. Szczawiński i Jan Paweł Krasnodębski. Działa także grupa poetycka Monada, założona przez Krzysztofa Karwata, Piotra Zaczkowskiego i Antoniego Podleśnego.

Ważnym zjawiskiem w życiu literackim Górnego Śląska po wydarzeniach marca 1968, wpisującym się w ruch Nowej Fali, było powstanie w Katowicach grupy poetyckiej Kontekst (1971-1981). Tworzyli ją absolwenci uniwersytetów w Poznaniu, Toruniu i Krakowie: Tadeusz Sławek, Stanisław Piskor, Andrzej Szuba oraz Włodzimierz Paźniewski. Kluczowe dla grupy były założenia awangardowe, wywiedzione z takich tendencji w sztuce jak futuryzm, kubizm, happening, pop-art, kolaż. Stanisław Piskor, polemizując z hasłami etycznej nieufności wobec rzeczywistości, formułowanymi przez krakowską grupę Teraz, kładł nacisk na budowanie własnego obrazu świata w oparciu o nową, wywiedzioną z plastyki, estetykę[15]. Analizując poetykę Nowej Fali za najbardziej typową dla tego nurtu uznała Bożena Tokarz lirykę Andrzeja Szuby[16]. Artysta debiutował arkuszem poetyckim Karnet na życie w roku 1976. Interesowała go próba odnalezienia nowych form wypowiedzi, koncentrujących się na opisie współczesnej cywilizacji.

Wielką indywidualnością poetycką przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był Rafał Wojaczek. Poeta urodził się w Mikołowie, jego ojciec Edward był powstańcem śląskim, a brat Andrzej zagrał powstańca w Soli ziemi czarnej. Jednak poza wzmiankami w krypto-autobiograficznej prozie (Sanatorium)[17], jego twórczość ma charakter bardziej uniwersalny, choć nieoderwana jest od realiów tamtego czasu, zamkniętych między „pobożnym partyjnym dziennikiem” a „milicyjną pałką”. Liryki Wojaczka nie da się analizować w oderwaniu od jego życia, zakończonego samobójczą śmiercią. Legendę poète maudit utrwalają: film Lecha Majewskiego z intrygującą kreacją Krzysztofa Siwczyka, również świetnego poety, w roli głównej, a także działalność Instytutu Mikołowskiego, prowadzonego przez Siwczyka i Macieja Meleckiego.

Lata siedemdziesiąte to dla regionu czas prosperity, ale i wzmożonej indoktrynacji. Środowisku artystycznemu zarzucano zresztą w czasie karnawału Solidarności „nadmierną usługowość” wobec władzy oraz „lakierniczy realizm”[18]. Przyczyniał się do tego obraz Śląska jako polskiej Katangi[19], rządzonej przez partyjnych kacyków: najpierw Edwarda Gierka, a później Zdzisława Grudnia. Literackim zapisem tamtej atmosfery jest Cysorz (1988) Michała Smolorza, quasi-literacki „pamiętnik kamerdynera” Grudnia wydany początkowo w drugim obiegu pod pseudonimem Stefan Szulecki. W tej powieści z kluczem odnaleźć można portrety takich ważnych dla województwa postaci, poza wspomnianymi: Gierkiem i Grudniem, jak wojewoda Jerzy Ziętek, redaktor naczelny „Trybuny Robotniczej” Maciej Szczepański ( tu: Barański), dyrektor lokalnego radia Władysław Kubiczek, katowicki biskup Herbert Bednorz, rektor UŚL Henryk Rechowicz ( Śmiechowicz) czy wpływowy redaktor Wilhelm Szewczyk (Stolarczyk). Ze wspomnień „kamerdynera” wyłania się obraz regionu zawłaszczonego przez komunistów przybyłych do Katowic z Zagłębia Dąbrowskiego (Grudzień, Gierek, Rechowicz), którzy zakłamują historię Śląska, bezpardonowo walczą o rząd dusz z Kościołem i budują swoje prywatne imperium za publiczne pieniądze. Do rangi symbolu-bastionu dawnej polskości urasta w tym kontekście idea zniszczenia starej kolonii górniczej Giszowiec i przemianowanie jej na Osiedle Stanisława Staszica, opowiedziana przejmująco przez Kutza w Paciorkach jednego różańca (1979).

