Religijność: Różnice pomiędzy wersjami

Z IBR wiki
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 33: Linia 33:


Paradoksalnie, do wzmocnienia znaczenia Kościoła i religii w życiu społeczności polskich na Śląsku przyczynił się także, chociaż wbrew własnym założeniom [[Kulturkampf|kulturkampf]] zwrócony tak przeciw Kościołowi katolickiemu, jak i polskości. Poprzez swoją brutalną politykę wyznaniową spowodował polaryzację postaw narodowych i wyznaniowych i zmusił  katolickie duchowieństwo i świeckich do samookreślenia narodowego i religijnego. Tworząc warunki zagrożenia zewnętrznego dla społeczności katolickiej, wywołał on procesy integracji wewnętrznej, które zaowocowały wzrostem świadomości religijnej i narodowej wśród szerokich mas ludowych.  
Paradoksalnie, do wzmocnienia znaczenia Kościoła i religii w życiu społeczności polskich na Śląsku przyczynił się także, chociaż wbrew własnym założeniom [[Kulturkampf|kulturkampf]] zwrócony tak przeciw Kościołowi katolickiemu, jak i polskości. Poprzez swoją brutalną politykę wyznaniową spowodował polaryzację postaw narodowych i wyznaniowych i zmusił  katolickie duchowieństwo i świeckich do samookreślenia narodowego i religijnego. Tworząc warunki zagrożenia zewnętrznego dla społeczności katolickiej, wywołał on procesy integracji wewnętrznej, które zaowocowały wzrostem świadomości religijnej i narodowej wśród szerokich mas ludowych.  
Cytowany już wcześniej ks. Szramek polskość i katolickość uznawał za organiczną cechę Śląska i stwierdzał: "kto obraża kościół katolicki, temu w naszym kraju pozostaje konsekwencja jedyna: abzutreten und moglichst klanglos zu verschwinden", a za osłabienie więzi katolicyzmu z polskością obciążał prowadzoną przez rząd protestancki germanizację<ref>E. Szramek, Śląsk jako problem socjologiczny....  Nie przewidział ks. Szramek, że ceną  jego przekonań będzie umęczenie i śmierć w niemieckim obozie koncentracyjnym.</ref>. Problem jednak istniał także wśród kleru i Szramek w tym samym artykule dodawał: „przesadny zwykle zarzut, iż duchowieństwo germanizowało, jest - jego zdaniem - o tyle w pewnej mierze uzasadnione, że "kler non obstans, stał się może gdzieniegdzie współwinnym cudzego grzechu deworacji narodowej. /.../ Ostrożnie sformułowany zarzut mógłby także iść w tym kierunku, że w diecezji wrocławskiej wychowywano kler do większej wierności względem państwa, aniżeli względem ludu”<ref>E. Szramek, Śląsk jako problem socjologiczny....</ref>. Dobrze ilustruje tę sytuację charakterystyka postaci innego wybitnego górnoślązaka ks. Jan Kapicy: "jego ideologia miała trzy niewzruszalne punkty oparcia: 1. miłość do narodu polskiego, którego synem się czuł, 2. sprawiedliwość i szacunek dla narodu niemieckiego, którego współobywatelem był, 3. lojalność sumienia względem państwa, którego poddanym był".  Polskość bowiem nie miała polegać na przeciwstawianiu się temu co niemieckie w ogóle, ale miała pozostawać w zgodzie z szacunkiem "dla Niemców zawsze gdy postawy ich  taki szacunek po prostu nakazywały"  i dla państwa.
 
W obronie języka polskiego, a także odrębności narodowej Ślązaków powoływano się często na prawo naturalne, dane przez Boga, niezbywalne i obowiązujące w sumieniu. "W ten sposób istniejące w konkretnej rzeczywistości społecznej związki między kulturą ludu polskiego a jego religijnością już nie tylko były popierane ze względów praktycznych - duszpasterskich lub politycznych - lecz uzyskiwały uzasadnienie teoretyczne, nawiązujące do ówczesnego nauczania kościelnego" .  Konsekwencją tego faktu było kształtowanie się religijnej motywacji postawy wiążącej w jedno wartości narodowe i religijne, których zachowanie i obrona obowiązywały w sumieniu. Zaangażowanie się Kościoła w sprawy kultury, która ściśle powiązana była z procesami narodowotwórczymi, włączyły duchownych również w sferę działań politycznych, czyniąc z nich przywódców politycznych bezpośrednio uczestniczących w życiu parlamentarnym jako reprezentantów ludności polskiej i katolickiej.  W tradycji kulturowej Górnego Śląska  szeroko pojmowane zaangażowanie społeczne Kościoła i  obecność  wartości religijnych w różnych sektorach życia publicznego było więc traktowane jako naturalna konsekwencja zachodzących przemian społeczno-kulturowych.
   
Zespolenie się pierwiastków polskich i katolickich w postaci symbiozy wartości religijnych i narodowych doprowadziło też do ich swoistej instrumentalizacji. Jej ekstremalnym rezultatem była „nacjonalizacja religii”. Wykreowana wówczas figura symboliczna: „Polak-katolik” przenikała  wszystkie kręgi struktury społecznej modelując mentalność zbiorową i wpływając bezpośrednio na sferę działań społecznych poprzez kształtowanie kryteriów identyfikacji ze społecznością "swoich" wyodrębnioną ze społecznego świata "innych". „Inność” postrzegana była w kategoriach odmienności oraz „obcości” religijnej a zarazem narodowej, także klasowej i kulturowej. W ten sposób religia stała  się jednym z najważniejszych czynników krystalizowania się świadomości społecznej i narodowej . Kreowała bowiem wspólnotę przekonań i ułatwiała jej subiektywne i świadome doświadczanie  oraz organizowała (poprzez swoje instytucje, zwłaszcza parafialne) indywidualne i zbiorowe działania praktyczne wyrastające ze wspólnoty uznawanych wartości.  W skutkach swoich powodowała jednak również zjawiska i zachowania społeczne składające się na syndrom „oblężonej twierdzy”.  Cechuje go łatwe usprawiedliwianie własnych błędów i wyolbrzymianie „win” społeczności „obcych” nie biorące pod uwagę religijnego, kulturalnego, politycznego i społeczno-ekonomicznego zróżnicowania obydwu społeczności. Ten algorytm myślenia  powtórzy się później, w czasach, gdy obcość kulturowa nie będzie już definiowana w kategoriach „protestanckiej germanizacji”, ale zastąpi ją „bezbożny komunistyczny internacjonalizm ”.
===Społeczno-integracyjne funkcje religijności===





