Ludność województwa śląskiego: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 146: | Linia 146: | ||
[[Plik:Ludnosc diagram3.png|250px|thumb|right|Ryc. 5. Struktura wieku ludności w woj. śląskim w 2012 roku i prognoza na 2015 rok.]] | [[Plik:Ludnosc diagram3.png|250px|thumb|right|Ryc. 5. Struktura wieku ludności w woj. śląskim w 2012 roku i prognoza na 2015 rok.]] | ||
[[Plik:Ludnosc mapa6.png|250px|thumb|right|Ryc. 6. Poziom starości demograficznej w województwie śląskim w: 1988 roku i w 2012 roku.]] | [[Plik:Ludnosc mapa6.png|250px|thumb|right|Ryc. 6. Poziom starości demograficznej w województwie śląskim w: 1988 roku i w 2012 roku.]] | ||
[[Plik:Ludnosc tabela4.png|300px|thumb|left|Tab. 4. Udział ludności w wieku 60 i więcej lat w powiatach województwa śląskiego w latach 1988‒2012.]] | |||
[[Plik:Ludnosc tabela5.png|300px|thumb|left|Tab. 5. Rozmiary bezrobocia w powiatach woj. śląskiego w latach 2004‒2012.]] | |||
Poziom feminizacji województwa śląskiego jest podobny jak ogólnie w kraju –107 kobiet przypada na 100 mężczyzn, co oznacza zwichniętą równowagę płci. Tendencja do feminizacji jest rosnąca, gdyż w przeszłości województwo (w 1988 r. 103,6 kobiet na 100 mężczyzn) wykazywało znacznie niższy współczynnik feminizacji od średniej krajowej (w 1988 r. 105,3 kobiet na 100 mężczyzn) ze względu na charakter rynku pracy. Decydowała o tym dominacja górnictwa i przemysłu ciężkiego oparta na napływowej męskiej sile roboczej. Na zmiany współczynnika feminizacji wpływają zasadniczo dwa elementy: wiek społeczeństwa oraz migracje. Im społeczeństwo jest młodsze, a jednocześnie im wyższy poziom urodzeń, tym mniejsza jest przewaga kobiet, gdyż rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. Im bardziej społeczeństwo się starzeje, a poziom urodzeń maleje, tym bardziej powiększa się przewaga kobiet, gdyż żyją one dłużej od mężczyzn. Rośnie zatem udział kobiet w ogólnej liczbie ludności, a zwłaszcza w coraz liczniejszych, starszych grupach wieku. Zmiany w strukturze płci następują także ze względu na selektywność migracji. Procesy demograficzne zachodzące na obszarze województwa, a zwłaszcza starzenie się ludności, prowadzą do pogłębiania się przewagi kobiet. | Poziom feminizacji województwa śląskiego jest podobny jak ogólnie w kraju –107 kobiet przypada na 100 mężczyzn, co oznacza zwichniętą równowagę płci. Tendencja do feminizacji jest rosnąca, gdyż w przeszłości województwo (w 1988 r. 103,6 kobiet na 100 mężczyzn) wykazywało znacznie niższy współczynnik feminizacji od średniej krajowej (w 1988 r. 105,3 kobiet na 100 mężczyzn) ze względu na charakter rynku pracy. Decydowała o tym dominacja górnictwa i przemysłu ciężkiego oparta na napływowej męskiej sile roboczej. Na zmiany współczynnika feminizacji wpływają zasadniczo dwa elementy: wiek społeczeństwa oraz migracje. Im społeczeństwo jest młodsze, a jednocześnie im wyższy poziom urodzeń, tym mniejsza jest przewaga kobiet, gdyż rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. Im bardziej społeczeństwo się starzeje, a poziom urodzeń maleje, tym bardziej powiększa się przewaga kobiet, gdyż żyją one dłużej od mężczyzn. Rośnie zatem udział kobiet w ogólnej liczbie ludności, a zwłaszcza w coraz liczniejszych, starszych grupach wieku. Zmiany w strukturze płci następują także ze względu na selektywność migracji. Procesy demograficzne zachodzące na obszarze województwa, a zwłaszcza starzenie się ludności, prowadzą do pogłębiania się przewagi kobiet. | ||
Najwyższy poziom feminizacji wykazują miasta, zwłaszcza Częstochowa i Bielsko-Biała, które ze względu na rozwinięty sektor usług oraz zróżnicowaną strukturę gałęziową przemysłu stanowiły atrakcyjny rynek pracy dla żeńskiej siły roboczej, co powodowało znaczny napływ kobiet do tych miast. Wysoki poziom feminizacji reprezentują jednak także miasta o rynku pracy zorientowanym do lat 90. XX wieku na męską siłę roboczą: Sosnowiec, Katowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Bytom, Piekary Śląskie. Narastająca przewaga kobiet związana jest tu z nasilonym odpływem migracyjnym mężczyzn tracących pracę w wyniku regresu czy wręcz upadku przemysłu ciężkiego. Szczególnie szybko postępuje feminizacja Bytomia, który w 1988 roku wykazywał 102,9 kobiet na 100 mężczyzn, w 1999r. na 100 mężczyzn przypadało 105,4 kobiet, zaś w 2012 r. już 108,7. Szybko postępuje feminizacja miast, które dotąd wykazywały jej bardzo niski poziom ze względu na profil działalności gospodarczej typowy dla męskiej siły roboczej (Jastrzębie-Zdrój, Żory), a od lat 90. XX wieku notują osłabienie tego rodzaju działalności. Przyczyną zwiększania przewagi kobiet w strukturze płci jest głównie odpływ migracyjny mężczyzn, ale także szybko nasilające się procesy starzenia. | Najwyższy poziom feminizacji wykazują miasta, zwłaszcza Częstochowa i Bielsko-Biała, które ze względu na rozwinięty sektor usług oraz zróżnicowaną strukturę gałęziową przemysłu stanowiły atrakcyjny rynek pracy dla żeńskiej siły roboczej, co powodowało znaczny napływ kobiet do tych miast. Wysoki poziom feminizacji reprezentują jednak także miasta o rynku pracy zorientowanym do lat 90. XX wieku na męską siłę roboczą: Sosnowiec, Katowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Bytom, Piekary Śląskie. Narastająca przewaga kobiet związana jest tu z nasilonym odpływem migracyjnym mężczyzn tracących pracę w wyniku regresu czy wręcz upadku przemysłu ciężkiego. Szczególnie szybko postępuje feminizacja Bytomia, który w 1988 roku wykazywał 102,9 kobiet na 100 mężczyzn, w 1999r. na 100 mężczyzn przypadało 105,4 kobiet, zaś w 2012 r. już 108,7. Szybko postępuje feminizacja miast, które dotąd wykazywały jej bardzo niski poziom ze względu na profil działalności gospodarczej typowy dla męskiej siły roboczej (Jastrzębie-Zdrój, Żory), a od lat 90. XX wieku notują osłabienie tego rodzaju działalności. Przyczyną zwiększania przewagi kobiet w strukturze płci jest głównie odpływ migracyjny mężczyzn, ale także szybko nasilające się procesy starzenia. | ||
Niską feminizacją charakteryzowały się natomiast powiaty żywiecki, pszczyński i rybnicki, co wynikało z wyższego poziomu urodzeń i słabiej zaawansowanych procesów starzenia demograficznego. W powiecie rybnickim na obniżenie stopnia feminizacji dodatkowo oddziaływał napływ mężczyzn do pracy w przemyśle. W ostatnich latach w powiatach tych zauważalny jest niewielki wzrost przewagi kobiet. Z kolei w powiatach kłobuckim i lublinieckim przyczyną niskiej feminizacji był odpływ kobiet do Częstochowy. Jednak w większości powiatów postępuje proces zwiększania się liczebnej przewagi kobiet nad mężczyznami, i to zarówno w powiatach, które już w 1999 roku osiągnęły wyższy poziom feminizacji (104,0 ≤WF<108,0 ‒ raciborski, tarnogórski, gliwicki), jak i w powiatach z dotychczas niskim współczynnikiem feminizacji (poniżej 104,0 – żywiecki, pszczyński, kłobucki, lubliniecki, rybnicki). | Niską feminizacją charakteryzowały się natomiast powiaty żywiecki, pszczyński i rybnicki, co wynikało z wyższego poziomu urodzeń i słabiej zaawansowanych procesów starzenia demograficznego. W powiecie rybnickim na obniżenie stopnia feminizacji dodatkowo oddziaływał napływ mężczyzn do pracy w przemyśle. W ostatnich latach w powiatach tych zauważalny jest niewielki wzrost przewagi kobiet. Z kolei w powiatach kłobuckim i lublinieckim przyczyną niskiej feminizacji był odpływ kobiet do Częstochowy. Jednak w większości powiatów postępuje proces zwiększania się liczebnej przewagi kobiet nad mężczyznami, i to zarówno w powiatach, które już w 1999 roku osiągnęły wyższy poziom feminizacji (104,0 ≤WF<108,0 ‒ raciborski, tarnogórski, gliwicki), jak i w powiatach z dotychczas niskim współczynnikiem feminizacji (poniżej 104,0 – żywiecki, pszczyński, kłobucki, lubliniecki, rybnicki). |
Wersja z 09:46, 23 wrz 2014
Decydującym czynnikiem zmian ludnościowych zachodzących na obszarze obecnego województwa śląskiego był historyczny proces rozwoju rynku pracy na pograniczu Śląska i Małopolski. Występowanie surowców mineralnych (m.in. rud srebra, ołowiu, cynku) spowodowało, iż osadnictwo rozwijało się tutaj już w średniowieczu. Zalążek obecnej konurbacji katowickiej tworzyły feudalne miasta stref zewnętrznych i obrzeża obecnego rdzenia konurbacji. Natomiast całe centrum konurbacji jeszcze w końcu XVIII w. nie posiadało ani jednego miasta powyżej 3 tys. mieszkańców (Rajman 1977). Intensyfikacja rozwoju osadniczego oraz zaludnienia nastąpiła w drugiej połowie XVIII wieku wraz z rozpoczęciem eksploatacji złóż węgla kamiennego na skalę przemysłową. Do połowy XIX w. w wyniku kapitalistycznej industrializacji w centralnej części dzisiejszej konurbacji powstało luźne skupienie drobnych ośrodków górniczo-hutniczych. W drugiej połowie XIX wieku, pod wpływem rozwoju transportu kolejowego i postępu technicznego w przemyśle, zaczęły się one przekształcać w potężny kompleks miejsko-przemysłowy (Długoborski 1967, Rajman 1977). Z uwagi na fakt, iż impulsy rozwojowe pochodziły z Zachodu (Prusy, później Niemcy) szybciej wzrastało zaludnienie centralnej i zachodniej części obecnej konurbacji katowickiej, zaś wolniej ‒ ośrodków Zagłębia Dąbrowskiego (Runge 2011). Szybko rozwijający się rynek pracy powodował konieczność uzupełniania niewielkich miejscowych zasobów pracy poprzez imigrację pracowników spoza Górnego Śląska. Skala rozwoju gospodarczego powodowała, iż od końca XVIII wieku aż po lata 80. XX wieku nieprzerwanie trwał napływ ludności na tutejszy rynek pracy.