5.Literatura lat osiemdziesiątych

Wydarzeniem, które wpłynęło na postrzeganie ostatniej dekady PRL-u, była krwawa pacyfikacja kopalni Wujek. Jeszcze w grudniu 1981 r. powstał wiersz F. Netza upamiętniający te wydarzenia: […] byłeś tam na zrytym śniegu i zanim strażnik piekieł warknął: przechodzić podniosłeś z ziemi śmierć jak kromkę chleba […][20]

Ostatnia fraza stała się później tytułem filmu K. Kutza. Żadne inne śląskie wydarzenie okresu powojennego nie poruszyło tak mocno artystów całego kraju . Wiersze zabitym górnikom poświęcili Anna Kamieńska (Polska Pieta) , Stanisław Barańczak (Przywracanie porządku), Tomasz Jastrun (Ręce), Jacek Kaczmarski (Kołysanka), Jan Polkowski (Etap), a także Josif Brodski (Kolęda stanu wojennego). Zareagowali także twórcy lokalni: Tadeusz Kijonka (Pasterka 1981, Matka górnicza), Bolesław Lubosz (Z kroniki węglowej) czy Maciej Bieniasz, profesor katowickiej filii ASP (Idą pancry na Wujek). Poetyka tych utworów oscyluje pomiędzy poezją świadectwa a patriotyczną liryką romantyczną[21]. Wydaje się, że właśnie włączenie tego wydarzenia w romantyczną topikę, sprawiło, iż temat śląski stał się tak bardzo polski. Maria Janion wpisała w swym eseju górników z Wujka w poczet szlachetnych „polskich szaleńców”:

W „wyniosłej godzinie”, jak nazwał chwilę tragiczną Hebbel, Polacy nie uginają się przed losem i idą do kresu. Dowody takiej postawy złożyli powstańcy listopadowi i styczniowi, obrońcy Westerplatte, powstańcy wileńscy i warszawscy, górnicy z kopalni „Wujek”… Wszystkich cechowało tragiczne poczucie honoru w obronie upadającej sprawy, której do końca, w obliczu wrogiej przemocy, nie chcieli odstąpić. I to właśnie bywa nazwane „polskim szaleństwem”[22]. Okres stanu wojennego i następujące po nim lata to czas funkcjonowania dwóch obiegów literackich: oficjalnego i podziemnego. W tym pierwszym należy odnotować niezwykle ważną książkę W. Szewczyka Syndrom śląski (1986)[23]. To zbiór esejów, ukazujący, zapoznaną w okresie socjalistycznej urawniłowki, różnorodność artystyczną całego regionu. Szewczyk rysuje sylwetki nie tylko znane powszechnie (Walenty Roździeński, Karol Miarka), nieco zapomniane (Paweł Musioł, Rafał Urban), ale także przedstawia polskiemu czytelnikowi twórczość takich twórców jak: „separatysty” Ondry Łysohorskiego, świetnego śląskiego prozaika, piszącego w języku niemieckim, Horsta Bienka, czy autora monumentalnej monografii poświęconej wielojęzycznej literaturze śląskiej – Arno Lubosa. Wyobrażenia o śląskiej historii chciał kształtować Albin Siekierski, autor scenariusza serialu filmowego Blisko, coraz bliżej, który to obraz pojawił się na ekranach polskich telewizorów w latach 80-tych. Pełna uproszczeń i ideologicznych treści historia, próbuje jednak odbiorcy spoza Śląska ukazać zawiłości śląskich biografii. Już przy okazji wcześniejszych tekstów autora Józef Górdziałek pisał, że w sytuacji, gdy Ślązacy emigrowali do Niemiec „literatura kontynuowała dramatyczną mitologię polskości Śląska”[24]. Tym bardziej aktualna jest ta uwaga w odniesieniu do ósmej dekady XX wieku.