Wersja z 11:06, 15 kwi 2016

[[Kategoria: Autor: Prof. zw. dr hab. Wojciech Świątkiewicz

ENCYKLOPEDIA WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
TOM: 1 (2014)


Wartości religijne w tradycji Górnego Śląska

Uwarunkowania historyczne

W literaturze dotyczącej historii i kultury Górnego Śląska powszechnie przyjmowany jest pogląd, że religia jest głęboko wpisana w tradycję kulturową Górnego Śląska jako zasada konstytutywna kultury rodzimej, stanowiąca o jej tożsamości i regionalnej odrębności zarazem. Jeden z wybitnych działaczy społecznych i uczonych sprzed II wojny światowej, ks. Emil Szramek, przedstawiając zagadnienie wrastania religii w życie społeczne w swojej rozprawie charakteryzującej socjologiczne problemy Śląska, przywoływał wiele tekstów, które może nawet nazbyt apologetycznie wskazywały na organiczne powiązania religii ze śląskością, a nawet z polskością. "Górnoślązak niezepsuty − pisał Szramek − jest typowym homo religiosus, tzn. człowiekiem rdzennie religijnym"[1]. Dodajmy, że Szramkowi chodziło przede wszystkim o pozostanie w łączności z kościołem katolickim, który na tzw. pruskim Śląsku był dominującą grupą wyznaniową obejmującą w końcu XIX wieku około 90% ogółu mieszkańców[2]. Daleki jestem od bezkrytycznego przyjmowania poglądów E. Szramka, trudno jednak nie zauważyć, że ten typ myślenia i opisu świata utrwalony w świadomości społecznej w formie stereotypów wywarł duży wpływ na przebieg i kształt procesów społeczno-kulturowych na Górnym Śląsku.

Nie wnikając w odległą przeszłość historyczną, wskażemy analitycznie wyodrębnione kompleksy czynników, które od drugiej połowy XIX wieku decydowały o cechach śląskiej religijności i jej wpływie na procesy społeczno-kulturowe. Ukształtowały one specyfikę tradycji Górnego Śląska i składają się na rdzeń jego kultury współczesnej.

Można postawić generalną tezę, że dokonująca się na Górnym Śląsku od drugiej połowy XIX wieku gwałtowna urbanizacja i industrializacja zasadniczo nie naruszyły koncentrycznego uporządkowania struktur społecznych właściwego społeczeństwom przedindustrialnym. Wręcz przeciwnie, zwłaszcza w tzw. przemysłowej części Górnego Śląska, koncentryczny ład społeczny został nawet umocniony, do czego w istotny sposób przyczyniła się właśnie religia stanowiąca źródło wartości i norm legitymizujących ład społeczny.

Do cech społeczeństw, których struktury zorganizowane są na sposób koncentryczny − co obrazowo przedstawia się jako nakładające się na siebie pierścienie coraz szerszych kręgów społecznych − należy centralne miejsce rodziny pełniącej wielorakie funkcje wobec szerszych społeczności: środowisk pracy, miejsca zamieszkania, wspólnoty etnicznej, regionalnej, parafialnej, itp. W takim typie społeczeństw istnieją ujednolicone hierarchie wartości, normy i style życia. Łatwo jest stosować kontrolę społeczną i uruchamiać presję opinii środowiska umacniając "niewzruszoność" uniwersum symbolicznego. Z czasem wykształca się podobieństwo indywidualnych biografii i podstawowych celów życiowych tworząc cechy typowe osobowości społecznej. Społeczności takie charakteryzuje również jednorodność religijna i światopoglądowa, oraz etniczna i klasowa.

Powstające na Górnym Śląsku osady przemysłowe właściwości takie posiadały i umacniały, z czasem przekształcając się w rodzaj miejskiej społeczności lokalnej. Jej ramy wyznaczał układ trzech zachodzących na siebie środowisk: pracy, miejsca zamieszkania i rodziny poszerzonej. Przestrzenie społeczne wyznaczone przez każde z tych środowisk w przeważającym zakresie były wspólne. Praca w kopalni czy w hucie w stosunku do dużej części załogi oznaczała też wspólnotę miejsca zamieszkania, a wspólnota miejsca zamieszkania przy małej mobilności społecznej i przestrzennej ludności przekształcała się z biegiem jej historii w rozbudowany system pokrewieństwa i powinowactwa[3]. Wspólnota tych trzech środowisk stanowiła układ odniesienia wyznaczający perspektywy poznawcze i emocjonalne oraz system wartości jednostek; określała cele i aspiracje życiowe, wzmacniała skuteczność kontroli społecznej, tworząc ramy, podobieństwa stylów życia jednostek i całej społeczności[4]. Tak właśnie powstawały, a potem rozwijały się osiedla robotnicze, dzisiaj zwykle rozpatrywane jako przykład starych wielkomiejskich dzielnic mieszkaniowych ze specyficznym urbanistyczno-architektonicznym układem zabudowy zwanej potocznie „familokami”. Religia, w swoim aksjologicznym i obyczajowym wymiarze przenikała wszystkie struktury społeczne: rodzinę, środowisko zamieszkania i miejsce pracy, ale również system oświaty, korporacje zawodowe i gospodarcze, stowarzyszenia różnego rodzaju itp., ukazując im ich religijne odniesienie, stanowiące "sakralny firmament" rozciągający się nad społeczną rzeczywistością. Nawiązując do terminologii E. Goffmana, można powiedzieć, że religia tworzyła „ramy”[5] czyli ustalony, standardowy sposób rozumienia czynności, zapewniając „ład interakcyjny” w obrębie społeczności i gwarantowała stabilność tożsamości podmiotów interakcji w ich trajektorii życia.