Nowa sytuacja polityczna w Europie po I wojnie światowej umożliwiła odrodzenie Państwa Polskiego, w skład którego w 1922 roku weszło województwo śląskie.
Historyczne zmiany terytorialne oraz zaludnienia województwa
Województwo śląskie zaczęło formalnie funkcjonować w 1922 roku. Obejmowało ono wschodnią część Górnego Śląska (powiaty katowicki, świętochłowicki, lubliniecki, tarnogórski, rybnicki, pszczyński) oraz Śląsk Cieszyński (powiaty bielski i cieszyński), (Wanatowicz 1996). W 1921 roku ziemie te zamieszkiwało prawdopodobnie 1 145 tys. osób (Serafin 1996). Spis ludności z 1931 roku wykazał 1 295 tys. mieszkańców województwa. Gęstość zaludnienia wynosiła 288 osób na km², a zatem była znacznie wyższa od średniej krajowej (83 osoby na km²). W miastach powiatów katowickiego czy świętochłowickiego gęstość zaludnienia osiągała poziom 2,5 tys. osób na km² , przy czym w Katowicach sięgała 3,0 tys. a w Chorzowie 4,0 tys. osób na km² .
Jednak z uwagi na wcześniejszą przynależność poszczególnych części nowo powstałego województwa do różnych organizmów państwowych, charakteryzowało się ono ograniczonym stopniem zintegrowania wielu dziedzin życia społeczno-gospodarczego. Granica stanowiła barierę dla wielu powiązań nie tylko w obrębie województwa ale i w obrębie formującej się konurbacji (Kłosowski, Runge 1999).
W latach 1922‒1931 następował szybki wzrost zaludnienia, zarówno wskutek wysokiego przyrostu naturalnego, jak i intensywnego napływu migracyjnego. Wysoki przyrost naturalny, zwłaszcza w latach 1922-1925, spowodowany był kompensatą urodzeń po I wojnie światowej oraz po powstaniach śląskich. Z kolei rozwój przemysłu, w tym zwłaszcza górnictwa węglowego, przyczyniał się do rozwoju atrakcyjnego rynku pracy, na który napływali pracownicy, zwłaszcza z obszarów wiejskich sąsiednich województw. W rezultacie ludność województwa charakteryzowała się młodością demograficzną ‒ w 1931 roku aż 41,5% ogólnej liczby ludności stanowiła grupa dzieci i młodzieży poniżej 20 roku życia, zaś zaledwie 6,9% ludności było w wieku 60 i więcej lat (Serafin 1996). Sprzyjały temu zarówno tendencje demograficzne (wspomniana powojenna kompensata urodzeń, jak i napływ migracyjny, przede wszystkim młodej ludności poszukującej tu pracy), jak i utrzymujący się tradycjonalizm norm społecznych i powszechna religijność społeczeństwa. Tradycyjną śląską rodzinę charakteryzował patriarchat ‒ mężczyzna utrzymywał rodzinę pracując w przemyśle, zaś kobieta generalnie zajmowała się domem i dziećmi nie pracując zawodowo. Sprzyjało to wyższej dzietności kobiet. W 1931 roku ludność w wieku produkcyjnym (18‒59 lat dla kobiet i 18‒64 lata dla mężczyzn) stanowiła 57,4%. Struktura zawodowa ludności w poszczególnych obszarach wchodzących w skład województwa śląskiego wyraźnie się różniła. W części górnośląskiej województwa większość ludności pracowała w górnictwie i przemyśle (54,6% ogółu pracujących w 1931 roku). Natomiast Śląsk Cieszyński wciąż w dużej mierze utrzymywał rolniczy charakter, gdyż w rolnictwie pracowało 36,2% ludności, jednak przy znacznym udziale przemysłu (35,6% pracujących), (Serafin 1996).
W latach 1922‒1931 najbardziej dynamicznie wzrastało zaludnienie Katowic ‒ z 50 tys. do 126 tys., tj. 2,5-krotnie. Po wybudowaniu linii kolejowej (1846 r.) Katowice stały się atrakcyjnym miejscem lokalizacji inwestycji przemysłowych (Gwosdz 2004). W rezultacie w 1865 roku uzyskały prawa miejskie, zaś w 1922 roku ‒ status stolicy województwa ‒ przejmując tym samym wiodącą rolę w regionie. Jednak w latach 30. XX wieku dynamika zmian demograficznych w województwie śląskim wyraźnie osłabła, co wynikało zarówno ze stopniowego obniżania się poziomu przyrostu naturalnego, ale także ze zmniejszenia się napływu migracyjnego w warunkach kryzysu gospodarczego. W przeddzień II wojny światowej województwo śląskie liczyło 1 407,7 tys. mieszkańców, przy gęstości zaludnienia 306 osób na km².
Stosunkowo krótkim epizodem było funkcjonowanie w latach 1946-1950 województwa śląsko-dąbrowskiego, które obejmowało obszar byłego województwa śląskiego, słabiej zaludnionych zachodnich powiatów byłego województwa kieleckiego oraz rejencji opolskiej. Powierzchnia tego województwa w stosunku do przedwojennego województwa śląskiego była prawie 4-krotnie większa (w 1938 r. 4230 km2, zaś w 1946 r. 15 369 km²), a zamieszkiwało je 2 362 tys. osób, co dawało 154 osoby na km2. Był to jednak okres bardzo złożonych procesów dokonujących się zwłaszcza w części górnośląskiej i opolskiej, związanych z wysiedlaniem ludności niemieckiej i zasiedlaniem tych ziem przez napływającą ludność polską (ok. 420 tys. osób). Proces wysiedleń przeprowadzony został przez władze polskie bardzo nieudolnie, rodząc wiele dramatów osobistych i rodzinnych (Rykiel 1988). Mimo tych intensywnych przemieszczeń wciąż dominowała tu ludność autochtoniczna. Na obszarze Górnego Śląska szybki wzrost zaludnienia następował głównie w miastach, przez co z jednej strony wzrastał poziom urbanizacji tego obszaru (udział ludności miejskiej zwiększył się z 44,4% w 1946 r. do 63,2% w 1950 r.), zaś z drugiej strony wkrótce doprowadził on do wyczerpania pojemności demograficznej miast z uwagi na zbyt słaby rozwój budownictwa mieszkaniowego. Ponad 40% substancji mieszkaniowej pochodziło sprzed 1918 roku a ponadto wzrastała uciążliwość życia w środowisku zdegradowanym przez przemysł (Rajman 1977). Dlatego też w latach 50. XX wieku realizowano plan rozwoju stref zewnętrznych formującej się konurbacji katowickiej.