Życie literackie po stanie wojennym znalazło swój azyl w środowisku kościelnym – w ramach wieczorów poetyckich, Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej czy imprez Klubów Inteligencji Katolickiej. Jedną z organizatorek tego nurtu była legendarna postać śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” - Renata Zwoźniakowa. Literackim pokłosiem tych działań było wydanie antologii poezji religijnej W ciemnościach słyszę Boga kroki… (Księgarnia św. Jacka, 1986). W jednym tomie znalazły się wiersze tak ważnych śląskich twórców jak: laureata „Lauru beskidzkiego” Mirosława Bochenka, związanego z Istebną Kazimierza J. Węgrzyna, autora piosenek Zespołu Śląsk, Zdzisława Pyzika czy najbardziej znanego religijnego poety - ks. Jerzego Szymika.

Symptomatycznym wydarzeniem, u schyłku komunistycznej epoki, było wejście na ekrany polskich kin w 1988 r. filmu Sławna jak Sarajewo Janusza Kidawy. Autor m.in. Grzesznego żywota Franciszka Buły oraz Anny i wampira, przeniósł na ekran powieść Leona Bielasa pod tym samym tytułem. Reżyser budując sowizdrzalski nastrój filmu, trafnie oddający ducha śląskiej tradycji plebejskiej, w pewnym stopniu rezygnuje z politycznych przesłanek literackiego pierwowzoru – zamiast powszechnej radości mieszkańców wsi Konewka z powodu stalingradzkiej victorii (finał powieści), mamy interwencję Najwyższych Czynników ( Bóg przemawiający po śląsku głosem Franciszka Pieczki), wskrzeszających ofiary pacyfikacji wsi.