Znaczenie społeczne wartości religijnych wzrastało wraz z zaangażowaniem się Kościoła, zwłaszcza katolickiego, w kształtowanie, umacnianie i obronę chrześcijańskiej wizji ładu społecznego budowanego na spójności i trwałości rodziny. Organizacja kościelna odegrała ważną rolę w umacnianiu koncentrycznego układu struktur społecznych. Odrębność i niepodzielność grupy społecznej związana ze wspólnym terytorium wymienionych wyżej trzech środowisk umacniana była przynależnością do obejmującej to terytorium jednostki kościelnej - parafii. Budując ich sieć kościół katolicki, zwłaszcza księża śląscy wykazali wiele niekonwencjonalnych inicjatyw, które z perspektywy czasu okazały się czynnikami przeciwdziałającymi procesom dechrystianizacji związanym z industrializacją i urbanizacją[6]. Ich celem była obrona ładu społecznego, zapobieganie patologii społecznej łączącej się z proletaryzacją i pauperyzacją, a także budowa swoistego consensusu klasowego nakładającego się na podziały etniczne[7]. Okres tworzenia się osad przemysłowych był równocześnie czasem intensywnego wrastania religii i jej struktur organizacyjnych w nowe struktury życia społecznego[8]. Z socjologicznego punktu widzenia trzeba odnotować, że praktyki religijne organizowane przez parafię i spełniane w jej obrębie obok wymiaru ściśle religijnego posiadają również wymiar społeczny. Przyczyniają się mianowicie od integracji społeczności, zwłaszcza gdy granice nowo powstających osad przemysłowych, w zasadzie homogenicznych pod względem ich składu socjalnego, zawodowego, etnicznego, wyznaniowego, powiązań pokrewieństwa nakładają się na granice nowo tworzących się parafii, jak miało to miejsce na Górnym Śląsku. Parafia terytorialna w ówczesnym modelu religijności stanowiła całkowicie wystarczającą strukturę organizacyjną, zabezpieczającą wszelkie, szeroko rozumiane potrzeby religijne jej mieszkańców[9] i w tym sensie była nakierowana "do wewnątrz" społeczności, potwierdzając jej wewnętrzne ustrukturyzowanie i nadając różnym formom życia społecznego sakralny wymiar. W latach 1850-1914 na terenie przemysłowego Śląska zbudowano kilkadziesiąt nowych kościołów i wypracowano model tworzenia parafii polegający na podziale wielkich parafii przez erygowanie filii i budowaniu prowizorycznych miejsc kultu, wokół których z czasem zaczęły powstawać nowe parafie[10].

Życie społeczno-religijne w parafii przebiegało w ramach różnorodnych stowarzyszeń i organizacji od ściśle kościelnych, po świeckie powołujące się jednak w swych statutach na wartości religijne i w znacznym stopniu kierujące się nimi w działaniu. Istniały też stowarzyszenia i organizacje z czasem coraz częściej tworzone na zasadzie przynależności narodowej. W diecezji wrocławskiej dążono do tego, aby każdy parafianin uczestniczył przynajmniej w jednym stowarzyszeniu czy organizacji kościelnej[11]. Przyczyniało się to niewątpliwie do wzrostu aktywności społecznej i kształtowania warunków podmiotowego uczestnictwa w życiu społeczności parafialnej oraz w szerszych kręgach społecznych. Umacniało też poczucie odpowiedzialności za losy i dzieje własnej społeczności[12]. Trwająca przez dziesiątki lat współpraca księży śląskich, którzy potrafili znaleźć odpowiednie do czasu i miejsca formy duszpasterzowania środowisk robotniczych, oraz licznego grona świeckich działaczy kulturalno-oświatowych zaowocowała wypracowaniem własnego, oryginalnego modelu kultury. Była to kultura ludowa, a uwarunkowania etniczne spowodowały, że stanowiła syntezę polskich wartości narodowych i religijnych. Specyfiką kulturową Górnego Śląska było również to, że promotorami tej kultury byli w zasadzie ludzie wywodzący się z warstw ludowych zarówno duchowni jak i świeccy. Instytucje kulturalno-oświatowe, religijne i społeczne, jakie w ciągu tego okresu czasu powstawały, takie jak na przykład amatorskie teatry ludowe, towarzystwa czytelni ludowych, towarzystwa samokształceniowe, czasopisma i wydawnictwa opierały się prawie wyłącznie na aktywności swoich członków i ich materialnym wsparciu. Nie tyle więc była to kultura tworzona dla ludu, ile wespół z ludem[13]. Większe środowiska robotnicze, tworzące miejskie społeczności lokalne − przede wszystkim środowiska górnicze i hutnicze − były w zasadzie równocześnie większymi centrami życia kulturalnego w najszerszym rozumieniu. Była to kultura policentryczna z pewnym zaakcentowaniem ośrodków wiodących, takich jak Bytom, będący siedzibą instytucji kulturalno-oświatowych i politycznych, wydawnictw i związków zawodowych, oraz Piekary znane z inicjatyw oświatowych, wydawniczych i na polu zwalczania alkoholizmu, a przede wszystkim z istniejącego tu sanktuarium maryjnego, które aż do czasów współczesnych pełni ważne funkcje społeczne[14]. Miasta te były swego rodzaju wzorcem organizacji życia kulturalnego, który adaptowano do specyficznych warunków różnych społeczności lokalnych. W ten sposób, obok policentryzmu i połączonej z tym różnorodności zachowana została w swych podstawowych wymiarach jednolitość kulturowa całego regionu.