W 1951 roku utworzono województwo katowickie, do którego włączony został okręg częstochowski. W wyniku oddzielenia się województwa opolskiego powierzchnia województwa katowickiego uległa znacznemu zmniejszeniu (do 9400 km²), jednak liczba ludności zwiększyła się do 2 820 tys. osób, przez co gęstość zaludnienia osiągnęła 300 osób na km². Od tej pory nasilał się proces wzrostu demograficznego miast i rozwój złożonych układów osadniczych, takich jak konurbacja katowicka, konurbacja rybnicka, aglomeracja częstochowska oraz aglomeracja Bielska-Białej. Motorem procesów urbanizacji był rozwój przemysłu, stąd też traktowano je raczej jako okręgi przemysłowe (Wrzosek 1972). Najważniejszymi czynnikami różnicowania się dynamiki zaludnienia województwa katowickiego w latach 1950‒1965 były: a. aktywizacja przemysłowa starych ośrodków i okręgów przemysłowych (Bielsko-Biała, Częstochowa, Jaworzno, konurbacja rybnicka, obrzeżna strefa Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego; b. rozwój nowych gałęzi przemysłu chemicznego i energetycznego (m.in. Zdzieszowice, Kędzierzyn, Oświęcim, Blachownia Śląska); c. deglomeracja GOP (Nowe Tychy, Pyskowice, Ząbkowice), (Kłosowski, Runge 1999). W 1965 roku w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym zamieszkiwało 2 160 tys. osób, w Częstochowskim Okręgu Przemysłowym 538,8 tys. osób, w Rybnickim Okręgu Węglowym 348,1 tys. osób, zaś w Bielskim Okręgu Przemysłowym 204,2 tys. osób. Nasilił się poziom aktywizacji zawodowej ludności w przemyśle, zwłaszcza poza GOP-em, gdyż w Gop-ie poziom ten już był wysoki. W zaludnieniu postępował zatem proces koncentracji przestrzennej, zaś w zatrudnieniu ‒ proces dekoncentracji przestrzennej polegający na wzroście znaczenia rynków pracy poza GOP-em.
Proces niwelowania różnic społeczno-gospodarczych pomiędzy poszczególnymi częściami województwa przebiegał ze słabym nasileniem, bowiem inwestycje przemysłowe lokowane były w obrębie już istniejących okręgów przemysłowych i układów osadniczych. Stopniowo jednak wyrównywał się poziom urbanizacji i industrializacji na obszarze województwa (Berezowski 1980, Dziadek 1988). Wskutek utrzymującego się intensywnego napływu migracyjnego młodej ludności do pracy w rozwijającym się przemyśle oraz dzięki przyrostowi naturalnemu liczba ludności województwa katowickiego w 1973 roku osiągnęła 3 862 tys. mieszkańców. W latach 1950‒1975 najbardziej dynamicznie rozwijały się Jastrzębie Zdrój, Wodzisław Śląski i Tychy (Dziadek 1977). W 1975 roku kolejna reforma podziału administracyjnego kraju zmieniła kształt województwa katowickiego z południkowego na równoleżnikowy zasadniczo zmniejszając jego powierzchnię poprzez odłączenie województw bielskiego i częstochowskiego. W obrębie nowego województwa wyróżniono regiony: katowicki, rybnicki, zawierciańsko-tarnogórski oraz olkusko-jaworznicki (Litewka 1979). W rozwoju demograficznym dostrzeżono wyraźną prawidłowość (Runge 1999), iż południowo-zachodnia część województwa katowickiego cechowała się szybszym rozwojem demograficzno-społecznym (zwłaszcza w konurbacji rybnickiej), zaś północno-wschodnia część wykazywała stagnację zaludnienia bądź nawet spadek liczby ludności (zwłaszcza w regionie zawierciańskim). Ponadto stwierdzono, iż mimo jednolitości funkcjonalnej konurbacji katowickiej poszczególne miasta, w warunkach zróżnicowanej intensywności napływu migracyjnego, charakteryzowały się różnym składem społeczno-zawodowym ludności (Jałowiecki 1985). Zaznaczał się wyraźny podział na miasta „stare” i „nowe”. Różnice społeczne widoczne były nawet w obrębie dzielnic poszczególnych miast. W miastach starych utrzymywał się model społeczności tradycyjnej kultywującej powiązania rodzinne i utrzymującej stosunki sąsiedzkie charakterystyczne dla społeczności lokalnych.
Tak zasadnicze zmiany podziału administracyjnego utrudniają znacznie analizę procesów ludnościowych wykazujących zmienność w czasie i w przestrzeni. W celu umożliwienia porównywalności zmian demograficznych w czasie w dalszej analizie uwzględniono także obszary, które wchodzą w skład obecnego województwa śląskiego.
W latach 1978‒1988 liczba ludności na obszarze województwa śląskiego zwiększyła się z 4 537,8 tys. do 4 900,1 tys. osób tj. o 8,0%. W tym samym czasie w kraju dynamika zaludnienia była podobna i wynosiła 8,1%. Szybko wzrastała liczba ludności miast z 3 625,7 tys. do 3 966,4 tys. osób, tj. o 9,4%, ale wzrost zaludnienia występował także na obszarach wiejskich (o 2,6%). W tym samym czasie liczba ludności wiejskiej w kraju wykazywała spadek o -0,9%. Na obszarze województwa śląskiego spadkiem zaludnienia charakteryzowały się jedynie obszary wiejskie jego północno-wschodniej części. Miasta były motorem napędowym rozwoju demograficznego a poziom urbanizacji na obszarze obecnego województwa śląskiego wyrażający się udziałem ludności mieszkającej w miastach był wysoki i wciąż wzrastał (z 79,9% do 81,0%), (Runge 2010). Zaznaczało się przy tym przestrzenne zróżnicowanie tendencji rozwoju demograficznego: na południe od linii wyznaczonej przez Gliwice i Dąbrowę Górniczą występował rozległy obszar wzrostu demograficznego (poza obrzeżnymi gminami Rudnik, Pietrowice Wielkie, Krzanowice, Gorzyce, Ujsoły, Koszarawa), zaś obszary położone na północ od wspomnianej linii, charakteryzowały się zróżnicowanymi tendencjami przemian demograficznych. Wzrost zaludnienia występował na obszarze pomiędzy Tarnowskimi Górami a Lublińcem i Częstochową oraz spadek zaludnienia na większości pozostałych obszarów (Runge 2010).
Najbardziej rozległy obszar wzrostu demograficznego tworzyły konurbacje katowicka i rybnicka. Te dwa obszary były w latach 70. XX wieku nasycane inwestycjami przemysłowymi przyciągającymi imigrantów. Największymi inwestycjami były kopalnie węgla kamiennego w Tychach, Miedźnej a przede wszystkim w miastach Rybnickiego Okręgu Węglowego, FSM w Tychach, Huta „Katowice” w Dąbrowie Górniczej. Z kolei pełnienie przez wiele miejscowości Beskidu Śląskiego funkcji letniskowych dla mieszkańców konurbacji przy dogodnym połączeniu komunikacyjnym (tzw. „Wiślanką”), a zwłaszcza nadanie niektórym z nich funkcji uzdrowiskowych, co sprzyjało rozwojowi zaludnienia. Wzrost zaludnienia wykazywały też miasta pełniące funkcje administracyjne stolic województw a także rozwijające przemysł (Bielsko-Biała, Częstochowa), czy spełniające funkcje subregionalne (Racibórz, Lubliniec). W okresie tym zarysowały się już jednak obszary depresji demograficznej zwłaszcza na obszarach wiejskich północno-wschodniej części obecnego województwa śląskiego charakteryzujących się silnym odpływem migracyjnym młodej ludności.
W latach 1988‒1998 dynamika procesów demograficznym znacznie osłabła.
W województwie śląskim zanotowano spadek zaludnienia z 4900,1 tys. do 4797,7 tys. osób, tj. o -2,1%, podczas gdy w tym samym czasie w kraju nastąpił wzrost zaludnienia o 2,1%. Wyraźny spadek liczby ludności wystąpił w miastach (o -3,9%), natomiast obszary wiejskie wykazały wzrost zaludnienia o 5,7%. Na tak znaczną dynamikę zaludnienia na wsi wpłynęły dokonujące się głównie w woj. katowickim (wzrost zaludnienia na wsi o 10,2%) zmiany administracyjne polegające na wydzielaniu się obszarów wiejskich w poprzednich okresach włączonych administracyjnie w obręb miast (np. wydzielenie z Tychów gmin wiejskich Bojszowy, Kobiór, Wyry, z Mysłowic gminy Chełm Śląski czy z Wodzisławia Śląskiego gminy Marklowice). W mniejszym stopniu na wzrost zaludnienia obszarów wiejskich wpłynął także napływ migracyjny ludności z miast. W pierwszej kolejności były to osoby, które utraciły miejsca pracy w mieście, zaś w późniejszym okresie napływała ludność zamożniejsza, która przenosiła miejsce zamieszkania na wieś nie tracąc więzi funkcjonalnych z miastem. Obszary wiejskie woj. bielskiego wykazały wzrost zaludnienia o 4,8%. Tu zmiany administracyjne obejmowały wydzielanie się gmin wiejskich z obrębu miast (gmina wiejska Goczałkowice wydzielona z miasta Pszczyna oraz korekta granic administracyjnych w 1998 r. między miastem Pszczyna a gminą wiejską Pszczyna na korzyść wsi). Z kolei wieś woj. częstochowskiego przestała tracić ludność notując stagnację zaludnienia. Działanie ustawy o samorządzie terytorialnym spowodowało procesy kompensacyjne po wielu odgórnie narzuconych zmianach administracyjnych w okresie centralnego sterowania, a także dało możliwość restytucji samodzielności administracyjnej jednostek terytorialnych.