6.Ważne ośrodki literackie poza Katowicami

Mimo iż Katowice były centrum życia kulturalnego, wiele ważnych wydarzeń rozgrywało się w innych miastach regionu. W Bytomiu, w przedwojennej sali koncertowo-teatralnej (Konzerthaus und Stadttheater ) działała od 1945 roku Opera Śląska, założona przez Adama Didura. Monografię Pół wieku Opery Śląskiej 1945-2000 zredagował jej wieloletni kierownik literacki Tadeusz Kijonka. Kontynuację dawnych tradycji widać także w innych przedsięwzięciach . Od 1950 roku na Placu Sobieskiego (wcześniej Ernsta Thaelmanna) mieści się Muzeum Górnośląskie, działające w miejscu założonym przez przedwojenne Beuthener Geschichts- und Museumsverein. Do funkcjonującego tu od 1892 roku Górnośląskiego Towarzystwa Literackiego nawiąże później T. Kijonka, zakładając stowarzyszenie pod tą samą nazwą. Z miastem wiążą się legendy o demonicznym duchu podziemi Szarleju, które przywołał – za Walentym Roździeńskim – G. Morcinek (Pokład Joanny) . W Bytomiu w latach 1985-1990 działała poetycka grupa Reflektor. Jej założyciel, Marcin Hałaś, przypomina o powojennych związkach Bytomia ze Lwowem (np. zbiór Lwowskie adresy, lwowskie muzeum). Gliwice były siedzibą Operetki Śląskiej (od 2001 działa w tym miejscu Gliwicki Teatr Muzyczny). Z miastem w okresie powojennym (1949- 1968) związał się Tadeusz Różewicz. Poświęcił mu wiersz Dzień w Gliwicach w roku 1945 (1955) oraz opowiadanie Niedzielny spacer za miasto (1963). Różewicz związany był także z Teatrem Studentów Politechniki Śląskiej (grał w nim m.in. Wojciech Pszoniak), gdzie odbyły się prapremiery głośnych sztuk Świadkowie albo nasza mała stabilizacja oraz Spaghetti i miecz. Poeta prowadził Dziennik gliwicki, którego wstrząsające fragmenty, poświęcone Stefanii Różewicz, pojawiły się w tomiku Matka odchodzi (2000). Krajem lat dziecinnych były Gliwice także dla takich artystów jak : Adam Zagajewski, Julian Kornhauser czy Horst Bienek. Zasłużoną sławą cieszy się tetralogia piszącego w języku niemieckim Bienka (Pierwsza polka, Ziemia i ogień, Czas bez dzwonów i Wrześniowe światło)[25], będąca szeroką panoramą życia śląskiej społeczności w czasie II wojny światowej, od tzw. prowokacji gliwickiej po wkroczenie Armii Czerwonej. W Zabrzu, w dawnym kasynie Huty Donnersmarck, od 1959 roku funkcjonuje Teatr Nowy. Tu wystawiano sztuki śląskich autorów A. Siekierskiego, S. Piskora i Stanisława Bieniasza. Ostatni z wymienionych jest najsilniej związany z tym miastem. Tu ( w Pawłowie, obecnie dzielnicy miasta) się urodził i tu został, po emigracyjnej tułaczce, pochowany. Debiutował w 1978 monodramem Hotel Pod Konfesjonałem, wystawionym w Teatrze Nowym w Zabrzu. Inne jego sztuki (Hałdy 1979, Urlop zdrowotny 1980, Czerwone słoneczko 1980) prezentowane były także w Teatrze Polskiego Radia oraz w Teatrze Telewizji. W 1981 r. wyjechał do Niemiec, gdzie podjął współpracę z Radiem Wolna Europa, Instytutem Literackim w Paryżu i Polską Fundacją Kulturalną w Londynie (zbiór opowiadań Ostry dyżur 1984). Do legendy przeszła realizacja Starego portfela w Teatrze Telewizji w reżyserii K. Kutza (1981, emisja-1989). Treścią sztuki są dramatyczne losy sztygara Franciszka Szymy, walczącego kiedyś w szeregach powstańców śląskich, a później w Armii Krajowej, zmuszonego ze względu na tragiczną sytuację materialną do wyjazdu do RFN. Najbardziej rozsławił Zabrze, a w zasadzie jego inną dzielnicę, Zaborze, Janosch (właś. Horst Eckert), autor Cholonka. Powieść w języku niemieckim Cholonek oder Der liebe Gott aus Lehm ukazała się w 1970, a w przekładzie Leona Bielasa i z przedmową W. Szewczyka, w 1975. Akcja tej naturalistycznej tragikomedii toczy się w rodzinnym Zaborzu, które ukazane jest jako miejsce wspólnej egzystencji polskiej, niemieckiej i żydowskiej biedoty, zmuszonej do dramatycznych wyborów w dobie XX-wiecznych totalitaryzmów. Najmłodsza śląska scena teatralna powstała w ChorzówChorzowie, w miejscu przedwojennego Hotelu Graf Reden, w 1985 roku. Na repertuar Teatru Rozrywki składają się przede wszystkim musicale, koncerty oraz recitale. Ważną rolę odegrał w latach 70-tych i 80-tych, znajdujący się nieopodal Regionalny Ośrodek Studencki Kocynder, gdzie odbywały się poetyckie mityngi organizowane przez Krzysztofa Karwata. Z dawnej Królewskiej Huty wywodził się oryginalny prozaik, Christian Skrzyposzek. Autor wielkiego artystycznego rozliczenia się z okresem komunistycznym – Wolnej Trybuny, wydanej w Berlinie Zachodnim, w 1985 r. I wreszcie Śląsk Biały. W Koszęcinie znajduje się zamek rodów: Kochcickich i Hohenlohe-Ingelfingen, będący od 1953 roku siedzibą Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Na pałacowym dziedzińcu stoi ławeczka, na której „zasiada” twórca i wieloletni kierownik zespołu, pochodzący z Zaolzia, Stanisław Hadyna, a w dawnych budynkach folwarcznych znajduje się Dom Pracy Twórczej im. Adolfa Dygacza, wybitnego etnografa i folklorysty, który opracował m.in. Śpiewnik pieśni lublinieckich. W Koszęcinie wzniesiono także pomnik Walentego Roździeńskiego, który dzięki opiece i mecenatowi Andrzeja Kochcickiego stworzył jedno z największych dzieł literatury śląskiej Officina Ferraria.