Dokumenty parafialne, zwłaszcza ogłoszenia niedzielne dostarczają licznych przykładów ukazujących rolę parafii jako instytucji stojących na straży porządku społeczno-religijnego i interweniującej w sytuacji jego zagrożenia. Przykładem uruchomienia presji opinii społecznej może być publiczne wymienianie nazwisk rodzin, których dzieci nie wywiązują się z praktyk religijnych w sposób rażąco odbiegający od przyjętych wzorów postępowania. Ustosunkowując się do nabrzmiałego problemu sezonowej emigracji zarobkowej, w ogłoszeniach parafialnych na Niedzielę Białą 1895 roku bogucicki proboszcz ks. Ludwik Skowronek przestrzegał rodziców „aby nie pozwalali córkom iść do Saksów albo do wielkiego miasta. Tam bowiem giną na duszy, stracą wiarę i moralność − a zdziczone, hańbą wielką wracają do domu rodzicielskiego”. W Niedzielę Palmową 1904 roku napominał zaś parafian aby nie chodzili i dzieci nie puszczali „do pogańskich Katowic. Tam uczciwości grożą wielkie niebezpieczeństwa na ulicach, w schaufenstrach, w szynkach a osobliwie tesz w szkaradności pełnem Apollo teatrze. Dobrzy katolicy na takowe miejsca zepsutości nie pójdą”. Pastoralne interwencje dotyczyły także kwestii zaangażowania politycznego parafian. W Niedzielę Palmową roku 1905 ksiądz Skowronek dekretował: "Z wiarą świętą zerwali zaś na dobrze ci bezbożni mężowie i te bezwstydne niewiasty, co w niedzielę chodzą do Katowic na zebrania demokratów. Szkoda grosza, szkoda duszy! Socyaliści im ani chleba ani nieba nie podają". W myśl zasady: „nie mówi się o problemach, których nie ma”, treści ogłoszeń parafialnych można uznać za swego rodzaju wskaźnik ówczesnych dylematów społeczno-moralnych i politycznych, wobec których społeczność parafialna poczuwała się do odpowiedzialności. W społeczności parafialnej względnie łatwo było zidentyfikować osoby, które naruszały obowiązujące zasady ładu społecznego legitymizowane religijnymi wartościami i powagą kościelnych instytucji "przywołać je do porządku", co oczywiście nie zawsze przynosiło oczekiwane skutki. Współczesność pokazuje jednak, że działania te nie były bezowocne. Wpisały się głęboko w mentalność zbiorową i przechowywane w pamięci pokoleń tworzyły układy odniesień bardziej lub mniej wyraziście modelujących zachowania jednostkowe i zbiorowe.

Przełom wieku XIX i XX obfitował w dylematy społeczno-polityczne, a przede wszystkim socjalne, przejawiające się w tragicznym pod względem materialnym ale także i moralnym położeniu klasy robotniczej. Jest to okres, w którym Kościół katolicki szuka swego miejsca w nowej sytuacji społecznej, kształtowanej nie tylko przez urbanizację i industrializację burzące dotychczasowe, uświęcone tradycją i religią zasady organizacji życia społecznego, ale także poprzez narastające wrzenie rewolucyjne w Europie, nierzadko skierowane przeciw Kościołowi. Po Europie krążyło już „widmo komunizmu”. Ogłoszona w ostatniej dekadzie XIX wieku (1891 r.) przez papieża Leona XIII encyklika „Rerum novarum” prezentowała oficjalne odniesienie Kościoła do nowych prądów w myśli społecznej potępiając system, w którym „garść możnych i bogaczy nałożyła jarzmo prawie niewolnicze niezmiernej liczbie proletariuszy” i równocześnie odrzucając „rozwiązanie fałszywe: socjalizm”[15]. Nie tylko była ona doktrynalnym ukierunkowaniem przyszłych działań społecznych Kościoła, ale w przypadku Górnego Śląska stanowiła również potwierdzenie i legitymizację dotychczasowych działań religijno-moralnych, charytatywnych, oświatowo-kulturalnych, politycznych, samopomocowo-gospodarczych podejmowanych przez duchownych, a z czasem coraz częściej przez katolików świeckich − na rzecz budowy ładu społecznego inspirowanego wartościami chrześcijańskimi. Struktura społeczna zbiorowości terytorialnych, zwłaszcza środowisk robotniczych, ułatwiała te działania i jednocześnie na drodze właściwych sobie procesów socjalizacji i wychowania wzmacniała je poprzez tworzenie religijno-społecznej rzeczywistości i nowe religijno-społeczne inicjatywy. Procesy te nie przebiegały oczywiście bez zakłóceń czy porażek, ale w ostateczności, przyczyniły się do osłabienia wpływu czynników dechrystianizacji i laicyzacji, jakie zwykle towarzyszyły dziewiętnastowiecznej urbanizacji i industrializacji, neutralizując również oddziaływanie ruchów socjalistycznych. W rezultacie pozycja Kościoła katolickiego i religii umacniała się.