Obszary notujące wzrost zaludnienia uległy znacznemu skurczeniu, ograniczając się do południowej części województwa, w tym głównie do aglomeracji bielskiej i obszarów położonych pomiędzy Bielsko-Białą a konurbacją rybnicką. Z dużym nasileniem regres zaludnienia wystąpił w miastach konurbacji katowickiej od Gliwic przez Katowice po Sosnowiec oraz od Katowic w kierunku północnym aż po gminy wiejskie Łazy i Siewierz. Obszary depresji demograficznej pojawiły się nawet w dawnym obszarze wzrostu demograficznego na wschód i południe od Katowic. Rozległy obszar nieco słabszego spadku zaludnienia otacza konurbację katowicką od zachodu (Zbrosławice, Pyskowice, Rudnik, Wielowieś) i północnego zachodu, obejmując powiat lubliniecki. Przyczyną diametralnej zmiany kierunku rozwoju demograficznego należy upatrywać w silnym osłabieniu rynku pracy, który był magnesem przyciągającym migrantów (Runge 2010).
W 1998 r. utworzone zostało województwo śląskie z obszaru trzech byłych województw:
- katowickiego, za wyjątkiem jego wschodniej części, która znalazła się w obrębie woj. małopolskiego (miasto Bukowno, miasta i gminy: Brzeszcze, Chrzanów, Libiąż, Olkusz, Trzebinia, Wolbrom oraz gminy wiejskie: Babice, Bolesław, Klucze) a także miasto Sławków, które jednak powróciło do woj. śląskiego w 2002 r.
- bielskiego, za wyjątkiem jego wschodniej części, obejmującej cały obecny powiat oświęcimski i wadowicki oraz znaczną część powiatu Suchej Beskidzkiej;
- częstochowskie za wyjątkiem gmin Gidle, Żytno oraz powiatu Pajęczno, które weszły w skład woj. łódzkiego, a także powiatu Olesno, który znalazł się w obrębie woj. opolskiego.
Struktura wewnętrzna województwa śląskiego jest zatem silnie zróżnicowana, gdyż poszczególne jego obszary charakteryzowały się różną gęstością zaludnienia, zróżnicowanym tempem zmian demograficznych oraz nasileniem procesu urbanizacji (Runge 2010). Największy obszar woj. śląskiego stanowi byłe woj. katowickie obejmując 46,9% ogólnej powierzchni, niewiele mniejszy (35,2%) jest udział woj. częstochowskiego, zaś najmniejszy obszar zajmuje byłe woj. bielskie (17,9% powierzchni woj. śląskiego). Jednak większe dysproporcje zaznaczają się w zakresie wielkości wniesionego przez te trzy województwa udziału w zaludnieniu. Wyraźnej dominacji byłego woj. katowickiego obejmującego aż 73,7% ogólnej liczby ludności woj. śląskiego, towarzyszy niewielki i zbliżony do siebie udział dwóch pozostałych województw (12,6% i 13,8%). Wskazuje to jednocześnie jak silna jest koncentracja przestrzenna ludności na obszarze byłego woj. katowickiego, które skupia 3/4 potencjału demograficznego, zajmując mniej niż połowę powierzchni.
Podstawowe cechy współczesnego rozmieszczenia ludności województwa
W 2012 roku województwo śląskie liczyło 4 615,9 tys. mieszkańców, co stanowiło 12,0% ludności kraju. Aż 77,6% ludności województwa zamieszkuje w miastach, zaś na obszarach wiejskich ‒ pozostałe 22,4% ludności. Dla porównania ‒ 60,6% ludności Polski mieszka w miastach. Województwo śląskie jest najgęściej zaludnionym województwem w kraju, gdyż gęstość zaludnienia wynosi tu 374 osoby na 1 km2 i wyprzedza w tym względzie województwo małopolskie (221 osób na 1 km2) oraz średnią krajową (122 osoby na km²).
Rozmieszczenie ludności na obszarze województwa śląskiego jest jednak nierównomierne (ryc. 1). Gęstość zaludnienia waha się w miastach od 4 029 osób na 1 km² w Świętochłowicach i 3 369 osób na 1 km2 w Chorzowie do 63 osób na 1 km² w mieście Woźniki i 92 osób na 1 km² w mieście Koziegłowy, przy średniej gęstości zaludnienia w miastach wynoszącej 945 osób na 1 km². Średnia gęstość zaludnienia na obszarach wiejskich osiąga 121 osób na 1 km², wahając się od 580 osób na 1 km² w Buczkowicach oraz w gminach Jejkowice 499 i Świerklany 497 osób na 1 km² do poniżej 40 osób na 1 km² w gminach północno-wschodniej części województwa wykazujących najsłabsze zaludnienie: (Koniecpol 34, Szczekociny 37, Żarnowiec 38 oraz Irządze 39 osób na 1 km²). Wiele obszarów wiejskich posiada zatem znacznie wyższą gęstość zaludnienia niż średnia krajowa.
Jeśli uporządkujemy poszczególne miasta i gminy wiejskie według gęstości zaludnienia to otrzymamy szereg pozwalający stwierdzić, iż połowa ludności województwa (49,8% ogółu ludności) zamieszkuje na zaledwie 10,4% jego powierzchni. Natomiast na połowie obszaru województwa (50,3% całkowitej powierzchni) zamieszkuje tylko 10,0% jego ludności. Świadczy to o silnej koncentracji przestrzennej ludności. Jej przyczyną był silny rozwój przemysłu na bazie węgla kamiennego, który spowodował powstanie i rozwój dwóch największych skupisk ludności, a mianowicie konurbacji katowickiej i rybnickiej. Ewenementem zaludnienia województwa śląskiego jest bowiem występowanie na jego obszarze aż czterech złożonych układów osadniczych, tj. konurbacji katowickiej i rybnickiej oraz aglomeracji Bielska-Białej i Częstochowy.
Największym skupiskiem ludności i zarazem największym układem osadniczym jest konurbacja katowicka, której rdzeń tworzy 9 dużych miast oraz 7 miast średniej wielkości. Obejmują one obszar 1271 km² zamieszkany łącznie przez 2 009,6 tys. osób. Średnia gęstość zaludnienia w rdzeniu konurbacji wynosi 1 581 osób na 1 km². Strefę wewnętrzną konurbacji tworzy 13 miast małych i średnich zamieszkałych łącznie przez 268,7 tys. osób na 490 km² (548 osób/km²), zaś w strefie zewnętrznej rozciągają się obszary wiejskie oraz miasta małe zamieszkałe łącznie przez 203,2 tys. osób, przy czym najgęściej zaludnione obszary strefy zewnętrznej obejmują 105,9 tys. mieszkańców na 461 km² (230 osób/km²). Konurbacja katowicka, z pominięciem najsłabiej zaludnionych obszarów wiejskich jej zewnętrznej części, skupia zatem 2 384,2 tys. ludności tj. 51,7% ogółu ludności województwa na 18,0% jego powierzchni, a średnia gęstość zaludnienia wynosi 1073 osoby na 1 km² (tab. 1).
Drugi złożony układ osadniczy tworzy konurbacja rybnicka, w skład której wchodzi 1 miasto duże (Rybnik), 6 miast średniej wielkości oraz 4 miasta małe i liczne obszary wiejskie. Łącznie konurbację tę zamieszkuje 670,6 tys. osób. Uwzględniając jednak tylko zwarty przestrzennie obszar gęstego zaludnienia należy stwierdzić, iż koncentruje ona 633,2 tys. osób zajmując przy tym 1097 km² powierzchni, co stanowi średnią gęstość zaludnienia 577 osób/ km². Jednak ¾ tego potencjału przypada na rdzeń i strefę wewnętrzną konurbacji rybnickiej (482,8 tys. ludności na 508 km², co daje 948 osób na 1 km²).