II. Śląsk Cieszyński (Śląsk Zielony)

Życie kulturalne tej części Śląska nie miało tak scentralizowanego charakteru jak w okręgu przemysłowym. W polskiej części ośrodkami życia naukowego i kulturalnego są Cieszyn (Teatr im. A.Mickiewicza, Oddział Zabytkowy Biblioteki Śląskiej , Wydział Artystyczny Uniwersytetu Śląskiego, pismo „Głos Ziemi Cieszyńskiej”) oraz, odgrywające coraz większą rolę, Bielsko-Biała. Nowo powstałe miasto (1951) buduje nową tożsamość regionu. „Kronika Beskidzka” organ prasowy KP PZPR (1956), zaczęło lansować ideę Podbeskidzia, regionu niezależnego od tradycji śląskiej czy małopolskiej i jednocześnie integrować dwie społeczności: śląskiego Bielska i małopolskiej Białej. Środowisko artystyczne miasta skupiło się wokół: Teatru Polskiego, Teatru Lalek Banialuka oraz Studia Filmów Rysunkowych. Najważniejszymi postaciami ówczesnego życia kulturalnego byli: kierownik literacki Teatru Polskiego B.Lubosz (1958-1964), Leszek Mech, poeta i scenarzysta serii filmów o Bolku i Lolku oraz członkowie powstałej w 1958 roku grupy poetyckiej Skarabeusz: Mieczysław Stanclik, Andrzej i Bogusław Kiercowie oraz Stanisław Gola. Stanclik jest przede wszystkim poetą czerpiącym z tradycji biblijnej (tomik Ikonostas,1980), zaś Gola opiewa uroki beskidzkiej natury, szczególnie swojego matecznika (Ikony lasu cygańskiego, 1982). Najbardziej wyrazistym artystą jest Bogusław Kierc, poeta, publicysta (wydawca pism R.Wojaczka), aktor związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu (także pamiętny Krzysztof Cedro z Popiołów A.Wajdy). Lirykę poety charakteryzuje zmysłowość, erotyzm oraz rytmiczna, melodyjna fraza. Debiutował tomikiem Nagość stokrotna (1971). Twórcą przypominającym przedwojenną przygodę cieszyńskiej awangardy jest Kornel Filipowicz. Wydane dopiero po jego śmierci Opowiadania cieszyńskie (2000), to zbiór krótkich form prozatorskich pisanych przez niego w 2.połowie XX wieku, publikowanych w m.in. zbiorach Profile moich przyjaciół (1954) czy Biały ptak ( 1960). Wyłania się z nich historia rodziny Filipowiczów, którzy uciekając z rodzinnego Tarnopola przed bolszewikami, trafili do Cieszyna. Tu spędził dzieciństwo młody Kornel pod okiem profesora gimnazjalnego, Juliana Przybosia. Po wojnie wracał nad Olzę wielokrotnie, zazwyczaj z towarzyszką swojego życia Wisławą Szymborską. Ostatnie opowiadanie tomu, Jak dmuchawiec, to portret wiekowego mężczyzny odwiedzającego nieżyjących już przyjaciół na cieszyńskim cmentarzu. Właśnie na cieszyńskiej nekropolii pochowano wybitnego człowieka teatru Helmuta Kajzara, który urodził się w Bielsku, a dzieciństwo spędził w Cieszynie. Kajzar, twórca „teatru meta- codziennego”, swoje projekty dramaturgiczne i reżyserskie realizował przede wszystkim w Teatrze Narodowym w Warszawie oraz w Teatrze Polskim we Wrocławiu, jednak akcja niektórych jego sztuk (Paternoster, Obora)rozgrywa się na Śląsku Cieszyńskim. Organizatorem życia kulturalnego w Cieszynie był