W parafiach katolickich na Górnym Śląsku podejmowano wiele inicjatyw na rzecz rozwiązania kwestii społecznych dotyczących bądź bezpośrednio sytuacji socjalnej robotników, bądź pośrednio z nią związanych[16]. Tak było, na przykład z zapoczątkowanym przez proboszcza z Piekar, ks. Jana Alojzego Ficka w roku 1844 masowym ruchem abstynenckim, który objął połowę dorosłej ludności mieszkającej na Górnym Śląsku[17], czy też z inicjatywami proboszcza z Bogucic (obecnie dzielnica Katowic) ks. Leopolda Markiefki na rzecz opieki nad sierotami[18]. W Bytomiu, proboszcz, ks. Szafranek akcentując fundamentalne znaczenie parafii w życiu społeczno-religijnym w memoriałach do kurii biskupiej we Wrocławiu przestrzegał: „Kwestia socjalna w ogóle krzyczy o rozwiązanie”. „Góry wypiętrzone wskutek bezczynności przygniotą ich sprawców, (chodzi o klasy posiadające i bogate, przyp. W. Świątkiewicz) pochłoną tychże ich grzechy zaniedbania i wyżłobione przez nich doliny, porwią na pewną zgubę lawiny i strumień lawy pauperyzacji i proletariatu /.../, czy wystarczać będzie policja i potrzebne środki do uspokojenia niszczącego żaru i potopu nędzy na zgliszczach hut, zapadliskach kopalń i hałdach, wśród wyzbytych uczuć ludzkich bezbożnej ludności. Kwestię tę obecnie i w przyszłości u nas rozwiązać może tylko prawdziwa, kościelna religijność na wszystkich stopniach społeczeństwa”[19]. Powoływano więc między innymi parafialne stowarzyszenia robotników i kobiet pracujących. Zakładanie związków zawodowych, prasa Górnego Śląska oceniała "jako rzecz Panu Bogu miłą, a dla społeczeństwa pożyteczną"[20].

Miejsce religii jako wartości w życiu społeczno-kulturowym na Górnym Śląsku było również pochodną ogólnoeuropejskich procesów kulturowych, które zwłaszcza w odniesieniu do Europy Centralnej i Wschodniej wyrażały się najsilniej w budzeniu się świadomości etnicznej i w procesach narodowotwórczych. Szczególną rolę w tym względzie odgrywał awans języka rodzimego, który stawał się coraz wyraźniej środkiem emancypacji i krystalizowania się rodzimej kultury, także religijnej. Duchowni rychło uświadomili sobie, że ograniczanie zasięgu języka polskiego (co stanowiło cel dążeń administracji państwowej) pogardliwie nazywanego Wasserpolnisch[21], oznacza osłabienie skuteczności katechizacji, podcina pobożność ludową oraz zrywa więzy tradycji kulturowej, której znaczenie w społecznej świadomości zaczęło narastać. Jako przykład ukazujący złożoność ówczesnej problematyki narodowościowej i religijnej przytoczyć można fragment "Listu otwartego do wszystkich P.P. urzędników przy budowach w hutach, kopalniach, drogach i kolejach tutejszej okolicy", jaki wystosował proboszcz parafii w Bytomiu ks. J. Szafranek w związku ze staraniami o budowę kościoła w powstającej osadzie huty "Pokój". Uzasadniał swe starania następująco: "odpływający i napływający Niemcy nie mają w przyszłości mieć najmniejszego powodu do skargi, jakoby w tutejszej okolicy musieli patrzeć na rozbicie swego religijnego życia i świadomości religijnej lub całkowicie zdziczeć, lub upaść podczas sezonu pracy z powodu za wielkiej odległości i zbyt szczupłego miejsca we wszystkich świątyniach naszej przeludnionej okolicy. A polscy tubylcy Górnego Śląska /.../ mają z zaskoczeniem widzieć wreszcie zachwianie się przesądu i z wolna zaniechać powszechnego twierdzenia, jakoby wszyscy niemieccy przybysze wyłącznie byli błędnowiercami lub niedowiarkami. Owe dwie narodowości /.../ polska i niemiecka, mają i mogą być bratersko pogodzone"[22]. Pomijając inne interesujące spostrzeżenia autora, wyraźnie widać, jak silnie problematyka religijności, w tym wypadku katolickiej, wpisana jest w zagadnienia narodowościowe. Upowszechnianie zasad narodowych, takich jak na przykład: „Tak długo silnej wiary katolickiej wśród polskiego ludu górnośląskiego, jak długo języka ojczystego”, „nie jest obrońcą ludu górnośląskiego, ten kto nie broni i nie utrzymuje języka ojczystego”, czy: „Szanuj język ojców ! To Boga prawo a człowieka obowiązek” − by sięgnąć tylko do wypowiedzi ks. J. A. Ficka i haseł zamieszczanych na łamach „Katolika” − doprowadziło do pobudzenia i pogłębienia świadomości narodowej wśród etnicznie polskiej ludności na Górnym Śląsku. Przykłady podobnego typu można mnożyć, przy czym należy pamiętać, że stanowisko kościoła wrocławskiego, zwłaszcza kurii biskupiej, nie było jednoznaczne i w całej rozciągłości przychylne poglądom księży z Górnego Śląska[23]. Klimat, w jakim inicjowana była działalność patriotyczna oddaje znane wśród nich określenie „brandenburskie piaski”, oznaczające swoiste zesłanie bardzo aktywnych działaczy narodowych na placówki duszpasterskie na ziemiach rdzennie niemieckich, a przy tym trudne, sensie warunków socjalnych.

Paradoksalnie, do wzmocnienia znaczenia Kościoła i religii w życiu społeczności polskich na Śląsku przyczynił się także, chociaż wbrew własnym założeniom kulturkampf zwrócony tak przeciw Kościołowi katolickiemu, jak i polskości. Poprzez swoją brutalną politykę wyznaniową spowodował polaryzację postaw narodowych i wyznaniowych i zmusił katolickie duchowieństwo i świeckich do samookreślenia narodowego i religijnego. Tworząc warunki zagrożenia zewnętrznego dla społeczności katolickiej, wywołał on procesy integracji wewnętrznej, które zaowocowały wzrostem świadomości religijnej i narodowej wśród szerokich mas ludowych.