Znaczne skupiska ludności tworzą także układy aglomeracyjne Bielska-Białej oraz Częstochowy. Zdelimitowana w literaturze geograficznej aglomeracja Bielska-Białej obejmuje miasta Bielsko-Biała, Czechowice-Dziedzice, Szczyrk oraz Wilamowice a także gminy wiejskie Bestwina, Buczkowice, Czechowice-Dziedzice, Jaworze, Jasienica, Kozy, Porąbka, Wilamowice i Wilkowice (Spórna 2012) zamieszkane łącznie przez 333,6 tys. osób. Jednak obszary o gęstym zaludnieniu rozciągają się dalej na zewnątrz wskazanego układu aglomeracyjnego, łącząc się z gęsto zaludnionym obszarem żywieckim na południowym-wschodzie oraz z obszarami konurbacji rybnickiej na zachodzie. Rozszerzając zatem omawiane skupisko ludności na miasto Żywiec i jego bezpośrednie zaplecze oraz po gminy Chybie i Skoczów na zachodzie należy stwierdzić, iż obszar ten zamieszkuje łącznie 468,4tys. ludności na 1034 km² powierzchni, co daje 453 osoby na 1 km².
Nieco większym skupiskiem ludności jest aglomeracja częstochowska. Charakteryzuje się ona silną dominacją Częstochowy. Obejmuje także małe miasta Blachownia i Kłobuck oraz gęsto zaludnione gminy wiejskie wokół Częstochowy Blachownia, Kłobuck, Kamienica Polska, Konopiska, Mstów, Mykanów, Poczesna, Rędziny, Starcza i Wręczyca Wielka). Obszar ten zamieszkuje łącznie 353,3 tys. ludności na 1013 km² powierzchni, co daje 349 osób na 1 m². Pozostałe obszary wiejskie aglomeracji częstochowskiej (Olsztyn, Kłomnice, Janów, Kruszyna) są słabiej zaludnione. Wraz z nimi aglomeracja obejmuje 385,3 tys. mieszkańców. Na południowym wschodzie łączy się ona poprzez gminę Poraj z niewielkim skupiskiem ludności utworzonym przez miasta Myszków, Poręba i Zawiercie. Łącznie skupisko to obejmuje 104,1 tys. mieszkańców i posiada 407 osób na 1 km². Tak wyróżnione skupiska ludności stanowiące gęsto zaludnione obszary konurbacji i aglomeracji obejmują łącznie 3943,3 tys. ludności, co stanowi 85,4% ogółu ludności województwa na 45,6% całkowitej jego powierzchni.
Najsłabiej zaludnione są obszary północno-wschodniej części województwa śląskiego, od gminy Kruszyna na północy po gminę Żarnowiec na południu oraz od gminy Olsztyn na zachodzie po gminę Szczekociny na wschodzie. Obszar ten obejmujący 13,0% powierzchni województwa śląskiego zamieszkuje łącznie 80,1 tys. ludności, co stanowi 1,7% zaludnienia całego województwa. Słabe zaludnienie wykazują także gminy obrzeżnych części województwa, zarówno na północnym-zachodzie (Miedźno, Popów, Lipie), na zachodzie (od gminy Przystajń po gminę Rudnik) a także na południu (Rajcza, Ujsoły).
W układzie powiatowym najwyższą gęstość zaludnienia, znacznie przekraczającą 1000 osób/km², wykazują miasta na prawach powiatu (poza Rybnikiem i Dąbrową Górniczą), a wśród nich Świętochłowice ‒ 4029 osób/km² i Chorzów 3369 osób/km². Do najgęściej zaludnionych należą powiaty: wodzisławski (552 osób/km²), będziński (417 osób/km²) oraz mikołowski (409 osób/km²). Natomiast najmniejszą gęstość zaludnienia ‒ poniżej 100 osób/km² wykazują powiaty kłobucki, lubliniecki i częstochowski.
Gęstość zaludnienia w województwie śląskim maleje z 399 osób na km² w 1988 r. do 374 osób na km² w 2012 r. Zmniejsza się także udział województwa w zaludnieniu kraju, z 12,9% w 1988 r. do 12,5% w 1999 r. oraz do 12,0% w 2012 r. Wskazuje to na większe nasilenie niekorzystnych tendencji demograficznych w województwie śląskim w porównaniu do innych obszarów kraju.
Składowe przyrostu rzeczywistego ludności
Dynamika zaludnienia w latach 1999‒2012
W rozwoju demograficznym województwa śląskiego wyróżnić można zatem okresy o odmiennych tendencjach przemian. Zasadniczo do 1988 r. następował wzrost zaludnienia, po czym w okresie transformacji ustrojowo-gospodarczej zainicjowane zostały procesy stagnacji zaludnienia a wkrótce, pogłębiającego się regresu demograficznego. Narodowy Spis Powszechny przeprowadzony w 2002 roku ujawnił istotne różnice danych statystycznych z rzeczywistością w związku z czym Główny Urząd Statystyczny dokonał weryfikacji tych danych przeliczając je wstecz do 1999 roku. Dlatego też w celu zachowania porównywalności danych zmiany zaludnienia w kolejnym okresie przedstawiono dla lat 1999‒2012 (nie zaś 1998-2012). W latach 1999‒2012 nastąpił spadek liczby ludności województwa śląskiego z 4 776,9 tys. do 4 615,8 tys., tj. o -161,0 tys. osób, tj. o -3,4%. Głęboki regres demograficzny objął miasta ogarnięte trudnościami w zakresie funkcjonowania ich rynków pracy. Gdy w 1988 r. liczba ludności miast woj. śląskiego sięgała blisko 4 mln osób, to w 2012 r. wynosiła ona 3,6 mln mieszkańców. W latach 1999‒2012 w miastach nastąpił spadek zaludnienia o -5,5%. Najdotkliwiej skutki transformacji ustrojowo-gospodarczej odczuły miasta konurbacji katowickiej (spadek zaludnienia o -6,4%) oraz Częstochowa (o -7,3%), nieco mniejszy spadek (o -3,0%) zanotowały miasta konurbacji rybnickiej, jednak w Jastrzębiu Zdroju wyniósł on -6,4%, a w Raciborzu -7,7%. Lepiej poradziły sobie miasta aglomeracji bielskiej, gdzie spadek zaludnienia sięgnął tylko -1,0%.
Wiele miast województwa śląskiego, w tym zwłaszcza konurbacji katowickiej podlega intensywnemu kurczeniu się demograficznemu (ryc. 2). Spadek zaludnienia o 10% wystąpił w Gliwicach, Zabrzu, Sosnowcu; o 9% w Świętochłowicach, Rudzie Śląskiej; o 8% w Katowicach, Siemianowicach Śląskich oraz o 7% w Chorzowie, Piekarach Śląskich, Dąbrowie Górniczej. O ile jednak w Katowicach, Chorzowie i w Rudzie Śląskiej w latach 2006‒2012 tempo spadku zaludnienia osłabło w stosunku do okresu 1999‒2006, to w Piekarach Śląskich, Siemianowicach Śląskich i w Sosnowcu utrzymuje się wciąż takie samo, zaś w Gliwicach, Zabrzu, Świętochłowicach i w Dąbrowie Górniczej spadek zaludnienia pogłębia się. Dość szybko zmniejsza się także liczba ludności Tychów (o -4,6%), chociaż w ostatnich latach ten spadek wyraźnie wyhamował. Najmniejsze straty w zaludnieniu poniosły Jaworzno i Mysłowice, przy czym w Mysłowicach liczba ludności w ostatnim okresie ustabilizowała się.
Jednak przed największym problemem demograficznym stoi Bytom, w którym spadek zaludnienia o -11,6%. Przyczyny upadku miasta są złożone (Krzysztofik, Runge, Kantor-Pietraga 2011, 2012). Wynikają one głównie z załamania sektora górniczego oraz szkód górniczych powstałych po eksploatacji węgla kamiennego pod miastem.
Spadek zaludnienia notowany jest także na peryferyjnie położonych obszarach wiejskich, zwłaszcza Ziemi Raciborskiej czy północno-wschodniej części województwa śląskiego. O ile jednak brak miejsc pracy w konurbacji katowickiej silnie ograniczył odpływ ludności z północno-wschodniej części województwa a w rezultacie tendencje depopulacyjne utrzymujące się tu od lat wyraźnie osłabły, to kurczenie się rynku pracy konurbacji rybnickiej nie zatrzymało odpływu ludności z powiatu raciborskiego, która kieruje się obecnie na zagraniczne rynki pracy. W obu tych obszarach wieloletni odpływ młodzieży spowodował postępujące starzenie się ludności, co rzutuje na bardzo niski poziom urodzeń i jest przyczyną występowania ubytku naturalnego ludności.