jeden z twórców ruchu nowofalowego-Jerzy Kronhold. W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych właśnie z jego inicjatywy nad Olzą odbywały się zjazdy poetyckie grupy Teraz. Pod koniec lat osiemdziesiątych Kronhold zorganizował Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Na Granicy”. Na mapie kulturalnej tej części regionu ważnymi punktami są także: Ustroń, gdzie człowiekiem-instytucją był Jan Wantuła, a miejscem artystycznym biesiad jego dom Na Gojach; Żywiec, siedziba hołdującej tradycyjnemu regionalizmowi Grupy Literackiej Gronie; Skoczów, miejsce zamieszkania G.Morcinka; Górki Wielkie, gdzie po powrocie z emigracji w 1957 r. ponownie osiadła Zofia Kossak. Postacią łączącą przedwojenną i powojenną tradycję polskiej części Śląska Cieszyńskiego jest na pewno, pisarz ludowy i bibliofil, Jan Wantuła. Wydane po wojnie szkice (Książki i ludzie,1956) przypominają m.in. o tradycjach piśmiennictwa ewangelickiego na Śląsku. Ważne książki wspomnieniowe publikują wybitni naukowcy, dla których przedwojenny Śląsk Cieszyński był Arkadią ich dzieciństwa: Paweł Łysek (Z Istebnej w świat, 1960), Stanisław Hadyna (Gdzie niebo z ziemią graniczy, 1981) i Jan Szczepański (Korzeniami wrosłem w ziemię, 1984). W nurt życia kulturalnego sterowanego przez władze włączają się osobistości literatury międzywojennej Cieszyńskiego. Zofia Kossak wraz z mężem Zygmuntem Szatkowskim pozytywnie odpowiadają na propozycję Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich i tworzą Troję północy (1960), historyczną antologię Pomorza Szczecińskiego. Z kolei Gustaw Morcinek pisze Górniczy zakon (wyd.1964) i wysyła na konkurs na powieść współczesną o tematyce górniczej zorganizowany przez Ministerstwo Górnictwa. O ile Kossak w okresie powojennym nie poświęca już tematyce śląskiej swojej głównej pisarskiej uwagi, o tyle Morcinek staje się luminarzem kultury regionalnej tego czasu. Największą wartość literacką należy przypisać tekstom uwolnionym od doraźnych treści politycznych – literackim wersjom legend i baśni wywodzących się ze Śląska Cieszyńskiego. Opowieści o Ondraszku, o morowej dziewicy w Cieszynie czy legenda o śpiących rycerzach w Czantorii w jego opracowaniu ujęte zostają w specyficzną „groteskowo-satyryczną manierę narracyjną śląskich górników”. Przy tym udaje się autorowi skonstruować przekonującą „ludową koncepcję swych postaci”, „ludową hierarchię pojęć moralnych” , a przede wszystkim jędrny, rubaszny język, poddany umiarkowanej dialektyzacji. Zresztą stylistyczne mistrzostwo osiągał także Morcinek w swoich ekspresjonistycznych opisach pracy górnika czy hutnika już w prozie przedwojennej . Współczesna krytyka widzi dzisiaj w Morcinku nie tylko piewcę Śląska, ale i mistyka- moralistę ( książki „obozowe”), psychologa i historiozofa (Siedem zegarków kopidoła Joachima Rybki ), znakomitego reportażystę (Śląsk) czy pedagogicznego felietonistę (Gołębie na dachu) . Część zaolziańska to przede wszystkim