Cytowany już wcześniej ks. Szramek polskość i katolickość uznawał za organiczną cechę Śląska i stwierdzał: "kto obraża kościół katolicki, temu w naszym kraju pozostaje konsekwencja jedyna: abzutreten und moglichst klanglos zu verschwinden", a za osłabienie więzi katolicyzmu z polskością obciążał prowadzoną przez rząd protestancki germanizację[24]. Problem jednak istniał także wśród kleru i Szramek w tym samym artykule dodawał: „przesadny zwykle zarzut, iż duchowieństwo germanizowało, jest - jego zdaniem - o tyle w pewnej mierze uzasadnione, że "kler non obstans, stał się może gdzieniegdzie współwinnym cudzego grzechu deworacji narodowej. /.../ Ostrożnie sformułowany zarzut mógłby także iść w tym kierunku, że w diecezji wrocławskiej wychowywano kler do większej wierności względem państwa, aniżeli względem ludu”[25]. Dobrze ilustruje tę sytuację charakterystyka postaci innego wybitnego górnoślązaka ks. Jan Kapicy: "jego ideologia miała trzy niewzruszalne punkty oparcia: 1. miłość do narodu polskiego, którego synem się czuł, 2. sprawiedliwość i szacunek dla narodu niemieckiego, którego współobywatelem był, 3. lojalność sumienia względem państwa, którego poddanym był". Polskość bowiem nie miała polegać na przeciwstawianiu się temu co niemieckie w ogóle, ale miała pozostawać w zgodzie z szacunkiem "dla Niemców zawsze gdy postawy ich taki szacunek po prostu nakazywały" i dla państwa.

W obronie języka polskiego, a także odrębności narodowej Ślązaków powoływano się często na prawo naturalne, dane przez Boga, niezbywalne i obowiązujące w sumieniu. "W ten sposób istniejące w konkretnej rzeczywistości społecznej związki między kulturą ludu polskiego a jego religijnością już nie tylko były popierane ze względów praktycznych - duszpasterskich lub politycznych - lecz uzyskiwały uzasadnienie teoretyczne, nawiązujące do ówczesnego nauczania kościelnego" . Konsekwencją tego faktu było kształtowanie się religijnej motywacji postawy wiążącej w jedno wartości narodowe i religijne, których zachowanie i obrona obowiązywały w sumieniu. Zaangażowanie się Kościoła w sprawy kultury, która ściśle powiązana była z procesami narodowotwórczymi, włączyły duchownych również w sferę działań politycznych, czyniąc z nich przywódców politycznych bezpośrednio uczestniczących w życiu parlamentarnym jako reprezentantów ludności polskiej i katolickiej. W tradycji kulturowej Górnego Śląska szeroko pojmowane zaangażowanie społeczne Kościoła i obecność wartości religijnych w różnych sektorach życia publicznego było więc traktowane jako naturalna konsekwencja zachodzących przemian społeczno-kulturowych.

Zespolenie się pierwiastków polskich i katolickich w postaci symbiozy wartości religijnych i narodowych doprowadziło też do ich swoistej instrumentalizacji. Jej ekstremalnym rezultatem była „nacjonalizacja religii”. Wykreowana wówczas figura symboliczna: „Polak-katolik” przenikała wszystkie kręgi struktury społecznej modelując mentalność zbiorową i wpływając bezpośrednio na sferę działań społecznych poprzez kształtowanie kryteriów identyfikacji ze społecznością "swoich" wyodrębnioną ze społecznego świata "innych". „Inność” postrzegana była w kategoriach odmienności oraz „obcości” religijnej a zarazem narodowej, także klasowej i kulturowej. W ten sposób religia stała się jednym z najważniejszych czynników krystalizowania się świadomości społecznej i narodowej . Kreowała bowiem wspólnotę przekonań i ułatwiała jej subiektywne i świadome doświadczanie oraz organizowała (poprzez swoje instytucje, zwłaszcza parafialne) indywidualne i zbiorowe działania praktyczne wyrastające ze wspólnoty uznawanych wartości. W skutkach swoich powodowała jednak również zjawiska i zachowania społeczne składające się na syndrom „oblężonej twierdzy”. Cechuje go łatwe usprawiedliwianie własnych błędów i wyolbrzymianie „win” społeczności „obcych” nie biorące pod uwagę religijnego, kulturalnego, politycznego i społeczno-ekonomicznego zróżnicowania obydwu społeczności. Ten algorytm myślenia powtórzy się później, w czasach, gdy obcość kulturowa nie będzie już definiowana w kategoriach „protestanckiej germanizacji”, ale zastąpi ją „bezbożny komunistyczny internacjonalizm ”.