Wzrost zaludnienia obserwujemy natomiast na obszarze wiejskich zapleczy miast, zwłaszcza Bielska-Białej, Tychów, Częstochowy (Runge 2010). Jest on wynikiem nasilania się procesu suburbanizacji. W przypadku południowej części województwa, stanowiącej tereny atrakcyjne turystycznie, wzrost zaludnienia związany jest także z możliwością inwestowania w rozwój usług, a częściowo wiąże się z przekształcaniem tzw. drugich domów mieszkańców konurbacji katowickiej czy rybnickiej w miejsce stałego zamieszkania. W latach 1999‒2012 obszary wiejskie województwa śląskiego wykazały wzrost zaludnienia o 5,3%, przy czym zasadniczo dokonał się on na obszarach wiejskich południowej części województwa – o 9,0%, przy słabszym wzroście zaludnienia wsi części centralnej i rybnickiej (o 4,6%) oraz stagnacji wsi częstochowskiej (wzrost o 1,6%). Zatem po utworzeniu województwa śląskiego i po wielorakich konsekwencjach przemian społecznych i gospodarczych okresu transformacji ustrojowo-gospodarczej, jak i późniejszego akcesu do Unii Europejskiej, dynamika procesów demograficznych w poszczególnych częściach woj. śląskiego przebiegała odmiennie. Najbardziej korzystnie kształtowała się ona w jego części południowej, podczas gdy część północna województwa, a zwłaszcza część centralna charakteryzowały się spadkiem zaludnienia.
W latach 2006‒2012 regres zaludnienia uległ niewielkiemu wyhamowaniu. Jego przyczyną jest z jednej strony echo wyżu demograficznego powodujące niewielki wzrost liczby urodzeń od 2006 r., zaś z drugiej strony – niewielkie zmniejszenie odpływu migracyjnego w latach 2008‒2010, zarówno w ruchu wewnętrznym, jak i za granicę. Jednak kryzys gospodarczy ostatnich lat ponownie nasilił te migracje. Poprawa w zakresie urodzeń jest zbyt mała w stosunku do strat, jakie ponosi województwo w wyniku odpływu migracyjnego, a ponadto od 2011 r. obserwuje się powolny spadek liczby urodzeń. O ile w latach 1999‒2006 niemal cały obszar województwa śląskiego charakteryzował się spadkiem liczby ludności (za wyjątkiem regionu bielskiego wykazującego słaby wzrost zaludnienia), to w latach 2006‒2012 wyróżnić można (ryc. 2):
- obszar ubytku ludnościowego obejmujący centralną i północną część województwa;
- obszar stagnacji demograficznej ‒ konurbacja rybnicka;
- obszar wzrostu demograficznego ‒ region bielski i tyski.
Zaznaczyć przy tym należy, iż poszczególne obszary wykazują wewnętrzne zróżnicowanie w zakresie tendencji przemian demograficznych. I tak, w obrębie regionów bielskiego oraz tyskiego wyraźny jest proces suburbanizacji wyrażający się spadkiem zaludnienia miasta głównego oraz wzrostem liczby ludności na obszarach wiejskich, zwłaszcza w powiecie bezpośrednio sąsiadującym z tym miastem. Podobny proces obserwujemy w aglomeracji częstochowskiej, gdzie miasto główne cechuje silny regres lecz pozostałe obszary wykazują stagnację lub niewielki wzrost zaludnienia. Składowymi zmian zaludnienia są przyrost (lub ubytek) naturalny oraz saldo migracji. Przedstawione przemiany demograficzne wskazują, że województwo śląskie, opierające w poprzednich latach swój rozwój między innymi w oparciu o zamiejscową siłę roboczą, zyskało potężne zasoby kapitału ludzkiego. Jednak konieczność przebudowy przestarzałej struktury gospodarczej z dominacją ekstrakcyjnych dziedzin działalności oraz kapitałochłonnego i energochłonnego hutnictwa, spowodowała radykalne zmniejszenie popytu na pracę. Rodzi to problem braku pracy, który wypycha ludność poza województwo, co grozi utratą tych zasobów (Runge 2008a,b).
Przyrost naturalny
Jednym z istotnych czynników kształtujących poziom urodzeń w Polsce oraz w województwie śląskim było wystąpienie niżu demograficznego w czasie II wojny światowej, który w 2012 r. osiągnął wiek 67–73 lata, a po nim, zwłaszcza w latach 50. XX wieku wyżu demograficznego (w 2012 r. roczniki 52–62). Te różne liczebnie pokolenia po osiągnięciu wieku rozrodczego powodowały także różny poziom rodności ‒ z niżu demograficznego urodziło się w latach 60. mało liczne pokolenie obecnych 42–51-latków, zaś „echem” wyżu demograficznego z lat 50. są bardzo liczne roczniki obecnych 29–38-latków urodzonych na przełomie lat 70./80. (Sitek i in., 2013). Konsekwencją zmieniającej się liczebności kolejnych pokoleń było zmienne zapotrzebowanie na rozwój infrastruktury społecznej (żłobki, przedszkola, szkoły) czy też na miejsca pracy i mieszkania. Cykliczność występowania wyżów i niżów, tj. od momentu urodzenia się pokolenia wyżu do momentu urodzenia się dzieci tego wyżu, stopniowo wydłużała się wskutek nasilających się przemian społecznych. Coraz dłuższe kształcenie się młodych ludzi, migracje za pracą, realizacja własnych planów i ambicji powodowały opóźnianie wieku zawierania małżeństw oraz urodzenia pierwszego dziecka. W rezultacie w latach 90. XX wieku nastąpiła depresja demograficzna jako wynik nałożenia się na siebie kilku niekorzystnych uwarunkowań:
- echa niżu demograficznego (pokolenie niżu z lat 60. rodziło swoje dzieci
w drugiej połowie lat 80. i w latach 90.); transformacji gospodarczej, której skutkiem było pojawienie się i szybkie narastanie bezrobocia, utrata pracy i źródła dochodu, brak poczucia bezpieczeństwa socjalnego;
- urynkowienia cen mieszkań i wzrostu kosztów utrzymania przy zamrożonych płacach utrudniającego młodym ludziom założenie rodziny;
- nasilanie się przemian społecznych przez upowszechnianie się wzorców zachowań w zakresie wolnych związków, rodziny jednodzietnej, konieczność długiego kształcenia się oraz dyspozycyjności wobec pracodawcy.
Ponieważ w warunkach transformacji ustrojowo-gospodarczej na rynek pracy zaczęło wkraczać pokolenie wyżu demograficznego urodzonego w latach 70. i na początku lat 80., pogarszało to i tak trudną sytuację, powodując szybkie narastanie bezrobocia. Młodzież zmuszona została do poszukiwania pracy poza województwem, a nawet poza granicami kraju. Brak pracy i mieszkania utrudniał zakładanie rodzin, dlatego też dzieci tego wyżu demograficznego jest mniej niż ich rodziców. Obecnie w wiek maksymalnej płodności wkraczają z kolei kobiety z niżu demograficznego drugiej połowy lat 80., a następne (młodsze) pokolenia są coraz mniej liczne. Nałożenie się tak wielu przyczyn spowodowało, iż od początku lat 90. XX wieku przyrost naturalny był bardzo niski (Runge 2010). Poziom urodzeń spadł tak bardzo, że stał się niższy od poziomu zgonów (Szajnowska-Wysocka 1999). Od tej pory notowany jest ubytek naturalny ludności w województwie śląskim.
Zbilansowanie sumy liczby urodzeń oraz sumy liczby zgonów w latach 1999‒2012 pozwala stwierdzić, iż województwo śląskie w tym okresie wskutek ubytku naturalnego utraciło 54,6 tys. osób (tab. 2). Największy ubytek naturalny ludności ‒ łącznie o -41,1 tys. osób ‒ wystąpił w Katowicach, Sosnowcu, Częstochowie oraz w powiecie będzińskim. Duży ubytek naturalny występował także w powiatach częstochowskim i zawierciańskim oraz w Bytomiu. Natomiast przyrost naturalny wykazywały tylko trzy obszary województwa śląskiego ‒ konurbacja rybnicka (łącznie o 14,0 tys. osób), Tychy wraz z okolicznymi powiatami (bieruńsko-lędziński, mikołowski, pszczyński ‒ łącznie o 11,6 tys. osób) oraz powiaty bielski i cieszyński (łącznie o 5,8 tys. osób). Przyrost naturalny wykazują jedynie obszary o najmniej zaawansowanych procesach starzenia demograficznego i o utrzymującym się tradycjonalizmie norm społecznych (wcześniejsze zawieranie małżeństw, większa trwałość związków, większa dzietność kobiet).
W większości obszarów województwa brak jednak zastępowalności pokoleń. Każde następne pokolenie dzieci jest mniej liczne od pokolenia rodziców. Współczynnik reprodukcji brutto dla województwa wynosił w 2011 r. 0,607, a w miastach był on jeszcze niższy (0,592). Tymczasem dopiero wielkość współczynnika równa 1 oznacza odtwarzanie biologiczne populacji pozwalające zachować liczebność pokolenia dzieci równą liczebności pokolenia rodziców, co zapewnia dzietność na poziomie 2,14 dzieci na 1 kobietę. W województwie śląskim współczynnik dzietności kształtował się natomiast na poziomie 1,3 dziecka, zaś w miastach 1,2.