Czeski Cieszyn, gdzie wychodzi czasopismo „Zwrot” i Jabłonków, miejsce uroczystych obchodów Góralskiego Święta (Gorolski Święto) . Podobną do J.Wantuły rolę odgrywał na powojennym Zaolziu Paweł Kubisz. Po 1945r. jest organizatorem życia kulturalnego po lewej stronie Olzy. Zakłada i przewodniczy Sekcji Literacko-Artystycznej Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego (SLA PZKO). W latach 1949-1958 redaguje miesięcznik „Zwrot”. Jest też ciągle aktywny twórczo. Pisze neoromantyczny dramat Opowieść wydziedziczonych (1949) oraz zbiór anegdot i ludowych dowcipów Zaszuwierzóny świat (wyd.pośm.1972). Autor poetyckiego tomiku Przednówek, wydanego przed wojną, chwalony przez literacką krytykę za oryginalne połączeniu liryzmu i rodzimej gwary, nie osiąga już jednak – zdaniem krytyków - poziomu artystycznego sprzed 1945 r. Kolejną osobistością literatury zaolziańskiej był Henryk Jasiczek,wieloletni kierownik SLA PZKO. W pierwszych powojennych utworach jednoznacznie popierał przemiany polityczne, o czym świadczą socrealistyczne tomiki wierszy (Pochwała życia, 1952, Gwiazdy nad Beskidem, 1953). Od 1955 skłania się ku folklorowi góralskiemu (Obuszkiem ciosane, 1955), cztery lata później zwraca się nawet ku liryce religijnej (Jaśminowe noce, 1959), a w pełni dojrzały egzystencjalny charakter mają jego późniejsze tomiki (Blizny pamięci-1963, Zamyślenie-1969). Po poparciu praskiej wiosny zostaje usunięty z partii i całkowicie wykluczony z życia kulturalnego kraju. Tradycyjny folkloryzm odrzucony zostaje przez nowe pokolenie poetów (Pokolenie Pierwszego Lotu oraz Grupa Literacka’63). Nowe tendencje najpełniej ujawniają się w liryce Władysława Sikory i Wilhelma Przeczka. Sikora nawiązywał w swojej twórczości do tradycji awangardowych firmowanych przez Juliana Przybosia, zachowując jednak tematyczny związek z beskidzką tematyką (tomik Próg z 1961 r.). Drogą awangardy poszedł Przeczek, rozwijając model wiersza awangardowego, a jednocześnie w jego ramach starając się zamknąć opis uczuć metafizycznych. W jeszcze większym stopniu chcieli się od tej tradycji oderwać poeci generacji Światłocienie ( antologia z 1976), skupiając się na opisie przeżyć wewnętrznych oraz problematyce społecznej, a formalnie zbliżając się do poetyki Nowej Fali; byli to przede wszystkim Tadeusz Wantuła oraz Kazimierz Kaszper. Ostatni wymienionych zostaje kierownikiem literackim, a później redaktorem naczelnym „Zwrotu”. Integracja środowiska artystycznego Śląska Cieszyńskiego dokonała się za sprawą grupy pedagogów zrzeszonych w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Od lat sześćdziesiątych skupia on nauczycieli-literatów po obu stronach Olzy. W 1982 r. przy Macierzy Ziemi Cieszyńskiej powstał Klub Literacki Nadolzie, który wydaje, pod takim samym tytułem, własny rocznik. Założyciel Klubu, Leon Miękina, dwie dekady później opublikował antologię piśmiennictwa regionu utrwalając termin „literatura nadolziańska” .