Społeczno-integracyjne funkcje religijności

Bibliografia

  1. Bigdoń R., Rozwój sieci parafialnej w miastach i osiedlach centralnej części Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w latach 1850-1914 na przykładzie parafii NMP w Bytomiu oraz terenów z nią graniczących, "Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego" (1973), R. 3.
  2. Brożek A., Świadomość narodowa ludności na polskim obszarze etnicznym Śląska (do 1945 roku), w: Zderzenia i przenikanie kultur na pograniczach, red. Z. Jasiński, J. Korbel, Opole 1989.
  3. Chmiel P., Deutsche Lehnstrukturen im sog. Wasserpolnischen, "Oberschlesiches Jahrbuch" 1987, t. 3.
  4. Czyżewski M., Socjolog i życie potoczne. Studium z etnometodologii i współczesnej socjologii interakcji, Łódź 1984.
  5. Dworak J. S., Dzieje polskości Nowego Bytomia, Nowy Bytom 1939.
  6. Dworak J. S., Historia parafii nowobytomskiej, Nowy Bytom 1937.
  7. Dziwoki J., Aspekt misyjny Akcji Katolickiej w diecezji katowickiej w latach 1922-1939, w: Kościół śląski wspólnotą misyjną, red. W. Świątkiewicz, J. Wycisło, Katowice 1995.
  8. Szramek E., Śląsk jako problem socjologiczny, „Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku” 1934, t. 4.
  9. Geertz C., Religia jako system kulturowy, w: Racjonalność i styl myślenia, red. E. Mokrzycki. Warszawa 1992.
  10. Górecki J., Parafia św. Pawła w Nowym Bytomiu, Ruda Śląska 1991.
  11. Górecki J., Pielgrzymki na Górnym Śląsku w latach 1869-1914, Katowice 1994.
  12. Kopeć E., „My i oni” na polskim Śląsku. (1918-1939). Katowice 1986.
  13. Kopiec J., Dzieje Kościoła katolickiego na Śląsku opolskim, Opole 1992.
  14. Kopiec J., Historyczne przesłanki powstania metropolii górnośląskiej, w: Metropolia katowicka-górnośląska. Dziedzictwo historii. Wyzwania wobec przyszłości, red. W. Świątkiewicz, J. Wycisło, Katowice 1994.
  15. Kopiec J., Wspólnota losów Kościoła na Śląsku Opolskim i w Okręgu Przemysłowym w XIX i XX wieku, w: Kościół katolicki na Górnym Śląsku. Szkice historyczne i współczesne, red. W. Świątkiewicz, Katowice 1996.
  16. Kwiatek A., Przywódca i przywództwo narodowe na Górnym Śląsku w polskiej tradycji (1848-1914), Opole 1991.
  17. Leon XIII, Rerum novarum, 1891. p. 2, 3.
  18. Ludzie śląskiego Kościoła katolickiego, red. K. Matwijowski, Wrocław 1992.
  19. Macała J., Próba mediacji Bp. Stanisława Adamskiego w konflikcie między Michałem Grażyńskim a Wojciechem Korfantym 1930/31, "Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne" 1992-93, t. 25/26.
  20. Mariański J., Żyć parafią, Wrocław 1984.
  21. Miodek J., Śląska ojczyzna polszczyzna, Katowice 1991.
  22. Mrozek W., Rodzina górnicza. Przekształcenia społeczne w górnośląskim środowisku górniczym, Katowice 1965.
  23. Musialik W., Postawy duchowieństwa górnośląskiego w okresie plebiscytu, w: Rola i miejsce Górnego Śląska w drugiej Rzeczypospolitej, red. M. W. Wanatowicz, Bytom-Katowice 1995.
  24. Myszor J., Duszpasterstwo parafialne na Górnym Śląsku w latach 1821-1914, Katowice 1991.
  25. Myszor J., Stosunki Kościół – państwo okupacyjne w diecezji katowickiej 1939-1945, Katowice 1992.
  26. Olszewski D., Stan i perspektywy badań nad religijnością XIX i początku XX wieku, „Nasza Przeszłość” 1983, t. 59.
  27. Parafia bogucicka. Tradycja i współczesność, red. W. Świątkiewicz, J. Wycisło, Katowice 1994.
  28. Pater M., Ks. dr E. Szramek jako uczony historyk, w: Duszą Śląska jest Ślązak, red. S. Gajda, A. Kwiatek, Opole 1993.
  29. Pater M., Polskie postawy narodowe na Śląsku w XIX wieku. Cz. II (1871-1990), Wrocław 1993.
  30. Pawlik J., Rozwój sieci parafialnej na Górnym Śląsku w latach 1870-1960, „Roczniki Humanistyczne” 1981, t. XXIX, z. 2.
  31. Skworc W., Zarys historii budownictwa sakralnego w diecezji katowickiej w latach 1930-1939, „Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne” 1994/1995, t. 27/28.
  32. Słownik Biograficzny Duchowieństwa śląskiego, red. M. Pater, Katowice 1996.
  33. Szramek E., Ks. Jan Kapica. Życiorys a zarazem fragment z historii Górnego Śląska, "Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku" 1931, t. III.
  34. Śląscy pisarze ludowi (1800-1914). Antologia poezji i prozy, red. J. Kucianka, Wrocław 1968.
  35. Świątkiewicz W., Kultura miejskiej społeczności lokalnej, w: Społeczności lokalne regionu Górnego Śląska, red. J. Sztumski, J. Wódz, Wrocław 1987.
  36. Świątkiewicz W., Orientacja „na zewnątrz” i „do wewnątrz” a tożsamość społeczności lokalnej, w: Tożsamość kulturowa mieszkańców starych dzielnic miast Górnego Śląska, red. W. Świątkiewicz, K. Wódz, Wrocław 1991.
  37. Świątkiewicz. Funkcje społeczne symbolu religijnego, „Chrześcijanin w świecie” 1987, nr 1.
  38. Vrijoh P. H., Czym jest socjologia religii, w: Socjologia religii, red. F. Adamski, Kraków 1984.
  39. Wycisło J., Katolicka i polska działalność społeczna na Górnym Śląsku w XIX wieku, Skoczów-Pszczyna 1989.
  40. Wycisło J., Ks. Jan Alojzy Ficek: Zarys działalności religijno-społecznej, Katowice 1992.
  41. Wycisło J., Sanktuarium Matki Bożej w Piekarach Śląskich. Formowanie się głównego ośrodka życia religijno-społecznego na Górnym Śląsku, Katowice 1991.