Migracje
Rola migracji w kształtowaniu zmian zaludnienia jest istotna, lecz zmienna w czasie. O ile do lat 80. XX wieku rozwój ludnościowy województwa śląskiego w dużej mierze bazował na napływie ludności spoza województwa, to od lat 90. sytuacja uległa odwróceniu (Kłosowski, Runge 2010). Nasila się bowiem odpływ ludności nie tylko do innych województw, ale także poza granice kraju.
W latach 1999‒2012 łączny napływ ludności w województwie śląskim wyniósł 635,4 tys. osób, z czego większość, tj. 486,7 tys. migrantów (76,6% całego napływu) pochodziło z różnych jednostek województwa; 127,1 tys. osób (20,0%) z innych województw kraju, a tylko 21,6 tys. osób (3,4% napływu) – z zagranicy (tab. 3).
Odpływ był znacznie większy, obejmując 753,0 tys. osób, przy czym wewnątrz województwa oczywiście bilansował się on z napływem (co stanowi 64,6% całego odpływu). Natomiast przewaga odpływu nad napływem migracyjnym, zarówno poza granice województwa (22,1% odpływu), jak i poza granice kraju (100,1 tys. emigrantów, tj. 13,3%) ukazuje rozmiar strat w liczbie ludności.
Dominują zatem przepływy ludności dokonujące się w granicach województwa. Powodują one przesuwanie się potencjału demograficznego w obrębie województwa ‒ obszary emigracyjne tracą tyle samo osób, co zyskują obszary imigracyjne. Jednak 20,7% napływu oraz 25,5% odpływu wewnętrznego przekracza granice województwa śląskiego, które tym samym staje się obszarem emigracyjnym. Odpływ poza województwo śląskie, ale w granicach kraju, kieruje się głównie do województwa małopolskiego. Mniejsze strumienie migrantów płyną do województw mazowieckiego oraz dolnośląskiego, opolskiego i łódzkiego. Znacznie większe straty województwo śląskie ponosi w migracjach zagranicznych.
Miasta, które przez wiele lat były miejscem docelowym migracji stają się obecnie obszarami skąd dokonuje się odpływ ludności (ryc. 3). Ze względu na relację między kierunkami odpływu migracyjnego można tu wyróżnić miasta (tab. 2):
- generujące duży odpływ migracyjny przede wszystkim w ruchu wewnętrznym ‒ Katowice, Sosnowiec, Tychy, Jastrzębie Zdrój, Żory;
- generujące duży odpływ migracyjny w ruchu wewnętrznym przy dużym udziale odpływu za granicę kraju ‒ Bytom i Gliwice, Rybnik;
- dominującym odpływie za granicę kraju ‒ Zabrze, Chorzów, Ruda Śląska.
Także w wielu miastach średniej wielkości przeżywających duże trudności na rynku pracy (wysoki poziom bezrobocia) znaczny jest odpływ za granicę (Piekary Śląskie, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice). Zasadnicze różnice występują między powiatami a miastami na prawach powiatu. Powiaty, a zwłaszcza obszary wiejskie, przyjmują bowiem część odpływającej z miast ludności, zyskując korzystny bilans migracji wewnętrznych. Ciekawe natomiast są przypadki powiatów, które z jednej strony przyjmują zamożniejszą ludność napływającą z miast, a jednocześnie brak pracy wypycha własnych mieszkańców poza granice kraju (tarnogórski, lubliniecki, gliwicki).
Część odpływu migracyjnego z miast konurbacji kieruje się z kolei do powiatów w innych obszarach województwa, zwłaszcza w regionie bielskim („suburbanizacja przeniesiona” ‒ Runge, Krzysztofik, Spórna, 2011). Konurbacja katowicka praktycznie pozbawiona jest strefy podmiejskiej, dlatego część procesu suburbanizacji przebiega w dalej położonych obszarach wiejskich. Składają się na nią dwa strumienie migrantów. Jeden stanowi reemigracja osób, które w poprzednich dziesięcioleciach napływały z południowej części województwa do konurbacji katowickiej w poszukiwaniu pracy. Drugi obejmuje mieszkańców konurbacji przenoszących się na stałe w Beskidy do tzw. drugich domów, których tradycje sięgają jeszcze lat 60. XX wieku. Beneficjentem migracji wewnętrznych jest zwłaszcza region bielski, choć w migracjach zagranicznych traci swój potencjał ludnościowy. Na obszarach wiejskich tego obszaru nakładają się kierunki napływu z innych części województwa i kraju z napływem z Bielska-Białej (ryc. 3). Niekorzystną sytuację w bilansie migracji posiada konurbacja rybnicka, z której duży strumień migrantów odpływa do innych obszarów województwa i poza województwo. Odpływ ten generują miasta stanowiące dotąd główne rynki pracy bądź sypialnie tych rynków. Dużo emigrantów (głównie z powiatu raciborskiego) kieruje się też za granicę kraju. Suburbanizacja obszarów położonych w otoczeniu Rybnika na tle tych przepływów stanowi niewielki udział.
Region częstochowski oddaje swoich migrantów innym obszarom województwa i kraju, przy stosunkowo niedużym odpływie za granicę kraju. Zaznacza się przy tym silny odpływ z Częstochowy, którego część kieruje się do otaczających ją gmin wiejskich, a część emigruje poza ten region.
W pierwszym okresie transformacji ustrojowo-gospodarczej dostosowywanie do reguł gospodarki rynkowej polegało przede wszystkim na redukcji zatrudnienia i upadku wielu zakładów pracy. Pierwszą falę odpływu migracyjnego z konurbacji stanowiły osoby w wieku przedemerytalnym, które nabyły świadczenia socjalne (rentowo-emerytalne) i powróciły do miejsc swego pochodzenia ‒ na południe bądź na północ województwa śląskiego czy poza województwo. Kolejną falę stanowiła ludność zamożna przenosząca miejsce zamieszkania z miast na obszary wiejskie w obrębie konurbacji, zaś ludność, która zakończyła aktywność zawodową ‒ na tereny wiejskie poza konurbacją. Szybko jednak narastała fala emigracji zarobkowej kierującej się początkowo do województw z bardziej nowoczesnym rynkiem pracy (małopolskie, mazowieckie), a wkrótce odpływającej na rynki pracy krajów Unii Europejskiej.
Struktury demograficzno-społeczne
Struktura płci
Poziom feminizacji województwa śląskiego jest podobny jak ogólnie w kraju –107 kobiet przypada na 100 mężczyzn, co oznacza zwichniętą równowagę płci. Tendencja do feminizacji jest rosnąca, gdyż w przeszłości województwo (w 1988 r. 103,6 kobiet na 100 mężczyzn) wykazywało znacznie niższy współczynnik feminizacji od średniej krajowej (w 1988 r. 105,3 kobiet na 100 mężczyzn) ze względu na charakter rynku pracy. Decydowała o tym dominacja górnictwa i przemysłu ciężkiego oparta na napływowej męskiej sile roboczej. Na zmiany współczynnika feminizacji wpływają zasadniczo dwa elementy: wiek społeczeństwa oraz migracje. Im społeczeństwo jest młodsze, a jednocześnie im wyższy poziom urodzeń, tym mniejsza jest przewaga kobiet, gdyż rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. Im bardziej społeczeństwo się starzeje, a poziom urodzeń maleje, tym bardziej powiększa się przewaga kobiet, gdyż żyją one dłużej od mężczyzn. Rośnie zatem udział kobiet w ogólnej liczbie ludności, a zwłaszcza w coraz liczniejszych, starszych grupach wieku. Zmiany w strukturze płci następują także ze względu na selektywność migracji. Procesy demograficzne zachodzące na obszarze województwa, a zwłaszcza starzenie się ludności, prowadzą do pogłębiania się przewagi kobiet. Najwyższy poziom feminizacji wykazują miasta, zwłaszcza Częstochowa i Bielsko-Biała, które ze względu na rozwinięty sektor usług oraz zróżnicowaną strukturę gałęziową przemysłu stanowiły atrakcyjny rynek pracy dla żeńskiej siły roboczej, co powodowało znaczny napływ kobiet do tych miast. Wysoki poziom feminizacji reprezentują jednak także miasta o rynku pracy zorientowanym do lat 90. XX wieku na męską siłę roboczą: Sosnowiec, Katowice, Chorzów, Siemianowice Śląskie, Bytom, Piekary Śląskie. Narastająca przewaga kobiet związana jest tu z nasilonym odpływem migracyjnym mężczyzn tracących pracę w wyniku regresu czy wręcz upadku przemysłu ciężkiego. Szczególnie szybko postępuje feminizacja Bytomia, który w 1988 roku wykazywał 102,9 kobiet na 100 mężczyzn, w 1999r. na 100 mężczyzn przypadało 105,4 kobiet, zaś w 2012 r. już 108,7. Szybko postępuje feminizacja miast, które dotąd wykazywały jej bardzo niski poziom ze względu na profil działalności gospodarczej typowy dla męskiej siły roboczej (Jastrzębie-Zdrój, Żory), a od lat 90. XX wieku notują osłabienie tego rodzaju działalności. Przyczyną zwiększania przewagi kobiet w strukturze płci jest głównie odpływ migracyjny mężczyzn, ale także szybko nasilające się procesy starzenia.