Przypisy

  1. S. Berezowski, Turystyczno-krajoznawczy przewodnik po województwie śląskim, Katowice 1937, s.36-44.
  2. G.Morcinek, Pokład Joanny, Katowice 1971, s.255.
  3. M.Smolorz, Śląsk wymyślony, Katowice 2012, s.248- 257. Przez to określenie autor rozumie „proces sterowanego wykorzenienia społeczności zamieszkującej dany obszar ze śląskiej tożsamości, oraz administracyjne i polityczne wyłączanie tego obszaru ze śląskiej strefy kulturowej, a nawet geograficznego Śląska” (tamże,s.248)
  4. A.Lubos, Geschichte der Literatur Schlesiens, München 1974, Bd. 3.
  5. J. Lyszczyna, Język polski w literaturze na Śląsku do 1945 roku. W: Śląsk w polsko-niemieckiej i europejskiej wspólnocie interesów. Publikacja pokonferencyjna. Gliwice-Opole 2008, s. 88; J. Lyszczyna, Czy istnieje literatura śląska? „Fabryka Silesia” 2012, nr 1, s. 48. Por.także: J. Malicki, Problemy śląskiej syntezy historycznoliterackiej. Wprowadzenie do dyskusji. W: Metodologiczne aspekty historycznoliterackich badań śląskoznawczych.,red. J. Malicki, E. Gondek. Katowice 1989; Z.Kadłubek, Silezjologia jako obietnica W: Kalejdoskop tematów śląskich. Zbiór studiów filologicznych. red. K. Kossakowska-Jarosz, M. Iżykowska. Opole 2011; K.Kossakowska-Jarosz .: Historia rodzimego piśmiennictwa na Górnym Śląsku w perspektywie kulturowej. W: Nowy regionalizm w badaniach literackich .Badawczy rekonesans i zarys perspektyw, red. M. Mikołajczak, E.Rybicka. Kraków 2012, t.1.
  6. Zob. np. J.Zaremba, Polska literatura na Śląsku, Katowice 1971; L.Brożek, Piśmiennictwo na Śląsku Cieszyńskim, W: Pisarze śląscy XIX i XX wieku, red.Z.Hierowski, Wrocław 1963; A.Lisińska-Tokarska, Opolszczyzna w literaturze pięknej, Opole 1976.
  7. J.Mikołajtis, Historia literatury Ziemi Częstochowskiej, Częstochowa 1982; J.Pierzchała, Legenda Zagłębia, Katowice 1971, s.194-294.
  8. K.Heska, Taki to mroczny czas, Katowice 2004, s.111. http://www.sbc.org.pl/Content/67447/taki_to_mroczny_czas.pdf
  9. Tamże, s.133.
  10. G. Bębnik, Katowice we wrześniu 1939, Katowice 2006; K. Heska-Kwaśniewicz, Posłowie w: K. Gołba: Wieża spadochronowa, Katowice 2014, s. 191-223.
  11. W. Broniewski, Zabrze W: tegoż, Wiersze i poematy, Łódź 1962, s.289.
  12. M. Fazan, W. Nawrocki, Katowickie środowisko literackie w latach 1945-1967, Katowice 1969, s.70.
  13. A. Lubos, Geschichte der Literatur Schlesiens, München 1974, Bd. 3, s.557.
  14. Z. Hierowski, 25 lat literatury na Śląsku: 1920-1945, Katowice 1947, s.46-48.
  15. W. Paźniewski, S. Piskor, T. Sławek, A. Szuba, Spór o poezję, Kraków 1977.
  16. B.Tokarz, Poetyka Nowej Fali, Katowice 1990, s.8.
  17. Zob. R. Wojaczek, Sanatorium, w: tegoż, Utwory zebrane, oprac. B. Kierc, Wrocław 1976, s. 246.
  18. M. Kisiel, Literatura polska i śląska, „Śląsk” 2000, nr 10,s. 58.
  19. Prowincja Konga, bogata w surowce naturalne, dążącą do autonomii.
  20. F. Netz, Dnia siódmego, w: tegoż, Dysharmonia caelestis, Katowice-Warszawa 2004, s. 27.
  21. K. Heska-Kwaśniewicz, Słowo wstępne, w: Zapisani do rachunku krzywd. Tragedia kopalni "Wujek" w poezji. Antologia, oprac. K. Heska-Kwaśniewicz przy współpracy B. Pytlos, Katowice 1993, s. 8-9.
  22. M. Janion, Wobec zła, Chotomów 1989, s. 31.
  23. Po lekturze tej książki Henryk Waniek zweryfikował swój sąd o autorze, uznając, iż mimo politycznych uwikłań , „przez długie lata był [on] wizytówką śląskiej literatury”. H.Waniek, Gdzie szukać Śląska?, „Śląsk” 2005, nr 11, s.18.
  24. J. Górdziałek, Kantory graniczne .Eseje, Katowice 2012, s.11.
  25. Polskie tłumaczenia książek ukazywały się w latach 1983-1999, wersje oryginalne w okresie 1975-1982.