Przypisy

  1. E. Szramek, Śląsk jako problem socjologiczny, „Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku” 1934, t. 4.
  2. H. Tukay, Die Katholische Kirche in Oberschlesien 1815-1945. Ein Geschichtlicher Uberblick, „Oberschlesisches Jarhbuch” 1987 t. 3.
  3. W. Mrozek, Rodzina górnicza. Przekształcenia społeczne w górnośląskim środowisku górniczym, Katowice 1965, s. 65-67.
  4. W. Świątkiewicz, Kultura miejskiej społeczności lokalnej, w: Społeczności lokalne regionu Górnego Śląska, red. J. Sztumski, J. Wódz, Wrocław 1987.
  5. „Rama” pojmowana jest jako kulturowo zdefiniowany, standardowy sposób rozumienia czynności ludzkich. E. Goffman, Frame Analysis. An Essay on the Organization of Experience, Harmondsworth 1975. Koncepcję tę szeroko omawia M. Czyżewski, Socjolog i życie potoczne. Studium z etnometodologii i współczesnej socjologii interakcji, Łódź 1984, s. 228-239.
  6. Przykładem może być działalność duszpasterska i organizacyjna proboszcza w Bytomiu i znanego działacza społeczno-politycznego oraz oświatowego ks. Józefa Szafranka (1807-1874) w osadzie Friedenshutte (dzisiaj Nowy Bytom, dzielnica Rudy Śląskiej) polegająca na odprawianiu nabożeństw dla miejscowej społeczności w hali stolarni lub na leśnej polanie i staraniach o budowę kościoła i utworzenie nowej jednostki organizacyjnej. Zob. J. S. Dworak, Historia parafii nowobytomskiej, Nowy Bytom 1937; tenże: Dzieje polskości Nowego Bytomia, Nowy Bytom 1939; D. Olszewski, Stan i perspektywy badań nad religijnością XIX i początku XX wieku, „Nasza Przeszłość” 1983, t. 59, s. 62.
  7. Zagadnienia te szeroko są omówione w pracy: J. Wycisło, Katolicka i polska działalność społeczna na Górnym Ślasku w XIX wieku, Skoczów-Pszczyna 1989.
  8. J. Pawlik, Rozwój sieci parafialnej na Górnym Śląsku w latach 1870-1960, „Roczniki Humanistyczne” 1981, t. XXIX, z. 2.
  9. J. Myszor, Duszpasterstwo parafialne na Górnym Śląsku w latach 1821-1914, Katowice 1991.
  10. R. Bigdoń, Rozwój sieci parafialnej w miastach i osiedlach centralnej części Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w latach 1850-1914 na przykładzie parafii NMP w Bytomiu oraz terenów z nią graniczących, „Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opolskiego” (1973), R. 3.
  11. J. Myszor, Duszpasterstwo parafialne..., rozdz. VI.
  12. Patrz szerzej: obszerne studium pt. Parafia bogucicka. Tradycja i współczesność, red. W. Świątkiewicz, J. Wycisło, Katowice 1994.
  13. Śląscy pisarze ludowi (1800-1914). Antologia poezji i prozy, red. J. Kucianka, Ossolineum 1968.
  14. J. Wycisło, Sanktuarium Matki Bożej w Piekarach Śląskich. Formowanie się głównego ośrodka życia religijno-społecznego na Górnym Śląsku, Katowice 1991.
  15. Leon XIII, Rerum novarum, 1891, p. 2, 3.
  16. H. Kowalczyk, Kształtowanie się etosu kapłana śląskiego na przykładzie braci Ludwika i Leopolda Markiefków, w: Parafia bogucicka....
  17. J. Wycisło, Ks. Jan Alojzy Ficek: Zarys działalności religijno-społecznej, Katowice 1992, rozdz. III.
  18. K. Domagała, Fundacja opiekuńczo-wychowawcza im. ks. Leopolda Markiefki w Bogucicach na Górnym Śląsku, oraz ; I. Mierzwa, Zaangażowanie charytatywne parafii bogucickiej od połowy XIX wieku po czasy współczesne, w: Parafia bogucicka. Tradycja i współczesność....
  19. J. S. Dworak, Historia parafii nowobytomskiej..., s. 29-30.
  20. J. Wycisło, Katolicka i polska działalność..., s. 76-77.
  21. Patrz szerzej: P. Chmiel, Deutsche Lehnstrukturen im sog. Wasserpolnischen, „Oberschlesiches Jahrbuch” 1987, t. 3; J. Miodek, Śląska ojczyzna polszczyzna, Katowice 1991.
  22. List ks. J. Szafranka cytuję za: J. S. Dworak, Historia parafii nowbytomskiej, Nowy Bytom 1937, s. 59.
  23. A. Galos, Kopp Georg (Jerzy), w: Słownik biograficzny katolickiego duchowieństwa śląskiego XIX i XX wieku, red. M. Pater, Katowice 1966. Jak pisze A. Galos w latach 1990 kard. Kopp wydał dwa okólniki, w których zalecał powiększenie liczby kazań w języku niemieckim i stopniowo coraz częstsze używanie tego języka podczas mszy, a także w nauce przygotowawczej do sakramentów oraz przeciwdziałanie różnymi sposobami akcjom polskich organizacji, zwłaszcza robotniczych oraz pilnowanie prasy polskiej. "Zarządzenia te, w istocie antykatolickie, doszły do wiadomości opinii polskiej i spowodowały nie bez racji uznanie Koppa za zwolennika germanizacji. Zakres jego działalności w dziedzinie spraw polskich był zresztą znacznie szerszy" s. 190
  24. E. Szramek, Śląsk jako problem socjologiczny.... Nie przewidział ks. Szramek, że ceną jego przekonań będzie umęczenie i śmierć w niemieckim obozie koncentracyjnym.
  25. E. Szramek, Śląsk jako problem socjologiczny....

Źródła on-line