Niską feminizacją charakteryzowały się natomiast powiaty żywiecki, pszczyński i rybnicki, co wynikało z wyższego poziomu urodzeń i słabiej zaawansowanych procesów starzenia demograficznego. W powiecie rybnickim na obniżenie stopnia feminizacji dodatkowo oddziaływał napływ mężczyzn do pracy w przemyśle. W ostatnich latach w powiatach tych zauważalny jest niewielki wzrost przewagi kobiet. Z kolei w powiatach kłobuckim i lublinieckim przyczyną niskiej feminizacji był odpływ kobiet do Częstochowy. Jednak w większości powiatów postępuje proces zwiększania się liczebnej przewagi kobiet nad mężczyznami, i to zarówno w powiatach, które już w 1999 roku osiągnęły wyższy poziom feminizacji (104,0 ≤WF<108,0 ‒ raciborski, tarnogórski, gliwicki), jak i w powiatach z dotychczas niskim współczynnikiem feminizacji (poniżej 104,0 – żywiecki, pszczyński, kłobucki, lubliniecki, rybnicki).
Struktura wieku
Województwo śląskie należy obecnie do jednych z najstarszych demograficznie województw w kraju. W 2011 roku mediana wieku wynosiła 40,0 lat, co oznacza iż połowa mieszkańców województwa liczyła mniej niż 40,0 lat, zaś druga połowa wiek ten przekroczyła. Podobnym poziomem wskaźnika charakteryzowało się województwo opolskie (39,9 lat), zaś jedynym województwem z wyższą medianą wieku było łódzkie (40,5 lat). Tymczasem w kraju mediana wieku ludności sięgała 38,4 lat. W stosunku do 2000 r. nastąpił znaczny wzrost tego wskaźnika z 36,7 lat w woj. śląskim, zaś w kraju z 35,4 lat. Procesy starzenia postępowały zatem szybciej na obszarze województwa śląskiego niż średnio w kraju. Ponieważ kobiety żyją dłużej to mediana wieku wykazuje różnicę według płci: dla mężczyzn wynosiła ona w 2011 r. 38,1 lat (w 2000 r. jeszcze 35,0 lat), zaś dla kobiet aż 41,9 lat (w 2000 r. 38,3 lata).
Podobnie jak w całym kraju, także i w województwie śląskim występuje zróżnicowany udział poszczególnych grup wieku wynikający z falowania wyżów i niżów demograficznych w latach 1950‒2000, które obecnie stopniowo zanika (ryc. 4a,b, ryc. 5). Ta zmienność rozmiarów poszczególnych pokoleń miała duży wpływ na rozwój infrastruktury społecznej (żłobków i przedszkoli, szkół, mieszkań). Falowanie wyżów i niżów demograficznych powodowało także zmienny dopływ zasobów siły roboczej na rynek pracy. W okresie transformacji ustrojowo-gospodarczej, tj. w latach 90. XX wieku, na kurczący się rynek pracy wkraczało pokolenie wyżu demograficznego, co potęgowało trudności w znalezieniu pracy. Obecnie na rynek pracy wkracza pokolenie niżowe, po którym już nie widać następnego pokolenia wyżowego.
Starzenie demograficzne
Specyfiką województwa śląskiego do lat 90. XX wieku był jego imigracyjny charakter odmładzający strukturę wieku ludności, gdyż przybywali tu głównie ludzie młodzi, głównie mężczyźni. Migracje zatem nieco deformowały strukturę płci. W okresie załamania industrialnego modelu rozwoju gospodarczego napływ migracyjny wyraźnie się zmniejszył, a jednocześnie nasilił się odpływ, zwłaszcza z miast stanowiących dotąd tradycyjne, przemysłowe rynki pracy. Ustało zatem także odmładzanie potokami migrantów. Jednak ludność, która będąc w latach 60., 70. i 80. XX wieku w wieku produkcyjnym, tak licznie napływała do pracy w województwie śląskim, obecnie stopniowo wkracza w wiek emerytalny.
O tym jak gwałtownie postępują procesy starzenia świadczy szybki wzrost udziału ludności w wieku 60 i więcej lat. W 1988 r. na obszarze województwa śląskiego udział ten wynosił zaledwie 13,1% ogółu ludności (Runge 2003, 2010), co oznaczało początkowy stan starości demograficznej. Niektóre obszary charakteryzowały się młodością demograficzną (rybnicki, tyski), a wiele pozostałych (południowo-zachodnia część konurbacji katowickiej, ziemia pszczyńska) dojrzałością demograficzną (tab. 4, ryc. 6).
Do lat 80. XX wieku starzenie się ludności występowało jedynie w północno-wschodniej części województwa, a także w kilku gminach beskidzkich. Jego przyczyną był odpływ młodej ludności na rynki pracy konurbacji katowickiej czy rybnickiej. Transformacja ustrojowo-gospodarcza spowodowała załamanie rozwoju owych rynków pracy, co zahamowało odpływ ludności ze wsi do miast oraz napływ migracyjny do województwa śląskiego a wręcz przyczyniło się do odpływu młodej ludności z miast przemysłowych. Niestety wraz z otwarciem się zagranicznych rynków pracy jest to odpływ nie tylko na wieś, ale poza granice województwa i kraju. Transformacja ustrojowo-gospodarcza wywołała jeszcze jeden niepożądany skutek. Brak pracy zatem brak dochodów, ale i brak poczucia bezpieczeństwa, iż utrzyma się posiadane miejsce pracy, nie skłaniało młodych ludzi do zakładania rodzin. Posiadanie pracy wiązało się z kolei z większą dyspozycyjnością wobec pracodawcy, kosztem czasu dla rodziny. W wyniku tych przesłanek nastąpiło obniżenie poziomu urodzeń. Wszystko to odbywało się jednocześnie w sytuacji, gdy w wiek rozrodczy wkraczało właśnie mniej liczne pokolenie niżu demograficznego z lat 60. XX wieku. Nałożenie się na siebie oddziaływania tak wielu czynników dało w rezultacie depresję demograficzną, której skutki będą długofalowe (ryc. 4, 5). Liczebność grup wieku 0‒4 lata i 5‒9 lata w roku 1988 i 2002 zmniejszyła się prawie o połowę ‒ z 809,7 tys. osób do 439,8 tys. osób. Tak znaczne obniżenie liczebności młodych pokoleń skutkuje wzrostem udziału starszych, znacznie bardziej licznych grup wieku. Zasadnicza przyczyna zwiększania się populacji ludności starej to po prostu starzenie się powojennego wyżu demograficznego, będącego największym pokoleniem w strukturze wieku ludności. W 1988 r. ludność ta liczyła 28‒39 lat, w 2002 r.: 41‒52 lata, a w 2012 r.: 51‒62 lata, czyli stopniowo przekracza 60 rok życia. Proces starzenia wciąż będzie się pogłębiał w kolejnych latach.
Problemy bezrobocia
Bezrobocie jest nieodłączną cechą gospodarki rynkowej, jednak pod warunkiem, że jego stopa nie przekracza 4–5%, zaś w przypadku konkretnego bezrobotnego nie trwa ono dłużej niż kilka miesięcy. Tymczasem jeszcze w 2004 r. stopa bezrobocia w województwie śląskim wynosiła 16,9%, a w Siemianowicach Śląskich i w Świętochłowicach sięgała blisko 30%, zaś połowa bezrobotnych w województwie pozostawała bez pracy ponad rok. Po wstąpieniu Polski do Unii nastąpił okres ożywienia gospodarczego, co umożliwiło znaczny spadek liczby bezrobotnych z 310,0 tys. w 2004 r. do 122,7 tys. w 2008 r., zaś stopa bezrobocia obniżyła się do 6,9%. Niestety w następnych latach sytuacja gospodarcza uległa pogorszeniu, m.in. pod wpływem negatywnych tendencji w gospodarce światowej. Od tego czasu notujemy ponownie wzrost liczby bezrobotnych do 205,5 tys. w 2012 r., co wyraża się stopą bezrobocia wynoszącą 11,1%. Blisko 60% bezrobotnych w województwie śląskim zamieszkuje centralną część województwa. Najwyższą stopę bezrobotnych ‒ powyżej 20% ‒ notują powiat częstochowski oraz Bytom (tab. 5). Bardzo wysoka stopa bezrobocia występuje także w powiatach myszkowskim, zawierciańskim, żywieckim i będzińskim oraz w miastach Świętochłowice, Piekary Śląskie i Sosnowiec. Największymi redukcjami na rynku pracy objęte zostały obszary posiadające duży udział tradycyjnego przemysłu (górnictwo, hutnictwo, przemysł maszynowy).